Jump to content
Dogomania

Wrocław:Oddam 2,5 letnią suczkę


Recommended Posts

Diuna! Ja jestem przekonana, że tylko Weronika ma problem "z psem" a tak na prawdę ma problem z nadmierną manią prześladowczą - wszyscy czepiają się psa weroniki, jakaś pani na rowerze, jakiś facet, ktoś tam zwrócił uwagę komuś się nie podobało i ... klops - Weronika nie umie radzić sobie z krytyka, nie potrafi panować nad emocjami - a obrywa się psu - takiemu zwykłemu, przeciętnemu kundelkowi - taki przeciętniak pies nie spełnia oczekiwań Weroniki, a na dodatek przez niego czasami dochodzi do krytykowania jej osoby - i dla Weroniki to dramat. A obrywa sunia. Ja na prawdę szczerze uważam, że dziewczyna powinna odpuścić sobie zajmowanie się sunią, a zająć się kształtowaniem swoich postaw i nauczyć się asertywności i panowania nad emocjami.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 644
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='gonia66']Diuna...koniecznie udaj sie, jeśli tylko znajdziesz czas, na rozmowę z rodzicami...mysle, ze nie ma na co czekac...to juz staje się tak wkurzające, ze aż drże na sama myśl, ajk otwieram wątek...z Weroniką nie ma juz co rozmawiac- to bez sensu...[/QUOTE]

Gonia, gdybym ja miała namiar na rodziców Weroniki to by nie było sprawy...

Link to comment
Share on other sites

WERONIKA WOGÓLE JEST ROZCHWIANA EMOCJONALNIE. Uwazam ,ze jej też potrzebna jest pomoc. Trzeba jednak porozmawiac z rodzicami. Weroniko,mój pies takze pamieta od szczenięcia ,które psy go obwarczały ,teraz jest problem,bo spokojnie nie moge przejsć .Od razu na siebie warczą.Natomiast sa takie pieski,z którymi zabawa nie miałaby końca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diuna_wro']Gonia, gdybym ja miała namiar na rodziców Weroniki to by nie było sprawy...[/QUOTE]
Znajdziemy namiar..jak nie my, to są instytucje, ktore sie tym zajma...to akurat nie problem wiec myslę, ze im szybciej Weronika poda Tobie na PW namiar- tym lepiej dla niej...bo nie chcialaby, zeby sparwa zajmowaly sie wyzsze instytucje na pewno...

Link to comment
Share on other sites

Czekam zatem na PW :) Jestem przekonana, że jutro/pojutrze odnajdziemy mamę Weroniki, i lepiej żeby Rutka wciąż tam była!

[B]Weroniko, pouczam Cię o odpowiedzialności karnej za porzucanie i niewłaściwe traktowanie psa domowego. [/B]

USTAWA O OCHRONIE ZWIERZĄT Art. 35 35.1 (11) Kto znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Za znęcanie uważa się, zgodnie z art. 6 ust. 2, porzucanie psa lub kota przez właściciela zobowiązanego do opieki nad nim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']WERONIKA WOGÓLE JEST ROZCHWIANA EMOCJONALNIE. Uwazam ,ze jej też potrzebna jest pomoc. Trzeba jednak porozmawiac z rodzicami. Weroniko,mój pies takze pamieta od szczenięcia ,które psy go obwarczały ,teraz jest problem,bo spokojnie nie moge przejsć .Od razu na siebie warczą.Natomiast sa takie pieski,z którymi zabawa nie miałaby końca.[/QUOTE]

moze to zaburzenia osobowosci?

Link to comment
Share on other sites

Weroniko-kto sieje wiatr ten zbiera burze.Musimy byc odpowiedzialni za swoje slowa nie mozesz pisac publicznie pewnych rzeczy i dziwic sie ,ze to ma swoje konsekwencje.Załorzyłas wątek bo chcialaś oddac psa -potrafisz wypisywac tu rozne rzeczy a nie potrafiłaś ogłoszen zrobić ,rządałas(bo nie prosiłas) pomocy ok.pomyslalam moze jestes trolem a sunia nie istnieje ale lepiej nakarmic trola, narazic sie na smiesznosc niz byc moze zostawic psa bez pomocy.nie wiedziałam wtedy ,ze mama nie zgadza sie na oddanie psa(bo sie nie zgadza -jasno to wynika z Twoich pózniejszych postów) zresztą fakt,ze bałaś sie ,że ktos 'znajomy' zobaczy ogłoszenia świadczył o tym ,ze robisz to za plecami rodziców.Co chciałas wiec osiągnąc -zabawic sie,wyjsc z psem na spacer i powiedziec ,ze sie zgubil?potem zaczełaś"pracowac"nad psem tez znalezli sie ludzie gotowi do pomocy a Ty co poudawałaś znów i koniec.Mama chce tego psa mysle,ze koniecznie trzeba by było z nia porozmawiac o Twoich poczynaniach.Weronika zapędziłaś sie teraz juz nie masz odwrotu załatw chociaz teraz sprawy jak nalezy i podaj jak najszybciej namiary do swoich rodziców zanim ktos narobi Ci wiekszego wstydu(niz przed mamą) poszukiwaniami-bo i tak Cie znajdą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rytka'](...)wyjsc z psem na spacer i powiedziec ,ze sie zgubil(...)[/QUOTE]

tego się właśnie obawiam, dlatego ostrzegam.

Nie możemy szukac sprawców porzucenia psów znalezionych przez nas na ulicy, ale możemy gdy wiemy o zamiarze porzucenia, co w tym przypadku jest prawdopodobne. Weroniko, nie próbuj więc "zgubić" tego pieska. Inaczej sprawa będzie wyglądać, gdy osoba dorosła (mama) poinformuje o zamiarze oddania psa i wtedy możemy pomóc znaleźć dom, bez konsekwencji prawnych, bo będzie adopcja a nie porzucenie.

Ja kończę, bo zaczyna to być tragikomiczne, czekamy więc na info od prawnego opiekuna psa, jakim niewątpliwie musi być osoba pełnoletnia.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i bądźmy w kontakcie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Weronika1995']Ja się załamie, nie wiem co już robić!! Nie mam siły już. Wczoraj też tak było, ale myślałam że to gorszy dzień. Ja zwariuje jak ona dalej tak się będzie zachowywać, tym bardziej że to nie chodzi o lęki ale ona zachowuje się agresywnie. I bez sensu już uczyć jej zostaw!!! I tak musi kaganiec nosić!! Najgorsze jest to że jak chce to coś/kogoś ominąć i odwracam jej uwage ona ma mnie gdzieś. Ja zwariuje. 5dni było super a teraz znowu to koszmar.Diuno, dziękuję za czas nam poświęcony ale jeśli możesz w miarę jak najszybciej (wtedy kiedy książkę odbierzesz) jeszcze raz poobserwuj jej zachowanie. Dzisiaj to był koszmar: Mimo że przed wyjściem sprawdzałam co się dzieje na dworze przez okno. Ja się załamie, już nie chciałam jej oddawać! ;([/QUOTE]

[quote name='Weronika1995']..ona się zachowuje czasem naprawdę okropnie. Wszystko co się rusza to jej wróg: do psów nie mam już pewności(chociaż kiedyś było super), do ludzi już nie szczekała, a teraz znowu jak ktoś przechodzi to się spina(trochę najeżona i jakaś dziwnie wyprostowana) z rowerami to nawet pracować nie można bo nie chce już ze mną nigdzie iść(tak jest znowu od 2 dni-albo dlatego że rano upał, a wieczorem mama jadła kolacje a zawsze jak ktoś je to ona musi towarzyszyć, a po południu z nią nie wyjde po na wszystko by szczekała.) Ona jest cały czas inna!! Nie wiem kiedy co zrobi.[/QUOTE]

Czekajcie, o to ten szum? O te że zrecenzowałam 2 ostatnie dni? A jakby się ktoś pytał to miałam odpowiedzieć że jest super? Nie napisałam że już jej nie chce. Podjęłam decyzje że zostanie i już nie będę tego zmieniać. Duina pogada sobie z moją matką/ ojcem i dajcie mi spokój.

WY SIĘ NAKRĘCACIE JEDNA POPRZEZ DRUGĄ- JEDNA NAPISZE ŻE ONA JĄ JESZCZE W LESIE ZOSTAWI, DRUGA ŻE TAK NAPEWNO, TRZECIA ŻE TRZEBA COŚ Z TYM ZROBIĆ A CZWARTA BĘDZIE ROBIĆ. ŚMIESZNE JESTEŚCIE ŻE TAKIMI PIERDOŁAMI SIĘ ZAJMUJECIE, POMAGAJCIE ZWIERZĄTOM TAK JAK TO ROBIŁYŚCIE I DAJCIE MI SPOKÓJ

DIUNO- chciałam się z tobą spotkać raz jeszcze, abyś raz jeszcze zobzcyła jej zachowanie, kiedyś proponowałaś mi że pojedziemy z tobą do lasu osobowickiego. Chciałam zobaczyć jak tam się będzie zachowywać, ale teraz zwyczajnie mnie wystawiłaś i całe forum na mnie napuściłaś. Jak byłabym taka okrutna to oddałabym ją od razu do schroniska a ja chciałam pomoc(może by się dom znalazł, a może uda mi się jej pomóc) Jeden gorszy dzień a tu takie cyrki już.... :ooo

Ile tu jest tematów że oddam psa? B.Mało a ile jest psów w schroniskach? B. Dużo To mówi samo za siebie że ludzie mają gdzieś zwierzęta, porzucają je bo im się znudziły, a ja chcę z nią pracować z tym że nie zawsze to wychodzi. I czasem jak byłam wnerwiona to myślałam że może znajdzie jakiś fajny dom i będę spokojna. A wy teraz... śmieszni jesteście.

Link to comment
Share on other sites

cyrki to robisz Ty dziewczyno ,nie ma problemu gdy ktos chce oddac psa znalesc mu nowy dom-przeciez nawet za Ciebie zrobilismy ogłoszenia bo Ci sie nie chciało.sama jestes smieszna jak nie widzisz co narobiłas i gdzie lezy problem.wiesz co popracuj nad soba a nie nad psem. ide stad bo za duzo tego juz jak dla mnie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diuna_wro']tego się właśnie obawiam, dlatego ostrzegam.

, ale możemy gdy wiemy o zamiarze porzucenia[/QUOTE]

to proszę mi ten zamiar porzucenia zacytować. A jeśli nie to zmień WIEMY na podejrzewamy. Bo osoba oskarżona jest niewinna dopóki nie UDOWODNI jej się winy. :)

Link to comment
Share on other sites

To jakaś bezczelna i arogancka gówniara. Prawdopodobnie piesek należy do mamy, smarkuli nie chce się z nim wychodzić, a mama każe i stąd te wszystkie problemy. Smarkata wyżywa się na psie pewnie po to, żeby mamie pokazać jaki to okropny pies i trzeba go oddać. Ja uważam, że mama powinna się dowiedzieć i mam nadzieję, że znajdziecie z nią kontakt i to nie przez Weronikę a w inny sposób, żeby nie mogła się wykręcić i żeby została przykładnie ukarana. A psa trzeba zabrać, nie da się mściwej smarkuli upilnować, jeszcze psu krzywdę zrobi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...