mikoada Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 [quote name='paulinken']Co? Nie wierzę... :( Jak to się stało?[/QUOTE] Nie wiem, musiała być naprawdę ciężko chora, może jakieś zakażenie poporodowe. Jak sobie pomyślę ile musiała wycierpieć, normalnie mnie skręca :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulinken Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 A nie ma możliwości, żeby ktoś im "pomógł" przejść przez TM? Strasznie to brzmi, ale jakoś już nie ufam za bardzo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Pewnie wszysto mogło się zdarzyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diana79 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 tak bardzo mi przykro [*] :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 strasznie mi przykro :( nie wiem co powiedzieć, ale nie możecie się dziewczyny poddać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Nie zdążyły się nacieszyć życiem maluszki tak przykro :-(. I mamusia, ile ona musiała wycierpieć :-(. Pieniążki rozdysponujcie według potrzeb. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 nie wierzę ze odeszły bez pomocy. Sunia może tak ale maluchy........................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikoada Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Maluchy miały pomoc....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aanka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Ja też nie wierzę :shake:,:-(:-(:-(................................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Strasznie mi przykro :( :( :(. Nie zdążyliśmy im pomóc :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Dziewczyny ważne, że Wy byłyście z nią mimo wszystko, a co jakby tak umierała przy tym drzewie... Zrobiłyście wiecej niż można było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 ale było tak blisko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Żegnajcie pieski [*] Bardzo mi przykro;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pokemon Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 zaglądam, a tu tak smutne wieści :( może to była jednak ta parwo.. biedactwa! nie robiłam jeszcze przelewu, więc przeniosę swoją deklaracje na Boryska [url]http://www.dogomania.pl/threads/183717-Zag%C5%82odzony-ONek-Borys[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Ale jest jeszcze Fart z tego samego miejsca, z dziurą w łapce, może jemu będzie chociaż można pomóc ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fistaszek20 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 K***** co za ludzie, szlag mnie trafia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikoada Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 [quote name='fistaszek20']K***** co za ludzie, szlag mnie trafia :([/QUOTE] Jak pomyślę, że zabrakło tak niewiele też mnie trafia... Mi przedwczoraj jak wracałam z Pszczyny (po transporcie psiaków) zepsuło się auto, wczoraj pojechałam do mechanika miałam nadzieję, że je naprawi i myślałyśmy z Klaudus_ jechać po sunię i maluchy, niestety nie dało rady auta naprawić. Jak sobie pomyślę, że gdybym miała auto sunia i maluchy mogłyby jeszcze żyć to nie powiem co mi się robi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaA Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Mikoada, nie możesz tak się zadręczac bo musisz pomagac innym psiakom. Tak miało byc. Moje pieniążki niech pomogą innym zwierzakom wg Waszego uznania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikoada Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 [quote name='AnnaA']Mikoada, nie możesz tak się zadręczac bo musisz pomagac innym psiakom. Tak miało byc. Moje pieniążki niech pomogą innym zwierzakom wg Waszego uznania.[/QUOTE] Wiem Anno to samo powiedział mi mój TZ i mój tato, który stwierdził pomyśl ilu psiakom już pomogłaś i ile jeszcze możesz uratować, ale dla mnie to pierwszy raz kiedy była szansa na pomoc a niestety się nie udało, muszę się uodpornić psychicznie... Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przekazali swoje deklaracje na inne pszczyńskie bidy, trzymajcie kciuki żebyśmy im zdążyli pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fistaszek20 Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Mikoada - przecież jeśli były w złym stanie to równie dobrze mogły w transporcie nie przeżyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aanka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Mikoada , nie zwsze uda się pomóc , siła wyższa :shake:, też wtedy mam wyrzuty sumienia i żal do siebie i nie tylko do siebie ............ale potem widzę inne bidy i jakoś się otrząsam ............rozumiem Cię :-(............................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 kurcze- biedactwa!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martecek Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 straszne :(:(:(:( tak wierzyłam, że suni z maluszkami się w końcu uda kiedy pojawiły się pierwsze pieniążki:(:(:( mikoada - ja myślę jednak, że suni ciężko byłoby pomóc nawet jakbyś ją stamtąd zabrała :(:( musiała być bidulka chora :(:(:( nie jest to Twoja wina i proszę nie zadręczaj się :( moje pieniążki zostawiam Wam do dyspozycji dla innych potrzebujących...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mikoada Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Dzięki Cioteczki za wsparcie, nic trzeba się otrząsnąć i ratować pozostałe pszczyńskie bidy, które mają czas do poniedziałku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 gdybym była bliżej to mogłabym Wam więcej pomóc a tak to co taka pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.