Jump to content
Dogomania

ALARM-Kielce - prosimy o pomoc w ogłoszeniach, info i foto str.1


Recommended Posts

[quote name='andzia69']o matko...aleście naprodukowały o dzieciach:diabloti:

a ja sie zgadzam z Jaagą...moje dzieci od pieluch wychowywane były z psami - ani pies ani dzieci nie ucierpiały na tym - wszystko zależy nie od dzieci a od rodziców...[/QUOTE]
Od rodziców też,ale ja np.kształtuję córcię od małego w szacunku i miłości do zwierząt i moje dziecko owszem wie,że nie wolno pieska bić itd.Ale dziecko nie umie uogólniać pewnych poleceń,np.nie uderzy,ale długopis w oko włoży,bo nie ma na celu zadać ból tylko przemalować oczka(!)Znam rodziców,którzy pozwalają na tłamszenie zwierząt,bo "to tylko pies",ale u mnie tak nie ma,a pomysły dzieciaka są.Nie chodzi tu o jakąś obsesję,że jak dzieci to nie pies,ale o to,żeby wydając psa uczulać ludzi na nieskończoną wyobraźnię dzieci.Ja,biorąc kolejnego psa wiedziałam z czym się muszę liczyć-non stop będę musiała mieć oczy dookoła głowy.A poza tym psa wzięłam sobie,nie dziecku jako zabawkę.Po prostu dom bez psa to nie dom dla mnie i jestem gotowa pilnować dzieciaka cały czas,żeby tylko pies był,bo do jej 5.urodzin to bym osiwiała z tęsknoty za psem w domu.b

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zuzka2']Chciałam zwrócić uwagę wszystkich adoptujących zwierzaki i wolontariuszy decydujących komu wydać zwierzę a komu nie-największe ryzyko dla zwierząt to nie tylko osoby ze środowisk patologicznych czy wiejskich,ale dokładnie tak samo-dzieci poniżej 5r.ż.Zwracajcie uwagę na motywację ludzi do adopcji zwierzęcia czy nie jest to spełnianie kaprysu dziecka o żywej maskotce lub przyjaciela dla jedynaka.Wiem,że to się wydaje oczywiste i banalne,ale siedzę trochę w temacie psychologii rozwojowej człowieka i dzieciaki do 5r.ż.traktują absolutnie wszystkich przedmiotowo-jak zabawki,na których można eksperymentować.Dzieciak nie rozumie,że jak włoży komuś palec w oko,to kogoś to boli itd.Niezależnie ile się dziecku tłumaczy i jak bardzo uwrażliwia się dziecko ono i tak nie zrozumie.
Czytałam wiele artykułów na temat obecności w domu psa i małego dziecka i wszędzie piszą to samo:dziecko się lepiej rozwija jeśli w domu jest pies.Pytanie tylko czy jest w tym cokolwiek pozytywnego dla psa czy raczej psiak jest tu jak przedmiot.Z moich obserwacji wynika,że dzieci nieuwrażliwiane na zwierzęta są wobec nich sadystyczne przez całe życie,a dzieci uwrażliwiane-są sadystyczne (nieświadomie)do 5r.ż.Malucha nie można nawet na 1min zostawić sam na sam ze zwierzakiem,a to niewykonalne.[/QUOTE]
i niestety absolutnie się zgadzam z tą wiedzą podręcznikową.takie teorie zawsze powstają na podst.badań czyli doświaczeń praktycznych.
"nieumyślna" krzywda też jest krzywdą,psa nie interesuje motywacja czy jej brak.
po prostu brak świadomości i myślenia skutkowo-przyczynowego u dzieci.ot co.

Link to comment
Share on other sites

U mnie jednak jest inaczej, choć dzieci cudownych nie mam, a krzywdę niechcący i my robimy, robią zwierzęta sobie. Gdyby tak patrzeć, to w ogóle nie można by mieć psów. Minia jak była mała przewróciła się w zabawie i niefortunnie upadła na szczeniaka. Ja za to kilka razy już położyłam sie na moim Tomim w nocy czy nogą niechcący zepchnęłam z łóżka. Niby nic, ale dla psa 1,6 kg, to groźne. Suka skoczyła na swoje dzieci w legowisku i jednej małej złamała kręgosłup. Do dziś jest kaleka. Czyli takie wypadki zdarzaja sie nie tylko dzieciom, ale i nam oraz zwierzetom.
Ja jednak uwazam, że większość zależy od rodziców. Jesli dziecko zamęczyło kotka, to z winy rodziców, nie swojej. Ci ludzie nie powinni mieć zwierząt, bo jak nie zamęczy dziecko, to przejedzie auto, albo umrze z powodu jakiejś choroby, bo zaniedbaja.
Moje dzieci są uczone szacunku dla życia, odpowiedzialności za życie zwierząt i konsekwentnie tego wymagam. Wiedzą, że nie wolno gonić gołębi w parku, przenosza ślimaki z drogi na trawę, wypuszczają owadki z domu na wolność, uratowana myszkę wypusciły na łąke. Za to nie radzę sobie z tym np., zeby były grzeczne, sprzątały po sobie. Widocznie w tej dziedzinie juz nie wykazuję tyle determinacji.

Link to comment
Share on other sites

Malagos, na razie nie wiadomo. Te kobiety miały iśc szukać jej w tych domkach, bo nie wiadomo, czy ona ma dom, tylko taka zaniedbana i głodna, czy bezdomna i tylko gdzies ta sie oszczeniła.

[COLOR=blue]Otrzymałyśmy 200 zł na kieleckie psiaki od Rudzi-Bianki z trzech bazarków:). [/COLOR]
[COLOR=blue]Bardzo serdecznie dziekujemy!:Rose:[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny,czy możliwe jest by Borutek mógł zarazić Zuzię kaszlem kenelowym?
Od 2/3 dni Zuzia kaszle i chyba wszystko sie nasila...dzis miała wysiek ropny z nosa, zaczerwienione spojówki...bez gorączki.
Borutek co prawda nie kaszle,ale często pochrząkuje jakby coś odksztuszał...oczy ma znowu bardziej zapalone,prawe nadal zaciagnięte trzecią powieką.
Napiszcie prosze,jak postępować w przypadku kaszlu kenelowego...co powinnam zrobić- Zuzia dostaje Augmentin od tygodnia...Borutek znowu od dzisiaj...podaje też wit.AiC...co jeszcze moge zrobić...jutro nie bedę mogła dostać sie do weta...MOŻECIE COŚ PODPOWIEDZIEĆ?

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, ze mógł zarazić. Sama nazwa wskazuje, ze rozprzestrzenia się w kennelach, czyli duzych skupiskach psów. Najlepszym zabezpieczeniem (rada na przyszlość, bo teraz już to nic nie da) jest zaszczepienie własnych psów Pneumodogiem, który daje odporność na kk wirusowy i bakteryjny.
W przypadku kaszlu ken. musisz zabezpieczyć psa porządnym antybiotykiem przed bakteriami. Jesli jest wysięk ropny, to znaczy, że juz sa baterie, z samego wirusa jest surowiczy wysiek (pochrzakiwanie, psikanie). Możesz podawac także do nosa i oczu krople, np. dicortineff. Nie stosuje się leków przeciwkaszlowych. Możesz podać leki rozrzedzające wydzieliny i ułatwiające ich odksztuszanie. Wg mnie najlepiej działa ACC (dostepny w aptece bez recepty), moze tez być Mucosolvan. W przypadku bardzo dużej ilości flegmy nie podaje się tych środków, żeby nie zalać płuc rozrzedzoną flegmą. Do tego wskazane preparaty podnoszące odporność, np. Scanomune, Zylexis (dla bogatych),tran oraz Rutinoscorbin i wit. C i jak przy każdej antybiotykoterapii bakterie, np. Lakcid, zeby nie rozwinęły sie jeszcze drożdzaki.
Kaszel ken szybko nie mija. Psy kaszlą ok. 4 tyg. Najwazniejsze, zeby choroba nie przeszła na dolne drogi oddechowe i nie wywiazało sie np. zapalenie płuc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaaga']Oczywiście, ze mógł zarazić. Sama nazwa wskazuje, ze rozprzestrzenia się w kennelach, czyli duzych skupiskach psów. Najlepszym zabezpieczeniem (rada na przyszlość, bo teraz już to nic nie da) jest zaszczepienie własnych psów Pneumodogiem, który daje odporność na kk wirusowy i bakteryjny.
W przypadku kaszlu ken. musisz zabezpieczyć psa porządnym antybiotykiem przed bakteriami. Jesli jest wysięk ropny, to znaczy, że juz sa baterie, z samego wirusa jest surowiczy wysiek (pochrzakiwanie, psikanie). Możesz podawac także do nosa i oczu krople, np. dicortineff. Nie stosuje się leków przeciwkaszlowych. Możesz podać leki rozrzedzające wydzieliny i ułatwiające ich odksztuszanie. Wg mnie najlepiej działa ACC (dostepny w aptece bez recepty), moze tez być Mucosolvan. W przypadku bardzo dużej ilości flegmy nie podaje się tych środków, żeby nie zalać płuc rozrzedzoną flegmą. Do tego wskazane preparaty podnoszące odporność, np. Scanomune, Zylexis (dla bogatych),tran oraz Rutinoscorbin i wit. C i jak przy każdej antybiotykoterapii bakterie, np. Lakcid, zeby nie rozwinęły sie jeszcze drożdzaki.
Kaszel ken szybko nie mija. Psy kaszlą ok. 4 tyg. Najwazniejsze, zeby choroba nie przeszła na dolne drogi oddechowe i nie wywiazało sie np. zapalenie płuc.[/QUOTE]

Dziękuję!

Dzięki...

Link to comment
Share on other sites

Wpłaciłam na konto erki 176,17 zł na kieleckie psiaki z bazarku, ktory w koncu zamykam...
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/184812-**Misiaki-pluszaki-bi%C5%BCu-ciuszki-na-Kielce.-KONIEC.-PODSUMOWYJEMY-%29-DZIKEKUJE-*"]http://www.dogomania.pl/threads/184812-**Misiaki-pluszaki-bi%C5%BCu-ciuszki-na-Kielce.-KONIEC.-PODSUMOWYJEMY-)-DZIKEKUJE-*[/URL]

Uzbierało sie z niego 276,17 zł, ale 100 zł podzielilam po polowie na Sandomierz i Tarnobrzeg, na powodziowe sprawy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zuzka2']Puszek nadal szuka domu?bo w Realu go ogłaszam i ktoś przekreślił jego ogłoszenie-tylko to jedno spośród kilku,które tam napisałam.[/QUOTE]

Puszko z tego co wiem nadal szuka. A przekreslenie? No coz malo to wandali, czy polmozgich yeti? Moze ktos chcial byc "fajny"...

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zgłosiła się do mnie pani spod Krakowa o Kićka [kota, którego znaleziono w rowie pod Telegrafem]. Mieszka wraz z rodziną w domku jednorodzinnym i mają już jednego podopiecznego - kotkę. Pani Kamila, bo tak się nazywa, zapoznała się w pełni z ogłoszeniem : [url]http://www.eoferty.com.pl/3miesieczny_kotek_do_adopcji_191859.html[/url] i raczej jest zdecydowana adoptować Kićka. Musi jeszcze wszystko dokładnie ustalić z rodziną i dopiero wtedy oddzwoni do mnie z ostateczną decyzją.
Jeżeli chodzi o transport, to ona sama kiedyś studiowała w Kielcach, a aktualnie mieszka tam jej kuzyn, który jutro wybiera się do nich, więc mógłby wstąpić po kotka.

Link to comment
Share on other sites

Co z tym typem ON z Bocianka,który wywędrował do Skarżyska?A Nora z Kaczyna nadal koczuje na działkach?
To link całej mojej drużyny;-)35 psiaków ze świętokrzyskiego,głównie z Dogomanii,ale też z prywatnego przytuliska w Busku Zdroju. [url]http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=11354857[/url]
Przerzucam te psiaki z województwa na województwo-tam,gdzie większa oglądalność.Na razie najlepsza jest w małopolskim,najmniejsza w mazowieckim.Świętokrzyskie takie przeciętne.W podkarpackim nieciekawie.
Jeśli któryś psiak nieaktualny to dajcie znać:-)

Link to comment
Share on other sites

pamietacie astkę, która przez parę dni była u p. Ani a potem z Ab-agnieszką pojechała do dt?

dzisiaj oba psy z tego domu zostały odebrane w asyście policji:-( trzeba wsparcia finansowego i ogłoszeniowego:-(:-(

tu jest wątek Hery:-(:-(:-(

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/144249-Cudem-unikn%C4%99%C5%82%C4%85-%C5%9Bmierci-kto-da-dom-astce?p=14951365#post14951365[/URL]

bardzo was proszę, zeby nie zostawiać tej suni na głowie Ady Je-je - zrobiła to przez wzglad na mnie, bo inaczej nei wiadomo co by sie z psami stało:shake::-(


[IMG]http://images41.fotosik.pl/176/80cfde529d72e037med.jpg[/IMG]


Erka - zmień proszę tytuł tego watku Hery...dopisz o pomocy finansowej - sunia jedzie do hotelu:(

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o owczarka, to bardzo trudno jest się skontaktować z tą dziewczyną, która go wywiozła. Podobno został tam z jej dziadkiem i już nie zamierza go przywozić do Kielc :roll:

Kiciek ma już całkiem obiecujący, chętny dom stały niedaleko Krakowa, ale potrzebny jest ktoś, kto zrobi u nich wizytę przedadopcyjną. Ja pojechałabym z tatą, ale oni mieszkają ok 160 km od Kielc i moi rodzice nie mają czasu... Może znacie kogoś z Krakowa kto może szybko przeprowadzić tą wizytę, bo mamy mało czasu?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...