kakadu Posted May 20, 2010 Author Share Posted May 20, 2010 [quote name='kaja555']to duży pies, DT czy hotel to mnóstwo kasy[/QUOTE] nie :shake:, w hotelu to go nie utrzymamy... napisalam list do osoby, ktora postawila dla wtorka miski z jedzeniem, zapakowalam w dwie koszulki i zakleilam, zeby w razie deszczu wytrzymal; zostwie dzis po drodze z pracy pod miska; moze cos odpowie, moze razem cos zdzialamy; ona karmi, ja pomoge, moze w jakims dt by sie go utrzymalo...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted May 20, 2010 Share Posted May 20, 2010 Jaki smutek ma na buźce:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 20, 2010 Author Share Posted May 20, 2010 on w ogole jest strasznie smutny, nawet koncowka ogona nie machnie jak sie do niego mowi, tylko patrzy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 20, 2010 Author Share Posted May 20, 2010 o kurcze, gdzies mi zniknelo to zdjecie portretowe! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 20, 2010 Author Share Posted May 20, 2010 nnnno, juz wstawilam z powrotem; przeciez moze byc do 5 zdjec w poscie, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Equus Posted May 20, 2010 Share Posted May 20, 2010 Znalezienie bezpłatnego dt graniczy z cudem :( swego czasu szukałam czegoś takiego - oferowałam karmę i opłatę za weta i nic nie udało mi się znaleźć :( Jak były miejsca to była kwota za średniego psa około 300zł plus karma i opłaty za wet-a. Większość DT to teraz takie hoteliki tyle, ze tańsze :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted May 20, 2010 Share Posted May 20, 2010 Najgorsze jest to ze on tam pewnie czeka na swojego pana ktory go wyrzucil :( plakac sie chce :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 20, 2010 Share Posted May 20, 2010 Tak, pewnie w tym miejscu był wyrzucony i czeka, z nadzieją, że po niego wrócą...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 21, 2010 Author Share Posted May 21, 2010 [quote name='Equus']Znalezienie bezpłatnego dt graniczy z cudem :( swego czasu szukałam czegoś takiego - oferowałam karmę i opłatę za weta i nic nie udało mi się znaleźć :( Jak były miejsca to była kwota za średniego psa około 300zł plus karma i opłaty za wet-a. Większość DT to teraz takie hoteliki tyle, ze tańsze :/[/QUOTE] szczerze mowiac to ja myslalam, ze platne dt to znaczy, ze trzeba w nim utrzymac psa, a dt wychodzi "na czysto" jedynie, bez zadnych profitow... no, czasy sie zmieniaja jak widze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 21, 2010 Author Share Posted May 21, 2010 kochani, wtorka nie ma :shake: ; nie bylo go juz wczoraj jak wracalam z pracy, dzis rano zniknely tez miski; nie wiem co sie stalo; nie zatrzymalismy sie nawet bo bylismy w lekkim niedoczasie, nie bylo psa, nie bylo misek, nie bylo mojego listu wiec pojechalismy dalej; dopiero potem przyszlo mi do glowy, ze moze ktos te miski zgodnie z moja sugestia przestawil troche glebiej w krzaki, ale to sprawdze dopiero jak bede wracac po 16; i najgorsze jest to, ze nawet nie bede mogla nic napisac bo nie mam w domu netu; ale powiem mru jak sie spotkamy na szkoleniu w sobote; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 Może to nie oznacza niczego złego? Może zabrała go ta osoba, która go dokarmiała? Mam taką cichą nadzieję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 kurcze, żeby się wyjaśniło co z nim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 [quote name='koosiek']Może to nie oznacza niczego złego? Może zabrała go ta osoba, która go dokarmiała? Mam taką cichą nadzieję...[/QUOTE] Tez mam taka nadzieje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 Jak go zabrała to też powinna zostawić list, żeby było wiadomo, że wszystko OK. No, ale ludzie są różni...A może faktycznie przestawiła miski w głąb lasu i dlatego Wtorek nie wyszedł na szosę...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 Idealnie by było gdyby ta osoba go zabrała a Tobie zostawiła list gdzieś na drzewie....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 ojejku :( to jutro się dowiemy :( kurcze, oby było tak jak myslimy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 21, 2010 Author Share Posted May 21, 2010 ja zaraz spadam do domu i po drodze sprawdze wszystko; wejde glebiej do lasu i zobacze czy tam nie ma psa, albo chocby wiadomosci; martwie sie o niego, boje sie, ze ktos go zabral na lancuch; wczoraj jak poszlam mu nalac wode do miski (jedzenia mial duzo) to zobaczylam w rowie surowa watrobe, surowy korpus z kurczaka i jakies odpadki; ludzie maja doprawdy dziwne pomysly... trzymajcie kciuki, zeby byly o wtorku jakies wiesci, chocby glupia kartka...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 21, 2010 Share Posted May 21, 2010 W tym przypadku kartka wcale nie byłaby taka głupia ;) Trzymam kciuki:thumbs: Może uda Ci się dać znać przed poniedziałkiem, bo będziemy niecierpliwie czekać na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holly101 Posted May 23, 2010 Share Posted May 23, 2010 Ja też trzymam kciuki - mam nadzieję, że uda się złapać kontakt - albo z psiakiem - albo z kimś kto - miejmy nadzieję - go wziął w bezpieczne miejsce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted May 23, 2010 Share Posted May 23, 2010 Jakieś wieści o psiaku są? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 24, 2010 Author Share Posted May 24, 2010 nie :shake: sprawdzilam wszystko bardzo dokladnie; nie ma sladu ni popiolu po wtorku; wszystko dokladnie posprzatane; nie ma misek, nie ma nawet tego surowego kurczaka ani watroby; nie ma niestety rowniez zadnej kartki z wiadomoscia... gdyby nie wygnieciona trawa to nie byloby nawet wiadomo, ze jakikolwiek pies tam przebywal; tak jak mowilam mru - to wskazuje na to, ze wzial go jakis porzadny czlowiek; taka mam przynajmniej nadzieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted May 24, 2010 Share Posted May 24, 2010 kurcze oby tak było Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 24, 2010 Share Posted May 24, 2010 Chciałabym wierzyć, że Wtorka ktoś zabrał, tylko naprawdę mógł zostawić jakąś wiadomość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted May 24, 2010 Share Posted May 24, 2010 Mogło być tak, że ktoś dalej mieszka, obserwował go, w końcu zabrał. A zabierając nie miał długopisu.... Naciągane to, ale może.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted May 24, 2010 Author Share Posted May 24, 2010 moglo byc i tak, faktycznie jak ktos przyjezdza po psa to nie ma artykulow biurowych pod reka; zabral, posprzatal i pojechal; moglam zostawic numer telefonu, ale jakos tak bylo mi nieswojo pisac numer i zostawiac na przystanku... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.