mysza 1 Posted April 27, 2010 Author Posted April 27, 2010 E tam straszny, sama słodycz. Jest duży, liże każdego, kochany. Agnesz to kociara, każdy pies jest duży i straszny :evil_lol: Z konkretów- operacyjne nastawienie miednicy okazało się niemożliwe :( Jest masa zrostów, to musi być stara sprawa, ok 5 tygodni i nie ma jak tego naprawić. Lekarz powiedział jednak, że Murzynek będzie mógł normalnie funkcjonować, wszystko się goi, niekoniecznie jest na miejscu ale z każdym dniem będzie się poprawiało, bólu też nie powinien czuć (teraz po cięciu niestety będzie przez parę dni ale potem będzie dobrze) Opis z karty: Mięsień pośladkowy pośredni cienki, pośladkowy głęboki w części środkowej zmieniony do grubej na 1,5 cm blizny. Oddzielenie mięsnia pośladkowego głębokiego niemożliwe z powodu wspomnianej blizny. Odłamy kości biodrowej nieruchome. Głowa kości udowej pomiędzy kulszową biodrową częścią złamanej panewki, ruchoma bez krepitacji. Stan tkanek, jakość i grubość blizny wskazują na oddalenie czasu złamania na ok. 5 tygodni. Bezpieczne dla psa uwolnienie odłamów z blizny i ich repozycja niemożliwe. Pęcherz moczowy- brak objawów zwężenia cewki moczowej i śladów krystalurii. Zapłaciłam, po zniżce, 626 zł Jutro zeskanuję wypis. Quote
mysza 1 Posted April 27, 2010 Author Posted April 27, 2010 [B]3x[/B] tak myślę, to allegro to trzeba zakończyć, może zapytać tych, którzy kupili, czy chcą te pieniądze przeznaczyć na Murzynka, ale nie na operację, bo na to już mamy- na bieżące potrzeby. Quote
mala_czarna Posted April 27, 2010 Posted April 27, 2010 Jutro oprócz mojej wpłaty poproszę moje dziewczyny z pracy. Nigdy mnie nie zawodzą. Quote
megii1 Posted April 27, 2010 Posted April 27, 2010 [quote name='mysza 1'][B]3x[/B] tak myślę, to allegro to trzeba zakończyć, może zapytać tych, którzy kupili, czy chcą te pieniądze przeznaczyć na Murzynka, ale nie na operację, bo na to już mamy- na bieżące potrzeby.[/QUOTE] Ja się zgadzam:) Quote
agnezs Posted April 27, 2010 Posted April 27, 2010 No więc tak: obdzwoniłam okoliczne lecznice, TAAKICH kołnierzy nie mają (kończą się na 40 cm, my potrzebujemy 55 :-o). Kilka razy zmieniał miejsce spania, na za małym posłanku średnio było mu wygodnie, więc jak poszłam drugi raz to spał oparty o drzwi i jego cielsko się wylało z pomieszczenia jak weszłam :roll: Podałam wody pod pysio, nie pił. Jak weszłam po chwili, już nie było pół miski. Potem zajrzałam - wrócił na posłanko. A jak byłam teraz - przeniósł się na inne. I ostatnio otworzył oko, łba nie podnosił, i dwa razy na powitanie machnął mi lekko ogonkiem. POdstawiłam znowu wodę pod pysio, troszkę popił. Po sąsiedzku ma koty na leczeniu, ale jak usłyszały, że coś sapie to przestały mnie zagadywać przez drzwi ;) Quote
3 x Posted April 27, 2010 Posted April 27, 2010 po konsultacji z myszą - allegro zakończyłam wszystkim kupującym dziękuję Quote
Ewa Marta Posted April 27, 2010 Posted April 27, 2010 A ja słyszałam, że Gusia się zakochała w Murzynku:-) Podobno jest super psem!!! Rozmawiałam dzisiaj z przemiłą sąsiadką, która chciała jakoś pomóc psiakom. Podesłałam jej między innymi wątek Murzynka, bo myślę że on bardzo potrzebuje teraz wsparcia. Nie wiem jeszcze, czy sąsiadka się zarejestruje i sama zrobi wpłatę, czy podam jej numer konta Myszy i dam znać, że taka wpłata będzie. Mam tylko nadzieję, że poruszy ją historia Murzynka i Saby tak, jak nas. Dostałam też informację, że możemy dostać: HMB (choroby mięśni) - 21 tabletek Phytopale Chiens (moczopędne - 9 tabletek Scanodyl 50 mg (przeciwzapalny i przeciwbólowy) - 10 tabletek Encorton 20 mg - 5 tabl. Encorton wzięłabym dla Toscanki (jeśli czegoś ie pomyliłam, ale wydaje mi się, że go bierze cały czas), reszta leków jest do rozdysponowania na potrzebujące psiaki. Czy macie pomysł, który ich potrzebuje? Quote
gusia0106 Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 Zakochała to mało powiedziane. Aktualnie to mój ulubieniec. Tak mi go szkoda, że nic się nie dało zrobić... Quote
3 x Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 Mysza a Murzynek będzie kastrowany? i czy to będzie jakoś bezpłatnei zniżkowo czy jakies inne czary mary? bo myslę czy by tych pieniązków nie przeznaczyc na kastrację? gusia ale chyba nie wyszło jeszcze tak najgorzej zwłaszcza ze będzie mógł normalnei funkcjonowac bez bólu Quote
gusia0106 Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 Mysza dzisiaj może być niedostępna...I może jutro też... Ja to go chciałam już wczoraj ciachnąć ale okoliczności były niesprzyjające. Dr Janicki ocenił go nawet na 8 lat, nie na 6. Ale ja to bym mu tyle nie dała. Quote
beka Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 W Andzie oceniali go na 7, wiec pewnie około tego wieku oscyluje. Ja też zakochana w Murzynku. Strasznie słodka psinka. Ogromnie zyskuje przy bliższym poznaniu. Taka wielka przytulanka. A jeszcze dodam że we trzy z Myszą i Gusią zastanawiałysmy się jak muu do włożymy do samochodu. Po czym Gusia otworzyła drzy i Murzynek po prostu wszedł :). Bałyśmy sie jak bedzie we smyczą, Murzynek w szelkach chodzi pieknie, nie ciągnie. Cudny:) Quote
agnezs Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 No więc niedźwiadek zdjął opatrunek :roll: Zjadł całą porcję, co mu rano zostawiłam (mysza mówiła o 250 g rano i tyle wieczorem), ale dostał teraz jeszcze trochę suchego, słyszałam przez telefon jak je wchłania :lol: Podobno od razu wstał i gotowy do szamania. Nasikał w pomieszczeniu, więc od rana nie wytrzymał (był koło 6). Za mamą się szykował teraz wyjść, ale ona się go boi, więc musi czekać na mnie. Quote
beka Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 A lecznicy wychodziłam z nim ok 21 i wytrzymywał do rana. To musi byc wynik tego znieczulenia. Quote
gusia0106 Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 [quote name='beka']A lecznicy wychodziłam z nim ok 21 i wytrzymywał do rana. To musi byc wynik tego znieczulenia.[/QUOTE] Też tak sądzę....Bidulka no.... Quote
IVV Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 najwazniejsze ,ze chlopak chce zyc !!!!! on wyglada na taka wielka mizianke!!! sorry Murzynek wybacz na sekundke-cioteczki jest problem [B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]PROSZE Wszystkich o rozeslanie wiadomosci - potrzebne sa dzialania - inaczej los - lopata i dół - spotka psy, ktore zostaly w Dobrocinie - taki bestialski sposob mieli urzednicy... [/COLOR][/SIZE][/B][URL="http://www.wiadomosci.swidnickie.pl/index?Act=show_doc&id_doc=20587"][COLOR=#4444ff]http://www.wiadomosci.swidnickie.pl/...c&id_doc=20587[/COLOR][/URL] [SIZE=4][B][FONT=Times New Roman]DOBROCIN-sposób na szybką adopcję!!! 85 psów zabitych i zakopanych w Pensjonacie dla Zwierząt w Dobrocinie.Zostało jeszcze 65psów i ileś kotów-czy też w ten sam sposób zostaną wyadoptowane? Potrzebują pomocy! [/FONT][/B][/SIZE][FONT=Times New Roman][COLOR=#4444ff][URL="http://www.dogomania.pl/178904-Polskie-prawo-czy-bezprawie-Dobrocin-czarna-plama-na-mapie-Polski.Organizacje-pomocy?p=14570454#post14570454"]http://www.dogomania.pl/threads/178904-Polskie-prawo-czy-bezprawie-Dobrocin-czarna-plama-na-mapie-Polski.Organizacje-pomocy?p=14570454#post14570454[/URL][/COLOR][/FONT] [B][SIZE=4]DOBROCIN...DOBRE miejsce na umieranie???[/SIZE][/B] [SIZE=1] [/SIZE] Quote
IVV Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/178904-Polskie-prawo-czy-bezprawie-Dobrocin-czarna-plama-na-mapie-Polski.Organizacje-pomocy?p=14570454#post14570454"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/1789...4#post14570454[/COLOR][/URL] a tu jest link do zdjęć, okropne warunki, biedne psiaki i kotki [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/180763-Rodi-jest-lepiej-ale-nadal-musi-zostać-w-klinice-nadal-potrzebne-PLN!/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] [URL="http://picasaweb.google.pl/110372356167419149256/DbcMini#"][COLOR=#4444ff]http://picasaweb.google.pl/110372356...49256/DbcMini#[/COLOR][/URL] Quote
mysza 1 Posted April 28, 2010 Author Posted April 28, 2010 Kurde, nie jest za dobrze, Murzynek sika po ścianach i jeśli tak będzie robił, musi wyprowadzić się od Agnieszki. Nie mam dokąd go zabrać, ratunku :( Quote
Ewa Marta Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 [quote name='mysza 1']Kurde, nie jest za dobrze, Murzynek sika po ścianach i jeśli tak będzie robił, musi wyprowadzić się od Agnieszki. Nie mam dokąd go zabrać, ratunku :([/QUOTE] Przecież to niecała doba po narkozie.... to się zdarza:-( Powinien wychodzić dziś kilka razy na spacer i nie sikałby. Agnieszko, wytrzymaj, to przejściowe..... Quote
Tora&Faro Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 Kiepsko:(...potrzeba trochę cierpliwości.....biedny psiak.... Quote
jola_li Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 [quote name='mysza 1']Kurde, nie jest za dobrze, Murzynek sika po ścianach i jeśli tak będzie robił, musi wyprowadzić się od Agnieszki. Nie mam dokąd go zabrać, ratunku :([/QUOTE] To bardzo częste, że parę - dosłownie tylko parę - pierwszych dni psy sygnują nowy dom. Bardzo szybko im to przechodzi. Myślę, że warto "zaznaczone" miejsce umyć i popsikać dezodorantem, żeby zabić zapach i informację, że "tu jest pisuar" ;-). Quote
mysza 1 Posted April 28, 2010 Author Posted April 28, 2010 Nie jest za dobrze :( Sika w pomieszczeniu, na dworze też, wyje jak zostaje sam. Nie mam pojęcia dlaczego, w lecznicy był tak cichy i grzeczny :( Podzwoniłam, wszystko zajęte, moje miejsce u Astaroth czeka ale nie wiadomo kiedy coś się zwolni, zastój. Boże, naprawdę nie mam co z nim teraz zrobić. :placz: Quote
Tora&Faro Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 Sytuacja robi się podbramkowa:( To w sumie jego pierwszy dzień....może trzeba dać mu trochę czasu...czy to możliwe?:( Quote
IVV Posted April 28, 2010 Posted April 28, 2010 to jest jego pierwsza doba po operacji...on mieszkal na dworze wiec nie wie gdzie sie siusia a gdzie nie...placze poniewaz wszystko jest nowe...sama juz nie wiem a moze go cos boli? Quote
mysza 1 Posted April 28, 2010 Author Posted April 28, 2010 [quote name='mysza 1']Spacerek [URL="http://img13.imageshack.us/i/murzynek3.jpg/"][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/922/murzynek3.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Zdjęcie z Beką, pokazuje wielkość Misia ;) Kochany jest :loveu: Quote
mysza 1 Posted April 28, 2010 Author Posted April 28, 2010 [quote name='IVV']to jest jego pierwsza doba po operacji...on mieszkal na dworze wiec nie wie gdzie sie siusia a gdzie nie...placze poniewaz wszystko jest nowe...sama juz nie wiem a moze go cos boli?[/QUOTE] Pewnie go boli, chce do ludzi, zwraca na siebie uwagę, trochę znaczy jak to na początku, do tego po operacji z siusianiem różnie bywa. Wszystko na raz, potrzebuje czasu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.