Jump to content
Dogomania

Dwa psy w domu


Kati

Recommended Posts

Od pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem drugiego amstafa. Tak sie złożyło, że mój pies został ojcem a ja mam szansę wziąść sobie szczeniaszka. Nie mogę się jednak zdecydować. Czy później nie będę żałować, czy mój pies będzie szczęśliwy z tego powodu?

Jakie są waszę doświadczenia z trzymania dwóch psów w domu, Piszcie wszystko co może mnie przekonać lub spowoduje, że zrezygnuję.

Będę wdzięczna za wszystkie wady i zalety takiej sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

Kati, ja mam 3 psy w domu, w różnym wieku i się dogadują. Nie nudzą się kiedy nie mamy czasu na duzą ilość zabawy, nie psocą jak są same w domu i na spacerach są najszczęśliwsze na świecie. Jestem zadowolona że jest ich tak dużo i one są zadowolone jak widzę. Tylko, że ja mam suczki. I nie dam głowy, że dwa psy w domu będą się zawsze kochać. Dużo zależy od tego jaki jest twój obecny psiak.

Link to comment
Share on other sites

oczywiste że musisz wybrać szczeniaka takiego co od początku nie będzie chciał dominować.

Miałem 1 psa i potem dołączyła suka, potem dołączyła jeszcze jedna suka, potem dołączył pies i suka.

I powiem tak:

Pracy to mnie dużo kosztowało ale warto było i to że mogły być ścinki między nimi to nie wykluczone ;) ale nie doszło do tego wszystkie psy traktowałem równo i szczeniaka i dorosłego tak samo.

Może dlatego były zgodne??

Jestem za odrazu szkoleniem 2 zwierzaków

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

cześć!!

od niedawna jesteśmy szczęśliwymi właścicielami dwóch psiaków - pierwszy to 15 miesięczny, bardzo charakterny mieszaniec amstaffa, drugi psiak to 5miesięczna sunia...jak narazie nie mamy żadnych wiekszych problemów....może początek był trudny...czasami dochodziło do spięć - ale łatwo je opanować...teraz tylko musimy uważać kiedy dajemy psicom kostki - mają fioła na ich punkcie - obydwa...

pani na szkoleniu odradzała nam amstaffa( i zdecydowanie polecała jako driugiego psa sunie) ale dla nas to było ważne - zawsze podobały się nam amstaffy, ale popełnilismy błąd kupując zoltana przed wystawą...

teraz myślę że dwa psy w domu to prawie to samo co jeden - zaletą jest to co pisał już ktoś wcześniej - psiaki zazwyczaj zajęte są sobą....

Link to comment
Share on other sites

Od lipca mam drugiego rottka, moja Mati ma 3,5 roku, Viggo - 8 miesięcy. Powiem tak - nie widzę żadnej różnicy poza tym, że wszystko robi się podwójnie (kupuje karmę, gotuje żarcie, wręcza smakołyki, no i głaszcze na dwie ręce). Na spacerach zajmują się same sobą, stają za sobą murem w razie jakichś spięć z innymi psami). Problemem może być cieczka, u znajomego dwa rottki wyważyły drzwi do pokoju z suką, która miała cieczkę, ale generalnie najgorszy jest okres TEJ rui, czyli tylko kilka dni, poza tym postawimy kojec.

TAK dla więcej niż jednego psa w domu, są szczęśliwsze :D !!!!!!!!!!!!!!!

Aga&Co

Link to comment
Share on other sites

tak sie sklada ze ja mam dwie suki w domu... jedna ma prawie 11 lat i dominujacy charakter druga jej corka 5 i jest moze bardziej ulegla ale za to 3 razy silniejsz i ciut wieksza... malamuty.... byla sielanka do ok miesiaca temu gdzie sciely sie o cos w ogrodzie... stara zawzieta a mlodsza broniaca sie zaciekle.. i jak do tej pory przy jakichs drobnych klotniach skutkowala miska z woda tak ostatnim razem poskutkowalo dopiero podniesienie obu suk jednoczesnie za tylne lapy... oczywiscie nie ja sama:))... pokaleczyly sie troche ale na szczescie obylo sie bez interwencji weterynarza

od tamtej walki sa niestety osobno... dom podzielony na pol a suki w ogrodzie przebywaja na zmiane... w domu widza sie owszem i na spacery chodzimy razem .. tyle ze zawsze w dwie osoby nie tak jak dotychczas chodzilam z nimi sama.. poprostu nie dalabym sobie sama rady a nie chcialabym miec kalek w domu... nawet za cene ustalenia ostatecznej hierarchii.... wiec nie radze posiadania dwoch osobnikow tej samej plci..... .. nie twierdze ze musi skonczyc sie to tak jak u mnie ale po co pozniej miec dylematy co zrobic aby bylo jak dawniej....

ja w kazdym razie mam nauczke...... jesli dwa to tylko roznej plci:))

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

ale wydaje mi sie ze w innym poscie napisala ze sie zakochala w nowo urodzonym piesku.....Chociaz moze mi sie myli :)

W kazdym badz razie POLECAM dwa psy bowiem potem tworza bardzo zgrana paczke....Ja mam trzy psy i nie sadze abym jeszcze kiedys zeszla ponizej tej liczby :)

Link to comment
Share on other sites

Zasadniczo jedyna wada oprocz wspomnianych juz mozliwych 'spiec' jest podwojny koszt.. poza tym same zalety:) mam 3 psiaki ( 2 suczki i psa) w tym suke amstaffa i powiem ci Kati ze sie zastanawiam nad czwartym.... jesli mi na to sytuacja mieszkaniowa pozwoli to pewnie sie zdecyduje.

Wlasciciel matki mojej amstaffki zdecydowal sie zostawic sobie szczeniaka jednego... jednak zostawil pieska... wlasnie ze wzgledu na unikniecie mozliwych spiec kiedy malenstwo dorosnie... poki co dogaduja sie swietnie... maly jest jeszcze ciapkowaty troche ale jak matka jest przy nim zgrywa twardziela:)... uroczy widok... szczegolnie podczas zabaw i spacerow.. sytuacja sluzy wyraznie i wlascicielom i samym psiakom :D

Pozdrawiam

Asia&Arka&Mrowka&Cez

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Jak na razie to mnie przekonaliście, ale ja często znieniam zdanie.

Jeśli wezmę tego szczeniaczka to będzie to na pewno suczka. Obawiam się co będzie w czasie cieczki? Słyszałam że psy wtedy piszczą, wyją. Wtedy może brać jednego psiaka do pracy, ale to tylko na 8 godzin - a co potem?

Najgorsze są chyba pierwsze dni, gdy szczeniak przychodzi do domu. Jak rozpieszczony "jedynak" będzie się zachowywał. Wiem, że nie obędzie się bez demonstrowania swojej pozycji przez psa, ale chyba nie będzie większych problemów?

A jak wygląda sprawa spacerów z dwoma psami? Przecież nie zawsze ma się czas iść na długi spacer, gdzie można psy puścić. Żeby mnie nie rozerwały, jak jeden będziechciał coś wąchać, a drugi zacznie ciądnąć.

Link to comment
Share on other sites

Tak, spacery z dwoma (silnymi) psami to najfajniejsza rzecz na świecie, zwłaszcza zanim wejdziemy do lasu i jeden chce iść w jedną, a drugi w drugią stronę. Czasami brakuje mi już rozpiętości ramion :D Fajnie jest też, gdy oba się czymś mocno zainteresują, na przykład zobaczą gdzieś z przodu kota :-? Ale generalnie nie jest źle, a mięśnie rąk i tak się rozciągną. Wiesz, taki stretching gratis :P

Aga&Co

Link to comment
Share on other sites

Ja pronuję nauczyć psy iść karnie przy nodze, bo takie szarpanie na wszystkie strony jest i nieprzyjemne i niebezpieczne. Puszczać luzem tam gdzie można (liczę, ze masz takie rejony blisko siebie). Z nami jest tak, ze najstarsza suka idzie luzem bez smyczy ponieważ nogi się trzyma sama, natowiast małolaty są na smyczy, jeden obok drugiego, do miejsca gdzie mogę je spuścić. Wtedy też trzymają się razem. Zauważyłam że z psami tej samej płci jest problem,gdy psy są dużo starsze niż młodzież. Stara suka np. nie chce ustąpić, bo degradacja oznacza brak jedzenia, młodsza jednak powinna zająć jej miejsce w stadzie. Młode psy trzymają sztamę.

Link to comment
Share on other sites

(...) Obawiam się co będzie w czasie cieczki? Słyszałam że psy wtedy piszczą, wyją. Wtedy może brać jednego psiaka do pracy, ale to tylko na 8 godzin - a co potem?

(...)Najgorsze są chyba pierwsze dni, gdy szczeniak przychodzi do domu. Jak rozpieszczony "jedynak" będzie się zachowywał. Wiem, że nie obędzie się bez demonstrowania swojej pozycji przez psa, ale chyba nie będzie większych problemów?

A jak wygląda sprawa spacerów z dwoma psami? Przecież nie zawsze ma się czas iść na długi spacer, gdzie można psy puścić. Żeby mnie nie rozerwały, jak jeden będziechciał coś wąchać, a drugi zacznie ciądnąć.

Kati mam AST i bullterierke. Bardzo balam sie brania drugiego psa i odwlekalismy ta decyzje jak tylko bylo mozna. Jeszcze dzien przed umowionym odbiorem szczeniaka chcielismy sie wycofac. Jak chcesz to napisze Ci dokladnie jak sobie radzilismy z klopotami i jak to bylo, ale na priv. Nie ma sensu tutaj wypisywac

Link to comment
Share on other sites

Z moim psem nie ma problemów na spacerach. Najgorzej jest, gdy doczepi się jakiś kurdypel i się rzuca na psa. Jak nas nikt nie zaczepia to wszystko jest w porządku.

Mag:

Chętnie poczytam o wszystkich woich doświadczeniach z psami, może być na priv.

Link to comment
Share on other sites

Ja pronuję nauczyć psy iść karnie przy nodze, bo takie szarpanie na wszystkie strony jest i nieprzyjemne i niebezpieczne. quote]

Moje psy potrafią chodzić przy nodze i nieźle im to wychodzi, są jednak sytuacje, gdy im odpuszczam. Też im się coś od życia należy, a co :wink:

Aga&Co

Link to comment
Share on other sites

Kati jesli sa wyszkolone to nie ma problemu.....Ja chodze z trzema .....W tym z rozbrykanym szczeniakiem wilczarza ktory gabarytowo jest juz duzym pieskiem ale potrafi sie zapomniec(ma tylko 80cm w klebie,takie malutkie dzidzi na raczki :wink: ).....Dawniej kiedy jeszcze nie bylo Cerrego chodzilam z Kajtkiem i Julka........Niekiedy spotykalam szwedajacego sie psa ktory byl ze mna emocjonalnie zwiazany i wracalam z trzema psami.....Julka bez smyczy przy nodze a w jednej rece probujacy sie rzucic ok,.45kilowy pies a w drugiej takze probujacy zrobic drake 14kilowy pies...Bylo to bardzo.......rozwijajace miesnie :lol: .Teraz bym sploszonego konia utrzymala :wink:

A tak na powaznie to ma Twoj pies zrobionego PT-oka ?

Link to comment
Share on other sites

Powinno byc wszystko dobrze jezeli beda sie chowaly od szczeniaka!!U mnie byla taka sytuacja ze kupilem samca AST ale mialem juz dwa jamniki ktore byly bardzo dominujace:(byly spiecia i wcale sie to nie ustabilizowalo!!niestety moje jamniki juz odeszly(nieszczesliwy wypadek)i AST zostal sam!!Musisz sie dobrze zastanowic i wybrac szczeniaka ze srednim temperamentem

Link to comment
Share on other sites

odkąd w naszym domu pojawił się BossTone Benia urodziła sie na nowo... (chociaż na początku smiertlenie się na nas obraziła...), skończył się też problem z ciążą urojoną (teraz Beńka nie ma po prostu czasu na "umartwianie" się i pielęgnowanie wyimaginowanych szczeniaków...);

są jak prawdziwe rodzeństwo, dokuczają sobie, ale życ bez siebie nie potrafią... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...