Neris Posted December 11, 2010 Posted December 11, 2010 Witaj robaczku :lol: Maksio walczy, walczy, głównie ze śniegiem, uwielbia się w nim tarzać, a teraz może bo już nie ma kołnierzy, opatrunków itp. Maksio waży teraz 6400g i to jest dla niego bardzo dobra waga. Widać, że jeśli ma dobrze zmiksowane jedzenie to radzi sobie z jego przyjmowaniem. Quote
Neris Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 [quote name='Neris']Ponownie rozliczam od momentu kiedy nie było rozliczeń Wpłaty: 28/09/2010- 130 aukcja Allegro 29/09/2010 - 100zl Malibo57 29/09/2010 - 231zł Selenga (Allegro) 01/10/2010 - 65zł - Akrum (bazarek) 05/10/2010 -25zł -Monika z Katowic 19/10/2010 - 50zł- ODI 21/11/2010 - 718zł - Kikou Razem 1318 zł Wydatki: Antybiotyk 90zł zwrot za paliwo Margo05 - 50zł Zwrot kosztów wyjazdów z Maksiem do Warszawy- 180zł Podkłady Seni 3 paczki po 8,80zł Operacja - 848zł Transport po operacji Margo05 - 70zł Transport na operację 10,30 (7,50 PKS i 2,80bilet na metro) wizyta kontrolna - 36zł ( w tym antybiotyk betamox) transport do Warszawy 10,80zł (8zł busik i 2,80 bilet na metro) transport powrotny PatiC - 55zł [/QUOTE] Oczywiście, że się "walnęłam" ale sama nie wiem gdzie, liczyłam to na kalkulatorze z 10 razy i ciągle wychodziło tak samo... Wpłaty - powinno być 1319 Wydatki - 1377,10 Od tego czasu: Wpłata Avii - 100zł Wizyta kontrolna - 40zł transport - 19,50zł Czyli łącznie wpłaty 1419zł Wydatki - 1436,60 Saldo "zdrowotne" - minus 17,60zł Quote
Akrum Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 Maksiulku kochany, nie zasypało cię tam? Quote
Neris Posted December 14, 2010 Posted December 14, 2010 No zasypało, zasypało :) Ale przecież Mak-siusiak to mini pług śnieżny. On KOCHA się tarzać w śniegu, generalnie kocha się tarzać, jak idziemy do stacji celuje w wielką stertę obornika w sąsiedniej wsi, ale już wiem gdzie ona dokładnie jest więc na ten odcinek go łapię na smycz. W domu tez mamy bardzo zimno więc nie zdejmuję mu ubranka, nie wiem czy tak wolno? Ale jest zadowolony z siebie, nie drapie się ani nie próbuje zdjąć. Quote
kmurdz Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 biedulek kochany!! wrzucam Cie na fejsa, moze ktos wrzuci pare groszy! Quote
Monika z Katowic Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 [quote name='kmurdz']biedulek kochany!! wrzucam Cie na fejsa, moze ktos wrzuci pare groszy![/QUOTE] Najserdeczniejsze dzięki, kochana! :loveu: Ufam, że ktoś z FB pomoże... bo na Dogo wszyscy już wykrwawieni finansowo... :placz: Quote
Neris Posted December 22, 2010 Posted December 22, 2010 Bardzo dziękuję za pomoc dla Maksia. Jeszcze zaraz napiszę PM do Selengi o odnowienie allegro, bo za każdym razem kiedy na wątku pytamy czy można je odnowić mówi że można, ale chyba nie odnawia? Tylko usiądę w nocy do nowego tekstu. Quote
Selenga Posted December 22, 2010 Posted December 22, 2010 [quote name='Neris']Bardzo dziękuję za pomoc dla Maksia. Jeszcze zaraz napiszę PM do Selengi o odnowienie allegro, bo za każdym razem kiedy na wątku pytamy czy można je odnowić mówi że można, ale chyba nie odnawia? Tylko usiądę w nocy do nowego tekstu.[/QUOTE] Sorry, nie zawsze zaglądam i czasem coś przeoczę. W święta wznowię mu allegro cegiełkowe. Tekst mogę napisać, szkoda Twojego czasu. No chyba, że chcesz o Maksiu napisac coś więcej niż na wątku było pisane. Quote
Neris Posted December 22, 2010 Posted December 22, 2010 Dziękuję Selengo. Mam wrażenie, że trzeba zmienić ten tekst bo już jest po leczeniu i same "okropne zdjęcia" dać obrazujące jaką drogę przeszedł Maksio. Wesołe zdjęcia chyba ludzi przekonują do tego, że pies nic nie potrzebuje... Quote
Selenga Posted December 23, 2010 Posted December 23, 2010 A możesz mu zrobić jakieś portretowe? Żeby było widać, że ten pychol nie jest "normalny"... Quote
Neris Posted December 23, 2010 Posted December 23, 2010 Spróbuję, ale to chyba musiałoby być jakoś od dołu, bo ani z przodu ani z góry tego praktycznie nie widać. Na razie Maksiula dzisiaj: [IMG]http://images47.fotosik.pl/483/5abddb2913b5cc4dmed.jpg[/IMG] Quote
Odi Posted December 25, 2010 Posted December 25, 2010 Maksiowi:loveu: oraz wszystkim Przyjaciołom Maksia najlepsze życzenia świąteczne:tree1: i noworoczne :BIG: Quote
Monika z Katowic Posted December 25, 2010 Posted December 25, 2010 Radosnych Świąt dla Maksia i Jego troskliwej opiekunki - Neris! [IMG]http://www.gify.org/bazagif/swieta/natale023.gif[/IMG] Quote
Neris Posted December 25, 2010 Posted December 25, 2010 Dziękuję kochane :lol: A ja się właśnie dzisiaj zastanawiałam, gdzie jest Odi ;) Maksio wczoraj się okropnie nabrał, bo kroiłam gotowane warzywa a on - jak to on - żebrał. Dałam mu na próbę kawałek marchewki i nawet wydawało mi się że zjadł, ale po 5 minutach znalazłam to na podłodze. Ale już gotowany seler go oburzył :evil_lol: Quote
__Lara Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 No bo co to cioteczka mu warzywa wciska :evil_lol: Quote
Neris Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 Nic mu nie wciskałam, sam żebrał. Wczoraj na kolację jadł dorsza duszonego, uwielbia ryby, skakał przy karmieniu jak napompowana piłeczka. Do Gagaty zgłosiła się pani szukająca małego pieska do adopcji. Poprosiłam, żeby zaproponowała Maksia. Przecież on może spokojnie już iść do domu, jest zdrowy. Tylko musiałaby to być osoba, która się zgodzi miksować jedzenie i kontrolować wagę psa. Quote
Akrum Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 dzień dobry po świątecznie Maksiu kochany :) śliczne masz zdjęcie :) Quote
Neris Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 W przypadku Maksia uroda nie idzie w parze z cudownym charakterem, kiedy był chory i cierpiący zachowywał się jak w patrzony we mnie aniołek, niestety ta intensywna opieka odbija się teraz na jego zachowaniu, wczoraj usiłował "zadziobać" jamnika i to suczkę! Gonił ją po łóżku i dziobał nochalem, bo przecież zębów nie ma... Quote
mari23 Posted December 28, 2010 Posted December 28, 2010 [quote name='Neris']W przypadku Maksia uroda nie idzie w parze z cudownym charakterem, kiedy był chory i cierpiący zachowywał się jak w patrzony we mnie aniołek, niestety ta intensywna opieka odbija się teraz na jego zachowaniu, wczoraj usiłował "zadziobać" jamnika i to suczkę! Gonił ją po łóżku i dziobał nochalem, bo przecież zębów nie ma...[/QUOTE] a to ci łobuz!!! a ja wciąż mam kaskę dla niego - całe 332 złote!..... uda się przesłać to pisemko ? - bo podpisu prezesa na przelewie bez tego nie uzyskam Quote
Neris Posted December 31, 2010 Posted December 31, 2010 Mari, napisałam to oświadczenie ręcznie i dałam dzisiaj sąsiadowi który jechał na zakupy. Mam nadzieję, że poczta dzisiaj czynna... Nie mogę się dodzwonić do Kikou, pojawia mi się "błąd połączenia", teraz ona powinna zbierać na swoje konto wpłaty od ludzi i regulować należności za pobyt Maksia. Nie ukrywam że jestem zdezorientowana całą tą sytuacją. Quote
Poker Posted December 31, 2010 Posted December 31, 2010 [IMG]http://img826.imageshack.us/img826/1491/20111.gif[/IMG] życzy cioteczka Poker z wszystkimi futrami. Quote
Akrum Posted January 2, 2011 Posted January 2, 2011 kochany Maksio jak ci minęły święta i sylwester? bałeś się tych wstrętnych fajerwerków?? Quote
Neris Posted January 3, 2011 Posted January 3, 2011 Maksio się nie boi niczego, Maksio co najwyżej sieje postrach. Moja przyjaciółka Ania mówi na niego UPIÓR, w ogóle uznała że z Wrocławia są same upiory bo jamniczka Lola też stamtąd, i jamniczka Suzi też... Maksio ma parszywy zwyczaj mobbowania moich jamników. Staje nad śpiącym jamnikiem i warczy głośno. Krokoś obudzony takim warczeniem wyczołguje przerażony się z łóżka starannie omijając Maksia wzrokiem. Adaś usiłuje spać dalej, ignorując natręta. To już drugi taki przypadek, że parę tygodni po kastracji psu odbija, potem wraca to do normy ale chwilowo jest dość trudno. Dzisiaj już naprawdę miałam ochotę mu strzelić klapsa. Quote
mari23 Posted January 4, 2011 Posted January 4, 2011 [quote name='Neris']Mari, napisałam to oświadczenie ręcznie i dałam dzisiaj sąsiadowi który jechał na zakupy. Mam nadzieję, że poczta dzisiaj czynna... Nie mogę się dodzwonić do Kikou, pojawia mi się "błąd połączenia", teraz ona powinna zbierać na swoje konto wpłaty od ludzi i regulować należności za pobyt Maksia. Nie ukrywam że jestem zdezorientowana całą tą sytuacją.[/QUOTE] kikou zamieszkała w miejscu, gdzie ani telefon, ani internet dobrego zasiegu nie ma.....:( a ja te pieniązki przekażę Tobie na leczenie czy też pobyt - wszystko jedno - Maksiowe są i już! ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.