agnieszka24 Posted May 2, 2010 Author Posted May 2, 2010 Super, że małej się poprawiło :) Mam nadzieję, że to już na stałe. Może ten wet wyprowadzi ją na prostą. Trzymam kciuki! Quote
polubek Posted May 2, 2010 Posted May 2, 2010 trzymam kciuki za malutką oby już było tylko coraz lepiej Quote
2411magdalenka Posted May 3, 2010 Posted May 3, 2010 witam... ehhh, dzisiaj rano 40,3.. ale w sumie mówił, że może tak się dziać.. leży jak dętka cały dzień, ale posiłki zjada i wodę piję... ale bym już chciała, żeby wreszcie było po wszystkim.. chciałabym ją tyle rzeczy nauczyć, wybawić, wygonić... mam nadzieję, że faktycznie młoda już "stanie na nogi"... cały czas myślę jeszcze o tym rtg... bo młoda jak jest słaba i wstaje to tak jakoś koślawo.. ale nie wiem czy to dlatego, że ma "zastane" kości i musi się rozruszać? czy coś tam się dzieje... ale nie zdarzyło mi się już żeby spadła ze schodów czy nie przeszła przez krawężnik... hej, a ile płacicie za badania krwi? bo pytałam orientacyjnie u tego weta to wydaje mi się, że zdzierają - takie "wypasione" badanie, wszystkie parametry 140 zł.. Quote
2411magdalenka Posted May 3, 2010 Posted May 3, 2010 aaa.. proszę napiszcie jakie parametry krwi warto zrobić, bo może te "wypasione" nie są konieczne...? Quote
agnieszka24 Posted May 3, 2010 Author Posted May 3, 2010 Magdalenko, uważam ze w przypadku Freyi niezbędne jest RTG! Oskar miał te same objawy :( Utrzymująca się gorączka, problemy z chodzeniem, mimo tego miał ogromny apetyt i pił wodę. Czy Freya nie ma opuchniętych stawów? Może to jakaś choroba dziedziczna?? Co do morfologii niezbędne jest zbadanie: erytrocyty, hematokryt, hemoglobina, leukocyty, trombocyty, limfocyty. Ja dodatkowo zrobiła bym próby wątrobowe i alfa-amylazę trzustkową, ewentualnie glukozę i mocznik. U swojego weta płaciłam 8 zł za jeden odczynnik. Za pierwsze badanie wyszło 64 zł. Quote
wojtuś Posted May 3, 2010 Posted May 3, 2010 Pozdrowienia Magdalenko:) Trzymam mocno za zdrowie Freyi Quote
2411magdalenka Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 noc dramat... czekam na opiekę dla córek i zasuwam do weta... od 1 w nocy młoda poskukiwała, myślałam, że jej się chce sikać.. nie wstała gdy ją wołałam na pole, wyniosłam ją - nie dała rady kucnąć, zsikała się na siedząco :( zaniosłam ją do domu, dotykałam jej łap i stawów, ale nie "uciekała", nie skuczała.. stwierdziłam, że do rana dotrzymamy... jednak były kolejne pobudki :( nie miała gorączki, ale o 3 podałam jej na stawy p/zapalny i p/bólowy meloksykam... pomogło, do rana był "spokój"... ale gdy mąż wstał do pracy okazało się, że spokój był pozorny - młoda dostała biegunki i cały salon był w kupie... nadal jest biegunka, już bardziej śluzowa... młoda chodzi po tym leku i to całkiem nieźle, ale jedziemy na rtg i badanie krwi... i robimy małą wojnę wetowi. TO JEST POPRAWA? "TAK MA BYĆ" ? masakra. Quote
agnieszka24 Posted May 4, 2010 Author Posted May 4, 2010 Biedna Freya :( Ale się obie umęczycie :( Dobrze, że zrobisz jej badania, bo takie leczenie w ciemno, jak widać, nie daje efektów. Mam nadzieję, że uda się małą zdiagnozować i wdrożyć odpowiednie leczenie. Biedny maluszek tyle się nacierpi :( Quote
agusiazet Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 Straszne:( Przelałam dla małej 50 zł, choć tyle mogę pomóc. Quote
carolinascotties Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 [quote name='2411magdalenka']noc dramat... Czekam na opiekę dla córek i zasuwam do weta... Od 1 w nocy młoda poskukiwała, myślałam, że jej się chce sikać.. Nie wstała gdy ją wołałam na pole, wyniosłam ją - nie dała rady kucnąć, zsikała się na siedząco :( zaniosłam ją do domu, dotykałam jej łap i stawów, ale nie "uciekała", nie skuczała.. Stwierdziłam, że do rana dotrzymamy... Jednak były kolejne pobudki :( nie miała gorączki, ale o 3 podałam jej na stawy p/zapalny i p/bólowy meloksykam... Pomogło, do rana był "spokój"... Ale gdy mąż wstał do pracy okazało się, że spokój był pozorny - młoda dostała biegunki i cały salon był w kupie... Nadal jest biegunka, już bardziej śluzowa... Młoda chodzi po tym leku i to całkiem nieźle, ale jedziemy na rtg i badanie krwi... I robimy małą wojnę wetowi. To jest poprawa? "tak ma być" ? Masakra.[/quote] :( i co teraz bedzie... :( Quote
2411magdalenka Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 prawdopodobnie biegunkę zafundowałam jej sama :oops: meloksykamem o 3 nad ranem... ale dzięki temu dospała do rana i zaczęła chodzić... więc taka zła to ja nie jestem;) zrobiliśmy RTG i nie jest źle.. nie ma zmian wytwórczych, jest "tylko" stan zapalny.. nie wskazuje to na osteodystrofię. Powiedział że może to być nawrót młodzieńczego zapalenia stawów, widocznie meloksykam jest za słaby. antybiotyki odstawione, młoda zostaje na leku p/zapalnym niesteroidowym - najsilniejszym niesteroidowym na rynku wet, ale nie dostałam pudełka tylko kilka szt na terapię i zapomniałam.. Ril.. coś tam :oops: Dodam, że młoda ma trochę wykrzywione przednie łapki w stawie kolanowym do środka, nie wiadomo czy jej się to wyrówna... Zdjęcie RTG ma być jeszcze przesłane "dalej" do konsultacji tak na wszelki wypadek. Tragedii nie ma, tylko ja strasznie przeżywam - u weta już się rozbeczałam :roll: Tabletek na stawy mam na 4-dniową terapię.. w międzyczasie wet ma do mnie dzwonić. Powiedział, że nie widzi potrzeby robienia krwi - boreliozę możemy skreślić, a w klasycznych parametrach wyszedłby stan zapalny tj podwyższone leukocyty, poza tym stan suni jest dobry. Skóra ładniejsza, także kąpiele chyba działają:cool1: Ważymy 10kg. Quote
erka Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 Poczytaj w necie o tych wszystkich niesterydowych p.zapalnych- co z tego ,że pomogą na stawy, jak zrujnują przy okazji cały przewód pokarmowy, ale co to wetów obchodzi. Teraz pewnie dostała Rimadyl, też różnie psy na niego reagują. Pisałam juz dawno o Cortaflexie i Inflamexie. Quote
carolinascotties Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 wlasnie - przewod pokarmowy... :( tak sobie mysle o suplementacji i poprawie stanu skóry- pani TEresa Borcz - podawala w [URL="http://www.dogomania.pl/threads/184761-Misiek-wrak-psa-odebrany-interwencyjnie.-Potrzebe-wsparcie%21?p=14600863&viewfull=1#post14600863"]TYM[/URL] watku, ze dobrze jest suplementowac sie siemieniem lnianym - to nie zaszkodzi - a na pewno pomoze - zacytuje fragment poswiecony siemieniu - [quote name='TERESA BORCZ'] Pisałam o mojej metodzie leczenia na wielu wątkach. [B]Proponuje spojrzenie na fotografie i cały watek Promyczka (Helga&Ares)[/B]Ja sama mam to wyprobowane w moim dt, czyli prywatnym spa dla schrorowanych bądż operowanych braci mniejszych. efekty murowane i szybkie, a co ważne tanie medykamenty. Najwazniejszy jest to człowiek który podejmie sie wykonania prostych zabiegw kilka zaledwie razy. poza człowiekiem potrzeba: 1. szampn NIZORAL 2. Syryjskie mydełko z Aleppo wyprodukowane z przynajmniej 75% oliwy z oliwek i olejku laurowego , na allegro cena 19,90 ale dzielimy dla higieny na 4 części kostke , jest bardzo ekonomiczne i starczy na wiele przypadków albo piesek z nami się podzieli do wypróbowania jako cud kosmetyku dla skóry i włosów. 3. butelka rivanolu koniecznie w płynie, nie do rozpuszczania. za 3 zł 4. ekstrat propolisu w areozolu, cudowny naturalny antybiotyk nieinwazyjny za ok 11.00 zl w zielarskich aptekach bo tam tańszy. 5. wata lub lignina ale wata ekonomiczniej pozwala wykorzystać powyższe środki. 6. żółtka jaj świeżych [B]7. siemie lniane odłuszczone, mielone 8. to samo w ziarenkach.[/B] trzeba niestety psa wykąpać i osuszyć, potewm watką wilgotną natartą obficie mydełkiem nanosić je na najbardziej zaatakowane alergią miejsca. pozostawić na ok 10 15 minut, zmyc delikatnie watkami nasączonymi rivanolem, zmieniajac watki. pokryć obłokiem propolisu z dośc niewielkiej odległości, dla oszczędności ekstraktu. to tyle. na drugi dzień tak samo. powtarzyc kilka razy. szybka poprawa jest zauważalna, a na leczonym miejscu pojawia się szary meszek nowych kudełków. [B]podawać psiakowi codziennie żółtko świeże, b. dokładnie oddzielone od białka . wzmocni sierść i przyspieszy narastanie pięknego futerka. podawać równoczesnie z wielką korzyścią siemię lniane odtłuszcone w jedzeniu. 2 korzyści 1. ureguluje jelitowo żoładkowe problemy, skończy a biegunkami 2. wpłynie na ogólą poprawę i odporność. ziarenka namoczone w niewielkiej ilości wody , pozostawione na noc dla napęcznienia i rozpulchnienia, dodane do jedzenia rano oczyszcż jak odkurzacz organizm z bakterii i wirusów w jelitach, bo rozpulchnione mają własciwośc ich pochlaniania . oprócz leczniczych skadników siemię posiada te z ogromnymi walorami odżywczymi.[/B] [/QUOTE] Quote
2411magdalenka Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 odkąd Freya jest ze mną NIE OBEJRZAŁAM może 2 jej kup, które zrobiła bedąc na polu z moim mężem po 22 wieczorem albo o 5.30 rano... każda kupa jest przedmiotem mojego małego dochodzenia - czy nic złego się nie dzieje. Natychmiast odstawię lek w przypadku biegunki. Nie zamierzam żywić Freyki NLPZ, ale ona nie mogła chodzić, sikać, a nawet wczoraj spać... coś trzeba było zrobić. Obecna kuracja Rimadylem (tak to to) jest przewidziana na 4 dni. Mam nadzieję, że na tym się skończy. [B]erka,[/B] czy Cortaflex i Inflamex przynoszą ulgę natychmiast? czy wymagają przewlekłego podawania? czy gdybym kupiła 1 op jednego i drugiego to myślisz, że sprawa zapalenia stawów się zamknie? Bo kieszeń przetrzepią równo... Skopiowałam sobie tekst p. Borcz... żółteczko młoda dostaje 2x w tyg (nie chciałam przedobrzyć z wit/min bo dostaje też tran, witaminy, inne witaminy i rutinoscorbin i to na zmianę), a resztę pewnie również wykorzystam :) Pytanie o [B]IMMUNODOL[/B]. Czy stosuje się go "seriami"??? tydzień, potem tydzień [B]przerwy[/B] i znowu? Czy BEZ PRZERWY? Quote
halbina Posted May 4, 2010 Posted May 4, 2010 trzymam kciuki za małą! przelałam grosik na leczenie, niestety tylko 20 zł. więcej nie mogę w tym miesiącu... Quote
2411magdalenka Posted May 5, 2010 Posted May 5, 2010 witam... dzisiaj chyba jakieś "roboty" na dogo, bo nie mogłam wejść przez cały dzień... byłabym bardzo wdzięczna za info na temat Cortaflexu i Inflamexu - pytania w poprzednim poście, czy ktoś ma super doświadczenia z tymi preparatami? bo cena zwala z nóg więc czy efekty są wymierne? Dzisiaj Księżniczka przywitała mnie tanecznym krokiem, machaniem ogona i wywaleniem się kopytami do góry ;) pierwszy raz od prawie 2 tygodni była wesoła!!!! zajęła się kapciami, przywlekła mi ręcznik do prania z kosza na pranie, zabawiała się z kocurem i w ogóle :) koopy luźniejsze, ale nie biegunka, je ładnie... od jutra ma mieć zmniejszone dawkowanie, pojutrze ostatnia porcja leku. Mam nadzieje, że efekt się utrzyma! Bo jest taaaaaaka fajowska :) nawet oszczekała męża jak wrócił z pracy hihihi dziękujemy za 2 kolejne wpłaty od Cioteczek agusiazet 50 zł halbina 20 zł ...jesteście wszystkie wspaniałe, obiecuję się odwdzięczyć pomocą przy innej okazji jak tylko wyjdziemy na prostą.. Quote
andzia69 Posted May 5, 2010 Posted May 5, 2010 [quote name='2411magdalenka']witam... dzisiaj chyba jakieś "roboty" na dogo, bo nie mogłam wejść przez cały dzień... byłabym bardzo wdzięczna za info na temat Cortaflexu i Inflamexu - pytania w poprzednim poście, czy ktoś ma super doświadczenia z tymi preparatami? bo cena zwala z nóg więc czy efekty są wymierne? Dzisiaj Księżniczka przywitała mnie tanecznym krokiem, machaniem ogona i wywaleniem się kopytami do góry ;) pierwszy raz od prawie 2 tygodni była wesoła!!!! zajęła się kapciami, przywlekła mi ręcznik do prania z kosza na pranie, zabawiała się z kocurem i w ogóle :) koopy luźniejsze, ale nie biegunka, je ładnie... od jutra ma mieć zmniejszone dawkowanie, pojutrze ostatnia porcja leku. Mam nadzieje, że efekt się utrzyma! Bo jest taaaaaaka fajowska :) nawet oszczekała męża jak wrócił z pracy hihihi dziękujemy za 2 kolejne wpłaty od Cioteczek agusiazet 50 zł halbina 20 zł ...jesteście wszystkie wspaniałe, obiecuję się odwdzięczyć pomocą przy innej okazji jak tylko wyjdziemy na prostą..[/QUOTE] tu możesz poczytać o Cortaflexie(wpisz i skasuj spacje między literami) [URL="http://www.forum.**********/showthread.php?t=5824&page=3"]http://www.forum.m o l o s y.pl/showthread.php?t=5824&page=3[/URL] nie uzywałam ale mocno sie zastanawiam nad kupnem ze względu na zwyrodnienie w łapie mojej suce, którą jak bardzo łapa boli nawet czasami nie jest w stanie się podniesć i wtedy daję jej meloxicam - o,5 tabletki na 35 kg i daję jej tak przez parę dni, aż jej przejdzie...Rimadyl...jeśli jest to krótkotrwałe podanie nie przyniesie tragicznych skutów, przy podawaniu długotrwałym (np. właśnie w przypadkach zwyrodnień u starszych piesów) może bardzo podrażniać żołądek. Dodawaj jej do jedzenia siemię i podawaj jogurt z bakteriami - osłonią żołądek przy lekach i trzymam kciuki za dalsze postępy w leczeniu niuni:) Quote
erka Posted May 5, 2010 Posted May 5, 2010 Czytałam w necie sporo pozytywnych opinii na temat Cortafleksu i Inflamexu, również u psa znajomych były bardzo dobre efekty, ale to jest stary pies z zwyrodnieniami. Z nich Inflamex ma działanie p.bólowe . Cortaflex trzeba podawac co najmniej miesiąc . Quote
ania10512 Posted May 6, 2010 Posted May 6, 2010 Dziewczyny tu są ogłoszenia za grosze [URL="http://www.dogomania.pl/threads/184719-Og%C5%82oszenia-dla-ps%C3%B3w-w-potrzebie.-Na-d%C5%82ugi-benk%C3%B3w.-Do-12.05.-ZAPRASZAM"]http://www.dogomania.pl/threads/184719-Og%C5%82oszenia-dla-ps%C3%B3w-w-potrzebie.-Na-d%C5%82ugi-benk%C3%B3w.-Do-12.05.-ZAPRASZAM[/URL]! Quote
2411magdalenka Posted May 6, 2010 Posted May 6, 2010 Dzisiaj dzwonił Pan Wet i pytał się o Freykę :) zgodnie z prawdą powiedziałam, że jest zdecydowana poprawa.. młoda szaleje, goni za kotem, bawi się czym popadnie... Jeśli chodzi o zdjęcie RTG to po konsultacji wykluczono jakieś poważniejsze choroby stawów. Także jutro ostatnia tabl p/zapalna i zobaczymy co się będzie działo. W niedzielę kolejna kąpiel boraksowa... i chyba pojawia się powoli meszek na łysych plackach :) i nie robią się już nowe "parchy" a te stare się złuszczyły!!! także przyszły tydzień pokaże, czy wyszłyśmy wreszcie z Freycią na prostą... trzymajcie kciuki! ALE BYM CHCIAŁA JĄ WRESZCIE ZASZCZEPIĆ... ale chyba tą nużycę muszę do końca wytępić (w sumie 8 kąpieli w terapii boraksowej.. my w nd mamy 3...) Quote
agnieszka24 Posted May 6, 2010 Author Posted May 6, 2010 Bardzo mocno trzymam kciuki za Freyę :kciuki: Cieszę się, że została wykluczona choroba stawów, bo naprawdę się martwiłam, żeby nie miała tego co Oskar. Super, ze kąpiele działają i że futerko odrasta :) Mam nadzieję, że po odstawieniu Rimadylu mała nadal będzie się dobrze czuć i będzie szaleć po domu. Nie ma nic przyjemniejszego jak widok radosnego i rozbawionego szczeniaka :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.