Jump to content
Dogomania

Grubas juz po zabiegu ,zeby za - plombowane ;-)


madziara1983

Recommended Posts

Ja bym chciala, zeby Grubasek mial laparoskopie. Nie dalabym swojemu psu polamac obu nog, zeby je na nowo zlozyli, a potem zeby rok dochodzil do siebie, a jeszcze nie ma gwarancji, ze sie uda; odpada moim skromnym zdaniem [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/crazy.gif[/IMG] Juz chyba lepiej zaplacic wiecej i raz a dobrze.
Wyniki jeszcze do mnie nie dotarly, a juz piatek, nie wiem czy cos sie uda zalatwic w dlugi weekend [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/madvb.gif[/IMG]

P.S. Nie znamy jeszcze kosztu, bo nie mamy z czym jechac do lekarza, bo ani wynikow, ani psa; ale okolo 2tys.za jeden skok + biodra (ale to podobno tansze), czyli okolo 5 tys :crazyeye: . Ale to wstepne, mam nadzieje, ze zawyzone, kalkulacje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katlip']no to rzeczywiście sporo... w każdym razie na allegro jestem loga i zakupiłam trochę cegiełek, to ciągle mało, ale przecież trzeba wierzyć, że ludzi ruszy sumienie...[/quote]

Dziekujemy Ci serdecznie :multi: :loveu:
Wierzymy, ze sa tutaj ludzie o dobrych serduszkach, ktorzy nam pomoga. Dzieki Wam i forumowiczom z Molosow udalo sie przeciez zebrac 600 zł na diagnoze. Teraz potrzebujemy duzo wiecej, ale za operacje bedzie mozna chyba zaplacic w ratach.

Link to comment
Share on other sites

Witam wszytskich. No i witam kolejne dobre serduszko chętne do pomocy. Dziękuwa wielka za zakup cegiełek na aukcji to bardzo duża pomoc:loveu: Co do ceny to tak najdroższa będzie tylko artroskopia (jeśli bedzie konieczna i da rade zrobić bez otwierania)skoków jeśli nie będą już w tak złym stanie ,żeby dało rade zrobić to w taki sposób.To dobra metoda bo jest bardzo szybka rekonwalescencja i jest dość bezpieczna ,przede wszystkim nie rozkłada się kości na czynniki pierwsze więc też i nie jest bolesna dla zwierzęcia. No a cena bioder wg mnie będzie o wiele mniejsza bo zabieg rzecięcia mięśnia i odnerwienia tej torebki stawowej jest dość popularnym zabiegiem i chyba dosc standardowym.Myśle ,że z pewnością będzie tanszy niż skoki. Ale najwazniejsze to żeby uzbierać jak najszybciej na zrobienie skoków najbezpieczniejszą i najwygodniejszą dla Grubaska metodą bioderka w każdej chwili będe mogła zooperować już we wrocławiu gdyby w wawie był zbyt duży koszt.Jescze raz dziękuwa za pomoc wszytskim.

Link to comment
Share on other sites

Te 5 tys. to zawyzony koszt, mysle ze powinno byc taniej.
Rozmawialam z Ania z Molosow, jaka to jest kochana dziewczyna [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/ic_zgoda.gif[/IMG] Zaoferowala Madzi miejsce u siebie w domu, tam moglaby byc z psem, u mnie bez. Ania ma kontakt z ortopeda na sggw, jak tylko dojda wyniki to dzwonie do Was, dziewczyny, i podjedziemy sie zapytac o wszystko. Aha, znajomy Ani bedzie wracal niedlugo z Niemiec przez Zgorzelec, to moglby zabrac Madzie z Bialasem. Moze juz niedlugo sie spotkamy [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG]

Magda rozmawiala z lekarzem. Bez zdjec skokow niewiele mozna powiedziec, najlepiej od razu z psem. Poradzil jej tez, jak ma narazie usztywnic stawy skokowe. Magda ma zadzwonic tam przed wyjazdem i umowic sie na wizyte, ale my bedziemy chyba wczesniej. Zaraz napisze do Rybon co z tymi wynikami.

Czekam jeszcze na informacje co z fundacja.

Link to comment
Share on other sites

Witam ponowne wszytskich. Podjełyśmy z dziewczynami decyzje ,ze jednak jedziemy do warszawy. Wciąż potzrebna pomoc finansowa. Dobre wiadomości są takie ,że jest domek w którym moge się zatrymac razem z Białaskiem:multi: :multi: :multi: :multi: To świetna wiadomość,dziewczyny z warszawy zaoferowały każdą pomoc jaką się tylko da. No ale trzeba zbierać nadal na operacje. Dziękuje za każdą pomoc dotychczasowa bo bez was nic by się nie udało zrobić.....:loveu: :loveu: :loveu:

Nadal prosimy o wsparcie finansowe:loveu: :loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Hej! Czy ktos z Warszawy lub okolic chce jechac na wystawe w poniedzialek do Dobrego Miasta (O/Olsztyn)? Ania (z molosow) ma jedno miejsce wolne w aucie i wpadla na pomysl, zeby zrobic puszki i ulotki i pozbierac troszke pieniazkow. Mialam jechac, ale myslalam, ze wystawa jest w srode, pojutrze niestety nie moge. Ania musi wyjechac okolo 5 rano, bo to jest okolo 300-400km od Wawy. Ania zorganizuje ulotki, ja mam puszke po herbacie, mozna zrobic z malego kartonu jakies pudelko, poobklejac ulotkami o Bialasku. Jest ktos chetny?

Link to comment
Share on other sites

na tylnej kanapie jedzie moja suczka. Uwielbia towarzystwo, autko jest male ale jesli sie zmiescice wejda dwie osoby:)

puszki - kartoniki zaklejam wszystkie tasma power tape ( tasma budowlana, nie do rozerwania ) szczelnie i dokladnie, cale, do okola. W takim stanie czekaja na Madziare, ktora sama je otworzy.


Mam na 99% procent chyba najlepszy transport mozliwy. Jesli wszystko pojdzie z planem przyjada ciezarowka, w ktorej do dyspozycji psiak bedzie mial lozko. Takie ludzkie, na ktorym kierowcy spia w trasie.
Druga wersja zakalda naszego znajomego, bedzie to auto osobowe, mercedes e klasy, niestety sedan:(
Trzecia wersja pojedziemy po nia sami jak bedzie pilna potrzeba.

Ponawiam pytanie:

[SIZE=3][COLOR=red][B]czy ktos pojedzie na wystawe zbierac pieniazki z nami??? [/B][/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Witam wsyztskich.....Ludki Ludki Ludki wkońcu jestem i mam internet od 46 minut , a już zapomniałam jak się z kompa korzysta.
Akcja zbierania nadal trwa,na allegro coś siędziac zaczęło więc wsyztsko na dobrej drodze ,co mnie bardzo cieszy. Białasek leży obok mnie teraz i sobie smacznie śpi,nózka niestety lewa nie zabardzo ,widac ,że troszke w kiepskim stanie...[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/frownvb.gif[/IMG] ale to chyba zadne nowe wieśći .Najwazniejsze jest to ,że w wawie jest domek w którym moge mieszkac z Białaskiem.Nie długo wsyztskiego się dowiemy.Więcej napsize jutro bo do rana chyba nie zdąze odpisac na te wsyztskie maila od dobrych serduszek.....I podziękowania nadal za każdą pomoc.....[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

DObra witam wszytskich ponownie. No to zaczne od tego ,że dziewczyny czyli Paula i Ania pojechały dziś na wystawe do Olsztyna i zabrały ze sobą puszki więc liczymy na jakąś pomoc. Wkońu każdy grosz jest potzrebny. Niestety teraz długiweekend więc na koncie nic sie nie zmieniło ,dopiero po weekendzie napewno powpływaja cegiełki i reszta. Jak chyba zauwazyliście aukcja na allegro odniosła jakiś skutek ,jestem mile zaskoczona.Supe!!!! Plan wyjazdu juz jest. Troche sie boje niestety nawet tej narkozy bo ten biedny Bialasek to zawsze pokrzywdzony.
Wiecie już ,że znalazło się lokum dla mnie i dla Białaska w Markach pod warszawa i moge byc z Białym cały zcas i przed operacją i po operacji i przez cały czas.Wiec supe!!!Za ta właśnie możliwośc bardzo mocno dziękujemy Ani ,która zaoferowała tka pomoc i mozliwość[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] Praktycznie terazpozostaje mi załatwić jescze kilak rzeczy tu na miejscu ze szkołą i takcih tak ,które nie moga poczekac no i moge jechac. AAAA Wynika są juz w warszawie jak by co.....u Pauli..... Kupiłam równiez dla Grubaska szelki samochodowe bo to długa bardzo będzie podróż i w sumie to przy tym padalcu to nie wiem czy i szelki coś pomogą....ale oby...
Dziękuje poraz kolejny wsyztskim za pomoc i za wszytsko co zrobili do tej pory....dla mnie i dla Białego...[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Witam wsyztskich. ponownie.Wiecie co szukam i szukam i szukam i chyba wkońcu znalazłam coś sensownego ,zobaczcie tego linka:

[URL="http://www.artroskopia-wet.com/staw.php?id=6"][COLOR=#22229c]http://www.artroskopia-wet.com/staw.php?id=6[/COLOR][/URL]#

moge chyba powiedziec ,ze mó pies ma coś w tym stylu bo ekspertem nie ejstem a prawdopodobnie to nawet i to ,kurde tragedia ,tragedia tragedia.... [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/frownvb.gif[/IMG]

zobaczcie jeszce to tu opis na czym polega badanie ,okropieństwo....

[URL="http://www.zdrowie.med.pl/uk_kostny/...nikowanie.html"][COLOR=#22229c]http://www.zdrowie.med.pl/uk_kostny/...nikowanie.html[/COLOR][/URL]

Link to comment
Share on other sites

@All i Madziara

Dlugo wczoraj rozmawialismy o calej sytuacji.
doszlismy do paru wnioskow - na podstawie informacji jakie mamy:

Jestesmy zmuszeni wycofac sie z oferowanej pomocy w przypadku leczenia psa po za klinika SGGW. Mysle, ze zrozumieniecie nas, nie chcemy ponosic odpowiedzialnosci, [B][COLOR=blue][B]za dzialania, co do ktorych nie mamy przekonania a wrecz uwazamy za bezcelowe, bezsensowne i nie rozsadne narazanie i meczenie psa. [/B][/COLOR][/B]
oto kilka argumentow:

[COLOR=blue][B]Dokladnej diagnozy psa nikt nie przeprowadzil.[/B][/COLOR] Sa szczatkowe wyniki, od roznych lekarzy i przede wszystkim nie ma wynikow tych istotnych.

- klinika na SGGW dysponuje specjalistami we wszystkich schorzeniach jakie u psa zaobserwowano. Tj. ortopedia, kardiologia, interna.
[I]Pamietajmy, ze bliskie sercu krwawi najmocniej i Madziara nie ma obiektywnego spojzenia na swojego milusinskiego. Widzi tylko ze cierpi a ona jest bezradna. Zdrowy rozsadek przestaje dzialac[/I].

Piszecie o roznych przychodniach i roznych wetach. Kazdy ma swojego zaufanego i normalne jest, ze poleca osobe, ktorej wierzy.
Jednak to co jest dobre dla Reksia nie jest dobre dla Azorka.

To medycyna czyli wielka niewiadoma, leczy sie wedlug pewnych okreslonych medod, badan. A te metody, badania i zasady dzialan czyli leczenie chorob wlasnie sa prowadzone min. na Wyzszych Uczelniach ( SGGW ).

Klinika Malych Zwierzat przy SGGW powstala by zaspokoic potrzeby naszych milusinskich i w pelni wykorzystac zasob wiedzy i doswiadczenia jaki posiadaja pracujacy tam profesorowie, naukowcy i cala masa ludzi, ktorzy wybrali to z powolania i zamilowania a nie dla pieniedzy.

W klinice tej pracuja ludzie, ktorzy poswiecili swoje zycie dla naszych zwierzat. Ludzie, ktorzy zostali wybrani sposrod najlepszych z najlepszych.
Inni wybrali inna droge - wlasna praktyka, czyli praca jak kazda inna z nastawieniem na zarobek.

Czesc wetow pracujacych na SGGW posiada wlasne praktyki. Wiem jednak, ze w tak ciezkich przypadkach bez wachania odsyalaja na SGGW a nie lecza sami w "swoich malych prywatnych lecznicach".

Rowniez koszty jakie ponosi pacjent sa nieporownywalnie nizsze.
Dlaczego? Poniewaz klinika ta nie jest dzialalnoscia gospodarcza nastawiona na zysk.
Lekarze nie otrzymuja wynagrodzenia za "ilosc" - nie wymaga to chyba komentarza.

Sprzet jakim dysponuja jest najwyzszej klasy oraz w pelni dostepny kazdego rodzaju pod reka. Za jednym razem zwierzakowi mozna wykonac pelny, kompletny zestaw badan do diagnozy, ktora w ciezkich przypadkach jest konsultowana z profesorami - specjalistami w konkretnej dziedzinie.
[B][COLOR=blue]To wszystko jest w jednym miejscu, w jednym czasie.[/COLOR][/B]

Co do samego laparoskopu.
Nikt z nas nie jest weterynarzem. Nikt z nas nie posiada wiedzy by postawic diagnoze, [I]ze laparoskop pomoze, bo na pewno nie zaszkodzi.[/I]
Nikt z nas nie moze z reka na sercu powiedziec : laparoskop wyleczy tego psa.
Nie wiem dlaczego SGGW nie posiada laparoskopu - na pewno nie ze wzgledu finansowych ( posiadaja ogromne dotacje ) - obiecuje spytac i dowiedziec sie wszystkiego o tym "czyms".

Nasze osobiste doswiadczenia z weterynarzami sa niestety rozne.
Raczej przykre i smutne.

Nie zachwalam SGGW, nie mam w tym celu.
Nie krytykuje zadnego weta, ktory ma wlasna prywatna praktyke.
Obiektywnie podchodze do sprawy.
[B][I]Jezdzic po roznych wetach i roznych prywatnych przychodniach sluchajac roznych diagnoz, ponosic duze koszty i narazac na cierpienie psa uwazam za niepotrzebne i bezsensowne. [/I][/B]

Kazdy z nas jest wolnym czlowiekiem i posiadamy ta wyzszosc nad naszymi milusinskimi, ze potrafimy myslec i wysuwac wnioski...
Przy tym jestesmy odpowidzialni za zwierze, ktore jest bardziej oddane niz najwiekszy "ludzki" przyjaciel.

Przepraszam, nie chce sluchac i czytac "diagnoz" co jest lepsze dla psiaka. O tym decyduje jego wlascicielka a my mozemy jej pomoc wsparciem psychicznym i duchowym a nie "wiedza weterynaryjna".
Od tego sa specjalisci!

Zamiast pisac nasze madrosci i stawiac diagnozy ile osob z was pomoglo w sposob dajacy efekt???
Jedna Paula i Kasia.... pomagaja jak moga...

To chyba na tyle...stracilam watek...wkurzylam sie troche...
[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/ic_2bum.gif[/IMG]
[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/statusicon/user_invisible.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Aniu ,mam troszke odmienne zdanie. Bez problemu można zrobić wszystko co trzeba na sggw i na pewno tak uczynimy ale nie wycofam się z konsultacji . Dziewczyny się trudziły i załatwiały Zrezygnowanie w tej chwili z tej konsultacji jest bez sensu. Takie jest moje zdanie.
Napisałaś ,że klinika dysponuje specjalistami we wszystkich dziedzinach, zgadzam się z tym ale konsultacja jest załatwiana dlatego,że wiemy wszyscy ,że ma chyba największe doświadczenie ze wszystkich wetów w polsce jeśli chodzi o operowanie stawów czy kości.....dlatego opinia takiego lekarza jest bardzo wazna i istotna.

Link to comment
Share on other sites

cyt. ,,Zamiast pisac nasze madrosci i stawiac diagnozy ile osob z was pomoglo w sposob dajacy efekt???
Jedna Paula i Kasia.... pomagaja jak moga...,,

Aniu każdy się stara jak może, każdy próbuje coś zrobić w miare możliwości ,każda pomoc się przede wszytskim liczy. (Jedni kupuja cegiełki, jedni wpłacaja ile mogą ,inni próbuja znaleźć informacje na temat tych chorób i leczenia, a inni znów radzą się swoich wetów i przesyłają ich opinie,a nie którzy pomagaja wsparciem duchowym, Ty wpadłaś z Paulą na pomysł pozbierania kasy na wystawie a to już zawsze dodatkowa pomoc, mysle ,że to wsyztsko jest wazne żeby móc wybrać tę najlepsza metodę i ten najlepszy sposób żeby oszczędzic Białasowi cierpienia )Każdy proponuje swojego zaufanego weta, ale tak jest zawsze tak samo jak z ludxmi dla mnie ten lekarz dobry ale dla sąsiadki zły. Medycyna to zagadka .Z tego powodu dzieczyny postrały się dowiedziec o konsultacje bo każdy kto wykonywał u niego zabiegi potwierdził,że jest to lekaż z bardzo dużym doświadczeniem w tej dziedzienie. Opinia takiego weta,jest bardzo wazna juz nie chodzi o sam zabieg czy leczenie u niego tylko to co powie po obejżeniu psa.

Link to comment
Share on other sites

Witam Wszystkich. Po raz pierwszy poczułam się zobligowana do wzięcia udziału w tej dyskusji. Chyba wyłącznie dlatego, że zastanowiła mnie wypowiedź Ca de Bou. Przepraszam za pytanie (chociaż chętnie zobaczę na tym forum odpowiedź). Czy Ca de Bou, to osoba, czy osoby, co by wynikało z zamieszczonego oświadczenia:

cyt.)Dlugo wczoraj rozmawialismy o calej sytuacji.
doszlismy do paru wnioskow - na podstawie informacji jakie mamy:
Jestesmy zmuszeni wycofac sie z oferowanej pomocy w przypadku leczenia psa po za klinika SGGW. Mysle, ze zrozumieniecie nas, nie chcemy ponosic odpowiedzialnosci, [B][COLOR=blue][B]za dzialania, co do ktorych nie mamy przekonania a wrecz uwazamy za bezcelowe, bezsensowne i nie rozsadne narazanie i meczenie psa.

[/B][/COLOR][/B]A jeśli tak, czy jest to jakaś fundacja działająca na rzecz zwierząt, są w tekście powyżej słowa "rozmawialiśmy","zmuszeni"???
Może moje pytanie jest trochę nie na miejscu, ale dopiero od kilku dni śledzę historię tego psiaka i będę Ca de Bou bardzo wdzięczna za wyjaśnienie.
[U]Jeśli tak jest, to zupełnie do mnie nie trafiają żadne podane przez Państwa argumenty.
[/U]Jeśli Działają Państwo na rzecz pomocy zwierzętom, to wycofanie się z dotychczasowych deklaracji wydaje mi się nieetyczne.

Jeśli są Państwo wyłącznie osobami prywatnymi, to również nie zmienia faktu, że argumentacja jest żadna i bardzo nieprzyjemnie jest myśleć, że ktoś będzie zawiedziony i być może w jakiś sposób ucierpi na tym zwierzę.

To co napisała Madziara, w zakresie kompetencji dr Janickiego nie podlega dyskusji. Chyba nie znajdzie się weterynarz, który by to kwestionował. I faktycznie konsultacja u dr Janickiego nie zobowiązuje do wykonania zabiegu przez Niego. Trochę wiem na ten temat (mój pies miał robione dwie operacje i wyłącznie moim wyborem było przeprowadzenie ich właśnie przez dr Janickiego). Większość Warszawskich lekarzy w przypadku skomplikowanych spraw ortopedycznych (również jako ostatnią deskę ratunku po wypadkach drogowych) zaleca konsultacje u dr Janickiego. To właśnie lekarz proszą by do Tego lekarza się udać po opinię i ewentualnie z wynikami konsultacji wrócić do nich.
Ostatnia kwedtia, bo już nie mam więcej czasu w tej chwili.
Co do pomocy Białasowi, to również są Państwo w błędzie a Magda ma rację. Każdy pomaga tak jak może i na tyle na ile go stać.

Link to comment
Share on other sites

Witam na początek kolejną zainteresowaną duszyczkę.....;)
Już wyjasniam wszystko. Ca de Bou-jest prywatna osobą, ktora stara się pomóc , no ale ze wzgledu na to ,ze miała nie miłe doświdczenia z dr. to jakos troszke się zdenerwowała i w swoim poście wypowiedziała się w liczbie mnogiej. ja w swoich poniższych postach starałam się troszke to jakos wytłumaczyc ale chyba za dobrze mi sie nie udało.W każdym razie ,ja jestem zdania ,że konsultacja w niczym nie zaskzodzi a to jescze nie decyzja o operacji tylko zasięgnięcie opini. A jak ma się kilka opini to wtedy dopiero podejmuje się decyzje co będzie najlepsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ca de Bou']@All i Madziara

Dlugo wczoraj rozmawialismy o calej sytuacji.
doszlismy do paru wnioskow - na podstawie informacji jakie mamy:

[/quote]

Aniu, mowilam Ci, ze wole rozmawiac przez telefon, bo slowo pisane nie zawsze zostaje dobrze zrozumiane.
Sadze, ze Ania miala na mysli siebie i swojego meza, piszac ten post w liczbie mnogiej, pisala do nas, a nie jako od nas. Jest napisane "rozmawialismy", a nie "rozmawialysmy". Dobrze mysle, Aniu?

Link to comment
Share on other sites

Z tego wszystkiego zapomnialam napisac jak bylo w Dobrym Miescie. Zreszta caly dzien pisalam z Magda na gg, bo od wczoraj ma net i dlugo nie pisalysmy, nawet nie zajrzalam do swoich wątków [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]. Fajnie bylo na wystawie[IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Bylam pierwszy raz na i tyle pieskow na raz [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_surprised.gif[/IMG], a to byla wystawa krajowa, na miedzynarodowej nie wiedziala bym gdzie patrzec i ktore pieski podziwiac [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Troche sie zle zorganizowalam, powinnam lazic z ta puszka jak sie konczyly wystawy w rasach i w przerwie, przed finalami, a ja wiecej chodzilam wczesniej, kiedy ludzie przygotowywali pieski i byli poddenewowani; potem podziwialam psy Ani i trzymalam kciuki, a potem poszlam zjesc karkowke z grila (lakomczuch), w czasie finalow troche sie pokrecilam, ale juz mnie nogi bolaly i glupio mi bylo, bo podchodzilam do tych samych osob, ale i tak poszlo lepiej niz przed [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Moze nastepnym razem pojdzie lepiej. Wielkie podziekowania dla Ani i Artura [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] za zorganizowanie puszek i ulotek i w ogole za pomysl i za fajna wycieczke. Bylo super. I wielkie podziekowania dla wszystkich, ktorzy wrzucili pieniazki. Jola&Jeff (z molosow - wrzucila najwiecej ze wszystkich [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]), blaira (z dgm) i jeszcze kilku forumowiczow, ale nie wiem jakie nicki - dzieki serdeczne [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/ic_zgoda.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/grouphug.gif[/IMG]
Aha, najwiecej kaski wrzucali wlasciciele bullowatych i molosow [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/lovestruck.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/couple.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Witam wszytskich. Znalazłam cos co mnie bardzo zainteresowało. Wczoraj przeczytałam wsyztsko co tylko mozliwe na temat tej choroby i moge powiedziec,że wydaje mi sie, że to będzie problem własnie tego typu bo opisy pasują do objawów Grubasa. Napisałam juz do Rybon wczoraj czy nie podejżewałaby takiej choroby i odpisała ,że nie wyklucza .A co najciekawsze to to choróbsko wystepuje często z dysplazją równocześnie .

,,Osteochondroza kości skokowej.
Osteochondroza jest wieloczynnikowym zaburzeniem w rozwoju kompleksu stawowo-nasadowego co prowadzi do pęknięcia lub oddzielenia się fragmentu chrząstki.
Rasami predysponowanymi są: mastiffy, labradory, oraz rottweilery.
Choroba pojawia się w okresie szybkiego wzrostu psa, pierwsze objawy kliniczne występują pomiędzy 4 a 6 miesiącem życia.Często oprócz kulawizny różnego stopnia widoczna jest deformacja (obrzęk ) okolicy stawu skokowego.
Rozpoznanie stawia się na podstawie wywiadu, badania klinicznego , zdjęć radiologicznych, artroskopii diagnostycznej.
Ostechondrozę leczyć można zachowawczo oraz chirurgicznie. Leczenie zachowawcze powinno być stosowane jako wspomaganie technik chirurgicznych.
Najlepsze efekty leczenia uzyskuje się stosując u pacjentów młodych (do 12 miesiąca życia) u których zmiany zwyrodnieniowe są słabo zaznaczone. U pacjentów starszych niż 12 miesięcy ze zmianami zwyrodnieniowymi rokowanie jest znacznie gorsze.
Leczenie chirurgiczne polega na usunięciu wolnego fragmentu chrzęstno-kostnego podczas zabiegu artrotomii lub artroskopii. W przypadku dużego fragmentu możliwe jest jego ustabilizowanie –metodą otwartą. Zaletą artroskopii jest mniejsza traumatyczność , zabieg jest mniej bolesny psy znacznie szybciej wracają do pełnej aktywności, rokowanie jest znacznie lepsze niż w przypadku klasycznej artrotomii
Artykuł pochodzi z serwisu Artroskopia-wet.com. Strona ma charakter jedynie informacyjny. Została stworzona w oparciu o własne badania kliniczne oraz dane literaturowe.
,,

Link to comment
Share on other sites

Witam wszytskich. Mam troszke nowych wieści. We wtorek prawdopodobnie jedziemy z GRubaskiem . Na wizyte jesteśmy umówienie na piatek, na sggw. doktor widział dziś zdjęcia i się zorientował troszke o co chodzi. No i powiedział ,że nie ciekawe są biodra i ze byc może kolana są również chore. Stwierdził ,że jest możliwe ,że te stwy są tak roztrzaskane od chorych bioder i (kolan?) ale nie koniecznie bo narazie tez nie może wykluczyć tej osteochondrozy ,wiec wesoło nie jest. Powiedział tez,że osteochondroza sstawu skokowego to jedna z najgorszych chorób.....:shake: nie podoba mi sie to:shake: Z Grubaskiem nie jst dobzre ,dziś był szcepiony i jak jechałam do weterynarza to źle stanął i staw się okrutnie wygioł ,myslałam ,że umre na zawał albo co :-( Tragedia , łapa wygląda jak by sie jakies cześci w środku poodrywały i zzalegały pod skórą. Masakra jak nic. Noga cała powyginana już nie tylko skok tylko cała ,chodzi cały powyginany:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...