Pyros-Aga Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 [quote name='Szira/Gosia']A mnie czasami nachodzą takie złe mysli, że przez tą chrzanioną dysplazje to Szira dożyje najwięcej 8 lat i wtedy to:placz: :placz: :placz: Dzisiaj jeszcze rozwaliła sobie poduszeczkę na przedniej łapie i zaczęła kuleć i już myslałam że to znowu tylnie łapy:-( :-( :-([/QUOTE] Gosiu z dysplazją da sie zyć...Będzie dobrze. Szirka cie nie zostawi bo co ty byś zrobiła... Tak samo Pyros mnie nie zostawi. Ja wierze że będzie zawsze...
Szira/Gosia Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 [quote name='Pyros-Aga']Gosiu z dysplazją da sie zyć...Będzie dobrze. Szirka cie nie zostawi bo co ty byś zrobiła... Tak samo Pyros mnie nie zostawi. Ja wierze że będzie zawsze...[/QUOTE] Ja wiem że da się żyć:lol: ja ze swoimi koślawymi nogami też żyję:eviltong:
ayshe Posted July 20, 2006 Author Posted July 20, 2006 aga-wy mi pomagacie nawet nie wiecie jak bardzo.tak zawsze marzylam o grupie onkow....i mam:multi: .bez uprzedzen do siebie,wspaniali ludzie i ich super psiaki:loveu: .ja jestem uzalezniona od ludzi na szkoleniach .dajecie mi powera,chec do tego zeby cos robic.... no i dzieki wam moge cos robic. pies zyje tak krotko.jego zycie dla nas jest tylko czastka naszego a jego przy nas -calym jego czasem jaki jest mu dany.onki z ta ....zachlannoscia zycia.....wpasowaniem w swoje stado sa niesamowite.uwielbiam je obserwowac jak tworza nieodlaczna calosc ze swoim stadem,przewodnikiem...rozedrgane z wiecznym pytaniem w oczach"co jeszcze bedziemy razem robic"nadaja smak mojemu zyciu.bez nich nie wiem jakby bylo...takie mialam szczescie ze trafilam na nie,ze jakos stanely mi na drodze i wypelnily soba,jak zywym srebrem kazda przestrzen w moim zyciu.dlatego boje sie czasem [jak mnie tak nachodzi jak dzisiaj]odejscia ktoregokolwiek z nich.zegnalam juz swoje onki.po kazdym pozostala we mnie tesknota za nim.i choc w innych widze moje onki ktore juz odeszly to kazdej z onkowej osoby mi brak. a tu odchodzi takie malenstwo.nikomu nie dane bylo cieszyc sie z zycia z nia.to bardzo niesprawiedliwe.
mch Posted July 20, 2006 Posted July 20, 2006 b.przykre ze psy odchodzą , zwlaszcza gdy ma sie swiadomosc ze nie mialy okazji zaznac w zyciu tego co im sie nalezalo , ale za temu są winni ci co powolali je na swiat , ci którzy pochopnie zauroczyli się małym kluskiem a potem zostawili na pastwe losu. ja mając pełna swiadomosc tego ile wyrzeczen , zmian w zyciu osoby żyjącej w pojedynke wprowadzil jeden pies zdecydowalam sie na drugiego . bo to juz nie bylo wyrzeczenia , to juz sie stało stylem zycia . jedno mnie boli , gdy pies choruje , jak to boli , męcze sie strasznie psychicznie ,tak niewazne wtedy staje sie czy waruje natychmiast czy za chwile , czy z aportem usiadze równo czy moze krzywo . ale te jak piszesz diabełki w oczach i ogon zwalający z powierzchni wszystko dookola nie pozwalają siąść i sie martwic .
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 przepraszam za offa ale czy ktos chce tropheusy?sliczne male.ratunku.mam do oddania za darmoche tropheus bemba orange.stadko chiba bedzie z 7 rybek[nastepna mamuska nosi w pysku kolejne maluchy,tylko oczka widac:mad: ].mam tez podrosniete naskalniki marliera.[mozna trzymac parami w malym akwarium np60litrow albo z innymi rybami z tanganiki].bardzo fajne rybcie do trzymania parami.pieknie wychowuja dzieciaki.nosza mi tez cape nundo i mvua...ja sie chyba powiesze.:placz:
Glonek Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Hi! Bublasta w końcu dostała cieczki, oczekiwanej tak mniej więcej od marca/kwietnia. W związku z tym nie jedziemy z nią na zawody. Nie dość, że zawody i stres z tym związany to jeszcze cieczka i występ na samym końcu a na dokładkę wszyscy faceci w niej zakochani i nie mogący spać po nocach.
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 fajnie.bo balam sie ze dostanie rowno z chita w pazdzierniku.to znaczy ze jedziecie z lara.fajnie.ciesze sie.bo jak wy nie jedziecie to ja tez nie.ania tym razem z lalunia bedzie startowac a ty nie.zobaczysz jaki to luksus.:diabloti:
Glonek Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='ayshe']fajnie.bo balam sie ze dostanie rowno z chita w pazdzierniku.to znaczy ze jedziecie z lara.fajnie.ciesze sie.bo jak wy nie jedziecie to ja tez nie.ania tym razem z lalunia bedzie startowac a ty nie.zobaczysz jaki to luksus.:diabloti:[/quote] Jedziemy z Lalunią. Tego luksusu to się mocno obawiam. Ciekawe jak bardzo będę zielony podczas występu Aneczki. Pewnikiem bardziej niż podczas swoich.
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 [quote name='Glonek']Jedziemy z Lalunią. Tego luksusu to się mocno obawiam. Ciekawe jak bardzo będę zielony podczas występu Aneczki. Pewnikiem bardziej niż podczas swoich.[/quote]fajnie.bo sie martwilam ze zrezygnujecie. glonek czy u was jest zakaz wstepu do lasu?
Żmija Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Zielona to będę ja... chyba, ze mnie nachlacie i wrzucicie na ring. :lol:
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 zmija startujesz z muminem?:multi: .to cie zachlamy i wrzucimy na ring:evil_lol: . mnie korci shadowski.chita w sumie tez ale ona teraz...........[tylko sie nie smiejcie]za szybko pracuje:oops: .ja nie nadarzam.:oops: :oops: .
Żmija Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [INDENT]A co, za wczesnie na debiut? :cool3: Ja wiem, że ona jeszcze musi się dużo nauczyć,ale chcialam ja troszkę przekonać i oswoić z zawodami. Sama wiesz, że jak ja jestem na luzie, to z sukiem nie ma większych problemow. Jak na bulla, myślę, że miodzio. a mam dość słuchania, że bull tylko na poduszki. A może uważacie, że to jakaś fanaberia, że ją szkolę:oops: [/INDENT]
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 [quote name='Żmija'][INDENT]A co, za wczesnie na debiut? :cool3: Ja wiem, że ona jeszcze musi się dużo nauczyć,ale chcialam ja troszkę przekonać i oswoić z zawodami. Sama wiesz, że jak ja jestem na luzie, to z sukiem nie ma większych problemow. Jak na bulla, myślę, że miodzio. a mam dość słuchania, że bull tylko na poduszki. A może uważacie, że to jakaś fanaberia, że ją szkolę:oops: [/INDENT][/quote]bardzo sie ciesze ze sie zdecydowalas.tylko podejdz do tego z dystansem i na luzie.a za to ostatnie zdanie masz kopa :mad:
Żmija Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 Dystans w procentach i wasze wsparcie - tego potrzebuję. A ty zgłoś swoje psy, bo ja Cię kopnę
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 hehe.nic z tego.korci mnie jak cholera ale nie zglosze.:oops: .mi wystarcza nerwy na zawodach w niemczech.tydzien po was.no i pisze ze chita teraz za szybko cwiczy.....wariatka.a shadowski cwiczy rzeczywiscie dosc ladnie ale co tam.....:oops: :eviltong:
asher Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 ['] Dla Pipi :-( Ayshe, odwalasz naprawde kawał wspaniałej roboty, podziwiam cie za to strasznie. Tak to juz jest, że nie da rady pomóc wszystkim psim biedom, choćby nie wiem jak się chciało :-( Ale i tak masz już zarezerwowany całkiem spory kawałek nieba :buzi: Ciebie naszło na melancholię, mnie też nachodzi. Codziennie, jak patrzę na Sabinę. Po tym ostatnim zdarzeniu zaczynam się zastanawiac, czy to aby nie jest początek końca... Kiedy widzę, jak ona po pięciu minutach ćwiczeń sie męczy, kiedy widzę, jak prawie całe dnie przesypia... Przecież ja tak naprawdę nie wiem ile ona ma lat, moze miec równie dobrze 8, jak i 12... Mimo chorób trzymała sie całkiem nieźle, a teraz... Nie wiem, czy kiedykolwiek wróci do siebie. Czasem tak jest, że organizm trzyma sie na chodzie, aż nagle jakaś drobnostka, i bach... :shake: Ściska mnie w gardle, jak patrzę na tę moją kochaną staruszkę :-( A Bugajski też przecież nie staje się coraz młodszy... Ech... :drinking: W kwestii formalnej, jutro szkolenie jest normalnie? O 9-tej?
Eddiii Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='ayshe']przepraszam za offa ale czy ktos chce tropheusy?sliczne male.ratunku.mam do oddania za darmoche tropheus bemba orange.stadko chiba bedzie z 7 rybek[nastepna mamuska nosi w pysku kolejne maluchy,tylko oczka widac:mad: ].mam tez podrosniete naskalniki marliera.[mozna trzymac parami w malym akwarium np60litrow albo z innymi rybami z tanganiki].bardzo fajne rybcie do trzymania parami.pieknie wychowuja dzieciaki.nosza mi tez cape nundo i mvua...ja sie chyba powiesze.:placz:[/quote] ja mam akwarium 200 litrów i moge chciec, jak mi powiesz czy pasuja do rybek ktore mam :roll: bo ja sie na tym wogole nie znam :shake:
Ewa-Jo Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='ayshe']przepraszam za offa ale czy ktos chce tropheusy?sliczne male.ratunku.mam do oddania za darmoche tropheus bemba orange.stadko chiba bedzie z 7 rybek[nastepna mamuska nosi w pysku kolejne maluchy,tylko oczka widac:mad: ].mam tez podrosniete naskalniki marliera.[mozna trzymac parami w malym akwarium np60litrow albo z innymi rybami z tanganiki].bardzo fajne rybcie do trzymania parami.pieknie wychowuja dzieciaki.nosza mi tez cape nundo i mvua...ja sie chyba powiesze.:placz:[/QUOTE] Beatko a nie chcesz kozy????:eviltong: Librowie prowadzą akwarystyke zapytaj się ich.
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 trofci juz niet,naskalniki tez librom wcisnelam. ediii-nosi jeszcze pare samic wiec zaden problem;) . wymagania:b.twarda woda,dla tropheusow powyzej 200litrow[male stado]minimum w sumie to 250.to sa ryby stadne ,roslinozerne,o bardzo rozwinietej gamie zachowan[takie psie ryby w sumie].ryby z jeziora tanganika.stada sa terytorialne.bardzo agresywne to ryb spoza stada.samce walcza ze soba o dominacje i pozycje w stadzie[lapia sie za pyski,nie wala jak pyszczaki z malawi],nie nadaja sie na towarzystwo dla ryb miesozernych,latwo wtedy zapadaja na chorobe zwana bloat[rowniez o podlorzu stresowym np.zbyt male stado].samice inkubuja ikre w pysku i trzymaja tam dosc dlugo mlode,odzywiajac przy tym siebie i mlode.dorosle ryby nie zjadaja mlodych tylko gnoje wlaczaja sie do stada.
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 [quote name='asher']['] Dla Pipi :-( Ayshe, odwalasz naprawde kawał wspaniałej roboty, podziwiam cie za to strasznie. Tak to juz jest, że nie da rady pomóc wszystkim psim biedom, choćby nie wiem jak się chciało :-( Ale i tak masz już zarezerwowany całkiem spory kawałek nieba :buzi: Ciebie naszło na melancholię, mnie też nachodzi. Codziennie, jak patrzę na Sabinę. Po tym ostatnim zdarzeniu zaczynam się zastanawiac, czy to aby nie jest początek końca... Kiedy widzę, jak ona po pięciu minutach ćwiczeń sie męczy, kiedy widzę, jak prawie całe dnie przesypia... Przecież ja tak naprawdę nie wiem ile ona ma lat, moze miec równie dobrze 8, jak i 12... Mimo chorób trzymała sie całkiem nieźle, a teraz... Nie wiem, czy kiedykolwiek wróci do siebie. Czasem tak jest, że organizm trzyma sie na chodzie, aż nagle jakaś drobnostka, i bach... :shake: Ściska mnie w gardle, jak patrzę na tę moją kochaną staruszkę :-( A Bugajski też przecież nie staje się coraz młodszy... Ech... :drinking: W kwestii formalnej, jutro szkolenie jest normalnie? O 9-tej?[/quote]biedna sabinka.ale kochane suczysko.:loveu: .wyobrazam sobie jak sie o nia martwisz. jutro o 8.:diabloti: ps.ja sie staram nie o kawalek nieba tylko o to zeby nie byc np.karaluchem albo.........owsikiem;) w przyszlym zyciu[buddystka jestem:)]
asher Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='ayshe']jutro o 8.:diabloti:[/quote]O mamma mia :shock: A w niedzielę o siódmej??? :crazyeye: :mdleje: [quote name='ayshe']ps.ja sie staram nie o kawalek nieba tylko o to zeby nie byc np.karaluchem albo.........owsikiem;) w przyszlym zyciu[buddystka jestem:)][/quote]No to niech to będzie niebo na ziemi dla kolejnego wcielenia ;)
ayshe Posted July 21, 2006 Author Posted July 21, 2006 bede onkiem:multi: :multi: :roll: :evil_lol: nie w niedziele tez o 8 ale jak chcesz o 7 to ja przyjade slonko:diabloti: :razz:
asher Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='ayshe']bede onkiem:multi: :multi: :roll: :evil_lol: [/quote]Jakbys już w tym wcieleniu nie była dostatecznie zdegenerowana :lol: [quote name='ayshe']nie w niedziele tez o 8 ale jak chcesz o 7 to ja przyjade slonko:diabloti: :razz:[/quote]A nie, dziękuję. Jak mam latać w kucki, to wole od ósmej :cool1: BTW, czy szanowna grupa juz wie, że wprowadzasz nowy krok szkoleniowy? :diabloti:
Ewa-Jo Posted July 21, 2006 Posted July 21, 2006 [quote name='ayshe'] ale bylo dzisiaj o wiele lepiej z joshem niz w poniedzialek.to pewne.trzymaj tak dalej a wybrniemy z impasu. [/QUOTE] [*] dla Pipi. Dzisiaj nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.Cwicze z młodym wszystko ślicznie piłeczka w ręce dziecię siada ,waruje wszystko ładnie i z warowania już wstał z patczkiem i wciska mi go do rzucania :mad: -no więc wsadziłam go w kieszeń /jak w środe na tresurce / i ćwiczymy dalej. daje w nagrode piłe dziecie łapie wszystko o.k. idziemy po chwili muchomor ma następny patyczek w pysku /pola niestety nie da się wysprzątać z badoli/:mad: . No więc zabrałam następny patyczek ,piłe do kieszeni i ćwiczymy na patyk. Bardzo łądnie do momentu zostawania -na patyk nie zostajemy -za bardzo go kochamy -za cenny.Dobra badol do kieszeni piła w ruch -ćwiczymy -warujemy -o.k. po chwili w warowaniu dziecię ma następny patoś w pyszczydle.NA jego szczęscie nie miałam ze sobą kagańca.Wymiękłam. Zostawiłam go na ścieżce bez patyczków na siad i z 10m zmiana komend przy każdej zmianie on 2 kroki do przodu ja 2 do tyłu .po 5 zmainach skończyłam bo już miałam wizje nas wędrujących po całym polu -ja tyłem oczywiście .:angryy: :placz:
Recommended Posts