tula Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Ja mam aparat i chętnie Wam pozyczę, moge tez potem fotki zmniejszyć i powrzucać jesli chcecie bo o 16 nie dam rady sie niestety sama wyrwać, dajcie znac czy mogłybyście podjechac do mnie po aparat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Anie lepiej jest zabrac psy do schroniska ?? nie ma tam w poblizu TOZu lub jakiejs innej organizacji tego typu. To przeciez horor. :(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 jeden pomysł mam. jesli sprawą zajmuje sie jakas fundacja, przynajmniej firmuje działania wolontariatu, to możecie zgłosic sprawę w siepomaga.pl. to wam da od strony finansowej jakies wsparcie. a na zgody pana nie ma co czekac. tam powinna się pojawić inspekcja i psy zacząć odbierać w miarę mozliwości. oczywiście njapierw dawac zlaecenia poprawy sytuacji psów. na pismie. i pan ma na to jakiś określony czas. może być asysta policyjna, anwet chyba dobrze. jak spełni zalecenia, to ok, ale kontrola co jakis czas musi byc. jka nie spełni, to odbierać na mocy ustawy. czyli szukac dt, ale to wiecie sami. w duzych sprawach, typu krężel, pisane były mejle (albo wykonywane telefony) do zaprzyjaźnionych schronisk z całego kraju, czy moga lub będa mogli przyjąć jakiegos psa. wiem, ze przynajmnije cichy kąt miał ze 3 psy z krężela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnnaA Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Postaram się pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 [quote name='sleepingbyday']jeden pomysł mam. jesli sprawą zajmuje sie jakas fundacja, przynajmniej firmuje działania wolontariatu, to możecie zgłosic sprawę w siepomaga.pl. to wam da od strony finansowej jakies wsparcie. a na zgody pana nie ma co czekac. tam powinna się pojawić inspekcja i psy zacząć odbierać w miarę mozliwości. oczywiście njapierw dawac zlaecenia poprawy sytuacji psów. na pismie. i pan ma na to jakiś określony czas. może być asysta policyjna, anwet chyba dobrze. jak spełni zalecenia, to ok, ale kontrola co jakis czas musi byc. jka nie spełni, to odbierać na mocy ustawy. czyli szukac dt, ale to wiecie sami. w duzych sprawach, typu krężel, pisane były mejle (albo wykonywane telefony) do zaprzyjaźnionych schronisk z całego kraju, czy moga lub będa mogli przyjąć jakiegos psa. wiem, ze przynajmnije cichy kąt miał ze 3 psy z krężela.[/QUOTE] Tylko, że Pan jest niezbyt dobrej kondycji psychicznej. Może mu coś odwalić w złości i zrobić krzywdę zwierzętom jeśli się rozjuszy.Trudna sprawa. Ja wierze, że dziewczyny go urobią i odda psiaki. Red może nie odbierać zwierząt tylko je"wykupić". Co by go interesowało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Tez uważam że narazie trzeba ostrożnie dopóki psy sa u niego, a jesli dziewczyny uznają ze trzeba je wszystkie zabrać i bedzie dokąd to można wtedy przejśc sie do niego ze strażą miejską i w dość stanowczy sposób ostrzec przed przygarnianiem następnych. W tej chwili są u niego Monday i Dorka, porobią fotki a ja powstawiam, bedą miały świeże informacje i juz sie boję.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Jestem. Sytuacja jest beznadziejna... Oby ten facet nic nie zrobił psiakom. Chciałabym pomóc, ale niestety nie mam jak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilith27 Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 będzie fotka to zrobie baner. Siedze cały czas przed komputerem (odrabiam pracę domową) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Też jestem. Jesli zacznie sie robic zbyt duzo ruchu kolo pana, to wtedy moze cos psiakom zrobic niestety... Mialysmy juz taka sytuacje. Bo rozumiem, ze wszystko wskazuje na to, ze nie jest calkiem normalny.... Wiec "normalne" argumenty, nawet od policji, moga nie zaskutkowac. trzeba raczej przygotowac niestety, akcje odebrania psow :(( Wiec robcie jak najwiecej zdjec i dokumentacji - i trzeba udowodnic, ze warunki zagrażają życiu i zdrowiu zwierzat. Jakis powiatowy wet jest Wam znany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Mnie sie tez tak wydaje, ze trzeba bez uprzedzenia psy odebrac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D O R K A Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Zdecydowałyśmy z Magdą zabrać natychmiast psiaki przywiązane do półmetrowych łańcuchów, bez schronienia, tonące we własnych odchodach. Miałam pomysł żeby przypiąć je do dłuższych łańcuchów ale na miejscu okazało się że to technicznie nie możliwe. Facet nie robił przeszkód w ich zabraniu. Popracowałam nad nim troszeczkę. Okazało się w międzyczasie, że dla czterech maluchów byłby domek tymczasowy więc też zostały zabrane za zgodą chłopa. Trochę nam było przykro zostawiać ich matkę także też została zabrana. Wszystkie zabrane psiaki są w schronisku. Jutro Magda z Beatą zabiorą szczeniaki do domu tymczasowego. Dwa psiaki, które zostały mają względnie możliwą sytuację ale też trzeba je ogłaszać i szukać im domków docelowych. Ja będę tam podjeżdżać i monitorować sytuację pozostałych zwierzaków. Magda porobiła masę fotek, pewnie jak się ogarnie to wstawi na wątku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 To czekamy na "inwentaryzację" i ocenę, który pies jest w największej potrzebie. Te psy, które zostały, to suczki, czy samce? Duże, czy małe? A te zabrane z łańcuchów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Monday podrzuciła mi już spowrotem aparat bo nie miałam do niego kabla żeby ona mogła pozrzucać fotki, wieczorem pozmniejszam zdjęcia i powstawiam a dziewczyny napiszą opisy, wielkie dzięki za szybką akcję i reakcję dziewczyny:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 kolejny dramat :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 No to bardzo dobre wieści, że udało się odebrać te kilka psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punk Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Jeżeli pomoc finansowa jest potrzebna, to mogę wpłacać 50 zł miesięcznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Wielkie dzięki Punk:) pomoc finansowa na pewno jest niezbedna bo przecież trzeba pomóc w utrzymaniu szczeniaczków w domach tymczasowych. Ja narazie moge niestety wpłacić tylko 30 zł jednorazowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 To czekamy na zdjecia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 AnnaA zabierze 4 szczeniaki. W schronie zostaną odrobaczone i odpchlone...dlatego do AnnyA pojadą jutro. Ich mama jest w schronie, poczeka tam na sterylkę. Może i jej jakiś DT się znajdzie. Dwa psy, które zostały - jak pisała DORKA, nie mają aż tak strasznej tragedii, trzeba im szukać DT/DS, ale mogą póki co doczekać u tego człowieka. Są na łańcuchach, ale mogą się na nich poruszać...jeść mają co. A co do ich "właściciela" nie oceniajmy pochopnie. On sam sobie nie umie normalnych warunków stworzyć...a co dopiero komuś innemu. Niestety psy przez niego cierpiały :( Mimo wszystko jemu było przykro, że te psy zabieraliśmy. Ja przynajmniej tak to odebrałam. Teraz czekamy na zdjęcia, które tula nam wklei. (A ja czytnik kart mam :), myślałam, że nie mam ) Red odpisałaś Malagos w sprawie DT? Jeden piesek - sunia młodziutka sznaucerowata jest. Bardzo ładna, kudłata...taka do kolana. Przemilna, śmiała w miarę do człowieka. Druga sunia też młodziutka ok roku. Niestety - dzika. Nie podejdzie do człowieka. Jak DORKA dawała im jeść, to sznaucerowata jadła, była bardzo śmiała...a tamta nawet nie podeszła do michy :( Może z nią być ciężko. Taka nieoswojona - ale młoda. Mama wszystkich szczyli przecudna. Miniaturka Owczarka szkockiego - krótkowłosego/ charta. Malutka...nie dużo większa niż jamnik. Największe jej dziecko jest jej wielkości. Sunia przemilna. Idzie do człowieka. Agresji zero. To już te jej szczylki bardziej zadziorne. Jedno jej dziecko istny sobowtór mamusi pod względem wyglądu, niestety zadziorny :) Szczekał cały czas...albo szczekała. Szczylki malutkie, chudziutkie, drobniutkie i ruchliwe.... Urodziły się w listopadzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Ale będzie roboty z ogłoszeniami...najpierw coś o tych psach trzeba napisać. Zdjęć trochę jest....tylko szczeniaki strasznie ciężko było uchwycić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Biedny czlowiek. A czemu on je na tych lancuchach trzymal ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted March 18, 2010 Author Share Posted March 18, 2010 Kamień z serca, Monday i Dorka dzięki, że podjęłyście taką decyzję, czasem to straszne schronisko wydaje się być najlepszym miejscem w danej sytuacji. Dlaczego na łańcuchach? Pewnie według niego tak musi być, sunia w domu też była uwiązana do nogi od stołu, czego zupełnie nie rozumiem. No cóż ..on nie myśli normalnie. Psy, które zostały to też jedna duża sunia wilkowata, trzeba ją zabrac do sterylki i mały piesek kudłaczek bardzo smutny, też musimy go wystawić do adopcji. Póki co z tamtymi się trzeba uporać, co by zwolnić boksy w schronie dla tych ewentualnie. Monday nie pisałam do Malagos, rozumiem, że nie mamy tymczasu dla wszystkich maluchów.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 AnnaA bierze wszystkie 4 szczeniaki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 [quote name='Monday']AnnaA bierze wszystkie 4 szczeniaki[/QUOTE] To swietnie brawo :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monday Posted March 18, 2010 Share Posted March 18, 2010 Tak...zostały dwa pieski. Jedna sunia, jak onek, bardzo ładna-dostojna. I do tego bardzo chałaśliwa :) Szczeka, biega na tym łańcuchu, skacze....Ale jak sie do niej podchodzi, to bardzo pokorna...poddańczy charakter. A drugie cudo, które zostało, to taka kuleczka smutna. W tym psiaku nie ma radości...on siedzi i patrzy :( Niby, nie ma tak strasznie. Na pewno w schronie lepiej by nie miał. Bo też by siedział w zamknięciu...zjadłby, albo i nie...Tutaj zje - tyle że na łańcuchu. Dla mnie ten kudłatek najśliczniejszy. Znajdziemy mu dom. Niestety zdjęcia prawie w jednej pozycji ma, bo on tylko tak siedzi...i patrzy. Bardzo się ucieszył jak do niego podeszłam i pogłaskałam. Ale nie skakał z radości, tylko jego pyszczek się cieszył. On taki skromniutki, wdzięczny za każde przyjazne dla niego spojrzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.