3 x Posted January 25, 2012 Author Posted January 25, 2012 (edited) [quote name='mala_czarna']No ok, ale np. Warszawa i okolice nie mają takich niskich cen, a nie wszystkie gabinety uwzględniają to, że dana suka czy pies są bezdomne. I tak jak np. sterylka średniej suki będzie kosztowała w mniejszej miejscowości 200 zł, tak w Wawce może to być koszt rzędu 400 zł. I od razu mówię, że mój wpis nie wynika z lenistwa, czyli braku chęci do poszukiwania tańszych gabinetów.[/QUOTE] dokładnie powoli rozglądam się za sterylizacją mojej współlokatorki - waga 23 kg cena w warszawie u weta gdzie leczyliśmy Michała i którym ufam za taką sunie chcą 500-550 zł (wg cennika) cena w zamościu gdzie kupowaliśmy młodej cerenię, za taką sunią cena komercyjna - 200 zł a i to od razu mi pani powiedziała ze jak to znajdka i szuka domu to bezdomniaki ciachają taniej Edited January 25, 2012 by 3 x Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 A czy w Wawie lecznice biorą udział w akcji sterylizacji marcowej? Biorą - czyli jednak jakoś z tej ceny zejść mogą. Pozostaje tylko kwestia przekonania ich - po dobroci lub siłą;) -żartuję oczywiście... Quote
3 x Posted January 25, 2012 Author Posted January 25, 2012 [quote name='Ania+Milva i Ulver']A czy w Wawie lecznice biorą udział w akcji sterylizacji marcowej? Biorą - czyli jednak jakoś z tej ceny zejść mogą. Pozostaje tylko kwestia przekonania ich - po dobroci lub siłą;) -żartuję oczywiście...[/QUOTE] nie mam pojęcia czy biora udział pewnie nie wszystkie jedno jest pewne bardziej opłaca mi sie pojechać do zamościa i ciachnąć młoda niż w tej lecznicy ciachac ;) ale i tak jeszcze z nimi pogadam :) zawsze można poszukac innego weta któremu ktoś ufa ;) chodziło mi tylko o pokazanie różnicy cenowej Quote
Soema Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Ten wątek pokazał nie raz, że nie da się dogodzić.... Quote
zerduszko Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='mala_czarna']Dziewczyny mają sterylki po takiej cenie, ale ja np. nie należę do żadnej Fundacji, czy Stowarzyszenia. Nie sterylizuję jakiejś większej ilości, więc rzadko korzystam. [/QUOTE] Też nie należę nigdzie, ciacham rzadko. To zależy na jakiego weta się trafi, jaki jest rynek itd. Ale nie o tym tu mowa. Wiadomo, że pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Mówi się trudno, resztę kasy dopłaca się z "uciułanych". Quote
LadyS Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 No na chwilę obecną wydaje mi się, że są dwa wyjścia: wszystko zostaje jak jest, albo wprowadzone będzie to ograniczenie i będą ciachane suki wiejskie w określonych ilościach. Quote
3 x Posted January 25, 2012 Author Posted January 25, 2012 (edited) [quote name='Soema']Ten wątek pokazał nie raz, że nie da się dogodzić....[/QUOTE] nie da ale można robić tak, żeby było lepiej :) też jestem zdania, że można dozbierać, fakt jest ciężko ale jak się chce to można zwłaszcza ze sterylka to nie są koszty idące w tysiące a kilkaset złotych a zazwyczaj na wątku psa jest więcej niż jedna osoba ;) poza tym sterylka to sterylka a nie wybór pomiędzy tańszą a droższą karmą trzeba ustalic sobie priorytety ;) trzeba ludzi jakoś zmobilizowac do szukania tańszych ale nie gorszych opcji fakt czasami może się nie dać ale chojność skarbonki nie może zwalniac z opcji szukania równie dobrych ale tańszych rozwiązań Edited January 25, 2012 by 3 x Quote
Ania+Milva i Ulver Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='ladySwallow']No na chwilę obecną wydaje mi się, że są dwa wyjścia: wszystko zostaje jak jest, albo wprowadzone będzie to ograniczenie i będą ciachane suki wiejskie w określonych ilościach.[/QUOTE] to moze jakas ankieta czy cos w tej sprawie? dac tydzien na glosy i juz, co wyjdzie to wyjdzie... Quote
LadyS Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='Ania+Milva i Ulver']to moze jakas ankieta czy cos w tej sprawie? dac tydzien na glosy i juz, co wyjdzie to wyjdzie...[/QUOTE] Ja nie dodam, Soemy by musiała, bo ona jest założycielką wątku. Quote
Soema Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='ladySwallow']Ja nie dodam, Soemy by musiała, bo ona jest założycielką wątku.[/QUOTE] Jakie macie propozycje? aa jak dojdzie kasa - dajcie mi znać, ja mam utrudniony kontakt ze stowarzyszeniem. Quote
LadyS Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='Soema']Jakie macie propozycje? aa jak dojdzie kasa - dajcie mi znać, ja mam utrudniony kontakt ze stowarzyszeniem.[/QUOTE] No albo za pomysłem, albo przeciw - tak mi się zdaje. Czyli albo wszystko zostaje po staremu, albo są nakładane ograniczenia + sterylizowane suki wiejskie w określonej ilości/msc. Quote
ludwa Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Mala_czarna, 3x....mamy w Wawce sterylki po 200;) Tez myślę, że warto byłoby zmusić niektórych do szukania pieniędzy a nie "dostawania na gotowe" Moja sytuacja jest jaka jest. Napisałam o niej, bo różnie bywa. Na razie, odkąd jestem "pod Vivą" jakoś ogarniam problem sterylek i innych spraw. Ale jeśli nie będę dawała rady, to zostanę bez żadnej pomocy, co równa się temu, że róznież nie będę mogła żadnej pomocy zaoferować. I nie przychodzę przeciez "wyciągać" pieniędzy skoro je jakoś zbieram I wcale nie jest mi łatwo zbierać, pomimo działania w ramach Vivy. Nie mam sponsorów, ze stałych deklaracji mam jedną, czasami są deklaracje na psa ale nieczęsto. Większość mam z bazarków, co nie przychodzi łatwo, bo trochę jest przy tym roboty;) Ale można. Dlatego warto by było nieco okroić dofinansowania, żeby poszerzyć zakres sterylizowanych suk. Quote
ludwa Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 I może jakoś skromny ukłon w stronę stałych deklarowiczów, takich co np. wpłacają co najmniej od 6 miesięcy? Też oczywiście nie całość sterylki a jakiś procent, kwotę i np 1 suka na miesiąc, dwa? Quote
piechcia15 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='piechcia15']przepraszam, ale nie śledzę wątku regularnie.Chciałam zapytać jak wygląda sprawa ze zwrotami kosztów?odblokowane są już konta?Można się spodziewać zwrotów w najbliższym czasie?[/QUOTE] ponawiam pytanie:oops: Quote
taks Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='ludwa']I może jakoś skromny ukłon w stronę stałych deklarowiczów[/QUOTE] I tu mam poważny dylemat czy powinno zostać tak jak jest teraz Juz wyjaśniam czemu W tej chwili jest tych stałych deklarowiczów ( liczyłam z postu ladySwallow) ponad 130 osób ale w większosci są to niewielkie kwoty co daje rocznie 60- 120 zł od osoby Czyli nawet gdyby dotychczasowa ulga ( 50%) była wykorzystana przez takiego deklarowicza tylko [U]raz w roku[/U] to i tak skarbonka dopłaca do takiej sterylki z pozostałych deklaracji jeszcze co najmniej drugie tyle. Taki deklarowicz nie tylko nie współutrzymuje więc skarbonki ale jeszcze trzeba do niego dopłacać Czyli teoretycznie dotychczasowa ulga dla deklarowiczów "zjada" więcej niz jest wpływów z wpłat. Oczywiscie są jeszcze wpłaty jednorazowe, bazarki ( które nota bene bez wzgledu na wpłaconą kwotę nie dają żadnych przywilejów a zasilaja skarbonke dość solidnie) i na szczęscie wiekszość deklarowiczów ( przynajmniej dotychczas) nie korzysta z dopłat ze skarbonki traktując wpłaty jedynie jako dar na słuszną akcję . Ale jest i druga strona medalu na co juz ktoś kiedys zwrócił uwage na tym wątku. Chodzi mi o tzw. "życzliwych" czyli tych którzy na róznych wątkach oferują "usługę" w postaci załatwienia tańszej sterylki bo mają "abonament". I niestety nie dotyczy to najczęściej tych suk gdzie na prawdę jest tragicznie z kasą , ani tych watków gdzie taka życzliwa osoba ma cokolwiek z psem wspólnego poza kibicowaniem. Może więc ograniczyć te ulgi dla deklarowiczów wyłącznie do osób które prowadzą wątek psa lub mają psa u siebie ( osobiscie zajmują sie załatwieniem sterylki). Wtedy przynajmniej będzie pewnośc, że uprzywilejowana częsciową refundacją sytuacja deklarowicza nie jest naduzywana. Albo ( co niestety wiązałoby sie z dodatkową pracą dla prowadzącego rozliczenia) refundacja do wysokości sumy wpłat tej osoby z danego roku I uprzedzając wątpliwości które sie pewnie u Was pojawią - wierzę że jesli juz, to niewielki procent deklarowiczów zrezygnuje z kontynuowania wpłat jesli ograniczy sie łatwy dostęp do zniżek. Zrezygnuja bo przestanie im się to opłacać - ale tym bardziej skarbonce udział tych osób się nie opłaca wiec per saldo wyjdzie na dobre;) Quote
brzośka Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 czyli mam rozumieć, że skoro raczej nie będę dt i raczej nie założę wątku żadnej suczce, to nie mogę liczyć na pomoc w sterylce jakiejś psinki? zaczęłam płacić (chyba niemal od początku akcji), bo wierzę w sens tego co robimy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek sama skorzystam z dofinansowania, bo - tak jak pisałam - nie mam u siebie bezdomniaków ale "poznałam" na dogo osobę, która ma u siebie 10 zwierzaków na bezpłatnym tymczasie i w związku z tym bardzo duże długi i sama zaproponowałam tej osobie, że zgłoszę "jej" dwie suczki do sterylki - zwrot kosztów dostałam, za co bardzo dziękuję obecnie ta osoba sama jest stałym deklarowiczem, być może wcześniej nie wiedziała o naszej akcji, nie wiem... jestem jedynie kibicem na wątkach tych suczek, ale wcale nie mam wyrzutów sumienia z powodu tego, że te suczki sa wysterylizowane ze środków ti zgromadzonych Quote
ludwa Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 No właśnie. I ciągłe dylematy. Bo ja też nie zamierzam wyłączyć się z deklaracji ani na dzeiń dzisiejszy korzystać z akcji. Moje pomysły traktuje bardziej jako zabezpiecznie na przyszłość;) Wiem, ze nie da się wszystkich zadowolić i wiem, że niektórzy zwyczajnie "wykorzystują" skarbonkę, niewiele się do niej dokładając i nie wysilając się odnosnie zmniejszenia kosztów sterylki. Quote
Awit Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Jutro Mundzia ma zabieg. Ile czasu może trwać wysłanie wetce pieniędzy na konto? Pytam, bo nie wiem czy nie założyć..... I poprosiłabym na pw adres, na jaki wysłać fakturę. Quote
NikaEla Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 [quote name='taks'] Może więc ograniczyć te ulgi dla deklarowiczów wyłącznie do osób które prowadzą wątek psa lub mają psa u siebie ( osobiscie zajmują sie załatwieniem sterylki). Wtedy przynajmniej będzie pewnośc, że uprzywilejowana częsciową refundacją sytuacja deklarowicza nie jest naduzywana. Albo ( co niestety wiązałoby sie z dodatkową pracą dla prowadzącego rozliczenia) refundacja do wysokości sumy wpłat tej osoby z danego roku [/QUOTE][quote name='brzośka']czyli mam rozumieć, że skoro raczej nie będę dt i raczej nie założę wątku żadnej suczce, to nie mogę liczyć na pomoc w sterylce jakiejś psinki? [/QUOTE]podobnie jak brzośka nie mam psików na tymczasach, czy w związku z tym w ogóle nie będę mogła dostawać dofinansowania dla psów, którym 'kibicuję'? Nie mówię o 100% ale np 50%? I mysle, ze takich osób jest tu więcej. Quote
gameta Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 (edited) Taks, to o czym piszesz to strzał samemu sobie w kolano. Założeniem było, by jak najwięcej osób się zdeklarowało i płaciło właśnie po to, żeby jak im się kiedyś uwidzi, dostały zwrot 100% za sterylkę zgłoszonej suni. Nie chodzi przeciez o to, by ograniczyć dostęp do gromadzonych środków ale o to, by wykorzystać je racjonalnie, z jak najmniejszą stratą - vide cena sterylizacji (a nie % zwrotu). Póki co jakoś nie ma natłoku zgłoszeń, ani razu nie zabrakło funduszy, więc czemu ograniczać dostępność? Ważne jest, by ciachający szukł tanich usług, a nie wydawał 500zł na małą sukę. Uważam, że dla każdego miasta powinna być lista referencyjna gabinetów, w których poziom/cena są do przyjęcia. Lub też faktycznie limit cenowy na sterylkę - ale realny, a nie, że i tak będzie musiał ktoś sobie dozbierać. Bo zdecydowana większośc osób ciachających i tak wydaje kupę kasy na psy, więc każdy grosz się liczy i pokrycie 100% jest naprawdę dużą ulgą. [B][COLOR=red]BTW czy już wszystkie głosowałyście na krakvecie na oficjalnego kandydata którym jest Klembów? Bardzo potrzebne są głosy !!![/COLOR][/B] Edited January 25, 2012 by gameta literówka Quote
3 x Posted January 25, 2012 Author Posted January 25, 2012 [quote name='gameta']Taks, to o czym piszesz to strzał samemu sobie w kolano. Założeniem było, by jak najwięcej osób się zdeklarowało i płaciło właśnie po to, żeby jak im się kiedyś uwidzi, dostały zwrot 100% za sterylkę zgłoszonej suni. Nie chodzi przeciez o to, by ograniczyć dostęp do gromadzonych środków ale o to, by wykorzystać je racjonalnie, z jak najmniejszą stratą - vide cena sterylizacji (a nie % zwrotu). Póki co jakoś nie ma natłoku zgłoszeń, ani razu nie zabrakło funduszy, więc czemu ograniczać dostępność? Ważne jest, by ciachający szukł tanich usług, a nie wydawał 500zł na małą sukę. Uważam, że dla każdego miasta powinna być lista referencyjna gabinetów, w których poziom/cena są do przyjęcia. Lub też faktycznie limit cenowy na sterylkę - ale realny, a nie, że i tak będzie musiał ktoś sobie dozbierać. Bo zdecydowana większośc osób ciachających i tak wydaje kupę kasy na psy, więc każdy grosz się liczy i pokrycie 100% jest naprawdę dużą ulgą. [B][COLOR=red]BTW czy już wszystkie głosowałyście na krakvecie na oficjalnego kandydata którym jest Klembów? Bardzo potrzebne są głosy !!![/COLOR][/B][/QUOTE] ale jak zmusic do szukania tańszych usług? moim zdaniem tylko przez ograniczenie finansów jak ktoś dostanie zawsze 100% to pójdzie do weta do którego mu wygodnie itd a niekoniecznie do tego który zrobi to równie dobrze ale taniej no i np do którego trzeba się bardziej wyslic i pokombinować bo np jest ciut dalej albo w ciut innych godzinach przyjmuje fajna by była właśnie taka lista referencyjna bo np jak dla mnie to ja w wawie mogę podjechać praktycznie wszędzie to że na przegląd itp jeżdzę do tego a nie do innego to dlatego że mi Micha uratowali ale sterylki nie muszę u nich robić może wprowadzić jakieś ograniczenia refundacji ze np 100% to i tak refundacja możliwa tylko do jakiejś wysokości x Justyna z "Przyjaciele Czterech Łap" zwracała do 150 zł bo takie u nich były stawki i nikt nie marudził a każdy się cieszył z dofinansowania Quote
taks Posted January 26, 2012 Posted January 26, 2012 [quote name='brzośka']czyli mam rozumieć, że skoro raczej nie będę dt i raczej nie założę wątku żadnej suczce, to nie mogę liczyć na pomoc w sterylce jakiejś psinki? [/QUOTE] [quote name='Nikaragua']podobnie jak brzośka nie mam psików na tymczasach, czy w związku z tym w ogóle nie będę mogła dostawać dofinansowania dla psów, którym 'kibicuję'? Nie mówię o 100% ale np 50%? I mysle, ze takich osób jest tu więcej.[/QUOTE] Proponowałam przyjrzenie się zasadom ULG a nie samego kozystania ze skarbonki na normalnych zasadach( czyli nie zwykłej 50% a pełnej 100% refundacji tylko dla stałych deklarowiczów) . I kompletnie nie rozumiem dlaczego moja wypowiedź została odczytana jako postulat aby komukolwiek ograniczyć dostęp do skarbonki. Proponuje równy dostęp dla wszystkich i tyle. Po prostu uwazam że wpłacenie do skarbonki np 60 zł rocznie nie powinno upoważniać do korzystania z [U]ulgi[/U] wielokrotnie przewyższającej sumę tej wpłaty. Taki bonus "z automatu" jedynie prowokuje niektórych do działań o których juz pisałam. Na dodatek kompletnie zwalnia z szukania tanszej usługi bo przeciez nie dokłada sie ani złotówki W efekcie tych bonusów robi sie na dodatek kolosalny bałagan - kto inny zgłasza suke , kto inny załatwia faktury, nie ma dobrego przepływu inf. czy suka juz po zabiegu itd. Gdyby zasady refundacji były dla wszystkich jednakowe to po prostu suke zgłaszałaby bezposrednio osoba pilotująca zabieg co znacznie uprościłoby procedury i prowadzenie rozliczeń. Natomiast zastanawiam sie nad inna propozycją , kompromisową wobec tego co dotychczas ( 100% refundacji dla stałych deklarowiczów przy 50% dla pozostałych ) a całkowitym zniesieniem bonusów. Może wprowadzić nie bonus procentowy do kazdego zgłoszonego psa bez względu ile ich dana osoba zgłasza i ile kosztuje zabieg a [U]kwotowy[/U]. Oznaczałoby to że np. ktoś stale wpłacajacy, poza normalnym korzystaniem ze skarbonki na ogólnych zasadach ( czyli zwrotem 50% kosztów) może raz w roku dodatkowo ubiegać się o pełny zwrot za sterylkę [U]do jakiejś ustalonej górnej kwoty[/U] ( np. 300 zł) Może jestem totalnie naiwna ale jakos trudno mi uwierzyć, że ta ponad setka wpłacajacych na skarbonke robi to tylko dlatego żeby póxniej korzystać z ekstra dofinansowania przysługującego deklarowiczom. Dlatego jakos nie obawiam sie aby po zniesieniu ekstra przywilejów lista deklarowiczów istotnie stopniała. Natomiast moje poczucie sprawiedliwości buntuje sie jak widzę że niektórzy ten przywilej dodatkowego bonusu po prostu wykorzystują bez skrupułów korzystając z "luki prawnej". Tak to juz niestety jest, że jak dają to czemu nie brac , nawet jak mozna sobie poradzić inaczej - tu żadne apele nie pomogą , jedynie twarde zasady które wymuszą także dozbieranie kasy i poszukanie tańszego gabinetu Quote
kasumi Posted January 26, 2012 Posted January 26, 2012 nie wiem, czy tutaj pisałam, bo ostatnio mam za dużo na głowie..... moja suka, Buba miała być sterylizowana tydzień temu, ale nie wyszło, bo wet miał 2 pilne zabiegi dzisiaj ją wiozę :) Quote
kasienka001 Posted January 27, 2012 Posted January 27, 2012 Płacę od początku i nigdy nie korzystałam z pieniędzy skarbonki. Uważam jednak, że powinny być ustalone kwoty do jakich można sterylizować na 100% (ktoś pisał o tym, przepraszam nie pamiętam kto). Co do suk wiejskich- pomysł świetny ale moim zdaniem ciężko będzie weryfikować kto powinien być objęty pomocą a kto nie. Nie wiem czy to nie spowoduje to więcej problemów niż pożytku. Quote
kasumi Posted January 27, 2012 Posted January 27, 2012 sterylka odbyła się, jak na razie bez komplikacji (i oby takie nie wystąpiły) :) cena zabiegu to 270zł + ubranko, które jest naliczone na fakturę.... w poniedziałek postaram się wysłać papiery :) aha, czy mogę dostać adres, gdzie mam wysłać fakturę? :) czy mam coś do niej dołączyć? (chyba dane weta z nr konta, tak?) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.