agnezs

Poszukuję smyczy reklamowych na klucze, kilka sztuk. Wzór dowolny.

Podobno we wtorek sunia pojechała do nowego domku, tak powiedziała mi Pani z Fundacji. Kciuki za dzielną dziewczynkę :multi:

Było i nasikane i qpa. Siki złapałam do badania, jadę dziś do weta to sprawdzimy, czy coś się złego nie dzieje.

Potwierdzam, Misio kochany. Czasem się domaga miziania i idzie jak taran na ludzia. Trzeba mocno stać, bo przewróci. Natomiast wie, że będę go chciała zamknąć samego w pomieszczeniu i jak tylko widzi, że kończę sprzątać i szykuję się do drzwi to on się przepycha i już jest pierwszy. I zaciągnąć go jest bardzo trudno. Jak worek z kartoflami. Po zamknięciu go popiskuje, łapą wali i drapie w drzwi. A jak usłyszy, że zupełnie wychodzę to zaczyna wyć. Nie wyje non stop, raczej tylko na początku. Na dworku też popiskuje, jakby kogoś szukał? Mnie chyba mysza zbyt ambitnie potraktowała, nie poradzę sobie sama z nim. Wyprowadzać go często nie dam rady, bo pracuję. Ktoś wcześniej to proponował. Sporo nowości jest dla niego i dla mnie. Nie wiem co robić. Wieczorem był na dworku, zrobił siusiu. Wcześniej dostał serka białego i pochłonął z prędkością błyskawicy. Potwierdzam, kotami się w ogóle nie interesuje.

No więc niedźwiadek zdjął opatrunek :roll: Zjadł całą porcję, co mu rano zostawiłam (mysza mówiła o 250 g rano i tyle wieczorem), ale dostał teraz jeszcze trochę suchego, słyszałam przez telefon jak je wchłania :lol: Podobno od razu wstał i gotowy do szamania. Nasikał w pomieszczeniu, więc od rana nie wytrzymał (był koło 6). Za mamą się szykował teraz wyjść, ale ona się go boi, więc musi czekać na mnie.

No więc tak: obdzwoniłam okoliczne lecznice, TAAKICH kołnierzy nie mają (kończą się na 40 cm, my potrzebujemy 55 :-o). Kilka razy zmieniał miejsce spania, na za małym posłanku średnio było mu wygodnie, więc jak poszłam drugi raz to spał oparty o drzwi i jego cielsko się wylało z pomieszczenia jak weszłam :roll: Podałam wody pod pysio, nie pił. Jak weszłam po chwili, już nie było pół miski. Potem zajrzałam - wrócił na posłanko. A jak byłam teraz - przeniósł się na inne. I ostatnio otworzył oko, łba nie podnosił, i dwa razy na powitanie machnął mi lekko ogonkiem. POdstawiłam znowu wodę pod pysio, troszkę popił. Po sąsiedzku ma koty na leczeniu, ale jak usłyszały, że coś sapie to przestały mnie zagadywać przez drzwi ;)

Misio jest już u mnie, jest na prawdę ogromny i nie chciałabym go spotkać, jak będzie w złym nastroju. Śpi na zmianę z trzęsieniem się. Popił troszkę wody. Z tego co mówiła Iwona tylko został otworzony, złamanie okazało się stare i już zrośnięte. Ale to mysza dokładnie opowie co i jak, bo ja może coś mieszam. Ma opatrunek, szwy, pół uda ogolony. No i jest straszny.

[quote name='Ewa Marta']To ja zaczynam trzymać już teraz.[/QUOTE] Ja też !!!

Zapisuję sobie temat, chociaż zupełnie nie wiem po co :roll: Kciuki za Murzyna ;)

Szczeniorki w niedzielę pojechały do nowych domków. To ich fotki z ostatniego dnia u mnie: [URL="http://img519.imageshack.us/i/64676366.jpg/"][IMG]http://img519.imageshack.us/img519/7180/64676366.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img248.imageshack.us/i/84302729.jpg/"][IMG]http://img248.imageshack.us/img248/7387/84302729.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img232.imageshack.us/i/85227296.jpg/"][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/8196/85227296.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img687.imageshack.us/i/60710748.jpg/"][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/7454/60710748.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img20.imageshack.us/i/52414652.jpg/"][IMG]http://img20.imageshack.us/img20/8255/52414652.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img130.imageshack.us/i/36225577.jpg/"][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/3536/36225577.th.jpg[/IMG][/URL] [COLOR=Red][SIZE=4][B]Czy zagląda tu ktoś z Wawy, kto mógłby zrobić wizytę przedadopcyjną u ewentualnych opiekunów dużej suni? Adres - Praga, okolice ul. Ostrobramskiej? [/B][/SIZE][/COLOR]

Boziu, jakie cuuuuudo :loveu:

Szczeniaczki oraz sunia szukają domków. HOOOP HOOOP

Trzymam kciuki za maluszka, ja niestety nie dam rady go przetrzymać. Mam 3 tymczasy.

Super wieści dziewczyny !! Ale maluszki dalej szukają domków ;)

[quote name='Lulka']wrzesien-1 dzieki pisalam do Agnez ale nie mam odzewu, wiec chyba nie uda sie przewiezc malej:( ale moze wyjdzie cos z tego co pisze rita60![/QUOTE] Hej, przepraszam, ale wczoraj nie zaglądałam do kompa. Do Katowic jedzie mój TZ najprawdopodobniej na jeden dzień. Ze względu na pogodę nie wie jeszcze na 100% czy pojedzie dziś. Jaki psiak (wielkość) jest do zabrania do Wawy? Proszę o pw to sie telefonami wymienimy.

Kciuki mocno zaciśnięte oczywiście.

Ja zaglądam ;) Faktycznie, straszne z nich KOLOSY :p Czy ta Pani z Radzymina to ta ode mnie? Na mnie wywarła dobre wrażenie przez telefon, ale wiadomo, jak można sprawdzić to lepiej :loveu: Mocno trzymam kciuki za "nasze" dziewczynki ;)

Dzięki Kociabanda2 za przekazanie info ode mnie. Jak nic innego nie wykombinujecie to w poniedziałek wczesnym popołudniem będą ruszać z Wawy do Katowic, a Zabrze to już rzut beretem. W razie co czekam na info, bo szczeniora trzeba by w niedzielę wyciągnąć, żeby w poniedziałek mógł podróżować. A ja kciukuję za niego dalej mocno.

Ale kudłate cudo.:loveu: Do góry piesiu, niech ktoś cię wypatrzy ;)

Nużeniec pewny, za to grzybka brak. Oczywiście piesie leczymy, choć teraz dostają tylko tabletki na odporność. Sierść wyczesuję, meszek już odrasta. Teraz jeszcze gorzej wyglądają, zwłaszcza dziewczynka. Piesiom porobiłam allegro, może ktoś się skusi. Mama i chłopak mają też Gumtree, ale już suni mi się nie udało wstawić, bo treść była podobna do poprzedniego :( Karolina_g_k , jak masz ochotę i pomysł gdzie jeszcze je można wrzucić to poproszę o pomoc. Może moje wypociny się przydadzą. Aha - jak trzeba coś dodać ważnego do ogłoszeń przy adopcji psów to też poproszę o info. [URL]http://www.allegro.pl/item916274452_majka_2_mies_sunia_szuka_domku.html[/URL] [URL]http://www.allegro.pl/item916287720_bleky_2_mies_piesek_szuka_domku.html[/URL] [URL]http://www.allegro.pl/item916313329_gaja_2_letnia_sunia_szuka_domku.html[/URL]

Bardzo fajny telewizorek :lol: I abonamentu nie trzeba płacić :cool3:

[quote name='karolina_g_k']Co u psiaków?[/QUOTE] Piesie już od ponad tygodnia u mnie, są ponownie odrobaczone i pierwszy raz zaszczepione. Dzieciaki mają kiepskie futro - to za sprawą głównie wszołów i nużeńca. Mamusia jest wyjątkowo przyjacielska i kochana. Wprawdzie trochę boi się facetów, ale mi i innym dziewuchom nie szczędzi czułości :loveu: Dostaliśmy smyczki, książeczki i zabaweczki. Dziękujemy. A oto milusińscy: [URL="http://img109.imageshack.us/i/62151671.jpg/"][IMG]http://img109.imageshack.us/img109/5955/62151671.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img710.imageshack.us/i/92284181.jpg/"][IMG]http://img710.imageshack.us/img710/9017/92284181.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img402.imageshack.us/i/18883562.jpg/"][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/3406/18883562.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img130.imageshack.us/i/47722288.jpg/"][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/6559/47722288.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img29.imageshack.us/i/97289389.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/1158/97289389.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img13.imageshack.us/i/pies1q.jpg/"][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/4413/pies1q.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img69.imageshack.us/i/pies2k.jpg/"][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/3255/pies2k.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img69.imageshack.us/i/pies3g.jpg/"][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/7550/pies3g.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img713.imageshack.us/i/pies4.jpg/"][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/3195/pies4.th.jpg[/IMG][/URL] Oczywiście dzieciaki i mama szukają kochających domków ;)

Wiedziałam, że się kluski w jeden transporterek zmieszczą. Skoro takie przytuLASKI - to już po domki wyglądamy nieśmiało :cool3:

No to wielkie ufffffff ;) Ja też dziękuję wszystkim za pomoc i trzymam kciukasy dalej za dziewczynki

[quote name='Ania W']Tajdzi a jak ich ogólny stan poza tą przepukliną ? (niedobrze że się nie chowa :( )[/QUOTE] Pytałam teraz Tajdzi na GG - ogólny stan bardzo dobry, brzuszki wyglądają na zarobalowane, ale to do opanowania. Ludzi nie boją się zupełnie, a wręcz odwrotnie - lgną do nich, na kolanka chcą włazić.