Jump to content
Dogomania

nasze sposoby na odreagowanie stresu poszkoleniowego bez wpadania w nalogi


Recommended Posts

Posted

A mnie łeb po prostu pęka już od wczoraj. A dzisiaj myślałam, że sama go (łeb) odstrzelę, żeby wreszcie przestał boleć.
I jeszcze to wszystko z Baltowskim. ja się zastrzelę:placz: Może to i dobrze, że się dziecka nie dorobiłam, bo nerwy zżerałyby mnie non stop i zawał murowany.
Ewa-Jo dzięki ogromne za płytę (nie miałam czasu jeszcze odpalić). Biedny Binguś - dobrze, że już ma się lepiej. Uściskaj od nas dzieciaka.
Ayshe - jeśli wiesz, jaka to firma kurierska, to po prostu zadzwoń do nich i się umów - część z firm doręcza przesyłki także w soboty i nawet niedziele.

  • Replies 12.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

nie mam namiaru do nich-apport mi wysyla.
iiii poszedl meil do ciebie.jutro dostaniesz suplementacje bo musze policzyc te *******y:oops:

Posted

dzięki, dostałam maila. Jesteś :saint1: :saint1: :saint1: :saint1: :saint1: :saint1: :saint1: :saint1: :saint1: :saint1:

I ja Ci bardzo ale to bardzo :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla:

Posted

za kazdego psa z zajec dam sie porabac.w zwiazku z tym balto jest tez objety moja namolnoscia.cala przyjemnosc po mojej stronie mimoza.:loveu:

Posted

[quote name='ayshe']regulamin ci przesle jak moj szacowny malzonek mi go da.napewno w przyszlym tygodniu miec bede.balto byl na przeswietleniu hd wiec zajec nie mial-zrestza ja czekalam na kopanego kuriera wiec odwolalam:cool1: a kurier przylazl jak mnie nie bylo 15 minut w domu.i tyle kurna cwok jeden.buziaki dla muchomorka od strrraszliwej ciotki co to ma jakies zakusy na jego kuper:evil_lol:[/quote]
dziękujemy straszliwej ciotce za życzonka ja tak:loveu::loveu::loveu::loveu: a Joshua bardziej :cool1::scared::Dog_run:
a przepraszam za pytanko co jest Balto i dlaczego prześwietlenie?????? oczywiście zdrówka dla użytka i oby miał mniejsze obiekcje do strrrrrrrraszliwej ciotki niż muchomorek:loveu::loveu::loveu:

Posted

[quote name='mimoza']A mnie łeb po prostu pęka już od wczoraj. A dzisiaj myślałam, że sama go (łeb) odstrzelę, żeby wreszcie przestał boleć.
I jeszcze to wszystko z Baltowskim. ja się zastrzelę:placz: Może to i dobrze, że się dziecka nie dorobiłam, bo nerwy zżerałyby mnie non stop i zawał murowany.
Ewa-Jo dzięki ogromne za płytę (nie miałam czasu jeszcze odpalić). Biedny Binguś - dobrze, że już ma się lepiej. Uściskaj od nas dzieciaka.
Ayshe - jeśli wiesz, jaka to firma kurierska, to po prostu zadzwoń do nich i się umów - część z firm doręcza przesyłki także w soboty i nawet niedziele.[/quote]
Co jest młodemu????? Mnie wystarczą czworonożne dzieci -przy dwunożnych to pewnie juz dawno by mnie na tym świecie nie było.Zdrówka dla malucha !!!

Posted

A ja sie pochwale ,ze byłam wczoraj na spacerku z moimi psami i maliniaczka Inka.To moj pierwszy maliniak ktoremu moge sie przyjrzec z bliska ,porzucac piłke i wogole zaprzyjaznic sie troche.
Baaaardzo mi sie spodobała ta suka z charakteru.Poprostu wszystko tak jak powinno byc.
Nie jest to typ psa/rasa ktory by poruszał tak do konca moje serce ,jesli wiecie co mam na mysli ,ale mysle ,ze kiedys tam kiedys mogłabym pracowac z takim psem .Z takim lub długowłosa wersja belga.
W kazdym razie wyobrazałam sobie ,ze z maliniakami jest gorzej ,jest trudniej a widze ,ze troche zdrowego rozsadku ,jasne zasady i nie ma specjalnych problemow .Albo tak mi sie w mojej naiwnosci wydaje ,bo jednak Inka jest w rekach doswiadczonego przewodnika i moze to tak lekko tylko wyglada :-)
Duzo gorzej zachowywała sie moja Zuzia w porownywalnym wieku .

Inka troche bawiła sie z Bianka,Bianka sobie przed nia uciekała i nawet dogadywały sie ,co nie zawsze sie udaje miedzy niedotykalska Bianka a obca suka.No i Bianka tak pedzi ,pedzi i nie mogac sie pozbyc Inki zrobiła zwod do kanałku ,tylko Bianka wyhamowała i zatrzymała sie a Inka z całym rozpedem wpadła do wody .Mam nadzieje ,ze to sie nie zapisze zle Ince w pamieci :-)

Ha nareszcie przyszedł amortyzator do mojego rowerku,zamontowałam sobie iiiii bosko jest ,jade jakbym siedziała w bujanym fotelu :-)

Posted

bo maliny to normalne psy.mnie tam nie bardzo podoba sie taka legenda o malinach i onkach uzytkach.to ze psy maja popedy nie znaczy ze sa z jowisza.:evil_lol:

Posted

Ewa-Jo
Balto nie ma żadnych obiekcji do straszliwej (acz świętej) ciotki Beaty. On ją kocha, bo ona mu daje się czasem wgryźć w rękaw, a potem on zostaje nagrodzony. W przeciwieństwie do pańci, która wściekła odbiera mu nowiutkiego bucika i w zamian daje mu starą zabawkę (która w dodatku nie chce się popsuć - nie to, co bucik z fajną miękką gumową podeszwą i rzepami).
Balto ma coś z łapami i biodrami - prześwietlenie było, żeby wykluczyć dysplazję. Hmm... nie wykluczyło niestety. Jeszcze czekam na opinie ayshe weta. Ale od razu widać, że A to nie jest, i zdaje się, że nawet fast normal nie. Ayshe powiedziała, ze wygląda na noch zugelassen. Dobrze, ze nie gorzej, ale i tak mam nerwy w strzępach.
Dodatkowo ma grudki (dużo) pod trzecią powieką na obu oczach. Dostał maxitrol, który przed chwila kupiłam w aptece i będę mu za moment wkraplać.
Jedyną pozytywną rzeczą jest usunięcie ostatniego mlecznego kiełka, bo skubaniec wyczuł, że mu się kiwa i wszystko łapał drugą stroną szczęki. Teraz łapie normalnie (tym bardziej, że od dawna w tym miejscu miał już potężnego kła stałego).
Uff! Jak nie urok , to sraczka. Ciągle coś.
A tyle czasu poświęciliśmy na znalezienie jak najlepszego (pod względem zdrowia i psychiki) psa. Skontaktujemy się z Astrid (hodowczynią) i zobaczymy, czy inni właściciele szczeniaków zrobili juz rtg i czy coś któremuś dolega...

Posted

mimoza-i masz naprawde superanckiego psa.rtg juz poszedl.a noch zugelassen to nie dramat tylko ok.tak samo ma max agis.a chcieli go kroic:angryy: .dooopki:shake: .
mimoza koncze babranie sie w skladzie suplementow.zaraz ci podesle na meila.

Posted

[quote name='ayshe']bo maliny to normalne psy.mnie tam nie bardzo podoba sie taka legenda o malinach i onkach uzytkach.to ze psy maja popedy nie znaczy ze sa z jowisza.:evil_lol:[/quote]

no pewnie tak,ale te maliny które ja widzialam ,ze tak powiem chowane ku sportowi i celom wyższym to diabły wcielone , takiego powera jeszcze nie widzialam u psów . rude piekne diabły .

Posted

nakrecane od malego na maksa popedy daja takie powery.nie tylko malinom.:cool3:.chodiz mi oto ze ludzie np chca miec maline laep otem zacyznaja mnie zadziwiac tekstami typu-oone musza byc w kojcu bo zdemoluja wsyztko,nie moga mieszkac w domu i rozne takie...nie nakrecana malina wychowana w normalnym domu bedzie bardziej stonowana.po prostu inne priorytety w trzymaniu psow i tyle.

Posted

Ja bym sie nie bała tego ,z e bedzie domolowac w domu ,bo mam klatke i wiem jak wybiegac/zmeczyc psa zeby nie musiał energi rozładowywac na sprzetach domowych.
Ja bym sie bała tego ,ze belgi maja delikatna?histeryczna? psychike i wszystko robi na nich straszne wrazenie - to oczywiscie opinia obiegowa ,bo tak naprawde nie mam zdania skoro tak niewiele tych psow widziałam.
Nie było by miło gdyby moj pie s musiał chodzi ciagle na smyczy ,bo okazałby sie nie do opanowania- mysle tu o ew. oszcvzekiwaniu/atakowaniu ludzi ,pogoniach za rowerzystami,nadwrazliwoscia na dziwne dzwieki i ucieczkami w panice.
Tego sie boje .Sznaucery pomimo roznych wad sa mi juz znane i wiem jak nad nimi zapanowac ,co robic a czego unikac .
A jakbym tak sobie wychowała wymarzonego belga ktory bałby sie wszystkiego to straszna kleska.
Jednakowoz ja nie demonizuje nie upieram sie przy zadnej opini ,bo jak mowie nie znam do konca tych psow i tyle tylko ,ze widze je w sporcie ,podobaja mi sie z sylwetki ,z checi do pracy wiec mysle sobie ,ze mogłyby zajac miejsce sznaucerow u nas w domu kiedys,kiedys .

Posted

Romas
U maliniakow jest mniejszy problem z lekliwoscia/agresja pozorna niz u dlugowlochow. Klania sie tutaj dokladne poznanie psychiki rodzicow, rodzenstwa, szczeniat z poprzednich miotow danego psa/suki. Jezeli normalnego psa, normalnie wychowasz to nie bedzie zachowywal sie w opisany przez ciebie sposob. Belg to pies jak kazdy inny, alo ma ok psychike albo takiej psychiki nie ma. Generalnie ja ci pisalam o hodowlach na priv i wiesz jakie mam na ten temat zdanie. A dobry wybor hodowli/hodowcy to podstawa.

Posted

[quote name='Romas']Ja bym sie bała tego ,ze belgi maja delikatna?histeryczna? psychike i wszystko robi na nich straszne wrazenie - to oczywiscie opinia obiegowa ,bo tak naprawde nie mam zdania skoro tak niewiele tych psow widziałam.
Nie było by miło gdyby moj pie s musiał chodzi ciagle na smyczy ,bo okazałby sie nie do opanowania- mysle tu o ew. oszcvzekiwaniu/atakowaniu ludzi ,pogoniach za rowerzystami,nadwrazliwoscia na dziwne dzwieki i ucieczkami w panice.[/quote]

Ło matko! Skąd takie opinie? Chyba muszę się wybrać z moim psem na ślady, jak Ty będziesz i skrzyknąć parę znajomych belgów, bo takich herezji to jak żyję nie słyszałam i nie czytałam. :cool3:

Posted

[quote name='saJo']Romas
U maliniakow jest mniejszy problem z lekliwoscia/agresja pozorna niz u dlugowlochow.[/quote]

SaJo, nie demonizuj! :cool3: Akurat co do tej cechy, to długość włosa nie ma żadnego znaczenia. Widziałam trochę więcej belgów niż Ty, malin też. :cool3: Znaczenie ma odpowiedni dobór rodziców i socjalizacja szczeniaka. Tylko tyle i aż tyle.

Posted

[quote name='BeataG']SaJo, nie demonizuj! :cool3: Akurat co do tej cechy, to długość włosa nie ma żadnego znaczenia. Widziałam trochę więcej belgów niż Ty, malin też. :cool3: Znaczenie ma odpowiedni dobór rodziców i socjalizacja szczeniaka. Tylko tyle i aż tyle.[/quote]

Czy ja demonizuje?? :crazyeye: Napisalam, ze jest mniejszy problem, nie napisalam, ze problem sie nie pojawia u mali, ani ze wszystkie dlugowlochy to tchorze. Napisalam, ze problem jest mniejszy u mali (chociazby dlatego, ze procentowo wiecej mali jest selekcjonowana typowo do pracy na wysokim poziomie). Tylko tyle i az tyle.

Posted

Jasne, to jest jak w kazdej rasie ,grunt to dobre gniazdo i ja zadnych pochopnych ruchow nie zamierzam wykonywac zeby znienacka brac psa nie przygladajac sie hodowli ,nie zasiegajac opini.
Zmagam sie niejako z obiegowymi opiniami ,bo w kazdej plotce jest ziarno prawdy i tylko trzeba rozsadku i duzo wiedzy zeby nie wejsc na mine i nie byc kolejnym przykladem jak obiegowa opinia sie spełnia.
Poniewaz ja tak zle trafiłam jesli chodzi o moja starsza suke sznaucerke ( lata pracy i dokształcania zanim cos mi sie udało z nia zrobic) mam schize na tym punkcie .Bede wiec weryfikowac swoje zdanie i obserwowac sobie .
Traf taki akurat ,ze najbardziej z belgow przemawiaja do mojego gustu tervureny ( nie wiem czy tak sie pisze) .Jednak wyglad psa tak naprawde to drugorzedna sprawa.
To czego ja chce od psa , to zeby byl mi towarzyszem ,przyjacielem i chetnym do pracy/zabawy zwierzakiem oraz psem rodzinnym ( do opanowania nie tylko dla mnie ale rowniez dla nastolatka) .
Idealnie pasował mi charakter doga kanaryjskiego ,odpowiednio powolny i odpowiednio szybki kiedy trzeba,chetny do wspołpracy(kiedy nauczyłam sie motywowac) ,ciutek flegmatyczny ,o imponujacej sylwetce, bardzo dobrze wpisujacy sie w zycie rodzinne.
Ale miał dyskwalifikujaca wade ,jak zreszta wiekszosc psow z tej grupy,chetnie wdawał sie w psie bojki.Własciwie w pewnym okresie zycia głownie to go interesowało-kiedy dojrzewał .Drugi raz nie zdecyduje sie na przezywanie tego samego ,choc ta rasa robi na mnie wielkie wrazenie i łamie mi serce.
No ale siły nie te zeby walczyc z popedami/agresja 60kilogramowego bydlatka .Szkoda.....

Posted

BeataG , nie denerwuj sie na mnie .Wiem ,ze to Twoja ukochana rasa ale teraz zobacz jaka własnie jest opinia o nich posrod laikow.
Bywam na wystawach , troche gadam na roznych forach ,czytam i to co napisałam to srednia tych wszystkich rozmow/ksiazek.
Nie znaczy to ,ze tak jest naprawde tylko ,ze byc moze było iles tam trudniejszych belgow i zostało to zapisane w swiadomosci zbiorowej.
Gdybym nie chciala niczego nowego sie dowiedzic , zweryfikowac opini tobym nie trudziła sie pytaniem czy tak jest w istocie z belgami.
Jedno moge powiedzic ,ze jak narazie te psy zaskakuja mnie bardzo na plus.
O moich ukochanych sznaucerach tez sa nie za bardzo opinie, wrecz przed kupnem Zuzi ostrzegano mnie ,ze to psy nie do opanowania.
Przezyłam .Nauczyłam sie ,a było to w zamierzchłej przeszłosci przed-netowej.Wiem teraz ,ze czesc ludzi miała racje ,bo jesli trzymaja sznaucery "na kanapch" to nic dziwnego ,ze potem nie moga nad tymi psami zapanowac.

A gdybys zdecydowała sie przyjechac na slady ze swoimi psami to ja bym była bardzo szczesliwa :-)

Posted

[quote name='Romas']Traf taki akurat ,ze najbardziej z belgow przemawiaja do mojego gustu tervureny ( nie wiem czy tak sie pisze).[/quote]

Hehe, popatrz, to mamy podobne upodobania. :evil_lol: Tervuren to po amerykańsku, w Europie pisze się tervueren.

[quote name='Romas'] To czego ja chce od psa , to zeby byl mi towarzyszem ,przyjacielem i chetnym do pracy/zabawy zwierzakiem oraz psem rodzinnym ( do opanowania nie tylko dla mnie ale rowniez dla nastolatka).[/quote]

I taki właśnie jest belg o prawidłowej psychice i prawidłowo zsocjalizowany.

[quote name='Romas'] Idealnie pasował mi charakter doga kanaryjskiego ,odpowiednio powolny i odpowiednio szybki kiedy trzeba,chetny do wspołpracy(kiedy nauczyłam sie motywowac) ,ciutek flegmatyczny ,o imponujacej sylwetce, bardzo dobrze wpisujacy sie w zycie rodzinne.
[/quote]

No, powolny i flegmatyczny to belg raczej nie będzie :cool3:, ale przy odpowiednich staraniach trafisz na belga z gatunku "olewających" w kontaktach z obcymi ludźmi, na zasadzie "chcesz mnie pogłaskać - OK, nie chcesz - też OK".

Posted

[quote name='Romas']BeataG , nie denerwuj sie na mnie .Wiem ,ze to Twoja ukochana rasa ale teraz zobacz jaka własnie jest opinia o nich posrod laikow.[/quote]

Ależ ja się na Ciebie nie denerwuję. Też przez to przeszłam - jak się zdecydowałam na kupno belga, to zewsząd słyszałam teksty, że upadłam na głowę, bo "WSZYSTKIE belgi są agresywne i chore na padaczkę". Tymczasem mój pies jest - odpukać - zdrowy (choć jego brat miał podejrzenie padaczki, na szczęście póki co wygląda na to, że na podejrzeniu się skończy) i jest właśnie z gatunku tych "olewających", o których wyżej pisałam - sam nie zaczepia, ale jak ktoś chce pogłaskać, to on pierwszy do miziania, bawi się zarówno z sukami, jak i samcami, jeździ z sukami i samcami w bagażniku samochodu po kilkaset kilometrów i nigdy nie było żadnych problemów (oczywiście mowa tu o samcach, które też nie są agresywne, bo samobójczynią nie jestem, żeby go puszczać do psów, które mogłyby mu zrobić krzywdę).

[quote name='Romas'] A gdybys zdecydowała sie przyjechac na slady ze swoimi psami to ja bym była bardzo szczesliwa :-)[/quote]

Bardzo chętnie, ale u mnie jest problem transportu, nie jestem zmotoryzowana. Więc ktoś by nas musiał przygarnąć do samochodu. I raczej z każdym psem oddzielnie, choć jeden i drugi tropić lubi, ale ja się nie rozdwoję. :evil_lol: No i poza tym łatwiej wprosić się do czyjegoś samochodu z jednym psem niż z dwoma (zwłaszcza że Emil jest troszkę większy od Wermuta i trochę miejsca zajmuje :cool3:).

Posted

[quote name='mimoza']Ewa-Jo
Balto nie ma żadnych obiekcji do straszliwej ([B][COLOR=Blue]acz świętej) ciotki Beaty[/COLOR][/B]. [/quote]
tak oplułam monitor ze bede go długo myła.:crazyeye::crazyeye::evil_lol::evil_lol: Mimoza jak widzialam Balto to bardzo ładnie chodził przy kolebiącym sie na wszystkie strony Bingo chodził jak baletnica .Dlaczego robiłaś RTG? Jak chcesz moge ci ofiarowac jakieś stare adidasy dla Balto:lol::lol::lol: zdrowka dla małego:loveu::loveu::loveu:

Posted

nooo widzem ze sie dyskusja rozwinela.
no coz do belgow jak do innych ras psow przylepiaja sie jak guma do zucia do buta:lol: opinie -legendy.skad one sie biora?ano kazdy milosnik danej rasy wie skad-od osobnikow danej rasy skrajnie pokoslawionych lub innych egzemplarzy skrajnych w czyms tam.
tak wiec ony maja oipinie szarikow i cywili,a rasowe ony to juz wogole maja popaprane...po gorkach nie umieja biegac,przewracaja sie skubaniutkie,sa histeryczne i agresywne,podcina im sie miesnie przywodziciele uda bo inaczej wogole chodizc nie moga,wszystkie maja dysplazje i sa chore na kregoslupy bo chodza garbate,starsze onki to juz wogole chodzic nei moga tylko na wozkach...nooo naprawde rozne juz dziwne rzeczy slyszalam ,kiedys mnie krew zalewala...teraz slucham i ksztusze sie ze smiechu ze ktos jest takim ciulem a pewnie mysli ze jest yntiligentny.aaa onki uzytkowe to musza byc wilczaste albo czarne a nie czapraki-czaprak to nie uzytek.i kazdy uzytek jest kompletnie odjechany,nakrecony,po prostu normalnie ms-co miot to same mistrze sie rodzom...i takie tak kretynskie bzdety wiecw sumie nie dziw ze belgom tez sie dostaje[aaaa dostaje sie rowno].:diabloti:

Posted

ewa-jo-ty uwazaj na ten monitor:eviltong: ....a swieta to ja bede bo mnie kanonizuja kurna za duchowe cierpienia jak widzem co wy wyprawiata na szkoleniu.
jest jeszcze druga opcja-za zbiorowe morderstwo jak mi "swietosci"zabraknie....powod-patrz wyzej:eviltong: :eviltong: :eviltong: :evil_lol:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...