alice midnight Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [B]ilon_n[/B] dziekuje Ci bardzo... ja ostatnio nie wyrabiam, dopiero teraz mam chwilę na forum. joan51 mam kiepskie wiesci! zadzwoniłam i mnie oswieciło...ajlii mówiła mi juz wczesniej ale przez zakrecenie wyleciało mi z głowy! nasza wetka w warszawie jest nieuchwytna narazie-wyjechała na urlop, wraca 1 pazdziernika. próbowalam dodzwonić się na prywatny nr, ale narazie bez skutku, będę oczywiscie próbowala, w koncu o Kajtuna chodzi. Jak tylko mi sie uda od razu Ci przekażę wiesci. Kajtula spójrz ile cioteczki dla Ciebie robią, zechcij współpracowac i pomóż szukac ten ukochany domek!!! Quote
ilon_n Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [quote name='alice midnight']to też :) słuchajcie cioteczki...czy moze ktoras z Was ma patent jak kajtula powoli przyzwyczajac do samotnosci? jak go nauczyc zeby umiał sam sie soba zająć..przeciez to niepodobne zeby on znalazł dom i miał byc jak kula u nogi...bo wlasciciel nie ruszy sie bez niego na krok..no prosze Was :( tak sie martwie tym.. [B]joan51[/B] rozumiem że znowu przyszalal zostawiony sam? tylko czy to jest metoda...zeby go uspokoic? kurde :([/QUOTE] doczytałam nieco na wstecznym .. na to jest m.in. taka metoda .. przygotować się jak gdyby nigdy nic do wyjścia, najlepiej żeby psiak specjalnie tego nie zauważał, ale ni eproblem jak zobaczy. Jeśli się cieszy, ignorować te radość. Tuż przed wyjściem, schylić się i użyć spokojnym tonem hasła typu "czekaj", "zostań", "w domu" czy coś takiego .. i wyjść .. na krótko np na 5-10 minut .. po czym wejść do domu, nie dostrzegać radości psa w pierwszej chwili, rozebrać się i wtedy zawołać go, pogłaskać, nagrodzić. Trenować krótkie wyjścia i powroty, żeby pies wykumał, że takie wyjście to żadna tragedia. Po czym wydłużać okresy nieobecności o następne kilka minut. W ciągu tych początkowych 5 minut niewiele zdąży zdemolować, jeśli w ogóle pomyśli, żeby zacząć. Dlatego startujemy z bardzo krótkimi wyjściami. Al e pies nie może wyczuć, że stoimy za drzwiami, więc dobrze odejść kawałek. Trenowałam to z moim psim wariacikiem, który po moim wyjściu dostawał kuku i robił sieczkę z wszystkiego co wchodziło mu między zęby, w tym też przewody elektryczne!! Psiak miał syndrom porzucenia, wiadomo czemu, znalazłam Go na ulicy. Quote
ajlii Posted September 16, 2010 Posted September 16, 2010 [quote name='mmd'] Prywata: szczuraczki żyją sobie dobrze i ganiają w trzy po domu (to póki pamiętam).[/QUOTE] Bardzo się cieszę :)))))))) Wysłałam dziś na kajtunowe konto 20 zł (stała deklaracja/wrzesień). Quote
alice midnight Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 łoki, dziękować. a jak Wasza tymczaska Awcia? Quote
joan51 Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 Musiałam dzisiaj wyjść na dłuższy czas. Kajtek pozostał w klatce. Wczoraj trenowaliśmy cały dzień pozostawanie w niej. Z każdym razem było lepiej. Na dzisiejszą noc wybrał klatkę jako miejsce do spania. Po moim powrocie powitaniom nie było końca. Jako pierwszy wrócił małżonek , ale potraktował go jako wyprowadzacza. W klatce to co było do porwania to było porwane w drobne paski. Trochę klatka nadwątlona. Gdy mąż wszedł , on leżał sobie jakby nigdy nic. W sumie nie było żle. Martwi mnie tylko ta jego żąbka. Mam wrażenie, że tam znowu coś się dzieje. Quote
alice midnight Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 decyzje mozna podjąc jedną - szybko skonsultowac to z jakims dobrym wetem cioteczki z Łodzi kogo mozecie polecić? Teraz przelać pieniądze na wizyte czy po wizycie? Mysle ze nie ma co czekac, a z panią Beatą będę rozmawiała i ja i maja jak tylko wroci do Warszawy. wyjaśnić trzeba jak było. Może wet sam będzie miał jakieś pytania, wiec i to bysmy skonsultowały z naszą wetką. Quote
mmd Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 Lecznica Kalinowa przy tejże ulicy. Wet chirurg oraz wetka, która na mnie zrobiła świetne wrażenie. Tanio nie będzie, ale mają wyposażoną klinikę, szpitalik i dużo serca i rozsądku. Jak nie urok to przemarsz wojsk - tak na marginesie... Quote
Dolly2 Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 Kurcze, Kajtun co się tam znowu dzieje. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Quote
alice midnight Posted September 18, 2010 Posted September 18, 2010 przy okazji zapraszam! [url]http://www.dogomania.pl/threads/193003-czy-są-tu-miłośnicy-scurkuf-na-chore-wrocławiaki-konto-sps-świeci-pustkami!do29.09[/url]. Quote
joan51 Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 A może ja jestem przewrażliwiona. Spróbujemy zasięgnąć porady jakiegoś weta. Quote
alice midnight Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 [IMG]http://w322.wrzuta.pl/obraz/6lTYo3HxHld/dsc08766[/IMG][IMG]http://w38.wrzuta.pl/obraz/6Glh4kbLVkq/dsc08808[/IMG][IMG]http://w168.wrzuta.pl/obraz/5qkjUxVF5u3/dsc08846[/IMG][IMG]http://w767.wrzuta.pl/obraz/4iRbhdSigkb/dsc08870[/IMG] [IMG]http://w529.wrzuta.pl/obraz/7CmWwSn05Cf/dsc08873[/IMG] [url=http://w132.wrzuta.pl/obraz/asLeqGFisGW/dsc08808][img]http://c14.wrzuta.pl/wm7989/d4c7c6c400056dfc4c960b7e/dsc08808?[/img][/url] [url=http://w767.wrzuta.pl/obraz/4iRbhdSigkb/dsc08870][img]http://c2.wrzuta.pl/wm16929/132410570027a8d24c960920/dsc08870?[/img][/url][url=http://w529.wrzuta.pl/obraz/7CmWwSn05Cf/dsc08873][img]http://c11.wrzuta.pl/wm6688/a0430539001bdc044c96094b/dsc08873?[/img][/url][url=http://w168.wrzuta.pl/obraz/5qkjUxVF5u3/dsc08846][img]http://c10.wrzuta.pl/wm11089/9f17d80d00135e7a4c9608ee/dsc08846?[/img][/url] Quote
alice midnight Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 najlepsza fota jest z tymi ozorami na wierzchu :) cudna! Quote
joan51 Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 Kajtun to chyba najbardziej obfotografowany psiak. Juz nie boi się aparatu , tylko nie umie jeszcze pozować. Quote
alice midnight Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 od niego bije taka radość, że az mu zazdroszę! tylko gdzie ten domek jest? ten stały?:( Quote
alice midnight Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 [CENTER][B]do wszystkich zainteresowanych cioteczek! zmianie ulega numer konta Kajtunowego! od dzisiaj jest to ten numer: [COLOR="#008080"]30 1240 5875 1111 0010 3508 3813[/COLOR][/B][/CENTER] zmiany wprowadzam takze w pierwszym poscie. Quote
joan51 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Jeszcze poczekamy z wizytą u weta. Poobserwuję malucha sama. Quote
alice midnight Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [B]joan51[/B] jakoś się nie możemy zdzwonić? Quote
joan51 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 alice dzwoniłam do ciebie 2 razy . Byłam u weta. Wetka stwierdziła, że operacja była zrobiona dobrze , ale zaleciła Aescin 1 raz dziennie , ze względu na powiększone ślinianki pod językiem. Zakupiłam Aescin - 24,90 zł. Quote
alice midnight Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 a ja oddzwaniałam - nie masz połączen nieodebranych ode mję? O_o nie zawsze moge odebrac w pracy :/ oddzwaniam kiedy moge. czy pani wet mówiła od czego to sie dzieje? Quote
joan51 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Powiedziała,że tak może się dziać. A w tel. nic mi sie nie pokazało. Może masz zły nr? podaję - 691210851 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.