Jump to content
Dogomania

Psie pływanie.


Olund

Recommended Posts

[I][B][COLOR=Red]Wiza [/COLOR]i co jak tam fale? :razz: Brutus nie bał się fal :D skakał nad nimi :evil_lol: miał ogromną frajdę nad morzem :loveu:

a co do wody to Brutuss kocha wodę...ale to chyba jak każdy Labrador :loveu:
on nawet zimą wchodzi do wody...nie daje rady go powstrzymać :evil_lol:[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 153
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A nam już się skończyło pływanko na ten rok, woda za zamna :-( Boję się o stawy suni - ma już 8 lat i od 2 zim zdarza się jej utykać z rana, jeśli jest bardzo duży mróz. Właśnie więc mam pytanie - może ktoś ma starszego pieska i wie czy pływanie nie zaszkodzi? Z jednej strony ruch w wodzie (oczywiscie o ciepłej porze roku) dobrze wpływa na stawy, ale nawet w lato jest to jakiś szok termiczny i nie wiem czy nie zaszkodzi..?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś'][I][B][COLOR=Red]Wiza [/COLOR]i co jak tam fale? :razz: Brutus nie bał się fal :D skakał nad nimi :evil_lol: miał ogromną frajdę nad morzem :loveu:

a co do wody to Brutuss kocha wodę...ale to chyba jak każdy Labrador :loveu:
on nawet zimą wchodzi do wody...nie daje rady go powstrzymać :evil_lol:[/B][/I][/quote]

dopieor teraz zajrzałam hehe.
Na początku sie bała wejść do morza ale raz jak ja z tata poszlismy - została sama to pprawie w największe fale weszła niezmordowana i przypłynęła do nas z mordką głowką :cool3: Potem zakochała sie w morzu - raz chciała nam odpłynąć do łabędzi i trzeba było ją odciągać siłą :-o

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Moje futro uwielbia wodę ale... do kolanek :) Każdą napotkaną musi "zaliczyć" ale właśnie,nie chce pływać tylko się potaplać. Chyba się wody trochę boi, a nie mam znajomych psów które by jej pokazały że to nie gryzie.
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=afe795a4320f8d24][IMG]http://images22.fotosik.pl/138/afe795a4320f8d24m.jpg[/IMG][/URL][URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6c2c3a4c708f107c][IMG]http://images22.fotosik.pl/138/6c2c3a4c708f107cm.jpg[/IMG][/URL][URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d98cbe001ded2ea6][IMG]http://images12.fotosik.pl/66/d98cbe001ded2ea6m.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Fado niestety nie miał okazji, żeby przekonać się do pływania:roll: Taplać owszem-kocha... Ale pływać nie lubi. Potrzebujemy jakiegoś labradora, żeby dawał dobry przykład:cool3:
W przyszłym roku koniecznie musze popracowac nad jego stosunkiem do glebokiej wody;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']Fado niestety nie miał okazji, żeby przekonać się do pływania:roll: Taplać owszem-kocha... Ale pływać nie lubi. Potrzebujemy jakiegoś labradora, żeby dawał dobry przykład:cool3:
W przyszłym roku koniecznie musze popracowac nad jego stosunkiem do glebokiej wody;)[/quote]

Nie musisz szukać labka - oferuję mojego owczarka holenderskiego, który ma błędnie wpisaną w rodowodzie rasę - bo tak naprawdę to jest holenderski pies dowodny ;). Zdecydowanie lepiej czuje się w wodzie niż na lądzie;)
Kocha wodę i pływanie, nurkuje, pływa i w ogóle szaleniec wodny, jak już jest baaardzo zimno, to chociaż chlupnie do wody raz, ale nie popuści! Zdecydowanie jednak staram się nie pozwalać na pływanie w wodzie z lodem! wolę latem.
- a uwaga - mieszkamy w okolicach Gdańska nad bardzo dużym jeziorem! - więc jest gdzie pływać i dawać dobry przyklad!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A nam już się skończyło pływanko na ten rok, woda za zamna :-( Boję się o stawy suni - ma już 8 lat i od 2 zim zdarza się jej utykać z rana, jeśli jest bardzo duży mróz. Właśnie więc mam pytanie - może ktoś ma starszego pieska i wie czy pływanie nie zaszkodzi? Z jednej strony ruch w wodzie (oczywiscie o ciepłej porze roku) dobrze wpływa na stawy, ale nawet w lato jest to jakiś szok termiczny i nie wiem czy nie zaszkodzi..?[/quote]

[COLOR=black]Oprócz młodego OH mam 14 letnią onkę, i już duży problem ze stawami - wet zdecydowanie zabronił pływania i moczenia się w wodzie.[/COLOR]
[COLOR=black]Przyznam, że nie posłuchałam, a suka już w ogóle nie słucha weta, zwala na to, że jest głucha i dalej tapla się z wielką radością - fakt, że (mam wrażenie) po zimnej kąpieli stawy bolą - ale zdecydowanie zwiększa się jej ruchomość stawów i lepiej chodzi - więc staram się o ciepłą wodę: płytsze nagrzane jeziorko albo stawek (co nie jest dla mnie trudne, bo mam w okolicy trzy jeziora i jeżdżę do kol, która ma płyciutki stawek o podłożu torfowym, zupa nie woda, czasami aż nieprzyjemnie ciepła!), potem rozcieramy, masażyk i suka szczęśliwa, że hej – zdecydowanie lepiej się czuje i chodzi. Czyli morze odpada, ale woda dość ciepła i ruch w tej wodzie dobrze nam robi.[/COLOR]
[COLOR=black][FONT='Times New Roman']Polecam do żarcia dodawać olej z winogron, żarcie gotować na kurzych łapkach - kleik się robi ( miałam zajęcia ze staruszkami w szpitalu - i babcia, która chodziła przy balkoniku, teraz zaczęła delikatne ćwiczenia jogi po diecie kurzo łapkowe) no i koniecznie glukozamina (i chyndro coś tam, co nie pamiętam jak się pisze) [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]a uwaga - mieszkamy w okolicach Gdańska nad bardzo dużym jeziorem! - więc jest gdzie pływać i dawać dobry przyklad![/QUOTE]
Taaaak??:cool3:A gdzie mieszkacie?;)
O tak, łapki mają dużo żelatyny, która bardzo dobrze wpływa na stawy i bodajze maź panewkową...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske'][COLOR=black]Oprócz młodego OH mam 14 letnią onkę, i już duży problem ze stawami - wet zdecydowanie zabronił pływania i moczenia się w wodzie.[/COLOR]
[COLOR=black]Przyznam, że nie posłuchałam, a suka już w ogóle nie słucha weta, zwala na to, że jest głucha i dalej tapla się z wielką radością - fakt, że (mam wrażenie) po zimnej kąpieli stawy bolą - ale zdecydowanie zwiększa się jej ruchomość stawów i lepiej chodzi - więc staram się o ciepłą wodę: płytsze nagrzane jeziorko albo stawek (co nie jest dla mnie trudne, bo mam w okolicy trzy jeziora i jeżdżę do kol, która ma płyciutki stawek o podłożu torfowym, zupa nie woda, czasami aż nieprzyjemnie ciepła!), potem rozcieramy, masażyk i suka szczęśliwa, że hej – zdecydowanie lepiej się czuje i chodzi. Czyli morze odpada, ale woda dość ciepła i ruch w tej wodzie dobrze nam robi.[/COLOR]
[COLOR=black][FONT='Times New Roman']Polecam do żarcia dodawać olej z winogron, żarcie gotować na kurzych łapkach - kleik się robi ( miałam zajęcia ze staruszkami w szpitalu - i babcia, która chodziła przy balkoniku, teraz zaczęła delikatne ćwiczenia jogi po diecie kurzo łapkowe) no i koniecznie glukozamina (i chyndro coś tam, co nie pamiętam jak się pisze) [/FONT][/COLOR][/QUOTE]

Chondroityna. A w zasadzie siarczan owej. Najlepszy jakiś preparat gdzie są oba, jeśli pies toleruje te składniki. Ja niestety mam psa, który nie toleruje glukozaminy. Moja sucz też młódka nie jest, ma zerwane więzadło i dysplazję a biega i szaleje jak młódka. Oczywiście są gorsze dni, jak jest zimno (szczególnie zimą) ale generalnie ja też mimo iż stara nie jestem to też czasem odczuwam. Im więcej ruchu w wodzie tym większa ruchomość stawów bo utrzymuje umięśnienie a nie obciąża stawów taki ruch w wodzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']Taaaak??:cool3:A gdzie mieszkacie?;)
quote]

Na trasie Gdańsk - Starogard gd. - w Godziszewie - to co pływanko latem? (może i z końmi - bo mamy jeszcze konia na emeryturze:lol:)
a "zupa ciepła" jest w Szczodrowie w lesniczówce - niedaleko pola golfowego
i mam jeszcze niecny plan postawienia na woisnę "hopek" w ogródku!
Jak szaleć to szaleć!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske'][quote name='Blow']Taaaak??:cool3:A gdzie mieszkacie?;)
quote]

Na trasie Gdańsk - Starogard gd. - w Godziszewie - to co pływanko latem? (może i z końmi - bo mamy jeszcze konia na emeryturze:lol:)
a "zupa ciepła" jest w Szczodrowie w lesniczówce - niedaleko pola golfowego
i mam jeszcze niecny plan postawienia na woisnę "hopek" w ogródku!
Jak szaleć to szaleć![/QUOTE]

A co to hopki????? Znaczy przeszkody???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske']
Jakaś mała namiastka przeszkód agility, moja suńka jest bardzo aktywna i lubi taką zabawę.[/QUOTE]

Jak mniemam to dla tej młodszej?? Sama zastanawiam się nad agility z moim sukiem ale tylko chodzi mi o nie skakane przeszkody ze względu na jej łapki. Trochę slalomu, może kładka i huśtawka i przede wszystkim bycie wśród innych psów dobrze by jej zrobiło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']Jak mniemam to dla tej młodszej?? Sama zastanawiam się nad agility z moim sukiem ale tylko chodzi mi o nie skakane przeszkody ze względu na jej łapki. Trochę slalomu, może kładka i huśtawka i przede wszystkim bycie wśród innych psów dobrze by jej zrobiło.[/quote]
Dla najmłodszej - bo w sumie mam trzy suki (14 i 8 lat i 8 msc) i dochodzącego psa znajdę (wiek nieznany, dość mlody) który nas znalazł i się wprowadził, dochodzący - bo owszem nocuje u mnie i je, ale potrafi się włóczyć i teoretycznie znalazazłam jego właściciela, ale ten ma go kompletnie w ....
Na agility przebywania ani zabawy z innymi psami to za bardzo nie ma,
związek zorganizował kurs na hipodromie w Sopocie - zajęcia w soboty i niedziele, zdjęcia na dgm - forum agility - kluby
też brakuje mi takiego miejsca/ zajęć, żeby suńka miała możliwość pobawienia sieęi poszalenia z innymi zwierzakami, moje starsze nie bardzo chcą sią z nią bawić - jedna za stara, druga to neurotyczka;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske']Dla najmłodszej - bo w sumie mam trzy suki (14 i 8 lat i 8 msc) i dochodzącego psa znajdę (wiek nieznany, dość mlody) który nas znalazł i się wprowadził, dochodzący - bo owszem nocuje u mnie i je, ale potrafi się włóczyć i teoretycznie znalazazłam jego właściciela, ale ten ma go kompletnie w ....
Na agility przebywania ani zabawy z innymi psami to za bardzo nie ma,
związek zorganizował kurs na hipodromie w Sopocie - zajęcia w soboty i niedziele, zdjęcia na dgm - forum agility - kluby
też brakuje mi takiego miejsca/ zajęć, żeby suńka miała możliwość pobawienia sieęi poszalenia z innymi zwierzakami, moje starsze nie bardzo chcą sią z nią bawić - jedna za stara, druga to neurotyczka;)[/QUOTE]

Mi nie chodzi o szaleństwa bo na to moja staruszka nie bardzo ale na poznanie normalnych psów. Coraz bardziej mi się ta idea podoba. U nas w Rzeszowie są zajęcia na malutkim stadioniku pod miastem. Muszę zapytać w oddziale kiedy dokładnie.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Na trasie Gdańsk - Starogard gd. - w Godziszewie - to co pływanko latem? (może i z końmi - bo mamy jeszcze konia na emeryturze)
a "zupa ciepła" jest w Szczodrowie w lesniczówce - niedaleko pola golfowego
i mam jeszcze niecny plan postawienia na woisnę "hopek" w ogródku!
Jak szaleć to szaleć![/QUOTE]
Łorany! Raj:cool3:
Tyle, że strasznie daaaaleeekooo.....:roll:
Ale pływanko jest i KUŃ jest!!!!!:loveu: No i suka do zabawy:D
Bosz....Ja nawet nie mam pojęcia gdzie to jest:diabloti: Długo sie jedzie z Gdańska głownego?
Ja mieszkam tak jak mam pod avem;] Gdynia Karwiny:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']Łorany! Raj:cool3:
Tyle, że strasznie daaaaleeekooo.....:roll:
Ale pływanko jest i KUŃ jest!!!!!:loveu: No i suka do zabawy:D
Bosz....Ja nawet nie mam pojęcia gdzie to jest:diabloti: Długo sie jedzie z Gdańska głownego?
Ja mieszkam tak jak mam pod avem;] Gdynia Karwiny:roll:[/quote]

Z gdańska głównego to jest tak ok 30 - 35 km - zleży skąd, od mojej pracy na Hallera (Wrzeszcz) - 38 km i jak nie ma korków to jadę ok 40 minut samochodem - czyli nie tak źle, a jak pracowałam w Gdyni - to obwodnicą i skręca się w Straszynie na Starogard - od Straszyna jakieś 15-20 min.
kuń jest emeryt i stoi u chlopa ( w mojej wsi) w stajni - żeby mieć bliżej do niego, przedtem stał w klubie jeździeckim, a klub jeździecki 3 km od nas i kolejne jeziorko!:diabloti:
ta .... a w leśniczówce do zabawy jeszcze trzy psy i łódeczka do pływania!:multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']Problem tylko w tym, że szkoelnia agility są tylko czerwiec/sierpień gdy najgorsze gorąco dla psa to dooooooopawo.[/quote]

To jednak my ciut lepiej mamy - bo agility zaczęło się w listopadzie!
Psom może fajniej, ale nam czasami dopki marzną! chociaż jedna przebieżka i jest dobrze! Moze obóz agility w wakacje?:evil_lol:
w letnią gorączkę - to przyjemniejsze pływanko:lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Z gdańska głównego to jest tak ok 30 - 35 km - zleży skąd, od mojej pracy na Hallera (Wrzeszcz) - 38 km i jak nie ma korków to jadę ok 40 minut samochodem - czyli nie tak źle, a jak pracowałam w Gdyni - to obwodnicą i skręca się w Straszynie na Starogard - od Straszyna jakieś 15-20 min.
kuń jest emeryt i stoi u chlopa ( w mojej wsi) w stajni - żeby mieć bliżej do niego, przedtem stał w klubie jeździeckim, a klub jeździecki 3 km od nas i kolejne jeziorko!
ta .... a w leśniczówce do zabawy jeszcze trzy psy i łódeczka do pływania!
[/QUOTE]
Nooo... to troszke jednak jest tych kilosów:cool3: Do samego Wrzeszcza mam jakie 20 km;)A dojazd z przesiadkami zajmuje mi minimum godzine:diabloti:
Samochodem nie przyjade jeno bo dopiero robie prawo jazdy:cool3:
Nie za dobrze Ci poza tym?:diabloti:
Jak psy do zabawy to świetnie choć najlepiej suki bo z samcami może (choć nie musi)być dym...Ale z sukami...:loveu:
I łódecka do pływania!!!!:loveu:
A kuń to na chodzi e w miare??:cool3::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...