asiak_kasia Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Moja kocica jest taka sama, im bardziej chcesz się z nią zaprzyjaźnić tym krwawiej się robi, jak wrzucisz olew, nagle kocia chce mizianka :evil_lol: Taki chyba kotów urok, że zawsze robią na przekór ;)
wedara Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 [url]http://img543.imageshack.us/img543/2004/img1239ck.jpg[/url] :loveu::loveu:( bo brakuje mi słów :)
motyleqq Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 [quote name='asiak_kasia']Moja kocica jest taka sama, im bardziej chcesz się z nią zaprzyjaźnić tym krwawiej się robi, jak wrzucisz olew, nagle kocia chce mizianka :evil_lol: Taki chyba kotów urok, że zawsze robią na przekór ;)[/QUOTE] no różnie to bywa. każdy kot jest inny po prostu i każdy ma swoje widzimisię, może być zmienne :evil_lol: nasza najstarsza kotka długo była kotem płochliwym i raczej nietykalskim. nadal jest panią wszechświata ;) ale teraz nie ucieka przed wszystkimi i daje się pogłaskać. koty są zupełnie inne niż psy... z psami naprawdę wszystko jest proste ;) a z kotem to nic nie jest proste, oprócz schematu 'daj mi jeść' ;) trudno powiedzieć co się w kociej głowie przestawiło i dlaczego tak się stało. trudno to nie raz stwierdzić przy problemach z psem, a co dopiero z tymi małymi dziwakami :eviltong:
panbazyl Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 to ja mam chyba popierniczone koty - bo jednemu się wydaje że jest psem tylko szczekać nie potrafi, drugi za to delikatny i nadwrażliwy, ale złodziej doskonały.
evel Posted April 8, 2013 Author Posted April 8, 2013 O patrz, a ta kotka szczeka - zwłaszcza na psy za oknem, obcych ludzi, albo... ptaszki na pobliskim drzewie :D
evel Posted April 12, 2013 Author Posted April 12, 2013 "Schronisko, słucham. Nie, nie przyjedziemy, bo jest 19, to już późno. Jaka suczka? A, owczarek belgijski. Tak, tak... No, jakby się paniom udało ją złapać, to zabierzemy..." :mdleje: Jutro obława numer 3. Pozytywne fluidy mile widziane.
zmierzchnica Posted April 12, 2013 Posted April 12, 2013 [quote name='evel']O patrz, a ta kotka szczeka - zwłaszcza na psy za oknem, obcych ludzi, albo... ptaszki na pobliskim drzewie :D[/QUOTE] Mojej znajomej kot nie dość, że szczeka - rzuca się też na psy, jeżeli przyjdą do domu, i sam z siebie aportuje ;) Co do owczarki, to trzymam kciuki, a na schronisko szkoda słów..
Illusion Posted April 12, 2013 Posted April 12, 2013 Z tego co piszesz zrozumiałam, że jak jest wcześniej, to jednak te psy wyłapują. U nas wszystko trzeba zgłaszać do gminy, do kliniki i zanim się wszystko załatwi to psa już nie widać :roll:.
evel Posted April 12, 2013 Author Posted April 12, 2013 Znajoma dzwoniła o 21 w sprawie innego psa i facet przyjechał do niej praktycznie od razu. Może trafiłam na takiego, któremu się nie chciało po prostu :roll: Maliniaczka to akurat dość trudny przypadek, parę razy już próbowali ją odłowić - bezskutecznie. Jak zwykle wszystko muszę sama załatwiać :P
zmierzchnica Posted April 13, 2013 Posted April 13, 2013 [quote name='evel']Znajoma dzwoniła o 21 w sprawie innego psa i facet przyjechał do niej praktycznie od razu. Może trafiłam na takiego, któremu się nie chciało po prostu :roll: Maliniaczka to akurat dość trudny przypadek, parę razy już próbowali ją odłowić - bezskutecznie. Jak zwykle wszystko muszę sama załatwiać :P[/QUOTE] I co i co? Bo jak gdzieś polezie i szczyle urodzi to dopiero będzie tragedia. Mam nadzieję, że uda się bestyjkę złapać :roll:
evel Posted April 13, 2013 Author Posted April 13, 2013 Dzisiaj porażka - suka jak kamień w wodę mimo dwóch godzin intensywnego szukania. Z kolei jak już po wszystkim wracałam autobusem to cholerę paskudną widziałam jak biegła sobie gdzieś. Szlag. W sumie nic nie załatwiłyśmy. Pocieszające jest jedynie to, że dostaniemy z Lubelskiego Animalsa sedalin i zrobią jej sterylkę bezpłatnie. Problemem jest DT, chociaż nieśmiało kiełkuje parę opcji, oby coś z tego było. Zrobiłyśmy też wywiad pośród psiarzy i znamy kilka "miejscówek" w których suka się regularnie pojawia. Jedną z nich jest ogrodzone podwórko... Suka włazi i wyłazi pod siatką. Myślę, że to jedna z szans na złapanie jej, tylko nie wiem, czy ludzie będą współpracować. A jak się okaże, że to ich suka, ale sobie biega po całej dzielnicy, to też nie wiem, co dalej :roll:
panbazyl Posted April 13, 2013 Posted April 13, 2013 jak to ich suka to niech sie ogarną i jej pilnują! "Pogadanka umoralniająca" bardzo wskazana.
evel Posted April 13, 2013 Author Posted April 13, 2013 Zrobimy wywiad. Nie wiem, czy ona tam włazi po żarcie czy co. Na podwórzu stał nowy, niezły samochód, więc chyba jakieś patole tam nie mieszkają... chyba. Plan i tak jest taki, że łapiemy i wycinamy. A później... się zobaczy. Dexter by się na pewno ucieszył z koleżanki :siara: Oczywiście powinnam w domu siedzieć kamieniem i robotę na studia robić, bo terminy napięte jak nie powiem co, potrzebne mi łapanie tego psa jak dziura w moście, ale, kure mol, jak ona przyszła, siadła koło nas i tak ciężko westchnęła, to sobie obiecałam, że jej pomogę, bo szkoda suczyny :splat: :roll:
zmierzchnica Posted April 14, 2013 Posted April 14, 2013 Ano szkoda jej strasznie :( Cwana jest bestia... Rozumiem Cię, z tym zawalaniem studiów, mi się zawsze cholera trafiały takie akcje jak kułam do egzaminów. Raz szczyle, raz pies, raz kot... No i powiedz takiemu zwierzęciu, że spadaj, bo się uczę :diabloti: Jak się okaże, że suka pańska, to zgłosić policji, że duży pies luzem lata, może chociaż płot załatają. Chociaż szkoda zwierzaka..
evel Posted April 15, 2013 Author Posted April 15, 2013 [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/15289_544676775582705_1876005887_n.jpg[/IMG] Nikt z Waszych znajomych nie chce nie do końca normalnego owczarka? :siara: Najlepiej na głuchą wieś, gdzie mógłby sobie drzeć ryja do wypęku.
Amber Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 Popracuj trochę nad marketingiem (ucz się od ciotek z PwP ;) ) to na pewno ktoś zechce :loveu:
Rinuś Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 Tak, napisz że jest słodka, słucha się, nie szczeka, nie sika, nie sra, nie oddycha za głośno - będzie kolejka :diabloti:
motyleqq Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 jest taka piękna :loveu: wczoraj się jednak przekonałam, że Etna nienawidzi wszystkiego, co jest owczarkowate. malin również :placz:
Vectra Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 napisz w ogłoszeniach , że jest agresywna. Będą kolejki :diabloti:
evel Posted April 15, 2013 Author Posted April 15, 2013 [quote name='Amber']Popracuj trochę nad marketingiem (ucz się od ciotek z PwP ;) ) to na pewno ktoś zechce :loveu:[/QUOTE] Może na początek napiszę, że nie jest rasowa, znaczy nie przerasowiona. To ostatnio nowy trynd. [quote name='Rinuś']Tak, napisz że jest słodka, słucha się, nie szczeka, nie sika, nie sra, nie oddycha za głośno - będzie kolejka :diabloti:[/QUOTE] Nie paczy, nie biega, nie sapie, nie jojczy... To jęczenie to jest masakra. Do adopcji jęczONek :diabloti: [quote name='motyleqq']jest taka piękna :loveu: wczoraj się jednak przekonałam, że Etna nienawidzi wszystkiego, co jest owczarkowate. malin również :placz:[/QUOTE] Zjadła kogoś? :grins: [quote name='Vectra']napisz w ogłoszeniach , że jest agresywna. Będą kolejki :diabloti:[/QUOTE] Niestety nie jest. Deksio jej pokazał, że porządne dziewczyny się nie zachowują tak, jak ona by chciała, bo inaczej zbierają wpier... od porządnych chłopaków :diabloti: Mój pies zaczął znowu podnosić dupsko :multi: Co daje nadzieję, że jednak się nie połamie podczas frisbowania. Obserwowałam burzliwą wymianę zdań. Dużo zależy od tego, jakiego kto ma psa i jakie podejście do wszystkiego. Ja niepotrzebnie nie narażam psa na kontuzje, bo nie mam takiej potrzeby - wolę coś przepracować solidniej i oto mamy efekty. A że pies nie młodnieje, a wręcz przeciwnie to cieszę się, że jednak ogarnął :grins:
motyleqq Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 [quote name='evel'] Zjadła kogoś? :grins: [/QUOTE] nie, ale wykazywała szczere chęci zrobienia tego :evil_lol:
Vectra Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 a wiesz co Evel , tak z całym szacunkiem , bo Twoja suczka jest delikatna w konstrukcji. Gdyby biegła z moim którymś psem za dyskiem , to nie powąchała by nawet smrodu jego łap. I w dyskusji była mowa , o bezpieczeństwie. Bo nikt nie jest debilem , by celowo swojemu psu kuku robić. Leczenie połamańca raz że jest bardzo kosztowne , dwa to bardzo mało przyjemnie. Szczególnie u psów których nie trzeba namawiać do podnoszenia dupy za frisbee. I znam wiele psów , które nie widziało na oczy piłki czy frisbee .... ze zdezelowanymi kośćmi , po operacjach więzadeł i innych części szkieletu. Dziewczynki , nie róbcie z siebie niedowidzących o innych , bo pierdzielicie bzdury. Każdy pies który ma wymuszony ruch fizyczny , a taki jest aport. Jest tak samo narażony na kontuzje. I nie da się tego przewidzieć. Bo prócz samego skoku , jest jeszcze zryw i hamowanie. Tu też zależy jaka jest nawierzchnia , jakie podłoże , co w tym podłożu jest. Nie jesteś w stanie , tak jak nikt na tym świecie. Zagwarantować 100% bezpieczeństwa w czasie zabawy. Co nie oznacza , że tylko kilka osób z dogo , tak dba o to bezpieczeństwo. Absolutnie nie widzę by któraś z Was , bardziej dbała o to niż ja czy setka innych osób. Pies do ewolucji jak już , musi być przygotowany do tego doskonale fizycznie. A siedzenie na dupie i podawanie łapki , absolutnie nie przygotowuje kośćca , do przyjmowania bodźców i nie uczy organizmu amortyzacji skoków.
motyleqq Posted April 15, 2013 Posted April 15, 2013 przewidzieć nie można, za to minimalizować ryzyko już tak. czy to taki duży wysiłek-nauczyć się rzucać? :roll: podawanie łapki to nie, nie przygotuje. innych rzeczy się uczy w tym celu
Recommended Posts