Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

Po to właśnie mamy taką różnorodność ras, żeby każdy sobie wybrał to, co mu odpowiada :) Dlatego śmieję się czasem pod nosem, jak ktoś wychwala, że rasowce to bee, a kundelki zdrowe, kochane, takie, srakie, śmakie, a no i oczywiście te bez rodowodów rasowe to też dobre, bo te z papirem to przerasowione, kazirodcze związki, dysplastyczne, chorowite bla bla bla :evil_lol:

Nie umniejszam kundli, oczywiście, bo to mogą być super fajne psy, ale czasem rozgryzienie takiego gagatka wymaga kosmicznej dozy cierpliwości :grins: W przypadku psa rasowego przynajmniej można szukać jakichś konkretnych wskazówek :lol:

Myślę, że Zu by nie była jakoś bardzo zainteresowana boomerem, pewnie by stała jak cielę i patrzyła z miną "osochozi" :hmmmm: Ale jak widziałam ttb-owe filmiki z boomerami to rzeczywiście, fajna sprawa. Szkoda tylko, że później pies łysawy :evil_lol:

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='evel']Po to właśnie mamy taką różnorodność ras, żeby każdy sobie wybrał to, co mu odpowiada :) Dlatego śmieję się czasem pod nosem, jak ktoś wychwala, że rasowce to bee, a kundelki zdrowe, kochane, takie, srakie, śmakie, a no i oczywiście te bez rodowodów rasowe to też dobre, bo te z papirem to przerasowione, kazirodcze związki, dysplastyczne, chorowite bla bla bla :evil_lol:

Nie umniejszam kundli, oczywiście, bo to mogą być super fajne psy, ale czasem rozgryzienie takiego gagatka wymaga kosmicznej dozy cierpliwości :grins: W przypadku psa rasowego przynajmniej można szukać jakichś konkretnych wskazówek :lol:

Myślę, że Zu by nie była jakoś bardzo zainteresowana boomerem, pewnie by stała jak cielę i patrzyła z miną "osochozi" :hmmmm: Ale jak widziałam ttb-owe filmiki z boomerami to rzeczywiście, fajna sprawa. Szkoda tylko, że później pies łysawy :evil_lol:[/QUOTE]


np moje psy maja jaja i uwazaja, ze jest ono zabawka dla jakis debili.
jajo to ma zastosowanie takie, ze czasem ktos w przyplywie fantazji schowa za nim cos do zarcia:)))

Posted

Bardzo fajnie sobie radzi ta Twoja psica! :)
A filmik wcale nie taki zły, narzekasz niepotrzebnie :evil_lol:

[quote name='Vectra']żeby moje męczyła praca mózgiem .... praca intelektualna zupełnie tego nie męczy ... musi być do tego wysiłek fizyczny ... ale nie bieganko
ale fakt ONkowaty potwór , po treningu umysłowym spał jak zabity.

Możecie wierzyć bądź i nie ;) ale walki psów , te właściwe co są od 165 lat zakazane ... polegały na bardzo precyzyjnej taktyce ...
Ja niedawno obserwowałam jak inszy pies niż tetebe obsługiwał boomer ball i to fakt było turlanie dla turlania bez ładu i składu. W chwilach gdy piła się zaklinowała czy jakoś tak gdzieś wpadła pies nie umiał sobie z tym poradzić ...

To tak nawiązuje do Twojej kiedyś wypowiedzi , że nie chciałabyś mieć psa , który gania bez celu za piłką :evil_lol:

Daj boomera Zu ;) to będzie zabawa bez celu .... daj tetebowi , zobaczysz w tym cel.
Dlatego wiele psów nawet nie wie co zrobić z boomerem ;) bo ich predyspozycje i popędy działają inaczej ;) a walki psów nie polegały na kłapaniu dziobem by ukąsić przeciwnika.Jak np czynią to ONki.[/QUOTE]

Ja nie wiem, skąd u Ciebie taka niechęć do owczarków? :lol:
To, że pies zachowuje się inaczej, niż to czynią teriery, nie oznacza od razu, że jest bezmózgim kretynem :razz:
Ale jedni rozumieją jedne rasy, inni inne. Zresztą jak evel napisała - do wyboru do koloru, każdy może wybrać coś dla siebie :evil_lol:
Ja nie rozumiem kompletnie terierów wszelkiej maści, ale nie wypisuję o tym wszem i wobec, wszędzie, że wg. mnie to tępe półgłówki :razz:
Wiem, że po prostu nie rozumiem tych psów i tyle :eviltong:
Także apeluję o więcej wyrozumiałości do owczarów! :diabloti:

[quote name='a_niusia']np moje psy maja jaja i uwazaja, ze jest ono zabawka dla jakis debili.
jajo to ma zastosowanie takie, ze czasem ktos w przyplywie fantazji schowa za nim cos do zarcia:)))[/QUOTE]

Sądzę, że moje też by nie wiedziały do czego to służy :shake:
Miałam kiedyś psa, który dałby się pokroić za taki wynalazek, tak sądzę :razz:
Bardzo żałuję, że nie sprawiłam mu wtedy takiej zabawki, o ile one w ogóle wtedy istniały (?)
No ale właśnie - Fredek prawdopodobnie miał coś terierowego w sobie :eviltong:
Jak widział piłkę, to dostawał kompletnej głupawki :lol:

Ja mam teraz ogólnie mało zabawkowe psy - Basta (5 lat) i Łati (8 lat) dopiero teraz ZACZYNAJĄ łapać patyki, bo podpatrzyły to u Nitki. Ja przez wiele lat usiłowałam ich jakoś do tego przekonać, jednak bez większych rezultatów.

Nitka zabawki lubi, ale aport niekoniecznie, więc każdy aport dobrze wykonany jest nagradzany :evil_lol:

Posted

[quote name='evel']
Atmosfera ale że gdzie? W światku szkoleniowym się ścierają dwie główne szkółki, reszta też niby działa i coś tam robi, ale raczej bez większego przekonania (i słusznie, bo targanie psa na kolcach od szczeniaka to raczej średnio sensowne jest). Obywa się bez jakichś większych spięć, aczkolwiek jak sobie znajdziesz temacik "Szkolenie w Lublinie" nawet przez googla na dogomanii, to zobaczysz, że bywa wesoło :diabloti:
[/QUOTE]
Że w Temperamencie :D

Posted

[QUOTE=makot'a;18889636]Bardzo fajnie sobie radzi ta Twoja psica! :)
A filmik wcale nie taki zły, narzekasz niepotrzebnie :evil_lol:[/QUOTE]

Ja jestem typ wiecznie dążący do ideału na wielu płaszczyznach, co czasem bywa przekleństwem :eviltong:

[quote name='Kashdog']Że w Temperamencie :D[/QUOTE]

Aaaa. Bardzo sympatycznie :)

Posted

[QUOTE=makot'a;18889636]
Ja nie rozumiem kompletnie terierów wszelkiej maści, ale nie wypisuję o tym wszem i wobec, wszędzie, że wg. mnie to tępe półgłówki :razz:
Wiem, że po prostu nie rozumiem tych psów i tyle :eviltong:
[/QUOTE]
Bo z terierem trzeba żyć, żeby go zrozumieć :) Ja z moim psem żyję jeszcze za krótko i też jeszcze nie potrafię go zrozumieć, ale jest duuużo lepiej, niż na początku. Wiem już mniej więcej, na jakich zasadach on działa, cały czas się docieramy.

Nie potrafię zaczaić jednego - jego szczekania, gdy zostaje sam. Jemu wystarczy, że ktoś będzie zamknięty w najciaśniejszym kącie na drugim końcu mieszkania - on będzie cicho leżeć w kennelu, dopóki go nie wypuścisz, albo mu się nie zachce siku. Wyjdziesz z domu - będzie szczekał, wył, skamlał. Czasem zacznie wcześnej, czasem później. Ale zacznie. To jest największa zagadka, której nie udaje mi się rozwiązać i spędza mi sen z powiek, bo zaczyna być niebezpiecznie (sąsiedzi)...


Sorki Evel za OT. Chciałabym, żeby Jupi miał tak wyćwiczony aport, bo z tym to u niego różnie ;)

Posted

[quote name='BBeta'][url]http://www.youtube.com/watch?v=NFg3HBMJyV4[/url] :diabloti:[/QUOTE]
:evil_lol: świetne!

a moja nawet na koziołka nie spojrzy ...

Posted

[QUOTE=makot'a;18889636]
Ja nie wiem, skąd u Ciebie taka niechęć do owczarków? :lol:
[/QUOTE]
Bo jeden lubi ogórki , a drugi ogrodnika córki ... to tak do tej wysnutej niechęci :)

[quote name='BBeta'][url]http://www.youtube.com/watch?v=NFg3HBMJyV4[/url] :diabloti:[/QUOTE]
o właśnie :diabloti:

Posted

Leje sikawka. Dzisiaj był do żarcia kefir z korpusem z kury. Co ciekawe, jak dostawała same mięcho-gnaty to była cisza dłuższą chwilę. A że niestety nie mogę jej karmić samymi kośćmi mięsnymi to chyba nic już nie poradzę. Tym bardziej, że to jest uciążliwe przede wszystkim dla niej. Kurde, zawsze coś... No nic. Kundelki nie chorują przecież... Może jutro uda nam się podjechać do pana doktora Domka (;)), jak nie to w poniedziałek dopiero pewnie...

Posted

[QUOTE=makot'a;18892379]Kundelki to w ogóle tańsze i łatwiejsze w utrzymaniu są :diabloti:[/QUOTE]

Moja znajoma ma kundelka , który jest na to najlepszym dowodem :diabloti:
ten pies kosztował już tyle w leczeniu , co moje wsie psy od 30 lat razem wzięte.
Ale ja zawsze mam te chorowite , przerasowione i w snobistycznym wydaniu zazwyczaj :evil_lol:

I zupełnie nie wiem po co uczysz ZU , kundelków się nie uczy , one same z siebie są mądre i żyją po 100 lat :cooldevi:

Posted

[quote name='Vectra']
I zupełnie nie wiem po co uczysz ZU , kundelków się nie uczy , one same z siebie są mądre i żyją po 100 lat :cooldevi:[/QUOTE]

No ba. Pod sklepem zostają luzem, choćby pół dnia, czekając na właściciela, nie uciekają, pilnują domu, ale wpuszczają znajomych, nawet takich, co to je pierwszy raz na oczy widzą, bo WIEDZĄ who is who, ZAWSZE! Oprócz tego znają wszystkie ludzkie języki świata, bo przecież nigdy nie wiadomo w jakim kraju przyjdzie im żyć, no i na dodatek TAK patrzą! :D Tak, znaczy się chyba mądrze, rozumnie, czy coś - jakaś pani kiedyś poleciała z komentarzem, że ta moja sunia TAK patrzy :evil_lol: "Moja sunia" za to postanowiła pani zabrać ciastko i spieprzyć w siną dal, zanim pani zdążyła ją choćby musnąć palcem :roflt:

Posted

Jak ja słucham niektórych wywodów , znawców z pod bloku .. czasem chce się śmiać i czasem płakać , a najlepiej i to i to.

A o Lalce pan stwierdził , że ona tak patrzy , tak patrzy patrzy i patrzy ... że od razu widać że tylko myśli by do gardła skoczyć.
Lalka nawet go spojrzeniem nie zaszczyciła :diabloti:
O Franio jorczara , że od razu widać po jego oczach , że czyha na życie jej jurka.

Swoją drogą , żal że nie można spojrzeć w drogę przodkową kundelków , bo to by była fascynująca przygoda.

Posted

Wy się śmiejcie, ale ja dziś widziałam naprawdę mądrą kundliczkę. Byliśmy aż we Wrocławiu i na jednej z bardzo bardzo zakorkowanych ulic stała stara kundliczkowa kuleczka na chodniku przed pasami czekając. Zatrzymaliśmy się jej, weszła przed samochód i stanęła w połowie czekając, aż ci z pasa obok też się zatrzymają. Nie zatrzymywali się, dopóki Maciej nie wyjechał im przodem na pas :evil_lol:
Gdy już wszyscy stali, to starowinka dumnie pomaszerowała dalej.
Swoją drogą w okolicy też mam kundelka, który czeka na zielone. Autentycznie. Nawet, jak żaden człowiek nie stoi na pasach z nim to i tak wie, kiedy można iść :cool3:

Posted

[quote name='omry']Wy się śmiejcie, ale ja dziś widziałam naprawdę mądrą kundliczkę. Byliśmy aż we Wrocławiu i na jednej z bardzo bardzo zakorkowanych ulic stała stara kundliczkowa kuleczka na chodniku przed pasami czekając. Zatrzymaliśmy się jej, weszła przed samochód i stanęła w połowie czekając, aż ci z pasa obok też się zatrzymają. Nie zatrzymywali się, dopóki Maciej nie wyjechał im przodem na pas :evil_lol:
Gdy już wszyscy stali, to starowinka dumnie pomaszerowała dalej.
Swoją drogą w okolicy też mam kundelka, który czeka na zielone. Autentycznie. Nawet, jak żaden człowiek nie stoi na pasach z nim to i tak wie, kiedy można iść :cool3:[/QUOTE]

Też wiele takich psów widywałam :) Myślę, że to nie tylko kwestia bycia kundlem, ale bycia BEZDOMNYM psem. Te, które się tego nie nauczą, po prostu szybko giną pod kołami...


[quote name='Vectra']Jak ja słucham niektórych wywodów , znawców z pod bloku .. czasem chce się śmiać i czasem płakać , a najlepiej i to i to.

A o Lalce pan stwierdził , że ona tak patrzy , tak patrzy patrzy i patrzy ... że od razu widać że tylko myśli by do gardła skoczyć.
Lalka nawet go spojrzeniem nie zaszczyciła :diabloti:
O Franio jorczara , że od razu widać po jego oczach , że czyha na życie jej jurka.

Swoją drogą , żal że nie można spojrzeć w drogę przodkową kundelków , bo to by była fascynująca przygoda.[/QUOTE]

Można poniekąd :D
Ja planuję w najbliższym czasie, jak tylko finanse pozwolą, zafundować moim kundlom badania DNA, dzięki którym można stwierdzić, jakie rasy psów dominują u danego psa :diabloti:

Posted

[QUOTE=makot'a;18892640]Też wiele takich psów widywałam :) Myślę, że to nie tylko kwestia bycia kundlem, ale bycia BEZDOMNYM psem. Te, które się tego nie nauczą, po prostu szybko giną pod kołami...[/QUOTE]

To prawda. No, może niekoniecznie bezdomnym, samowyprowadzającym się też :)

Posted

Dużo zależy od spostrzegawczości i błyskotliwości psa ;)
Lalka jest gapiszonem .... to że otwiera klamki wszelkie , drzwi w każdą stronę ... to nie jest wyczyn ... bo nacisnąć otwarte ..
Ale jak zmieniłam klamki na kulkowe , które nie otworzą się za pomocą zaczarowanej łapki ... i Laliszon wzrok wyostrzał bardzo uważnie , za każdym razem jak ktoś otwierał drzwi i się skunks dopatrzył jak to działa i za pomocą jamochłonu odkręca gałkę , czarodziejska łapka otwiera drzwi i pies wolny ..
Furtkę też rozkminiła jak zdemolować by wyjść ... bo widziała jak Rafał raz zdjął furtkę z zawiasów .... jak wyszła Lala ? jak otworzyła furtkę ? kto zgadnie ? :diabloti:

Pieski przechodzące na zielonym świetle widuje dość często ... ale raz widziałam jak palant mimo iż było zielone i psiak przechodził ... to psa złośliwie puknął autem .... nic się nie stało , bo łon skręcał w prawo i pies odskoczył ...

Posted

[quote name='evel'] Szkoda tylko, że później pies łysawy :evil_lol:[/QUOTE]

jeszcze Ci odpowiem na to ... ja już wolę jak one tańcują na piłkach i to tylko są wytarte elementy sierści , nieraz jakiś strup.
Staffik z natury to jest osobnik , który nie że specjalnie , ale zwyczajnie przez nieuwagę ;) I czym ty chcesz bardziej by on był cały , w jednym kawałku , tym staffik ma więcej kancerów , rys , śladów i otarć.
Dlatego skończyły się aporty całą grupą ... mam dobrane zespoły , by rozdzielić największe kamikadze.
Na zdjęciach nie widać , że Emila nie ma kła ;) tak wyskoczyła do piłki w górę , że przydzwoniła w drzewo łbem ... zjechała na klacie .. skóra zdarta do mięsa i wyrwała pazura o korzeń jak lądowała ... oczywiście ja miałam prawie zawał , ona nie zauważyła różnicy .... Egon sobie zrobił cesarskie cięcie ... Hanki szyje widziałaś ... pare razy hamowała na glebie , wjeżdżając pod pędzącego Egona .
Boomer , to jest najbezpieczniejsza forma sportu :dialoti: Bo ich wspólne zabawy , też niosą za sobą różne defekty.

PS a_niusia , ja mam terriery typu bull , wersja sport ekstremalny ... co byś nie popłynęła z fantazją , że twoje psy to nie. Moje psy nie leżą i nie pachną , nawet jak się rozmnażają to uprawiają czynnie sport rekreacyjny.:grins: Staffik nie był , nie jest i nie będzie muminkiem. To jest rasa która ma mieć temperament i ma być niezniszczalna.I po to są różne rasy , o różnych predyspozycjach by każdy miał to co lubi i rozumie.A jak nie zna i nie rozumie , to niech się nie wypowiada ....

to do twojej wypowiedzi

[QUOTE]np moje psy maja jaja i uwazaja, ze jest ono zabawka dla jakis debili.[/QUOTE]
rozumiem że przy partyjce brydża ci o tym wspomniały ? :diabloti:

tak wychodzi , że psy nie mają w naturze "uważać"

twoje psy nie mają predyspozycji by rozumieć zabawę jajem.
właśnie tu przy czekoladzie rozprawiam z moimi tetebekami , że twoje psy to debile , bo jak można nie bawić się jajem czy piłką ? :diabloti: i zapraszają na korepetycje ... najmłodsza 4 miesięczna stafficzka im zademonstruje , jak obsługiwać jajo.

Swoja drogą sporo pastuchów rozumie szalone jajo , bo to się da zaganiać ;) szczególnie jak ma skłonność do szczypania , bo jajo uszczypnięte zwiewa.

Posted

[QUOTE=makot'a;18892640]



Ja planuję w najbliższym czasie, jak tylko finanse pozwolą, zafundować moim kundlom badania DNA, dzięki którym można stwierdzić, jakie rasy psów dominują u danego psa :diabloti:[/QUOTE]

oo to można w naszym pięknym kraju przeprowadzić takie badania? gdzie i za ile? :D

Posted

[quote name='Vectra']
PS a_niusia , ja mam terriery typu bull , wersja sport ekstremalny ... co byś nie popłynęła z fantazją , że twoje psy to nie. Moje psy nie leżą i nie pachną , nawet jak się rozmnażają to uprawiają czynnie sport rekreacyjny.:grins: Staffik nie był , nie jest i nie będzie muminkiem. To jest rasa która ma mieć temperament i ma być niezniszczalna.I po to są różne rasy , o różnych predyspozycjach by każdy miał to co lubi i rozumie.A jak nie zna i nie rozumie , to niech się nie wypowiada ....

to do twojej wypowiedzi


rozumiem że przy partyjce brydża ci o tym wspomniały ? :diabloti:

tak wychodzi , że psy nie mają w naturze "uważać"

twoje psy nie mają predyspozycji by rozumieć zabawę jajem.
właśnie tu przy czekoladzie rozprawiam z moimi tetebekami , że twoje psy to debile , bo jak można nie bawić się jajem czy piłką ? :diabloti: i zapraszają na korepetycje ... najmłodsza 4 miesięczna stafficzka im zademonstruje , jak obsługiwać jajo.

Swoja drogą sporo pastuchów rozumie szalone jajo , bo to się da zaganiać ;) szczególnie jak ma skłonność do szczypania , bo jajo uszczypnięte zwiewa.[/QUOTE]

generalnie to ja mam tyle psow, zeby kazdemu moc poswiecic tyle czasu, na ile zasluguje i nie musze wypuszczac bandy z boomerami do ogrodu liczac, ze same soba sie zajma, wiec dzieki za korepetycje, ale my bawimy sie inaczej.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...