savahna Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 PaSja nie wiesz czy ten Toy co zaginął na wystawie odnalazł się?? [IMG]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/q79/s720x720/529487_254755658009197_1078382246_n.jpg[/IMG] Quote
Rudzia-Bianca Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 [quote name='wegielkowa']Kopne Was obie w doope i się nie pozbieracie, te inne dwie (wiedzą, wiedzą) też kopnę.[/QUOTE] I ja taki powrót przegapiłam :) od razu wulgarniej się zrobiło :) :multi: Quote
erka Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 Mamy problem z Aresem, mimo tego,że jest cały czas w kołnierzu/już od 2 mies.!/, to przedwczoraj zerwał sobie opatrunek z łapy i powiększył ranę , a już była wcześniej tylko mała czerwona plamka. [IMG]http://i41.tinypic.com/20pr613.jpg[/IMG] Tak było wczoraj, a dzisiaj w nocy zerwał znowu optrunek i powiększył ranę:(. Musiał jakos małpiszon opracować metodę gryzienia łapy mimo kołnierza:mad:. Mag.da musiała znowu jechać z nim do lecznicy.Dostał na nowo steryd niestety, bo gdy go przestał brać, to wtedy chyba jest większy świąd i majstruje przy ranie. Miał tez sprawdzone gruczoły przyodbytnicze, ale nic w nich nie było. Irenas kiedys miała psa, który rozgryzał łape właśnie przy zapchanych gruczołach. Może macie jakiś pomysł , co tu zrobic ,żeby tej łapy nie gryzł. Wcześniej miał zakładany opatrunek żelowy, teraz na razie mag.da mu smaruje Solcoserylem i wetka powiedziała,żeby nie bandażować .Ale chyba trzeba będzie zawijać, bo to jest tylna łapa, na której on się kładzie i nawet , jak nie będzie gryzł, to ją ociera o podłoże. Quote
Rudzia-Bianca Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 Erko , my naszej Saruni jak jej pękały rany na łapkach pryskaliśmy tym sreberkiem co pryskają po zabiegach nie pamiętam jak się to nazywa . Pomagało . A z wrażenia, że wegielkową zobaczyłam zapomniałam Wam kielecka ekipo dobrego Nowego Roku życzyć :) Quote
erka Posted January 2, 2014 Posted January 2, 2014 Dzięki Rudziu, my Tobie też życzymy ,aby ten nowy rok był dużo lepszy od minionego:). A to Maja , sunieczka , która co najmniej od pół roku koczowała koło domu Joli w Masłowie. Nie dała się złapać, uciekała przed człowiekiem, początkowo Jola musiała zostawiać jedzenie i odchodzić, dopiero po jakimś czasie podchodziła zjeść. Potem zjadała w obecności Joli, ale nie dała podejść do siebie, za ogrodzeniem Jola zrobiłą jej budkę i tam chyba spała. Kilka dni temu Joli udało się zwabić ją do domu za jedzeniem i zamknąć drzwi. Myślała,że będzie musiała oswajać dzikuskę, a tu okazało się, że sunia przytulaśna,naręczna, nakolankowa i łóżkowa:). Z pewnością miała wcześnej dom, ale jak została prawdopodobnie wyrzucona, to tak była przerażona, że panicznie bała się ludzi, była też pewnie przez nich przeganiana. Teraz jest w dt u znajomej Joli, nie schodzi z rąk, wylizuje ją po twarzy, przytula się cały czas:). Maja jest drobnej budowy, na wyższych łapkach, ale szczuplutka, waży ok.6 kg. [IMG]http://i41.tinypic.com/2lsuzxt.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/9ktgkk.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/332797c.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/15fk38w.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/xnhpg5.jpg[/IMG] Quote
Rudzia-Bianca Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 [quote name='malagos']to sreberko nazywa się Aluspray.[/QUOTE] O dokładnie tak :) Quote
erka Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 W Sukowie zginela w Sylwestra sunia york, jakbyscie cos slyszeli. W przypadku Aresa, to glownym problemem jest to, zeby nie rozgryzal rany, bo robi to mimo konierza. Quote
jaanka Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 Może większy kołnierz? To znaczy o większym kole. Albo opatrunek popsikać czymś czego psy nie lubią? Quote
erka Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 Dzisiaj węgielkowa razem z Linssi przeprowadziły akcję ratowania DON-ki w Kielcach przy ruchliwej trasie. I błyskawicznie wyadoptowały sunię, pobijając poprzedni rekord /adopcja Tiny w ciągu 2 dni/:). Nie wiem, co będzie dalej ....:roll: Quote
mag.da Posted January 3, 2014 Author Posted January 3, 2014 Z Aresem nie było problemu, dopóki brał sterydy. Chodził w kołnierzu i nie dobierał się do opatrunku. Rana ładnie się goiła. W ubiegłym tygodniu skończyliśmy steryd i pewnie świąd wrócił i tak mu dało popalić, że nawet kołnierz go nie zatrzymał. Od wczoraj znowu bierze Encorton i ma brać, aż rana całkowicie się zagoi. Kołnierz zamieniłam na trochę większy, ale podejrzewam, że na Encortonie nie będzie majstrował. Tylko co będzie znowu po odstawieniu, czy od nowa nie wygryzie dziury? :shake: Solcoseryl jest dobry, ale chyba jednak wrócimy do Granuflexu, bo bez opatrunku łatwo o zabrudzenie rany, zwłaszcza w takim miejscu. Łapcia na szczęście już prawie wygojona, bo też mnie chciała wykończyć nerwowo :diabloti:: [URL="http://img17.imageshack.us/i/3wc3.jpg/"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/238/3wc3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img545.imageshack.us/i/cn6a.jpg/"][IMG]http://img545.imageshack.us/img545/4424/cn6a.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img546.imageshack.us/i/t1q9.jpg/"][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/6489/t1q9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img34.imageshack.us/i/8i5l.jpg/"][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/8020/8i5l.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img547.imageshack.us/i/vn82.jpg/"][IMG]http://img547.imageshack.us/img547/278/vn82.jpg[/IMG][/URL] Quote
mag.da Posted January 3, 2014 Author Posted January 3, 2014 [URL=http://img834.imageshack.us/i/yzcd.jpg/][IMG]http://img834.imageshack.us/img834/872/yzcd.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img855.imageshack.us/i/s4my.jpg/][IMG]http://img855.imageshack.us/img855/7580/s4my.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img7.imageshack.us/i/x02a.jpg/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/7086/x02a.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img31.imageshack.us/i/dxs3.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/6610/dxs3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img22.imageshack.us/i/0tic.jpg/][IMG]http://img22.imageshack.us/img22/9158/0tic.jpg[/IMG][/URL] Quote
mag.da Posted January 3, 2014 Author Posted January 3, 2014 [URL=http://img841.imageshack.us/i/qhvr.jpg/][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/9638/qhvr.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img600.imageshack.us/i/3o88.jpg/][IMG]http://img600.imageshack.us/img600/8919/3o88.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img542.imageshack.us/i/2dpk.jpg/][IMG]http://img542.imageshack.us/img542/4002/2dpk.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img826.imageshack.us/i/tqsa.jpg/][IMG]http://img826.imageshack.us/img826/5756/tqsa.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img839.imageshack.us/i/i1b3.jpg/][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/2806/i1b3.jpg[/IMG][/URL] Quote
erka Posted January 3, 2014 Posted January 3, 2014 Savahnko, piękne fotki Łapci, wykorzystaj proszę:). Łapcia jest taka śliczna, myślę, że znajdzie dom mimo wszystko :). Ale dlaczego nikt nie chce Rexa i Frodo, którym nic nie brakuje:(? Quote
irenas Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 [quote name='erka']Mamy problem z Aresem, mimo tego,że jest cały czas w kołnierzu/już od 2 mies.!/, to przedwczoraj zerwał sobie opatrunek z łapy i powiększył ranę , a już była wcześniej tylko mała czerwona plamka. [IMG]http://i41.tinypic.com/20pr613.jpg[/IMG] Tak było wczoraj, a dzisiaj w nocy zerwał znowu optrunek i powiększył ranę:(. Musiał jakos małpiszon opracować metodę gryzienia łapy mimo kołnierza:mad:. Mag.da musiała znowu jechać z nim do lecznicy.Dostał na nowo steryd niestety, bo gdy go przestał brać, to wtedy chyba jest większy świąd i majstruje przy ranie. Miał tez sprawdzone gruczoły przyodbytnicze, ale nic w nich nie było. Irenas kiedys miała psa, który rozgryzał łape właśnie przy zapchanych gruczołach. Może macie jakiś pomysł , co tu zrobic ,żeby tej łapy nie gryzł. Wcześniej miał zakładany opatrunek żelowy, teraz na razie mag.da mu smaruje Solcoserylem i wetka powiedziała,żeby nie bandażować .Ale chyba trzeba będzie zawijać, bo to jest tylna łapa, na której on się kładzie i nawet , jak nie będzie gryzł, to ją ociera o podłoże.[/QUOTE] A próbowałyście po prostu zasypywać dermatolem? Misiowi to pomaga - ranka osusza się skutecznie i nie swędzi, a wtedy Misiol przestaje się nią interesować. Opatrunki to niedobry pomysł, bo przyciągają uwagę zwierza. U mnie dermatol stoi w naczynku na stole koło telewizora i kiedy tylko na skórze Misia pojawia się jakaś ranka (a znowu się zaczęły pojawiać. Czy encorton może przestać działać?) to mu ją "pudruję" i jest lepiej. Quote
ewab Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 [quote name='irenas']A próbowałyście po prostu zasypywać dermatolem? Misiowi to pomaga - ranka osusza się skutecznie i nie swędzi, a wtedy Misiol przestaje się nią interesować. Opatrunki to niedobry pomysł, bo przyciągają uwagę zwierza. U mnie dermatol stoi w naczynku na stole koło telewizora i kiedy tylko na skórze Misia pojawia się jakaś ranka (a znowu się zaczęły pojawiać. Czy encorton może przestać działać?) to mu ją "pudruję" i jest lepiej.[/QUOTE] Też o tym pomyślałam. Zwłaszcza, że niedawno testowałam skuteczność dermatolu na własnej skórze :). Quote
jaanka Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 Stare i proste sposoby często są skuteczne. Jeszcze gencjana mi się przypomniała. Quote
erka Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 Też mag.da chciała nie bandażować , ale to jest w takim miejscu na tylnej łapie, że jak kładzie się na ziemi, to trze tą łapą i brudzi ją , dlatego nie da rady, bo może zakazić znowu. Dermatol jest dobry, mag.da chyba nawet na początu zasypywała nim, ale jak rozgryzł ranę bardzo, to już trzeba było zawijać, wdało się zakażenie i brał antybiotyk. Teraz ma założony wielki kołnierz, no i bierze steryd, więc na razie ok, ale co będzie, jak się steryd odstawi, no i całe życie w kołnierzu przecież nie będzie chodził i tak jest strasznie biedny. Quote
mag.da Posted January 4, 2014 Author Posted January 4, 2014 Dermatolu użyłam w pierwszej kolejności, bo też wielokrotnie go stosowałam z dobrym skutkiem ;) Niestety rana jest w beznadziejnym miejscu - brudzącym się i łatwo dostępnym dla Aresa. Po Dermatolu robił się strupek, ale wystarczyło, że Ares się położył, podciągnął łapę pod siebie i strupek zrywał o kocyk. To miejsce jest mocno ukrwione, po zerwaniu strupka zawsze krew się leje, co oczywiście prowokuje do lizania - błędne koło. Piochtaniną też smarowałam - bez efektu. Dexapolcort to samo. Jedyna metoda, która się sprawdzała to opatrunki Granuflex + Encorton + kołnierz. Tylko chyba za wcześnie skończyliśmy z Encortonem, jak jeszcze rana nie była całkowicie zagojona i dlatego od nowa rozlizał. Tak już było podgojone - ten placek wokół ranek, gdzie ma taką przerzedzoną sierść to już jest zagojone, a to była jedna duża rana: [URL="http://img835.imageshack.us/i/wi48.jpg/"][IMG]http://img835.imageshack.us/img835/418/wi48.jpg[/IMG][/URL] A jak sforsował kołnierz, to po jednej nocy taki efekt: [URL="http://img853.imageshack.us/i/ffea.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/1825/ffea.jpg[/IMG][/URL] Quote
erka Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 Bardzo proszę umieście zdjęcie tego psa na fb, może komuś uciekł w Sylwestra. Psiak jest pewnie potrącony przez samochód, ma uszkodzone oko, guz na czaszce , kuleje na łapę. Leżał dzisiaj kilka godz. na Czarnowie pod moim blokiem , dałam jesć , zawiadomiłam schronisko i o dziwo przyjechali. Akurat jakis facet był w poblżu, jak go zabierali i powiedział, że psiak 3 dni temu był na Kolberga, nawet mu dawał jeść, już wtedy miał uszkodzone oko. Psiak młody, ok.2 lat, w dobrej kondycji , zadbany,b.łagodny, przytulak, taki mięciutki misiaczek. Umaszczenie troche takie srebrzyste jak u husky, może to jakiś mix z ON-kiem. Bardzo mi go szkoda, biłam się z myślami, czy zawiadamiać ten schron, ale być może rzeczywiścei zginął w Sylwestra i ktoś go szuka. Jak dostał jeść, to tak sie położył i spał , był taki zmordowany. [IMG]http://i42.tinypic.com/16hp3zt.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/4rdzih.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/2nrjzau.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/25usg09.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/efi2r7.jpg[/IMG] Quote
savahna Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 (edited) Może faktycznie komuś zginął, bo grubasek troszku...:roll: [B]Łapcię zrobiłam na Warszawę[/B], ale z poprzednimi fotami. Następne będzie z nowymi.:oops: [URL]http://www.morusek.pl/ogloszenie/209881/TRoJlAPKA-cudownalagodnaprzyjazna-suczka-po-amputacji-ADOPCJA/#.UshOFfvwhOI[/URL] [B]Kazik rudy kot wegielkowej na Warszawę[/B] [url]http://www.morusek.pl/ogloszenie/210163/KAZIK-mlody-5-mies-kot-kocurek-kuwetkowyza-darmoADOPCJA/#.UshOmfvwhOI[/url] Edit: Wegielkowa kazała mi wywalić ogłoszenia Kazika, bo już ma dom. Ja to się zaczynam jej bać.:shocked!::eek2::shocked!: Edited January 4, 2014 by savahna Quote
malagos Posted January 4, 2014 Posted January 4, 2014 A ja tak sobie przypomniałam o Emilii, gdzież Ona?...... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.