nika28 Posted February 12, 2011 Author Posted February 12, 2011 Roxi jest już w DT u malagos :) Zapraszam na wątek : [url]http://www.dogomania.pl/threads/202198-%C5%81aciata-ma%C5%82a-Roxi-czeka-na-dom-sta%C5%82y-[/url]) Byłam dzisiaj w przytulisku, zawiozłam 100 kg karmy ze zbiórki z prywatnej szkoły Krzysztofa Augustyniaka w Łodzi :) Wszystkim dzieciom bardzo dziękujemy :multi: :multi: :multi: W przytulisku zero adopcji, za to doszła nowa, prześliczna, szorstkowłosa, dosyć duża sunia. Jest bardzo łagodna i smutna :( Niestety nie mam zdjęć bo w przytulisku okazało się że nie włożyłam karty :roll:, zrobiłam trochę zdjęć na pamięci aparatu, ale chyba wszystkie się usunęły, bo teraz patrzę i żadnego nie ma. Quote
nika28 Posted February 12, 2011 Author Posted February 12, 2011 [SIZE="3"][B][COLOR="red"]ick zrobiła bazarek dla psiaków z Głowna, ZAPRASZAMY !!!!! : [url]http://www.dogomania.pl/threads/202219-W-trakcie-tworzenia-nie-pisa%C4%87[/url].[/COLOR][/B][/SIZE] Quote
nika28 Posted February 13, 2011 Author Posted February 13, 2011 Może znalazłby się DT dla Labradorki Prady ? Jak się okazało, ona wcale nie jest taka agresywna i poza schronem miałaby szansę wyjść na prostą... Z labradory.info, post jamala : [b]Relacja z odwiedzin u Prady.[/b] Pradę odwiedziłem dzisiaj Prada jest bardzo drobną suczką maści biszkoptowej. Trudno nawet uznać ją za psa w typie labradora. Wielkość do kolana. Obecnie bardziej przypomina Charta. Ogólnie wygląda na zdrową. Uchole w miarę czyste bez niepokojącego zapachu, z pyska też raczej nie roztacza nieprzyjemnej woni, sierść jak na warunki schroniskowe czysta. Jest wysterylizowana. Jest bardzo chuda ( praktycznie widać cały szkielet). Mieszka sama w boksie. [b]Wywiad z opiekunem:[/b] Prada nie jest agresywna, cieszy się na widok opiekunki. Problemy pojawiły się tylko w chwili, gdy po zabiegu sterylizacji opiekunka chciała obejrzeć ranę pooperacyjną, a obok stała miska z jedzeniem. Być może, jak sama stwierdziła, uraziła ją w bolące miejsce, i stąd ta reakcja. Opowiadała też o tym, że na widok niektórych osób Prada się spina i potrafi warknąć. Gdy ja podszedłem do boksu nie było żadnej negatywnej reakcji na mój widok. Być może ma jakieś złe skojarzenia z tymi osobami. Psy nie są wyprowadzane na spacery, jedynie podczas sprzątania boksu i szykowania jedzenia mogą przez chwilę pobiegać po ogrodzonym placu. Podczas mojej wizyty akurat było karmienie. Prada po wypuszczeniu z boksu nie zwracała zbytnio uwagi na ludzi wokół, biegała, wąchała, załatwiała swoje potrzeby. Nie zwracała też uwagi na inne psy ( co prawda były one w tym czasie zamknięte). Po wysprzątaniu boksu i podaniu jedzenia sunia wróciła zawołana na swoje miejsce. [b]Moje obserwacje:[/b] Pozwolono mi zabrać Pradę na spacer. Po ponownym wypuszczeniu z boksu znowu bieganie, wąchanie i kompletny brak zainteresowania człowiekiem. Trochę zajęło złapanie jej i założenie obroży i smyczy. No i poszliśmy. Trudno złapać z nią kontakt. Jak na psa, który praktycznie cały czas siedzi w boksie, to Prada na smyczy chodzi super. Na początku trochę ciągnęła, ale po kilku dyscyplinujących „drzewach” doszliśmy do porozumienia. Szła spokojnie na luźnej smyczy. Gdy próbowała ciągnąć wystarczyło delikatne ściągnięcie smyczy. Jednak to coś po drugiej stronie smyczy ( czyt. ja), nie budziło zainteresowania. Było też kilka prób wyswobodzenia się z obroży, ale też doszliśmy do porozumienia w tej kwestii. Po jakimś czasie udało mi się nawiązać z Pradą kontakt. Nawet skusiła się na smakołyka. Na spacerze w oddali ( jakieś 300 m) zobaczyła ludzi, na widok których stanęła w bezruchu i bacznie ich obserwowała. Po delikatnej zachęcie ( po jakimś czasie ) poszliśmy dalej. Komend raczej nie zna, reagowała jedynie na „siad”. Ale coraz częściej można było nawiązać z nią kontakt wzrokowy ( każde takie zachowanie od razu było nagradzane). Co jakiś czas kucałem i obserwowałem jej reakcję. Na początku wcale nie była zainteresowana bliższym kontaktem, patrzyła w inną stronę, wąchała wokół. Po jakimś czasie podchodziła i brała smakołyka. W pewnym momencie podeszła, wcisnęła się między nogi i pozwoliła głaskać. Mogłem ją dotykać wszędzie – z przodu z tyłu, położyć bez problemu rękę na karku, zajrzeć do ucha. Pod koniec spaceru, gdy kolejny raz ukucnąłem, Prada weszła mi na kolana i wylizała mi gębę. Podeszliśmy do samochodu ( chciałem wyjąć aparat). Po otwarciu drzwi Prada momentalnie siedziała w środku, nawet nie wiem kiedy wskoczyła. Trudno było ją wyciągnąć na zewnątrz. Podczas tej sytuacji z samochodem pierwszy raz zamerdała ogonem. Więc chyba lubi jeździć samochodem. [b]Podsumowanie:[/b] Podczas mojego kontaktu z Pradą ( spędziłem z nią ponad godzinę ) ani razu nie okazała niepożądanych zachowań. Potrafi nawiązać kontakt z człowiekiem – nie od razu, ale dość szybko. Ładnie chodzi na smyczy, a ze względu na jej małą masę poradzi sobie z nią nawet niezbyt silna fizycznie osoba. Jednak trzeba być konsekwentnym i od początku pokazać na co pozwalamy. Wykazuje lęk przed gwałtownymi ruchami ( machnięcie ręką, tupanie, gwałtowny ruch nogą jak przy kopaniu). A więc trzeba z tym uważać. Mogą ją zaniepokoić pewne sytuacje ( widok np. Innych ludzi, nawet w oddaleniu). Należy wtedy poczekać aż sama się zorientuje, że to nic złego. Nie wiadomo jak zareaguje na obecność dziecka, czy innego psa ( w takim bezpośrednim kontakcie). Od samego początku trzeba próbować nawiązać z nią kontakt. Ale nic na siłę, lepiej poczekać aż sama się na to zdecyduje. Po pewnym czasie się to udaje bez problemu. Podczas prób nie zachęcałem jej w żaden sposób do kontaktu, nic do niej nie mówiłem, po prostu czekałem. Z przeprowadzonego wywiadu z opiekunką wynika, że najczęściej niepożądane zachowania pojawiają się przy misce. A więc w pierwszym okresie dobrze by było karmić Pradę wyłącznie z ręki. Pozwoli to też nawiązać szybciej więź z psem. [IMG]http://images39.fotosik.pl/560/c2190a531c9518c8med.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/566/041c5a22dff033a8med.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/566/b5f373fa0cb4dbc9med.jpg[/IMG] [IMG]http://images37.fotosik.pl/539/085acc6985312edamed.jpg[/IMG] [IMG]http://images43.fotosik.pl/565/d71c71f607d260b7med.jpg[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/546/513c93fd7e497a87med.jpg[/IMG] [IMG]http://images35.fotosik.pl/400/fb068d504fd93c11med.jpg[/IMG] Bardzo pilnie pomocy potrzebuje też Kalinek, który cały czas siedzi w budzie z garnkiem w pysku i w ogóle nie reaguje na otoczenie. Od tego garnka kaleczy sobie łapy i pyszczek... Szkoda że wczoraj nie zrobiłam zdjęcia.. :( Quote
2010 Posted February 13, 2011 Posted February 13, 2011 Śliczna...ta Prado ...A ile ma lat? Moze zrobisz jej ogłosznie na tym forum albo do nich napiszesz.. [URL]http://www.fundacjaprima.pl/o-nas.html[/URL] Quote
nika28 Posted February 13, 2011 Author Posted February 13, 2011 [quote name='ick']Śliczna...ta Prado ...A ile ma lat? Moze zrobisz jej ogłosznie na tym forum albo do nich napiszesz.. [URL]http://www.fundacjaprima.pl/o-nas.html[/URL][/QUOTE] Ma ok. 2 lata. Ostatnio z tej fundacji właśnie był ten Pan... Ale widzę że nie ma informacji o Pradzie u nich na stronie... Wrzucę ją albo poproszę kogoś o to. Quote
nika28 Posted February 16, 2011 Author Posted February 16, 2011 Czy ktoś ogłaszał jakieś 8-tygodniowe szczeniaki z moim nr. tel. ? Dzwonią dzisiaj do mnie ludzie, a ja nie wiem o co chodzi, bo żadnych maluchów nie ma... :roll: Quote
kinia098 Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Ja chyba nie. Do mnie dzwonili dziś w sprawie jakichś 3 kociaków znalezionych w listopadzie z czego jeden nie przeżył i pytali czy nadal aktualne :-o I z.. Łodzi. Nika, jaki początek numeru ? 798? Quote
olivetshka Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Nika, czy Sonia nadal u was? Wrzuciłam z powrotem jej 2 ogłoszenia na szerloku, które już usunełam wcześniej po Twojej wiadomości. Mogę jeszcze ją ogłosić bardziej intensywnie, ale potrzeba mi tych ładnych fotek, co miałaś w swoich ogłoszeniach, które jej robiłaś - ona tam taka usmiechnięta była. Chyba że masz coś najnowszego. Quote
olivetshka Posted February 16, 2011 Posted February 16, 2011 Nika, czy Sonia nadal u was? Wrzuciłam z powrotem jej 2 ogłoszenia na szerloku, które już usunełam wcześniej po Twojej wiadomości. Mogę jeszcze ją ogłosić bardziej intensywnie, ale potrzeba mi tych ładnych fotek, co miałaś w swoich ogłoszeniach, które jej robiłaś - ona tam taka usmiechnięta była. Chyba że masz coś najnowszego. Quote
nika28 Posted February 16, 2011 Author Posted February 16, 2011 Dzwoniły 3 osoby w tym jedna po kotkę, nr. się zaczynają na : 516, 609 i 797. Kurcze, jakie szczeniaki ? :oops: Ja szczeniaków nie ogłaszam, nawet jak są w Głownie, bo są wydawane prawie od razu. Quote
nika28 Posted February 17, 2011 Author Posted February 17, 2011 Dogo bardzo wolno mi chodzi, nie wiem czy nawet uda mi się wysłać ten post :angryy: Rozmawiałam z fajna Panią w sprawie Soni :) olivetshka :loveu: Pani mieszka w [B]Srebrnej Górze (dolnośląskie)[/B], szukam kogoś do wizyty przed adopcyjnej :modla: Quote
2010 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/2812/003cj.jpg[/IMG] [URL="http://img641.imageshack.us/i/016bv.jpg/"][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/8301/016bv.th.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://img148.imageshack.us/img148/5966/009ffj.jpg[/IMG] Piękna :loveu:Sonia:lol: Zaraz kogoś poszukamy do tej wizyty... ale to b. daleko............ Quote
2010 Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 Tutaj mamy spis wolontariuszy chętnych do wizyt domowych [URL]http://mapapomocy.dogomania.pl/cat.php?id=15[/URL] Quote
mshume Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 Na Śląsk jeżdzi z Wwy do Katowic Figu, jeśli ktoś dowiezie psiaka na trasę, to może się uda, tak jechał stareńki sznaucerek Snupi z Głowna Quote
olivetshka Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 [quote name='nika28']Dogo bardzo wolno mi chodzi, nie wiem czy nawet uda mi się wysłać ten post :angryy: Rozmawiałam z fajna Panią w sprawie Soni :) olivetshka :loveu: Pani mieszka w [B]Srebrnej Górze (dolnośląskie)[/B], szukam kogoś do wizyty przed adopcyjnej :modla:[/QUOTE] Kurcze, fajnie mi na sercu... Z Aria tez sie kiedys udalo, mam nadzieje, ze i Sonieczce pomoge w ten sposob. Quote
olivetshka Posted February 17, 2011 Posted February 17, 2011 Dajcie znac czy znalazlyscie kogos na wizyte. Quote
nika28 Posted February 17, 2011 Author Posted February 17, 2011 Z wizytą aż tak bardzo się nie śpieszy, bo Pani i tak planuję wziąć psiaka dopiero w marcu :) Ale fajnie by było jakby teraz ktoś sprawdził ten domek, to bym wiedziała na czym stoję :) Bolek wydany. Quote
nika28 Posted February 19, 2011 Author Posted February 19, 2011 Mamy w Głownie nową sunię, tą o której pisałam. Sunia jest młodziutka, ma ok. 2 lat. Ma guzy nowotworowe, kilka dni temu jeden (chyba :oops:) miała wycinany, i przy okazji zrobioną sterylkę. Wet powiedział że nie powinno być przerzutów. Sunia jest kochana i bardzo garnie się do ludzi, ale jest też trochę wypłoszona :( [IMG]http://img232.imageshack.us/img232/1700/krysia2.jpg[/IMG] Quote
olivetshka Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Jaka bidulka... :( Nika, a z tą wizyta w Srebrnej Górze - może to i nie na teraz, ale warto sprawdzić ten domek jak najszybciej - zawsze to inaczej, jak już jest po wszystkim, ludzie może czują się bardziej zobowiązani do wywiązania z danego słowa (rozumiesz o co mi chodzi). Bo żeby nie było tak, że wizyta na razie niepotrzebna, poszukamy na spokojnie, a dom się w międzyczasie rozmyśli i nici z adopcji Sonieczki. A tak bym chciała, aby ta sunia w końcu znalazła swoich ludzi. Quote
Nano Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 a czy Pestka pojechała już do nowego domku ? Quote
nika28 Posted February 20, 2011 Author Posted February 20, 2011 olivetshka, do wizyty zgłosiła się jedna osoba, ale na razie nie odpisuje... Trudno znaleźć kogoś z tamtych okolic :( Nano, co do Pestki, to nie wiem czy ona tam pojedzie. Pani ma nadal remont i nie wiadomo kiedy się skończy :( A Pestka nadal w schronisku... Quote
malagos Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Mnie niepokoi tylko jedna rzecz- [B] sterylizacja.[/B] Roxi przyjechała do mnie niewiele miesiąc po sterylizacji i....na brzuszku nie ma śladu! Ani włoski nie wygolone, ani cięcia nie widać, ani najmniejszej blizny. To jakim sposobem ten lekarz robi zabieg? Ja jestem ze starej szkoły weterynaryjnej, z cięciem dł. 6-8 cm i wygoleniem pola operacyjnego Taki brzuszek jak u Roxi pierwszy raz w życiu widziałam. A data sterylki w książeczce 3 stycznia 2011. Quote
nika28 Posted February 20, 2011 Author Posted February 20, 2011 [quote name='malagos']Mnie niepokoi tylko jedna rzecz- [B] sterylizacja.[/B] Roxi przyjechała do mnie niewiele miesiąc po sterylizacji i....na brzuszku nie ma śladu! Ani włoski nie wygolone, ani cięcia nie widać, ani najmniejszej blizny. To jakim sposobem ten lekarz robi zabieg? Ja jestem ze starej szkoły weterynaryjnej, z cięciem dł. 6-8 cm i wygoleniem pola operacyjnego Taki brzuszek jak u Roxi pierwszy raz w życiu widziałam. A data sterylki w książeczce 3 stycznia 2011.[/QUOTE] malagos, zadzwoń z tym do p. Zosi jeśli możesz :( Ja nic więcej nie wiem, dostałam tylko info że sunia jest po sterylce. Ona była sterylizowana niedawno i jeśli nie ma wygolonego brzuszka, to dziwne :roll: Quote
marmosia Posted February 21, 2011 Posted February 21, 2011 Nika, 1% idzie do Was:) Trzymam kciuki za Sonieczkę i Nordeczkę, co ząbki pokazuje:) Pozdrawiam cieplutko caaałe przytulisko:) Quote
kinia098 Posted February 22, 2011 Posted February 22, 2011 [url]http://www.morusek.pl/ogloszenie/46349/Przygarne-CZARNEGO-kociaka/[/url] Może coś masz :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.