Vectra Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='sacred PIRANHA']boże widzisz i nie grzmisz:angryy: biedne te Wasze pieski! jak można, jak można!!![/QUOTE] do TOZu ją podać [IMG]http://img.wapster.pl/logosrv.aspx?id=2333325&CountryID=26[/IMG]
Unbelievable Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='sacred PIRANHA']boże widzisz i nie grzmisz:angryy: biedne te Wasze pieski! jak można, jak można!!![/QUOTE] [quote name='Vectra']do TOZu ją podać [IMG]http://img.wapster.pl/logosrv.aspx?id=2333325&CountryID=26[/IMG][/QUOTE] ale ja tak niechcący i przypadkiem :(
sacred PIRANHA Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='Unbelievable']ale ja tak niechcący i przypadkiem :([/QUOTE] jaaaasne przez ulice niechcący, do windy niechcący, wszystko niechcący!!!
panbazyl Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 to ja sie sama osobiście do TOZU podaję!!!! mogę tak?
dog193 Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='sacred PIRANHA']A to nie do mnie, ja mam opinie psiego tyrana na osiedlu:cool1:[/QUOTE] Hehe, do mnie ostatnio podszedł jakiś facet z pretensjami "i czemu tego psa tak szarpiesz?!" :diabloti: Obrońcy uciśnionych od siedmiu boleści :razz: Powiedziałam mu, że gdyby osoby jego pokroju nie wyrzucały resztek z obiadu na ziemię, to bym szarpać nie musiała :eviltong: Co się zgadzało, bo sama widziałam, jak owy pan rzuca stary chlebek "ptaszkom"...
Vectra Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 Mnie się tak raz nieśmiało pytał sąsiad , czemu tego psa wyrzucam przez ogrodzenie :diabloti: tłumaczenie teorii , jakoś tak nie do końca chciał przegryźć ... okazałam w praktyce - dopiero był zdziwiony czasami muszę wyrzucić Klementynę przez płot , jak piłka wyleci ... bo ona niedowiarek jest i nie wierzy , że to TA piłka jeśli ja ją przyniosę lub/i pójdziemy po nią przez furtkę ....
chi23 Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='Vectra']Mnie się tak raz nieśmiało pytał sąsiad , czemu tego psa wyrzucam przez ogrodzenie :diabloti: tłumaczenie teorii , jakoś tak nie do końca chciał przegryźć ... okazałam w praktyce - dopiero był zdziwiony czasami muszę wyrzucić Klementynę przez płot , jak piłka wyleci ... bo ona niedowiarek jest i nie wierzy , że to TA piłka jeśli ja ją przyniosę lub/i pójdziemy po nią przez furtkę ....[/QUOTE] To jest dobre!:razz: [quote name='Unbelievable']miotła też nie chciała, ale przez ulicę przechodzić, to ja przeciągnęłam parę razy i już chce :diabloti: z wchodzeniem do windy to samo[/QUOTE] [quote name='panbazyl']to ja sie sama osobiście do TOZU podaję!!!! mogę tak?[/QUOTE] Jak chcecie to ja was wszystkich hurtowo mogę podać do TOZ-u, ja chyba też się skuszę, bo przecież kto to widział nie pozwalać psom na smyczy ciągnąć:cool3: edit: w dodatku chyba nie mam asertywnej energii:cool3:
panbazyl Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='chi23']To jest dobre!:razz: Jak chcecie to ja was wszystkich hurtowo mogę podać do TOZ-u, ja chyba też się skuszę, bo przecież kto to widział nie pozwalać psom na smyczy ciągnąć:cool3: edit: w dodatku chyba nie mam asertywnej energii:cool3:[/QUOTE] no ja mam chyba troche asertywności - ale tylko w stosunku do psów. Do ludzi mam za to wiele choler :diabloti: a w dobrym towarzystwie zawsze raźniej :)
chi23 Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 [quote name='panbazyl']no ja mam chyba troche asertywności - ale tylko w stosunku do psów. Do ludzi mam za to wiele choler :diabloti: a w dobrym towarzystwie zawsze raźniej :)[/QUOTE] Ja to jeszcze rzeknę że oglądam ostatnimi czasy Sizara i te dwa pojęcia- energia i asertywność w ogóle mi się nie łączą w całość, coś mi w tym nie pasuje. Tudzież to 'szszszz' które tam co chwila słychać. Nie rozumiem idei tego syczenia zupełnie ale może rzeczywiście powinnam spróbować alternatywnych działań:diabloti: może tak jak Bazylku wspominałaś akupunktura?:diabloti: O, albo wegańska dieta! :diabloti:
sacred PIRANHA Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='chi23']O, albo wegańska dieta! :diabloti:[/QUOTE] tak! to jest to! spróbujmy tego! ps. evel, to nas utłucze jak tu przylizie i zobaczy jak zaśmieciłyśmy jej wątek hihi
motyleqq Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='Vectra']Mnie się tak raz nieśmiało pytał sąsiad , czemu tego psa wyrzucam przez ogrodzenie :diabloti: tłumaczenie teorii , jakoś tak nie do końca chciał przegryźć ... okazałam w praktyce - dopiero był zdziwiony czasami muszę wyrzucić Klementynę przez płot , jak piłka wyleci ... bo ona niedowiarek jest i nie wierzy , że to TA piłka jeśli ja ją przyniosę lub/i pójdziemy po nią przez furtkę ....[/QUOTE] widocznie musi lecieć tak, jak piłka, bo inaczej się nie zgadza... :D dobre ;)
Tyna21 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='Amber']Ło rany, to jak belgi niby takie są to nigdy nie bierz dobka :evil_lol: Mówi się, że belg to super posłuszna maszyna przy dobermanie. Natomiast mój szkoleniowiec od obrony mówi, że lubi dobki, bo ta rasa to wyzwanie... Tylko nie wiem w jakim sensie :evil_lol: Ja uwielbiam tę reaktywność, zanudziłabym się pracując z wolniejszym psem. Z drugiej strony jak patrzyłam na pracę Julka to nie wiedziałam czy to był doberman czy golden ;) Tak więc rasa, jak najbardziej ma znaczenie, ale charakter też może być zgoła inny...[/QUOTE] A to jeszcze ja wypowiem się na temat maliniaków ;) Miałam okazję poznać kilka (głównie z linii pracujących), większość na treningach...i według mnie są bardzo dobre do szkolenia, potrafią się bardzo fajnie skupiać i gryźć, ale nigdy nie chciałabym takiego psa do mieszkania. One mają jeszcze więcej energii niż dobermany, a i pomysłami im dorównują...Tyle się napatrzyłam i nasłuchałam opowieści od właścicieli, że maliniaka wybrałabym tylko pod kątem szkolenia i tylko do domu jednorodzinnego z ogrodem :D
chi23 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='sacred PIRANHA']tak! to jest to! spróbujmy tego! ps. evel, to nas utłucze jak tu przylizie i zobaczy jak zaśmieciłyśmy jej wątek hihi[/QUOTE] ... a potem zje nas Zu w ramach BARF-owania:evil_lol:
panbazyl Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='chi23']... a potem zje nas Zu w ramach BARF-owania:evil_lol:[/QUOTE] to ja sie planuje odbijac czkawką :diabloti: bylam dzis na badaniu nasienia z młodym.... kurcze - czego jak jest potrzeba suki w cieczce to akurat takiej na stanie nie ma.... ech. No tak się facet zestresował, ze nic nie dał... Tylko krwi mu utoczyli do badania i zrobili usg. Dobre i to. w przyszlym tygodniu powtórka (moze jakis filmik mu puszczę :oops: )
sacred PIRANHA Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='panbazyl']to ja sie planuje odbijac czkawką :diabloti: bylam dzis na badaniu nasienia z młodym.... kurcze - czego jak jest potrzeba suki w cieczce to akurat takiej na stanie nie ma.... ech. No tak się facet zestresował, ze nic nie dał... Tylko krwi mu utoczyli do badania i zrobili usg. Dobre i to. w przyszlym tygodniu powtórka (moze jakis filmik mu puszczę :oops: )[/QUOTE] trzeba było mówić, to bym swoją sucz pozyczyła:-)
Vectra Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='panbazyl']to ja sie planuje odbijac czkawką :diabloti: bylam dzis na badaniu nasienia z młodym.... kurcze - czego jak jest potrzeba suki w cieczce to akurat takiej na stanie nie ma.... ech. No tak się facet zestresował, ze nic nie dał... Tylko krwi mu utoczyli do badania i zrobili usg. Dobre i to. w przyszlym tygodniu powtórka (moze jakis filmik mu puszczę :oops: )[/QUOTE] a po co badanie ? moje Emila ma cieczkę :diabloti:
panbazyl Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='sacred PIRANHA']trzeba było mówić, to bym swoją sucz pozyczyła:-)[/QUOTE] [quote name='Vectra']a po co badanie ? moje Emila ma cieczkę :diabloti:[/QUOTE] to przyslijcie jakiś zapach przynajmniej ;) a bo ja wiem po co ;) A tak na poważnie - jakosc nasienia. Ale to w chwili badania, bo wiadomo, ze to zmienne. A poza tym usg i badanie krwi w komplecie jest - dziewczyna zbiera badania do pracy naukowej i dlaczego moje psy mają nie pomóc? No a poza tym za free :) Grzech aby psy nie pomogły.
yamayka Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 (edited) [QUOTE]A to jeszcze ja wypowiem się na temat maliniaków [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/181774-Biedna-Zuzanka-u-patologicznej-panci-zapraszamy!-D/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Miałam okazję poznać kilka (głównie z linii pracujących), większość na treningach...i według mnie są bardzo dobre do szkolenia, potrafią się bardzo fajnie skupiać i gryźć, ale nigdy nie chciałabym takiego psa do mieszkania. One mają jeszcze więcej energii niż dobermany, a i pomysłami im dorównują...Tyle się napatrzyłam i nasłuchałam opowieści od właścicieli, że maliniaka wybrałabym tylko pod kątem szkolenia i tylko do domu jednorodzinnego z ogrodem [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/181774-Biedna-Zuzanka-u-patologicznej-panci-zapraszamy!-D/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] [/QUOTE] Ja tam znam maliniaka uprawiającego IPO na wysokim poziomie i mieszka on w małym mieszkanku w bloku, z drugim dużym psem... i nie widze problemów ;) To wyłącznie kwestia poprowadzenia psa i jego zrównoważenia. Cała sztuka tak to zrobić by na treningach był dynamit, a w "cywilu" relaks. Dom z ogrodem nie ma z tym przeciez nic wspólnego. ...a tu coś na ten właśnie temat: [URL]http://dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=169:pies-sportowy-na-codzie&catid=11:blog-sawka[/URL] Edited February 10, 2012 by yamayka
Tyna21 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 (edited) [quote name='yamayka']Ja tam znam maliniaka uprawiającego IPO na wysokim poziomie i mieszka on w małym mieszkanku w bloku, z drugim dużym psem... i nie widze problemów ;) To wyłącznie kwestia poprowadzenia psa i jego zrównoważenia. Cała sztuka tak to zrobić by na treningach był dynamit, a w "cywilu" relaks. Dom z ogrodem nie ma z tym przeciez nic wspólnego. ...a tu coś na ten właśnie temat: [URL]http://dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=169:pies-sportowy-na-codzie&catid=11:blog-sawka[/URL][/QUOTE] Z tych które poznałam 1 mieszka w boku i podobno dobrze się tam sprawuje, ale nie wiem jak to na 100% wygląda :D. To co on robił na placu podczas przerwy mnie przeraziło ;) szaleństwo, energia i do tego totalna głupota...jest to pies wyszkolony pod kątem PT i IPO. Dlatego jeżeli miałabym takiego psa z takim powerem spędzałby chyba większość czasu w ogrodzie. W sumie jest jeszcze młody więc może to dlatego, ale podczas pracy na placu bardzo miło się go ogląda :) przeczytałam całość o tym maliniaku i stwierdzam, że jest to pies bardzo zrównoważony i który miał bardzo dobry socjal. Wydaje mi się, że nie jest łatwo o psa o tak dobrym charakterze, niestety. Edited February 10, 2012 by Tyna21
Vectra Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='panbazyl']to przyslijcie jakiś zapach przynajmniej ;) a bo ja wiem po co ;) A tak na poważnie - jakosc nasienia. Ale to w chwili badania, bo wiadomo, ze to zmienne. A poza tym usg i badanie krwi w komplecie jest - dziewczyna zbiera badania do pracy naukowej i dlaczego moje psy mają nie pomóc? No a poza tym za free :) Grzech aby psy nie pomogły.[/QUOTE] aaaaaaaaaa , myślałam że jest jakieś badanko fajne nowe :) mogę ci wysłać całą ladacznice z jej cieczką :diabloti: zwrócisz, jak będzie znormalnieje :evilbat:
panbazyl Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 [quote name='Vectra']aaaaaaaaaa , myślałam że jest jakieś badanko fajne nowe :) mogę ci wysłać całą ladacznice z jej cieczką :diabloti: zwrócisz, jak będzie znormalnieje :evilbat:[/QUOTE] na razie nie wysledziłam żadnych niusów w badaniach (mam lekkiego hyzia na tym punkcie, moje psy mają dziwne badania a Młody to juz przoduje w tym, nawet na "psie wenery" z krwi mu zrobiłam). Ale co z tego jak wczoraj po prostu się facet zawstydził i dooopa nawet nie blada a nijaka. W tym tyg co będzie wiozę znów go i Bazyla - Bazyl po prostu tryska chęcią ulżenia sobie, ma typową psią ruję, Mlody za to jest wielkim dzieciakiem jeszcze, choc ma 2 lata... a dawaj pannicę - mam 2 kennele labradorowe, damy jej radę :) Tylko nie ponosze odpowiedzialności ja ja Pirania pokryje - nie wiem co z tego by wyszlo, bo Pirania pozbawiona macicy, nogę podnosi do sikania i gwałci psy.... nie wiem po kim to ma, bo na pewno nie po mnie.... evel - czy juz nas na pasztet przerobiłaś za ten smietnik na wątku? co w razie wołaj moda na pomoc ;)
Vectra Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 to normalne że kastratki są zboczone :diabloti: mam w domu dwie :evilbat:
sacred PIRANHA Posted February 11, 2012 Posted February 11, 2012 [quote name='Vectra']to normalne że kastratki są zboczone :diabloti: mam w domu dwie :evilbat:[/QUOTE] to moze ja sie zastanowie, czy swoją wyciachać...bo ona jes juz zryta:-)
evel Posted February 12, 2012 Author Posted February 12, 2012 Spoks, nie było mnie parę dni ale dzięki Wam nie musiałam szukać własnej galerii gdzieś w czeluściach :evil_lol: [quote name='sacred PIRANHA']No nie gadaj, klikerem da się wszystko u każdego psa, tylko to nasza właścicieli wygoda, że wolimy na skróty niż troszke sie dłuzej pomęczyć i nauczyć/oduczyć bezinwazyjnie. Mnie sąsiedzi wzrokiem zabić próbują zawsze jak podniose głos na któregoś artyste/szarpne na smyczy/złapie za skore i przeniose kawałek/nie pozwole podejść do innego psa itp itd przeciez to takie małe uci puci pieseczki, które tylko głasiać, miziać, nosić na rączkach, tulić i ciumciać im...[/QUOTE] No! A ja, cholera, nie potrafię kontrolować środowiska :) Się kiedyś dowiedziałam w takiejtam jednej pozytywnej tfu-szkółce :) Jak ktoś mi da przepis na cudowną kontrolę nad podbiegaczami (oprócz soczystych bluzgów) albo no nie wiem, zającami na polach (psim zdaniem ptactwo i sarny nie są takie dżezi jak zające właśnie, nie wiem czemu :niewiem:) to chętnie się zgłoszę na nauki :grins: [quote name='Tyna21']A to jeszcze ja wypowiem się na temat maliniaków ;-) Miałam okazję poznać kilka (głównie z linii pracujących), większość na treningach...i według mnie są bardzo dobre do szkolenia, potrafią się bardzo fajnie skupiać i gryźć, ale nigdy nie chciałabym takiego psa do mieszkania. One mają jeszcze więcej energii niż dobermany, a i pomysłami im dorównują...Tyle się napatrzyłam i nasłuchałam opowieści od właścicieli, że maliniaka wybrałabym tylko pod kątem szkolenia i tylko do domu jednorodzinnego z ogrodem :-D[/QUOTE] [quote name='yamayka']Ja tam znam maliniaka uprawiającego IPO na wysokim poziomie i mieszka on w małym mieszkanku w bloku, z drugim dużym psem... i nie widze problemów ;-) To wyłącznie kwestia poprowadzenia psa i jego zrównoważenia. Cała sztuka tak to zrobić by na treningach był dynamit, a w "cywilu" relaks. Dom z ogrodem nie ma z tym przeciez nic wspólnego. ...a tu coś na ten właśnie temat: [URL="http://dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=169:pies-sportowy-na-codzie&catid=11:blog-sawka"]http://dorplant.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=169:-Pies-sportowy-na-codzie&catid=11:blog-sawka[/URL][/QUOTE] [quote name='Tyna21']Z tych które poznałam 1 mieszka w boku i podobno dobrze się tam sprawuje, ale nie wiem jak to na 100% wygląda :-D. To co on robił na placu podczas przerwy mnie przeraziło ;-) szaleństwo, energia i do tego totalna głupota...jest to pies wyszkolony pod kątem PT i IPO. Dlatego jeżeli miałabym takiego psa z takim powerem spędzałby chyba większość czasu w ogrodzie. W sumie jest jeszcze młody więc może to dlatego, ale podczas pracy na placu bardzo miło się go ogląda :smile: przeczytałam całość o tym maliniaku i stwierdzam, że jest to pies bardzo zrównoważony i który miał bardzo dobry socjal. Wydaje mi się, że nie jest łatwo o psa o tak dobrym charakterze, niestety.[/QUOTE] Trochę się próbuję zorientować jak wygląda codzienne życie z dynamitem ;) Wiadomo, że początki i on/off są najtrudniejsze do wypracowania (pozdrowienia, Unbelievable :diabloti:) ale później jest coraz lepiej. Zwłaszcza, kiedy pies ma możliwość regularnej pracy na jasnych zasadach. Ostatnio zresztą wymieniałam pw z pewną dziewczyną zajmującą się "na poważnie" szkoleniem wilczakowej pannicy i podzieliła się ze mną refleksją, że mają na placu OHa i chyba by nie chciała z nim mieszkać :evil_lol: a gdy spotkała psa "w cywilu" okazało się, że jednak jest całkiem normalny i np. nie drze ryja non stop :evil_lol: Byłyśmy z pindusiem na miejskich wczasach bez internetu :cool1: Z powodu zimna i zuzowego kwiczenia na dworze raczej nie poszalałyśmy, ale za to wymyśliłam chyba co zrobić z podgryzaniem koziołka - yamayka mnie zainspirowała chyba na etnowym blogasku - jeśli pies nie ma czasu na gryzienie koziołka to go nie gryzie. Rada wprowadzona w życie działa ;) Czeka mnie zatem więcej biegania i robienia z siebie debila :roll: :evil_lol: ale czego się nie robi dla własnego paszczaka :lol: Idę nadrabiać dalej zaległości :cool1: Może będą jakieś zdjęcia czy coś :eviltong: P.S. Zu nie gwałci psów, ale leje na drzewa jak stary menel :diabloti: No i mordobicie jak trzeba też rozkręci, a co jej tam...
Recommended Posts