Baśka Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 [quote name='Rafka'] A teraz najwazniejsze -pamiętacie podhalana Harnasia ze schroniska w Gdyni? Wysylalam wam zdjęcie kiedys... Otóż Harnas od poniedzialku bedzie moim psem... Od przyszlego tyogdnia rozpoczyam zalatwianie KW... Trzymajcie kciuki.[/quote] Rafka! Rewelacja!:multi: Harnasiowe foto mam na biurku obok Bobiskowych zdjęć, on ma taką wspaniale radosną mordę :loveu:
da-NUTKA Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Rafka, trzymam kciuki. Oby Wam się udało, a potem żyjcie ....... długo i szczęśliwie :multi: Danka
Camara Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Rafka... no zaskoczyłaś mnie, super :multi: a co do adopcji szczeniaków... nie skreślam od razu takich osób. Czasem nie ma wyboru i po prostu musi być szczeniak. Ja też właściwie mam warunki na 3 psa ale po doświadczeniach z przechowywanymi psami, wiem że dorosłego psa na stałe przygarnąć nie mogę. Ale faktycznie sprawdzenie warunków musi być - tyle, że trzeba to zrobić jak już będzie konkretny psiak do adopcji. W Gdańsku jest irma - absolutnie na niej polegam!!!
basia Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 Rafka, świetnie. Masz wielkie serce, niemal jak podhalan :loveu: Czy istnieje gdzieś w necie jakaś baza psów w typie podhalan szukających domu? Czy może ktoś indywidualnie się tym zajmuje?
Tutami Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 No właśnie chyba nie,a tak namargineie to nie sądzicie że można by zrobić coś takiego na tym portalu podhalańskim? Ja myślę że to chyba niezły pomysł:lol:
Camara Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 [quote name='basia'] Czy istnieje gdzieś w necie jakaś baza psów w typie podhalan szukających domu? Czy może ktoś indywidualnie się tym zajmuje?[/quote] basiu - nie istnieje taka baza, niestety :shake: Natomiast staram się dość systematycznie przeglądać strony internetowe schronisk i ogłoszenia o oddawaniu psów właśnie pod tym kątem. No i koleżanki z PwP dają mi znać jeżeli wypatrzą gdzieś podhalana w potrzebie. Do tej pory jedynym "zbiorczym" miejscem" jest strona hodowlana Pani Oli z "Na Góralską Nutę"
basia Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 Tutami, ja myślę, że to napewno jest świetny pomysł :p Trzeba zebrać do kupy ogłoszenia i założyć coś na kształt Bezdomnych Szpiców. Napewno na terenowych z BS będzie mozna liczyć i pomogą przy weryfikacji przyszłych właścicieli.
Tutami Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 Camara strona hodowli p.Oli S. to strona domowa i nie zamieszcza wszystkich ogłoszen(z resztą nie ma takiego obowiązku),a tu potrzebna jest skrzynka kontaktowa gdzie WSZYSTKIE psiaki potrzebujące adopcji mogłyby mieć równe szanse,bez względu na to gdzie się znajdują i czy ktoś ma czas i ochotę wstawić je na swoją stronę.:cool1:
Tutami Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 Są są Rafka:lol: Niestety nieformalnie bo w krakowie nie bardzo jest instytucja która raczyłaby się tym zająć:mad: ,jest w krakowie psiur z mojej hodowli którego wł.jest pani rehabilitant i choć nieformalnie to pracuje z tym psiurem z dziećmi w swojej gr terapeutycznej. Co ciekawe wszyscy są zachwyceni/choć nie od razu tak było/ i dzieci i rodzice i nawet lekarze monitorujący leczenie. W gr.są dzieci o różnym stopniu upośledzenia. Kobita próbowała jakoś to zalegalizować no ale do gdańska nie pojedzie bo co z pracą!? A z info które razem zabrałyśmy t o tylko tam można z psem zrobić szkolenia i testy w celu uzyskania UPRAWNIEŃ:placz: mYŚLĘ ŻE TO TEŻ POWINNO SIĘ TAM ZNALEŹĆM ,bo ogólny pogląd jest taki że podhalan to oprucz owiec do niczego się nie nadaje:mad: :angryy:
basia Posted March 12, 2006 Posted March 12, 2006 Moja Lunka tez trochę pracuje z dziećmi czy osobami starszymi, ale głównie to pracują jednak hasiory :roll:
dorinia Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 da-NUTKO chyba wszystkie-bo Baca też ciągle śpi! jutro jadę z nim do weta-coś jest nie tak z jego tylnymi łapkami chodzi jakoś tak sztywno i czasem dziwnie wykręca jedną łapkę,bardzo się boję tej wizyty,boję sie dysplazji...
Tutami Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 da-Nutko Jest wielki bo ktoś go karmił"bez opamiętania"hihihi.Z resztą w młodzieży będzie sioatra Basterka i ona jest duża ale w obrębie wzorca no cóż zawsze jest możliwość że wrodził się w tatusia -widziałaś Yodę mały nie jest.:cool3: Co do spania to wszystkie podhalany jak nie pilnują to śpią,no bo przecież pożądny pies nie ma nic innego do roboty. A i dlatego takie duże rosną bo jak śpi to rośnie:evil_lol: Bastera widziałam na fotach,ale jakby się dało go przemycć na wystawę to bym go bardzo chętnie obejżała na żywo. Nie wiem w jakim wieku jest Baca ale sztywny chód nie musi od razu oznaczać dysplazji! Nie znaczy to iż nie należy tego sprawdzić al;e nie należy też dramatyzować! W wieku rozwojowym jest multum różnych schorzeń układu ruchu mniej lub bardziej groźnych, jak choćby młodzieńcze zapalenie stawów,bóle wzrostowe,wszelkie schorzenia kostne,oraz dysproporcje związane z tym iż doopsko rośnie w górę szybciej niż cała reszta! Na dys[lazję niestety w pływ mamy praktycznie żaden bo zdarza się nawet po najzdrowszych rodzicach,ale mam propozycję by jej nie demonizować ponieważ mimo iż brzmi jak wyrok wcale nie musi nim być! Miałam w domu przez szesnaście lat psa z ciężką dysplazją o której nawet nikt nie wiedziął sprawa wyszła przy okazji leczenia zupełnie innego schorzenia tuż przed śmiercią psa! Całe życie chodził ,biegał,ba skakał nawet przez przeszkody ,a jak się okazało dysplazję miał najcięższą z możliwych! Więc jeżeli tylko pies nie miał być reproduktorem to nie należy odrazu wpadać w psanikę,bo to nie oznacza że pies przestznie chodzić-u podhalanów to raczej żadkość.
dorinia Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Dzięki Tutami za słowa pocieszenia,ale ja to już taka panikara jestem.nie to żebym sie bała dysplazji-bo czytałam o wielu psach które ją mają i żyją tak jakby jej nie miały,ale wolałabym żeby mój pies był zdrowy.wiem że jest dużo innych chorób [Baca ma 10 miesięcy i jest dość potężnym psem jak na moje oko-ale ma to chyba po tatusiu-Hardy z Butorowego wierchu to też duże psisko]ja zauważyłam ze on inaczej chodzi w domu a inaczej na dworze,w domu jest ostrożny,ja już porozkładałam gdzie się da chodniczki i dywaniczki.na dworze biega i szaleje jakby mu nic nie przeszkadzało-i bądź tu człowieku mądry.a my z moim mężem to teraz tylko łazimy za nim i obserwujemy tylne łapy.jutro się wyjaśni-żeby już było jutro!
Tutami Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Sprawdzić nie zaszkodzi,ale 10 miesięcy to wg.dr.prof Kopera który ma niejako "pod sobą "wszystkich wet. uprawnionych do wpisu dysplazji w rodowód to zdecydowania za wcześnie by stwierdzić na pewno że pies ma dysplazję lub jej nie ma. Pan profesor twierdzi iż optymalnym wiekiem do badania jest oikres po trzecim roku życia psa,a napewno nie wcześniej niż po 18-stu miesiącach,bo ponoć oprucz stanów bardzo ciężkich nie da się tego schorzenia zdjagnozować ze 100%-tową pewnością w młodszym wieku. Podobno On sam oglądał niekiedy zdjęcia pusów młodszych gdzie można byłom stwierdzić dysplazję np B,C a w wieku dorosłym ten sam pies miał A lub odwrotnie. Jeżeli masz śliską podłogę i pies mógł się na niej poślizgnąć to pamiętając ból jaki mu to sprawiło będzie się po niej poruszał ostrożnie pomimo udogodnień w postaci dywaników:cool3: Moja rada to nie stresować się przed czasem i nie wpadać odrazu w depresję jakby z RTG było coś nie tak bo to naprawdę jeszcze młodziutkie zwierzątko.
Tutami Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 dorinia I jeszcze "sakramentalne"pytanie :Co na to hodowca bacy? Kontaktowałaś się z nim w tej sprawie? Hodowcy to na ogół ludzie z doświadczeniem/mniejszym lub większym ale jednak/ i powinien ci dorasdzić co w tej sprawie jego zdaniem należy zrobić.Bo choć hodowca nie ma końcowo wpływu na dysplazję to jednak wychodował szczylki i powinno mu zależeć na ich dalszym dobrym życiu. Zapytaj da-Nutki jak jej się" oberwało" że tak późno dała znać hodowcy o problemach zdrowotnych Bastera :cool3:
dorinia Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 jeszcze raz dzięki Tutami,ja się pocieszam tym że Baca b.lubi spać "na żabę"tzn.leży na brzuchu,tylne łapki wyciągnięte do tyłu tak że widać poduszeczki,a wtedy biodra są szeroko,gdyby było coś nie tak to musiałoby go to boleć-dobrze kombinuję?
dorinia Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Baca jest z hodowli ''z zadymy'',nie dzwoniłam tam,szczerze mówiąc nie pomyślałam o tym,ale pomyślę o tym po wizycie u weta.
da-NUTKA Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 Oj, oberwało się, ale teraz powinnam Tobie, Tutami, podziękowac :lol: , bo inaczej Baster byłby już po operacji. Dorinia, nie przejmuj się tak - łatwo powiedziec, wiem, co sama przeszłam z Basterem. Jeżeli mogę doradzic, to jeżeli wet będzie namawiał Cię na operację, koniecznie skonsultuj się z innym lekarzem - i to nie chirurgiem, bo oni, niestety, chcą tylko ciąc :mad: . Baster, według chirurga z Katowic i mojej wetki, ma dysplazję. Zdjęcia miał robione 3-krotnie - ostatnie po tym, jak wetka stwierdziła, widząc Bastera błyskawicznie podnoszącego się z podłogi - niemożliwe, żeby on miał dysplazję. Ale, co dziwne, żeby nie było straszne, to byłoby śmieszne - chirurg stwierdził, po obejrzeniu zdjęc - Jest dużo gorzej, a będzie jeszcze gorzej - i był zły, kiedy powiedziałam, że nie decyduję się na operację. Moja wetka po obejrzeniu zdjęc, stwierdziła, że jest bardzo duża poprawa, rozwinęły się chrząstki wokół stawów - fakt, Baster przyjmuje sporo leków. I bądź tu mądry:cool3: . Kto ma rację. Na razie Baster szaleje jak :diabloti: - może nie jest tak szybki i wytrzymały jak bokserka Saba - ale to chyba specyfika rasy, nie choroby. Dorinia trzymaj się ciepło i, naprawdę, nie przejmuj się - będzie dobrze :lol: Tutami - chciałabym przyjechac z Basterem na wystawę, ale jak ja go wprowadzę? I musiałabym go wykąpac, żeby przy Waszych wymuskanych podhalanach nie wyglądał jak brudas ;) - a on bardzo nie lubi się kąpac. Danka
dorinia Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 da-NUTKA wielkie dzięki za pocieszenie,czy możesz napisać mi na priva co to był za weterynarz z katowic?bo ja też do katowic jadę i żebym nie trafiła do tego samego!ale jak to nie wiesz jak wprowadzić Bastera na wystawę?schowaj go pod kurtkę!:lol!:
dorinia Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 jeszcze jedno pytanie da-nutko-czym karmisz Bastera?bo moja bestia nie przepada za suchym!
da-NUTKA Posted March 17, 2006 Posted March 17, 2006 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/6646/nuta2qm.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/6364/dscf04886zb.jpg[/IMG][/URL] A, nie mogłam się powstrzymać :-) Danka
dorinia Posted March 18, 2006 Posted March 18, 2006 włassnie wróciłam od weta,byłam jednak u tego o którym rozmawiałysmu danutko u dr.g,Baca został prześwietlony.wet stwierdził ciężkoą dysplazję-tu już nic nie da się zrobić.ale nie załamuję się-pojade z tymi zdjęciami do innych wetów żeby mieć jasność.na razie kazał mu ograniczać ruch-tylko spokojne spacerki no i pilnować diety,poza tym canviton forte i zastrzyki zeel T,nie wiecie czasem ile to kosztuje?Tutami czy możesz mnie wspomóc jakimiś dobrymi radami z własnego doświadczenia?byłabym bardzo wdzięczna,do hodowcy chyba nie będę dzwonić no bo co im mam powiedzieć?czuję się winna temu bo Baca to duży pies może za bardzo go podkarmiłam albo niepotrzebne były odżywki?ja już nie wiem...
ELŻBIETA Posted March 18, 2006 Posted March 18, 2006 [quote name='dorinia']włassnie wróciłam od weta,byłam jednak u tego o którym rozmawiałysmu danutko u dr.g,Baca został prześwietlony.wet stwierdził ciężkoą dysplazję-tu już nic nie da się zrobić.ale nie załamuję się-pojade z tymi zdjęciami do innych wetów żeby mieć jasność.na razie kazał mu ograniczać ruch-tylko spokojne spacerki no i pilnować diety,poza tym canviton forte i zastrzyki zeel T,nie wiecie czasem ile to kosztuje?Tutami czy możesz mnie wspomóc jakimiś dobrymi radami z własnego doświadczenia?byłabym bardzo wdzięczna,do hodowcy chyba nie będę dzwonić no bo co im mam powiedzieć?czuję się winna temu bo Baca to duży pies może za bardzo go podkarmiłam albo niepotrzebne były odżywki?ja już nie wiem...[/quote] Dorinia,Zell to homeopatyk,żeby był jakis skutek to trzeba go stosować przez dłuższy czas,podaje sie zastrzyki co drugi dzień /naucz się sama robić,mniejsze koszty,a to nic trudnego/,potem przechodzi się na tabletki.Sa efekty:multi: :multi: :multi: /wiem z własnego doświadczenia/.Kosztuje ok.30zł-5 ampułek,ale chyba powinnaś podać "całą serię" czyli 10 ampułek,podaj mi swoje namiary to wyślę Ci orginalną ulotkę,cały schemat podawania,
dorinia Posted March 18, 2006 Posted March 18, 2006 tak wiem że to homeopatyczny lek i trzeba dłużej stosować,ale właśnie słyszałam że daje dobre efekty,z podawaniem nie będę miała problemów-jestem pielęgniarką:lol: ,weterynarz dał mi taki inny rozpis stosowania-dawka uderzeniowa-potem malejąca.dzięki za pomoc elżbieto-podaję mojego maila-jak możesz wyśli mi treść ulotki:[email protected]
da-NUTKA Posted March 18, 2006 Posted March 18, 2006 Dorinia, tak mi przykro :placz: . Nie mów, że to Twoja wina. Ja też tak się zamartwiałam - może Baster jest chory, bo musiał chodzić po schodach z drugiego piętra, a może był przekarmiony, za szybko rósł, może miał za dużo (albo za mało) ruchu itd. Trudno, stało się. Trzeba nauczyć się z tym żyć i cieszyć z psiaka, takiego, jakim jest, albo za to, że po prostu jest. Kiedyś rozmawiałam telefonicznie z profesorem Koperem z Lublina i on stwierdził, że podhalany z dysplazją spokojnie żyją do późnej starości. Leku nie znam, Baster miał inne. Elu, bardzo bym chciala spotkać z Toba w Katowicach - będziesz sama czy z Morysiem? Dorinia - przyjedziesz na wystawę? Chyba Basterowi zawiążę jakąś chustkę pod szyją, będzie nas łatwiej poznać. Chociaż, jako jedyny chyba, Baster nie będzie wykąpany - więc takiego brudasa z daleka będzie widać - nie będę go męczyć kąpielą, skoro tak bardzo się jej boi. Czy można go jakoś doczyścić bez wanny? Bo, prawdę powiedziawszy, to nie chciałabym aż tak bardzo rzucać się w oczy :shake: . Danka
Recommended Posts