Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

super,że z Hebanem "poszło"tak szybko mam nadzieję że bedzie mu tam dobrze.
Zawożę dzisiaj Majkę i Kajkę na sterylkę strasznie się denerwuję.Oby wszystko poszło dobrze...............trzymajcie kciuki cioteczki za moje sunieczki

Posted

Byłam z węgielkową w Młodzawach obfocić szczeniaczki zostały 2 piesek i suczka .Mamusi nie udało się obfocić bo się wbiła w dziurę i ani noska nie wyściubiła ,ale już na wątku kiedyś wstawiała zdjęcia tej suczki.
[IMG]http://img225.imageshack.us/img225/9770/p7040143.jpg[/IMG]

[IMG]http://img199.imageshack.us/img199/5230/p7040144.jpg[/IMG]

[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/7923/p7040146.jpg[/IMG]

[IMG]http://img146.imageshack.us/img146/2308/p7040147.jpg[/IMG]

[IMG]http://img825.imageshack.us/img825/2476/p7040145.jpg[/IMG]

zdjęcia niezbyt rewelacyjne,lało jak z cebra a i miejsce gdzie się oszczeniła sunia takie ,że nawet się mówić nie chce...

Posted

Agatko podałam Ci dane AFN, bo stamtąd sfinansujemy sterylkę. Będzie dobrze, nie martw sie o suńki , choc wiadomo,ze sie człowiek denerwuje.
Ale te maluszki bidulki, trzeba by je zabrac , zanim zdziczeją tam , no i na razie matka jeszcze karmi, a co potem.

Linssi, jak ja byłam rano o 8-ej, to juz dużo talonów było wydanych, więc nie wiem, czy zostaną.

Heban dzisiaj wrócił do mag.dy, ale tylko do piątku, bo okazało sie,ze siatka w ogrodzeniu nie była całkiem szczelna i drań sie wydostawał. Kupili juz jakies materiały i mają uszczelnic i wtedy go zabiorą. Mam nadzieję,że nic sie nie zmieni.

O Bąbla dzwonili ludzie spod Pińczowa i prawdopodobnie tam pojedzie.
Pani z Bielska potwierdziła adopcję Czarusia, więc on tez jedzie z Benem w sobotę.

Posted

[quote name='Linssi']Erka, cos mi sie wydaje, ze tych talonow to sporo zostanie... Chyba, ze TOZ zgarnie pozostalosc[/QUOTE]


raczej nie...to miały być talony na psy, od których właściciele płacą podatki - czyli domne, a nie bezdomne...

Posted

[quote name='erka']
Ale te maluszki bidulki, trzeba by je zabrac , zanim zdziczeją tam , no i na razie matka jeszcze karmi, a co potem.
[/QUOTE]

Tak właśnie pomyślałam ,tylko gdzie je zabrać.Ja na razie odpadam bo będę miała moje surykatki po sterylce przez parę dni.
Psinki już same jedzą,to można je spokojnie zabierać ...są strasznie zapchlone.Zgapiłyśmy się z węgielkową bo mogłyśmy coś wziąć od weta po drodze.
A na domiar złego siedzą pod takim czymś betonowym zimno tam i mokro:-(,a tu zapowiadają deszcz jeszcze parę dni....

Posted

[quote name='andzia69']raczej nie...to miały być talony na psy, od których właściciele płacą podatki - czyli domne, a nie bezdomne...[/QUOTE]

Ale "raczej nie" w sensie, ze zostana, czy "raczej nie" w sensie, ze TOZ dostanie? Bo jesli to pierwsze to wydaje mi sie, ze jednak zostana, bo nie sadze aby zbyt wiele osob placilo taki podatek. swoja droga to ciekawy zabieg miasto zrobilo... Ktos kto zaplaci za swojego psa podatek, prawdopodobnie bedzie w stanie zaplacic rowniez za sterylke. Nie rozumiem tego wszystkiego...

Posted

jakie bidulki te szczeniaki :-(

Ja wstawię kolejną potrzebującą sunie..jak jeździmy z Linssi do Bena wypatrzyłyśmy w krzakach koczującego psa, zatrzymałyśmy się oczywiście zostawiłyśmy jedzenie ..przez 2tyg jak tam byłyśmy widziałyśmy ją za każdym razem..pewnie czeka aż pan powróci:-( nie daje się pogłaskać, obserwuje wszystko z niedużej odległości, wydaje się być młodziutka.. tylko jak zwykle problem co z nią zrobić
[IMG]http://img685.imageshack.us/img685/4646/img0240cu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img825.imageshack.us/img825/2030/img0247rn.jpg[/IMG]

[IMG]http://img219.imageshack.us/img219/6125/img0345tf.jpg[/IMG]


[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/5853/img0350lc.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Linssi']swoja droga to ciekawy zabieg miasto zrobilo... Ktos kto zaplaci za swojego psa podatek, prawdopodobnie bedzie w stanie zaplacic rowniez za sterylke. Nie rozumiem tego wszystkiego...[/QUOTE]
W Kielcach są tak przesadzone ceny za zabiegi,że zdaje mi się,że wiele osób może nie być stać na sterylkę-jednorazowo wydatek od 250zł (mała suczka) do nie wiem jakiej kwoty w przypadku dużej suki(wiem,że suka 35kg=sterylka za 360zł).To są kosmiczne kwoty.45zł podatku to nic strasznego raz w roku,ale np.ok.400zł za sterylkę jednorazowo to już gorzej.Może taka nagroda jak talon będzie motywować do rejestracji psów i płacenia za nie,a dzięki temu może coś przybędzie kasy na te talony...Taką mam nadzieję:roll:

Posted

sunia fajna,tylko co z nia zrobić :roll:......odwieczny problem

moje sunie już po ,wszystko poszło ok odpoczywaja bidulki.

Jak je odbierałam od weta zagadał do mnie Pan z Borczyna czy nie chcę pieska.Okazało się ,że Pan jest ze śląska, w Borczynie ma domek letni i jakiś miesiąc temu znalazł pod płotem psiaka prawdopodobnie potrąconego przez auto.Pan się nim zajął (wet i tp.) i został u niego tylko,że pan ma dwa swoje psiaki(miastowe) i tego zabrać już nie może.Prosił aby znaleźć psiakowi jakiś dobry dom Pan widać z tych" normalnych" nie chce oddać na łańcuch,ani tym bardziej zostawić na działce .Piesek może zostać do września bo tyle będzie w Borczynie potem jedzie do domu.
Myślę,że warto pomóż temu psiakowi ,tylko trzeba by kogoś kto by podjechał zrobić zdjęcia psiakowi,może jest ktoś kto blisko mieszka?? Mam nr tel do Pana . Ja będę się starała ale nie wiem czy mój TZ się zgodzi bo ostatnio coś oporny w tych sprawach jest.:angryy:

Posted

[quote name='Agata P']sunia fajna,tylko co z nia zrobić :roll:......odwieczny problem

moje sunie już po ,wszystko poszło ok odpoczywaja bidulki.

Jak je odbierałam od weta zagadał do mnie Pan z Borczyna czy nie chcę pieska.Okazało się ,że Pan jest ze śląska, w Borczynie ma domek letni i jakiś miesiąc temu znalazł pod płotem psiaka prawdopodobnie potrąconego przez auto.Pan się nim zajął (wet i tp.) i został u niego tylko,że pan ma dwa swoje psiaki(miastowe) i tego zabrać już nie może.Prosił aby znaleźć psiakowi jakiś dobry dom Pan widać z tych" normalnych" nie chce oddać na łańcuch,ani tym bardziej zostawić na działce .Piesek może zostać do września bo tyle będzie w Borczynie potem jedzie do domu.
Myślę,że warto pomóż temu psiakowi ,tylko trzeba by kogoś kto by podjechał zrobić zdjęcia psiakowi,może jest ktoś kto blisko mieszka?? Mam nr tel do Pana . Ja będę się starała ale nie wiem czy mój TZ się zgodzi bo ostatnio coś oporny w tych sprawach jest.:angryy:[/QUOTE]

Poproś o fotki i opis. Może jakby zrobić plakaciki, to porozwieszałabym tu po przychodniach, a pan mógłby go zabrac ze soba, jakby jechał do domu.

Posted

[quote name='erka']Ewelinka_m, to jak ta sunia tam żyje, co je, przeciż tak często tam nie jeździcie?
A ona dała by się złapać?[/QUOTE]
Erko tam ludzie ją dokarmiają bo miała sporo poustawianych prowizorycznych miseczek, nie jest to może jakieś odpowiednie jedzenie bo widziałam kaszę z chlebem..ale lepsze to niż nic.
Jest troszkę nieufna, ale myślę, że spokojnie dałoby się ją złapać

Posted

Erko, kiedy jechalysmy po Bena na kastracje, zauwazylysmy, ze jakis facet w roboczym ubraniu zatrzymal sie tam i kucal, jakby probowal zawolac sunieczke. Po odwiezieniu Bena do Ginn zatrzymalysmy sie , aby zostawic suni jedzenie. Okazalo sie, choc wczesniej nic tam nie znalazlysmy oprocz smieci, ze ktos zostawia jej jedzenie. Znalazlysmy 2 pudelka po margarynie z czyms gotowanym i rozsypana sucha karme. To miejsce znajduje sie we Wzdole Rządowym - takie zadaszone miejsce, jakby przy szlaku turystycznym, aby moc sie zatrzymac, cos zjesc i pojechac dalej. Widac, ze czesto odwiedzane, sadzac po ilosci butelek po piwie i innych smieci. Tyle chociaz, ze sunia ma sie gdzie schowac przed deszczem. Pewnie udaloby sie ja zlapac, ale potrzebaby dluzsza chwile na to poswiecic, bo sunia jest bardzo ostrozna i nie podchodzi do ludzi. Nie rzuca sie tez na jedzenie, a tego gotowanego nawet nie tknela, wiec kwestia sedalinu raczej odpada... Szkoda mi bardzo tej malej...

Chcialam jeszcze wrocic na chwilke do sprawy psow z Herbow. Wstawialam kiedys zdjecie zaciazonej suni. Ponoc biedna zginela pod kolami :( A my jej szukalismy...
W tym samym miejscu natomiast od kilku tygodni widuje tez psa. Psiak mniej wiecej do kolan, z krotka sierscia. Zrobilam zdjecie telefonem, niezbyt dobrej jakosci, ale zawsze. Wstawie troche pozniej. Widzialam, ze ktos mu tam jakies jedzenie wynosi, ale szkoda mi tego biedaka. Nie mam pojecia ile moze miec lat...

Posted

[quote name='Jaaga']Poproś o fotki i opis. Może jakby zrobić plakaciki, to porozwieszałabym tu po przychodniach, a pan mógłby go zabrac ze soba, jakby jechał do domu.[/QUOTE]
Najpilniejsze to fotki, Pan raczej ich nie zrobi-pytałam.Nie wiem jak ale może jakoś tam podjadę tylko raczej nie w tym tygodniu.Czasu mamy troszkę,psiak na razie bezpieczny,do końca września może tam zostać.Ten pan szuka mu domu ale wiadomo jak jest jeszcze teraz a byle gdzie nie chce go oddac ,mówi że psiak taki średniej wielkości nadaje się na podwórko (tak tam mieszka) jest dość szczekliwy i już pilnuje swojego terenu.

Posted

[quote name='erka']Agatko podałam Ci dane AFN, bo stamtąd sfinansujemy sterylkę.
[/QUOTE]
Dziękujemy bardzo za pomoc w sfinansowaniu sterylki :-)[URL="http://smajliki.ru/smilie-884302119.html"][IMG]http://s15.rimg.info/a13ae9163431d33b8aeca172f2cfab72.gif[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Linssi'] To miejsce znajduje sie we Wzdole Rządowym - takie zadaszone miejsce, jakby przy szlaku turystycznym, aby moc sie zatrzymac, cos zjesc i pojechac dalej. Widac, ze czesto odwiedzane, sadzac po ilosci butelek po piwie i innych smieci. Tyle chociaz, ze sunia ma sie gdzie schowac przed deszczem. Pewnie udaloby sie ja zlapac, ale potrzebaby dluzsza chwile na to poswiecic, bo sunia jest bardzo ostrozna i nie podchodzi do ludzi. Nie rzuca sie tez na jedzenie, a tego gotowanego nawet nie tknela, wiec kwestia sedalinu raczej odpada... Szkoda mi bardzo tej malej...

.[/QUOTE]

Jadę jutro do Wzdołu Rządowego. W którym miejscu jest sunia? Czy na wylocie do Mnichowa, napiszcie, to zabiorę coś do jedzenia (uszczknę z żarcia psom ameliówkowym, bo po drodze do Wzdołu będę je karmić).

Posted

Hmmm, nie bardzo wiem jak to wytlumaczyc... jadac od Bodzentyna, sunia siedzi przy takiej zatoczce (wyglada jak zatoka autobusowa) tuz przed samym lasem, po prawej stronie. Z tego co patrzylam przed momentem na mapie, to jest na odcinku Wzdol Rzadowy-Michniow. Doslownie zaraz za ta zatoczka wjezdza sie do lasu, a za lasem jest juz Suchedniow. Nie znam tamtych terenow praktycznie w ogole, dlatego tez nie umiem udzielic bardziej szczegolowych informacji :(

Posted

[quote name='Linssi']Hmmm, nie bardzo wiem jak to wytlumaczyc... jadac od Bodzentyna, sunia siedzi przy takiej zatoczce (wyglada jak zatoka autobusowa) tuz przed samym lasem, po prawej stronie. Z tego co patrzylam przed momentem na mapie, to jest na odcinku Wzdol Rzadowy-Michniow. Doslownie zaraz za ta zatoczka wjezdza sie do lasu, a za lasem jest juz Suchedniow. Nie znam tamtych terenow praktycznie w ogole, dlatego tez nie umiem udzielic bardziej szczegolowych informacji :([/QUOTE]
Sunia od ok. 14-15 dni była dokarmiana przez moją koleżankę z Celin. W czwartek ubiegłego tygodnia sunia jeszcze była ale już w piątek nie było po niej śladu. Nie było też miseczek i resztek jedzenia. Próbowałyśmy ją wołać - ale nie przybiegła. W tym tygodniu koleżanka również była tam ale suni w dalszym ciągu nie ma.
Wygląda na to, że ktoś ją zabrał (z tych systematycznie dokarmiających) bo brak miseczek.
Nie wykluczone również, że sunia została potrącona przez samochód i gdzieś w krzakach umarła.
No ale to wszystko to hipotezy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...