czerda Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 [quote name='Lucyna']Niestety, dzwoniłam z męża komórki i też nie odebrała. Na jakiej podstawie można ją podać do sądu, jeśli nie było podpisanej żadnej umowy? Mój małż twierdzi, że trzeba zgłosić przypadek Aliny na policję.[/QUOTE] na policję ale o czym zgłosić -prosić żeby zobaczyli czy w Popielarni są psy bo to < nasze > psy i nie wiadomo co się z nimi dzieje-tam można i trzeba zrobić , nawet dzisiaj ,, bo w niedzielę policja ma więcej czasu, to bardzo dobry pomysł Quote
czerda Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 i nie trzeba osobiście-można telefonicznie na tą komende Quote
Lucyna Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 [quote name='ocelot'] [SIZE=4][B]Alia adoptowała Agusia z rok temu z Mielca czy ktoś go tam widział?????? Proszę dowiedzcie się co z Agusiem. [/B][/SIZE][/QUOTE] Odnośnie tego, mówiła, że Korek cały czas był z nią i z jej prywatnymi psami w Jaktorowie, ale od 10 dni razem z nią przebywał w Popielarni. Quote
Lucyna Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 Na policję, aby mieć dowody na wyłudzenie pieniędzy, czyli przetrzymywanie psów nie w takich warunkach jak oferowała. Za wyłudzenie może ponieść konsekwencje, za złe traktowanie zwierząt ... same wiecie. Chociaż ona twierdzi, że rozliczy się z kasy za nie wykorzystane dni. Quote
Kinia1984 Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 ciotki przepraszam ale niestety nie mam gdzie wydrukowac dzis plakatow...ale bede sie rozgladac za Korkiem... [COLOR="#ff0000"][B]Esperanza jak tylko pojawisz sie na dogo prosze o tel w sprawie transportu Aldo:)[/B][/COLOR] Quote
Lucyna Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 Jeszcze odnośnie Koreczka. Jej słowa: "Nie jest możliwe zagryzienie, bo przebywał tylko z jej prywatnymi psami, najpierw w Jaktorowie, później w Popielarni - odkąd wybuchła ta afera. Uciekł w piątek rano przez uchyloną furtkę, nie domkniętą przez listonosza. Szukała go popołudniu. Musiał ktoś go buchnąć, bo to taki grzeczny i pilnujący się piesek." Na inne pytania dotyczące całości sytuacji, odpowiadała, że trudno jej skupić myśli, jest na środkach uspakajających itd... Quote
kkanarekk Posted May 30, 2010 Author Posted May 30, 2010 Wysyłam Pw do wszystkich Miś został wczoraj zabrany od ALiny i jest: zarobaczony, ropieje mu oko, ma ranę na nodze jest brudny i za chudy. Quote
Ada-jeje Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 Wazne jest zebyscie braly obdukcje wystawione przez wetow po odebraniu psow od Aliny. Quote
kkanarekk Posted May 30, 2010 Author Posted May 30, 2010 Właśnie zapomniałam dodać o obdukcji, zwłaszcza, że miały być u AlinyS psy pod stałą kontrolą weterynarza. Quote
Kinia1984 Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 dziewczyny esperanza zadzwonila do Aliny poinformowac ja ze zabieram Aldo...A Aldo nie zyje...brak mi slow...podobno umarl na serce z czwartku na piatek i mam wziac rachunek za utylizacje... Quote
kkanarekk Posted May 30, 2010 Author Posted May 30, 2010 To chyba nie ma na o czekać tylko piszcie te pisma! Quote
gonia66 Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 [quote name='Kinia1984']dziewczyny esperanza zadzwonila do Aliny poinformowac ja ze zabieram Aldo...A Aldo nie zyje...brak mi slow...podobno umarl na serce z czwartku na piatek i mam wziac rachunek za utylizacje...[/QUOTE] Matko!!!!!!!!!Co..???? Kiniu!!!!NApisz jeszcze raz- bo ja chyba snie.. Aldo nie zyje- to jest pewne??:o Czy Alina poinformowala esperanze o smierci psa, kiedy to sie stalo..?? Skąd ta wiadomosc..i to teraz..?? Ja chyba dostane zaraz kociokwiku......:( Brakuje mi słow.... NApiszcie cos wiecej na ten temat....... Poporsze o watek ALdo... Quote
Monika z Katowic Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 [quote name='gonia66']Matko!!!!!!!!!Co..???? Kiniu!!!!NApisz jeszcze raz- bo ja chyba snie.. Aldo nie zyje- to jest pewne??:o Czy Alina poinformowala esperanze o smierci psa, kiedy to sie stalo..?? Skąd ta wiadomosc..i to teraz..?? Ja chyba dostane zaraz kociokwiku......:( Brakuje mi słow.... NApiszcie cos wiecej na ten temat....... Poporsze o watek ALdo...[/QUOTE] Mały pies, kolejny mały pies... :( Quote
majqa Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 Nie do wiary, po prostu nie do wiary, że to się dzieje... :-( Quote
Alicja Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 [quote name='Kinia1984']dziewczyny esperanza zadzwonila do Aliny poinformowac ja ze zabieram Aldo...A Aldo nie zyje...brak mi slow...podobno umarl na serce z czwartku na piatek i mam wziac rachunek za utylizacje...[/QUOTE] ja pierdziele ...... Dziewczyny ....[B]ja się obawiam że ta pani nie powinna mieć na imię Alina a pani Śmierć[/B] , wiem że nie powinnam , ale obawiam sie ze to nie ostatni psiak który odszedł w czasie sprawowania opieki nad nim u tej osoby ... czy wy jeszcze wierzycie w te jej adopcje do domów ?? czy macie pewność , że przez cały czas jaki placiłyście na utrzymanie tych psiaków one jeszcze tam żyły ?? obawiam się ze nie ....to się nadaje pod prokuratora Pieski które zginęłyście pod opieką Tej kobiety .... [*] Quote
Monika z Katowic Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 Zgodnie z obietnicą pomocy - wysyłam pieniądze dla psiaków KINI1984. Trzeba ratować te psy, które zostały... Quote
kkanarekk Posted May 30, 2010 Author Posted May 30, 2010 W sprawie pw, które wysłałam proszę się kontaktować albo telefonicznie 509217119 albo na pw. Quote
gonia66 Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 Poprosze o watek Aldo....:( Nie moge zebrać mysli..:( Quote
akacha Posted May 30, 2010 Posted May 30, 2010 witam, moge miec zaległosci, bo przebrnęłam przez 50 stron poprzedniego watku, dalej nie dałam rady i przez pierwsze tego watku. Nasza sunia zabrana od alinaS jest juzst bezpieczna, ale mam inny problem. jakis czas temu AlinaS adoptowała od nas inna sunie, jest już u niej długo i wszystko wydawało se byc w porządku. tutaj jest jej wątek [url]http://www.rottka.pl/forum/viewtopic.php?p=50102#50102[/url] a tutaj mój ostatni wpis, nie mam gdzie zabrać Saby :( PILNE, zadzwoniła do mnie AlinaS z informacja, ze musimy zabrac od niej Sabe, jak tylko zabiora od niej inne psy, które sa w hotelu. Po wyjeździe ostatniego hotelowanego zwierzaka, ona pozbywa się tez wszystkich swoich zwierzaków, oddaje psy i koty i idzie leczyć stargane afera nerwy do szpitala :(. Do zabrania z Saba pozostaje jeszcze jej przygarniety pies Agusek i jeden mały terierowaty 8-latek. Sara do ludzi obcych jest nieufna, lubi kłapac, ale za żarcie zrobi wszystko, nawet pokocha, jak bedzie musiała. Do psów samców i kotów jest ok. POMOCYYY! Quote
kkanarekk Posted May 30, 2010 Author Posted May 30, 2010 Czy Alina zutylizowała już psa? Jakim prawem? Trzeba zrobić sekcję zwłok. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.