Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

ej ja też kocham mniej mojego psa bo kupuję drugiego żeby mi nie odpieprzal maniany na treningach :( i żebym z nim w zawodach startować mogła :

a co do karmy, to serio nie wiecie jak ja się cieszę, że mogę kupić brita za 20zł i mam go na miesiąc :loveu: szczególnie z widmem szczeniaka za plecami :evil_lol:

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Unbelievable']ej ja też kocham mniej mojego psa bo kupuję drugiego żeby mi nie odpieprzal maniany na treningach :( i żebym z nim w zawodach startować mogła :

a co do karmy, to serio nie wiecie jak ja się cieszę, że mogę kupić brita za 20zł i mam go na miesiąc :loveu: szczególnie z widmem szczeniaka za plecami :evil_lol:[/QUOTE]

No na BARFie my też wiele nie wydawaliśmy, ale teraz kupiłam 2,27 kg TOTW za 50 zł z przesyłką i starczy nam na 22 dni...

Posted

[quote name='Amber']Haha no ja też :evil_lol: A nie, przepraszam jamnice dostają tańszą karmę teraz kosztem Jariego... Kurczę, kocham więcej jednego psa :placz:

Ostatnio czytałam też jak na jednym wątku obsmarowywali dziewczynę, bo marzy o bc, a ma westa i nie może z nim ćwiczyć agility tak jakby chciała. Zarzucali jej, że kocha swojego psa mniej, bo nie jest bc... :cool3: Kurczę, nikt jej nie zrozumie lepiej od człeka, co całe życie marzył o dobermanie, a miał jamniki :evil_lol:[/QUOTE]


Ja ją tam tylko wspierałam, bo mnie się marzył bc od 9 roku życia:evil_lol: Mało tego, mam czelność wychodzić z domu bez psa, nauczyłam zostawać w kennelu.. Oj.. Ale my wszyscy na dogo jesteśmy źli.

Posted

to ja padam, na pysk - swój nie psów. mam 3 laby, każe im być posłusznymi i nie skakac na ludzi - co tez czynią - nie skaczą! Malo tego - zostaja czasem po 8 godzin same w domu. co prawda mam poł hektara podwórka, ale one to traktuja jak kolejny z pokoi tyle, ze bardziej przewiewny i cigągną na spacer za bramke.
aaa - nie pozwalam i łapac kur, mam 2 kennele (drugi dla dzieci)
no i na forum labkowym mnie nie ma (poza loginem na jednym) bo uważam, ze to pomyłka.
no tanich bobków im nie daje, bo daję im tanie mięcho (na wszystkie 3 futra na miesiąc idzie mi ok 60-70 kg żarcia, czyli do 200 zł na całośc - jablek, marchewek i tym podobnych gadżetów nie wliczam).
oj - i zrobilam koszmarny bląd, bo wysterylizowalam sucz w wieku produkcyjnym (z mlodziezowymi championatami!) a mogla bym na niej tyyyle zarobić. Patologia pełną mordą

Posted

Patologia i czyste ZUO! :diabloti:

Dobija mnie dogo (muszę odświeżać każdą stronę fyfnaście razy, bo inaczej database error :mad:), ale może uda mi się wrzucić focie z weekendowego wyjazdu ;)

Edit: a więc Zuz na wyjeździe integrującym zajmował się głównie...

Knuciem.
[IMG]http://img210.imageshack.us/img210/5751/dscn7087u.jpg[/IMG]

Udawaniem, że wcale nie knuje.
[IMG]http://img824.imageshack.us/img824/9909/dscn7109b.jpg[/IMG]

[IMG]http://img444.imageshack.us/img444/9184/dscn7092.jpg[/IMG]

Nadgryzaniem narzędzi.
[IMG]http://img823.imageshack.us/img823/8374/dscn7096l.jpg[/IMG]

Spierdaczaniem z narzędziami.
[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/3727/dscn7100b.jpg[/IMG]

Posted

Dzielnym asystowaniem przy skręcaniu mebli.
[IMG]http://img846.imageshack.us/img846/646/dscn7110w.jpg[/IMG]

[IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2338/dscn7127v.jpg[/IMG]

[IMG]http://img33.imageshack.us/img33/6310/dscn7128c.jpg[/IMG]

[IMG]http://img832.imageshack.us/img832/5088/dscn7129g.jpg[/IMG]

Choć bywało nudno...
[img]http://img408.imageshack.us/img408/4417/dscn7130.jpg[/img]

Posted

[img]http://img690.imageshack.us/img690/7320/dscn7131.jpg[/img]

[img]http://img683.imageshack.us/img683/9076/dscn7132x.jpg[/img]

Struganiem jełopka.
[img]http://img522.imageshack.us/img522/9812/dscn7174.jpg[/img]

I bitego pieska (po kolejnym opierdzielu za próbę kradzieży pudełka z gryzakami).
[img]http://img708.imageshack.us/img708/7715/dscn7182v.jpg[/img]

[img]http://img716.imageshack.us/img716/9554/dscn7194z.jpg[/img]

Posted

[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/9420/dscn7197.jpg[/IMG]

Wymuszaniem korzyści dla swej małej, włochatej osoby poprzez zachowania jak poniżej.
[img]http://img403.imageshack.us/img403/3817/dscn7201.jpg[/img]

[IMG]http://img705.imageshack.us/img705/7025/dscn7208w.jpg[/IMG]

A czasem nawet rzekomym pomaganiem tacie i mamie.
[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/4553/dscn7102r.jpg[/IMG]

[img]http://img7.imageshack.us/img7/701/dscn7101a.jpg[/img]

Posted

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/8812/dscn7097k.jpg[/IMG]

[IMG]http://img824.imageshack.us/img824/3540/dscn7098f.jpg[/IMG]

Ale głównie zajmował się byczeniem się i wyglądaniem słodko :evil_lol:
[IMG]http://img21.imageshack.us/img21/7319/dscn7228.jpg[/IMG]

[IMG]http://img52.imageshack.us/img52/926/dscn7229d.jpg[/IMG]

I to by było na tyle :grins:

Posted

No, przynajmniej pomagała! A nie tak tylko leży, tuczy się i nie odwdzięcza za danie sobie dachu nad głową :roll: Wyszkolcie ją, niech zarabia kieszonkowe :diabloti:

Posted

No wiesz, ostatnio doczytałam, że ta czarna zaraza powinna być wdzięczna za samo zabranie ze schroniska :diabloti:

Zapomniałam... Gdyby ktoś chciał poczytać o historyjce z babą aka Strażnik Teksasu oraz jednostkami w dresach, które wyraziły swoją domniemaną aprobatę dla zuzowych skillów - to [URL="http://www.dogomania.pl/threads/122495-Najdziwniejsze-komentarze-dotyczace-waszych-ps%C3%B3w-%29-2?p=18089344&viewfull=1#post18089344"]TU[/URL], a jakby ktoś chciał poczytać o dziadku, z którym pewnie jeszcze będą przeboje, to [URL="http://www.dogomania.pl/threads/142760-Jak-reagujecie-na-chamstwo-innych-psiarzy-2?p=18089318&viewfull=1#post18089318"]TUTAJ[/URL] ;)

Posted

Posiadacz psa musi mieć stalowe nerwy... Czasem bowiem pierwszym widokiem, na jaki patrzymy bezpośrednio po przebudzeniu jest taki oto potfur:

[IMG]http://img821.imageshack.us/img821/5650/29112011960.jpg[/IMG]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Zuz dnia wczorajszego doznał poluzowania klepek w swojej ślicznej kudłatej główce :grins: Jako, że dostała kość wołową z (przypuszczalnie) taaaaak pyyyysznyyyyym szpikiem w środku, uznała, że na pewno jej zjem :diabloti: Więc na przemian na mnie marszczyła nos, cicho warczała a za chwilę podchodziła, machając ogonem, ciągle dzierżąc kość w dziobie i trykając mnie nosem :stupid:

Doszła do nas nowa obroża, jako, że poprzednia została hm - no, kontuzjowana ;) Tu na modelce, obroża czarna, modelka czarna, więc w efekcie guzik widać :evil_lol: Ale co tam ;) Będzie widać na wiosnę może cokolwiek, jak wreszcie będę mogła jej ostrzyc tę grzywę...

[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/6973/dscn7301b.jpg[/IMG]

Zuz ma błogą minę, bo TŻ zakupił pieskowi dropsy mleczne (jako, że psa nie lubi i w ogóle :eviltong:).

Posted

Dobre oko, Amber! :klacz: Z tak marnej foty wypatrzeć - brawo :lol:

Tak jest, muscat macleather, kupiony okazjonalnie na bazarku, jako, że już miałam nic nie kupować :cool3:

Posted

Ha! Ma się to rozeznanie w rynku :evil_lol: A tam miałaś nie kupować, jak rozwaliła poprzednią to zakup jest w pełni usprawiedliwiony ;)

Posted

No historia nr I świetna, ale szczęście, że moja Fifka trochę bardziej ogarnięta jest :evil_lol:
Ale za to druga, matko jak mnie tacy ludzie wnerwiają to ja nie mogęęęęę, u mnie na osiedlu pełno takich niedorobów, którzy nie rozumieją tego żeby zapiąć psa na smycz, gdy się ich o to prosi... normalnie powybijałabym takie społeczeństwo.

Posted

Już po wszystkim, więc mogę napisać - chyba o mały włos nie zabiłam własnego psa :(

Zu dostaje teofilinę w dawce 150mg/dzień. Korzystając z okazji, że sacred_PIRANHA miała u siebie ten sam lek, ale o stężeniu 300mg, i nie używała go, postanowiłam podzielić pastylkę na pół i podać Zuzowi. Okazało się jednak, że matematyka sobie a życie sobie...

Niby wszystko było OK... A tu nagle wieczorem suka zaczęła łazić w kółko, kręcić się, dyszeć, strasznie jej waliło serce, miała taki nieprzytomny wzrok, ciągle przychodziła się przytulać, nie mogła się uspokoić :(:(:( Poszła spać dopiero po długim spacerze w bardzo wolnym tempie, jakoś po 22. A ja nie spałam praktycznie całą noc, głaszcząc ją (pipczał pipczak jak przestawałam) i co chwilę sprawdzając, czy oddycha... To chyba była jedna z najgorszych nocy w moim życiu, a nie miałam nawet jak się dostać do weta, w portfelu jakieś nędzne resztki, które by nawet na taksówkę w jedną stronę nie wystarczyły :( Straszne to jest, jak choruje zwierzak i nie wiadomo, co robić.

Dzisiaj byliśmy u weta i jest wszystko OK, czyli skończyło się na strachu i postanowieniu o braku eksperymentów na własną rękę - co ciekawe, pies PIRANHII podzielone pastylki 300mg tolerował dość ładnie, a jest kilka razy mniejszy niż Zuz. Widać Zu jest naprawdę dziwnym, wrażliwym przypadkiem :roll:

Posted

Znam ból, też kiedyś przeżyłam (ledwo) ostre rozszerzenie żołądka u Jariego... Ten strach jest najgorszy :-(

Najważniejsze, że już wszystko OK... I już wiesz, że nie ma co eksperymentować, choć Zu faktycznie bardzo silnie zareagowała na zdawałoby się identyczną dawkę.

Posted

Wet bardzo się zdziwił, że coś takiego się działo, ale stwierdził, że widać to kwestia osobnicza musi być.

Spytałam przy okazji o coś na sylwestra i odpowiedź mnie powaliła z lekka... Mianowicie, propozycją był sedalin :roll:

Posted

[quote name='evel']

Spytałam przy okazji o coś na sylwestra i odpowiedź mnie powaliła z lekka... Mianowicie, propozycją był sedalin :roll:[/QUOTE]
ja się już nawet nie pytam :roll: za każdym razem odpowiedzi mnie przerażają , jeden np mówił luminal (Baster to dostawał na padaczkę).

przeżycia współczuję , wygłaskaj Zu niech więcej was nie starszy ;)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...