Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Daleka droga jeszcze przed Duszką...
Nie da się opisać dzisiejszego dnia! Nerwy od rana, bo Dusza straciła apetyt, energia ok, ale czemu nie chce jeść. Jelita napchane, musi ją boleć, musi być jakiś problem. Wszystko to wielki stres, życie Duszki w naszych rękach. Decyzje Decyzje Decyzje...
Dusza pojechała do innego miasta na operację, bo u nas terminy były zajęta, a narkoza musiała być wziewna.
Diagnoza... wyniki... potrzebna operacja, ale czekamy na drugiego lekarza...
Czekali prawie do 19, zaczęła się operacja...
Wszyscy już chyba traciliśmy nerwy...
Jest! dzwoni Beata (nasza wetka)... Aga chyba się udało, Dusza się wybudziła...
Duszka miała starą przepuklinę, obarczoną wieloma zrostami, jelita zmasakrowane, od razu zrobiono sterylkę. Operacja była skomplikowana.
Tearaz czekamy jak zagoszczą się jelita na swoim miejscu.
Jeszcze wiele przed nami, czekamy, czy wszystko się udało.
Beatka (nasza wetka) nie chciała zostawić Duszki na noc w schronisku i wzięła ją na noc do domu, pod swoją opiekę.

Operacja jak na ostrym dyżurze, pełna obsada: anestezjolog, dwóch lekarzy miejscowych, nasza Pani Wet i pielęgniarka, no i sprzęt - zazdroszczę! U nas też kiedyś tak będzie!

Gorące podziękowania dla Was, za wsparcie, za moc czystej energii dla Duszki.

Ukłony i serdeczne podziękowania dla Beaty, naszej Dr Dolittle!!! i dla Pana Andrzeja, niezawodnego w każdej sytuacji!

Jakoś się rozczuliłam :Rose:

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ukłony dla Beaty.:modla::modla: :modla:Jest to lek. wet. z prawdziwego zdarzenia z serduchem wieeeelkim jak wiadro. Cudownie ,że schronisko w Elblagu jest obsadzone takimi ludzmi. Aga:Rose:..... to do Ciebie i Twoich pracownikow :Rose:oraz wolontariuszy.:Rose: No i do Baski :Rose:bo ta juz o niczym innym nie potrafi rozmawic tylko o schronie. Kurczę..... za niedlugo zrozumiecie ich :wolfie:mowę..... i wtedy uslyszycie jakie jestescie WSPANIAŁE BABKI.Myslę i modle się o to by Duszka jak najpredzej doszla do siebie.Wierzę że tak sie stanie. Caluję Was wszystkie:iloveyou:

Posted

[quote name='AgaiTheta']Daleka droga jeszcze przed Duszką...
Nie da się opisać dzisiejszego dnia! Nerwy od rana, bo Dusza straciła apetyt, energia ok, ale czemu nie chce jeść. Jelita napchane, musi ją boleć, musi być jakiś problem. Wszystko to wielki stres, życie Duszki w naszych rękach. Decyzje Decyzje Decyzje...
Dusza pojechała do innego miasta na operację, bo u nas terminy były zajęta, a narkoza musiała być wziewna.
Diagnoza... wyniki... potrzebna operacja, ale czekamy na drugiego lekarza...
Czekali prawie do 19, zaczęła się operacja...
Wszyscy już chyba traciliśmy nerwy...
Jest! dzwoni Beata (nasza wetka)... Aga chyba się udało, Dusza się wybudziła...
Duszka miała starą przepuklinę, obarczoną wieloma zrostami, jelita zmasakrowane, od razu zrobiono sterylkę. Operacja była skomplikowana.
Tearaz czekamy jak zagoszczą się jelita na swoim miejscu.
Jeszcze wiele przed nami, czekamy, czy wszystko się udało.
Beatka (nasza wetka) nie chciała zostawić Duszki na noc w schronisku i wzięła ją na noc do domu, pod swoją opiekę.

Operacja jak na ostrym dyżurze, pełna obsada: anestezjolog, dwóch lekarzy miejscowych, nasza Pani Wet i pielęgniarka, no i sprzęt - zazdroszczę! U nas też kiedyś tak będzie!

Gorące podziękowania dla Was, za wsparcie, za moc czystej energii dla Duszki.

Ukłony i serdeczne podziękowania dla Beaty, naszej Dr Dolittle!!! i dla Pana Andrzeja, niezawodnego w każdej sytuacji!

[B]Jakoś się rozczuliłam[/B] :Rose:[/QUOTE]Ja też....po takim dokładnym opisie wydarzeń...gdzie my tylko czytamy..mogę sobie wyobrazić, co przezyłyscie dzis z sunią...ale ja jakos mimo wszystko- byłam w miarę spokojna- bo mam świadomośc, w jakich (czyich)rekach jest Duszka...ta świadomośc pozwalala wierzyc, że sunia bedzie miala zrobione wszystko, co dla niej najlepsze...
teraz tez wierzę, że bedzie wszystko dobrze..ze juz dla Duszki "jest z górki"....:):)
DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA WSZYSTKO, CO ROBIA DLA TEJ CUDOWNEJ SUNIECZKI:)

Posted

[quote name='AgaiTheta']
Jakoś się rozczuliłam :Rose:[/QUOTE]
no ja też...
gdy tracę wiarę w człowieka czytając watki na dogo to takie historie pomagają mi ja odzyskać...

Posted

[quote name='elinka']na razie historię Duszki przeczytałam do ósmej strony, ale już zapisuję wątek[/QUOTE]

Ja bardzo wierze ze bedzie to historia z "Happy End"... malutka tak bardzo zasluzyla na to:)
Wczoraj opowiedzialam mojej mamie o Duszce i pokazalam jej zdjecia; bardzo sie wzruszyla i dala mi pieniazki ktore mam wplacic na leczenie Duszki. Doloze jeszcze troche, i zrobie przelew.

Tez jestem ciekawa jaka byla pierwsza noc po operacji!!!

Posted

Dostałam rano meila od naszej wetki Betty cytuję " Duszka czuje się, b. dobrze, chodzi po domu i szuka jedzenia,rana sucha, temp. w normie, dostała p.bólowe i antybiotyk, kroplowki nie dam bo się wyrywa, jest super , odpukać "

Posted

[quote name='basia0607']Dostałam rano meila od naszej wetki Betty cytuję " Duszka czuje się, b. dobrze, chodzi po domu i szuka jedzenia,rana sucha, temp. w normie, dostała p.bólowe i antybiotyk, kroplowki nie dam bo się wyrywa, jest super , odpukać "[/QUOTE]


oj, to bardzo dobre wieści!:):):)

Posted

:iloveyou::iloveyou:[FONT=Century Gothic][COLOR=MediumTurquoise]Duszenko z calych sil z calej duszyyyyyyyyyyyyy modlimy sie o ciebie laleczko[/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='Panca']:thumbs:kochana Duszenka - czy ona zostanie jeszcze w domu u wetki na okres rekonwalescencji?[/QUOTE]

raczej nie:) pani weterynarz pracuje w schronisku więc po co mialaby zostawiać duszkę w domu samą.

Posted

[quote name='basia0607']Dostałam rano meila od naszej wetki Betty cytuję " Duszka czuje się, b. dobrze, chodzi po domu i szuka jedzenia,rana sucha, temp. w normie, dostała p.bólowe i antybiotyk, kroplowki nie dam bo się wyrywa, jest super , odpukać "[/QUOTE]

Takie wieści uskrzydlają:loveu: , piszcie wszystko co wiecie o zdrowiu Duszki. Dla wszystkich bezpośrednio zaangażowanych [IMG]http://ak.imgfarm.com/images/cursormania/files/21/10954a.gif[/IMG][IMG]http://ak.imgfarm.com/images/cursormania/files/17/8907a.gif[/IMG][IMG]http://ak.imgfarm.com/images/cursormania/files/19/9646a.gif[/IMG][IMG]http://ak.imgfarm.com/images/cursormania/files/17/8902a.gif[/IMG]

Posted

Wieści z ostatniej chwili. Duszka nadal u p.Beaty,czuje się dobrze, rana sucha, temp. w normie.
Zwiedza mieszkanie, zatrzymuje się przy psich miskach , szuka jedzenia. Można jej pić tylko wodę, jest na głodówce. Operacja była poważna ,miała okropny bałagan w jelitach i wielkie szczęście ,że trafiła w dobre lekarskie ręce. Lekarz obiecał dać nam rabat na zabieg .Rachunku jeszcze nie mamy.
W poniedziałek zabieramy Duszkę do schronisk,. i to by bylo na tyle....

Posted

Dusiu[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_razz.gif[/IMG], trzymaj tak dalej ...aniołku .[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_razz.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/new_multi.gif[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/new_multi.gif[/IMG].

Posted

[quote name='Charly']biedna duszka. pewnie mysli,ze znowu ją głodzą:([/QUOTE]

Z pysia widać,że to mądra dziewczynka :loveu: na pewno ufa Wam i wie, że to dla jej dobra.

Posted

Duszka jedzie do schroniska z uwagi na zwierzęta p. wet. Ciągle szuka jedzenia, wyczuwa je z daleka, nie chce siedziec sama w pomieszczeniu, szczeka. Dorwała opakowanie poo parówkach, nie chciała oddać. Dla jej bezpieczeństwa pójdzie do izolatk. Bardzo jest nam jej żal, biedactwo nie rozumie , że to dla jej dobra.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...