Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

[quote name='Unbelievable']i wiecie co, to jest śmieszne, ale łatwiej kupić psa z rodowodem niż zaadoptować :grins:[/QUOTE]

łatwiej sprowadzić z marsa :evil_lol:

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Unbelievable']i wiecie co, to jest śmieszne, ale łatwiej kupić psa z rodowodem niż zaadoptować :grins:[/QUOTE]

Zastanawiam się, czy ja bym dostała drugiego psa z dogo. Przychodzi mi na myśl... ze 3 osoby na "tak". Od reszty raczej nie :evil_lol:

Posted

[quote name='motyleqq']ja też się zastanawiam, czy dostanę, jeśli przyjdzie mi szukać :cool3: nie chcę brać psa ze schronu, tylko z DT, więc różnie może być :cool3:[/QUOTE]
powiem ci tak- lepiej zostać wolontariuszem w schronie, poznawać psy po trochu i któregoś z nich wziąć, niż pierdzielić się z dogocioteczkami :)

evel, ja bym na pewno nie dostała :diabloti: chyba że od kogoś znajomego

Posted

a nas dziś taka piękna malina zaatakowała , kobietka nie utrzymała smyczy i smycz się popuściła więc doszło do ostrej pyskówki między 3 psami , słodko .

ja pewnie bym nie dostała , dlatego zamierzam zawsze stawiać na hodowle lub bezpośrednio ze schronu .

Posted

ale jakiś czas temu , było łatwiej psa dostać :) to od niedawana jest taki pierdzielec i wymagania.

Niektóre cioteczki z PWP , to mają schizofrenie paranoidalną :evil_lol:

Posted

[quote name='Vectra']ale jakiś czas temu , było łatwiej psa dostać :) to od niedawana jest taki pierdzielec i wymagania.

Niektóre cioteczki z PWP , to mają schizofrenie paranoidalną :evil_lol:[/QUOTE]
[I][B]a potem milion bazarków i błagań o pieniądze na tego psa, bo wydać nie chcą bo jest o 5m2 za małe mieszkanie ,ale lepiej trzymać psa w nieskończoność i zbierać na niego kasę :cool3: [/B][/I]

Posted

smutne jest to , że całe to PWP wywołuje ironiczny śmiech ...
miał być piękny zamysł , ratowania braci mniejszych ... a przerodziło się w sektę zbawiającą świat i doszukującą się samego zła w ludziach.

Owszem dzieją się złe rzeczy , dużo zwierzaków cierpi. Ale w mordę , nie każdy jest zły. Mimo wszystko dużo większa ilość ludzi , są normalni , z sercem.Chcą po prostu psa , chcą adoptować i nie mogą i muszą być źli , bo kupują w pseudo lub w hodowlach.

Posted

[quote name='Kirinna']nie, lepiej jest wyciągac agresywne psy, z którymi sobie same nie potrafią poradzić a później błagać o pieniądze na behawioryste:)[/QUOTE]

wczoraj czytałam wątek , piesku na imię Donald :shake: nie mogę znaleźć teraz tego wątku.
Ale jakaś masakra ....

Posted

[quote name='evel']Zastanawiam się, czy ja bym dostała drugiego psa z dogo. Przychodzi mi na myśl... ze 3 osoby na "tak". Od reszty raczej nie :evil_lol:[/QUOTE]

Ode mnie byś dostała, ale pewnie jestem wliczona w te trzy osoby :diabloti:

Jeśli ktoś szuka psa i po prostu chce go mieć, ma określone wymagania - zapraszam :lol: Większość dogocioteczek złapałaby się za glowę, gdyby wiedziała, do jakich ja domów psy wydaję - a to, żeby ktoś coś z psem robił, a to, że był konsekwentny i nie zaciumciał. Zupełnie odwrotnie niż 90% adopcji z dogo :diabloti:

Tutaj w przypadku malinki argumentem jest jeszcze to, że jakiś tam DT "nie jest polecony". Ja natomiast każdy "polecony" przez kogokolwiek siedzącego w adopcjach DT (kogoś, o kim nie wiem, że ma podobne zapatrywanie na pewne kwestie, m.in. że pies to pies, a nie dziecko) sprawdziłabym dodatkowo, bo z doświadczenia wiem, że do większości bym psa nie dała :roll:

Posted

[quote name='Vectra']wczoraj czytałam wątek , piesku na imię Donald :shake: nie mogę znaleźć teraz tego wątku.
Ale jakaś masakra ....[/QUOTE]

tym psom też trzeba pomóc, ale lepiej chyba zastanowić się czy da się radę, a nie później ratują psa, który atakuje wszytskich i wszystko a np DT nie daje rady.

Posted

[quote name='Kirinna']tym psom też trzeba pomóc, [/QUOTE]

oczywiście , podając witaminę M , bo na agresywne do wsiego psy , to w tym kraju nie ma miejsca. Szczególnie że mamy troszkę za dużo bezdomniaków.
A Donald jest agresywny do wszystkich i wszystkiego :shake:

Szczerze gdybym dostała agresywnego psa z adopcji i ten pies ugryzł by kogoś , to bym wydadoptowującego podała do sądu ... o nieumyślnie spowodowanie zagrożenia ... czy nieumyślne ? raczej można powiedzieć że z premedytacją.

Niewiele jest domów HARD CORE , co poradzą sobie z agresorem. Do tego schroniska pękają w szwach od psów adopcyjnych , miłych , słodkich i uroczych , zdrowych i młodych.

Ratuje się agresory , bo biedne takie :diabloti:

Posted

A ja mam pieska z fundacji!!:multi::lol:Ale pod stołem to było.
I piesek jest nieszczęśliwy:-(Mieszka w bloku czasem siedzi 10h sam :( Chodzi w kolcach i kagańcu i aportuje i ma dyscypline gorszą niż w wojsku.Ale śpi w łóżeczku:loveu:Jak pudelek to chyba nie ma tak źle so ne?:lol:

Posted

[quote name='Vectra']ale jakiś czas temu , było łatwiej psa dostać :) to od niedawana jest taki pierdzielec i wymagania.

Niektóre cioteczki z PWP , to mają schizofrenie paranoidalną :evil_lol:[/QUOTE]

Czy ja wiem czy od niedawna? Już kilka lat temu próbowałam adoptować buldożka z dogo - nie dostałam odpowiedzi dlaczego nie ale pewnie dlatego, że mam hasiora (zbyt aktywny :evil_lol:). A za to świń też stąd ale przez fundacje. Liczy się? :megagrin:
Evel ode mnie też byś dostała - ale ja się na pwp na dogo nie udzielam :lol: Szkoda moich nerwów na niektóre dogocioteczki tutaj ;)

Posted

Ja aktualnie jak wiadomo wszystkim szykuje się na 3ciego psa ,bo dwa to za mało.Sam nie wiem czego chce ,oglądam ,przeglądam ,pytam itd.Najbardziej mi się widzi stafik ,a jak stafik to wiadomo gdzie uderze ,ale patrzę też na COŚ do adopcji i szczerze to mdli mnie czasem:diabloti:Ja psa np. nie dostanę ,bo NIE ,ale pani Y która nie ma pojęcia o psach oczywiście dostanie ,bo KOCHA pieski.Ja widocznie nienawidze ,leje je łomem z rana :lol:.A kto widział moje relacje z psami odniesie o dziwo inne wrażenie owszem jest i w łeb ,jest i nagroda ,jest masa zabawy ,dużo przywilejów i dyscyplina.A trochę "boje się" brać psa ze schronu ,a głównie boję się wycia/niszczenia itd.To tez tak z przymrużeniem oka ,bo jak pies będzie mi niszczył to mam to daleko i głęboko ,a z racji mojej orientacji będzie to NA PRAWDĘ GŁĘBOKO:evil_lol:Przeżyłem i demolującą chate Kaje i ujadającego godzinami Czarka i w sumie nic nie robiącego ,ale zdrowo j.....tego Lucasa więc żaden pies mi nie straszny.

Posted

[quote name='Aleks89']Ja aktualnie jak wiadomo wszystkim szykuje się na 3ciego psa ,bo dwa to za mało.Sam nie wiem czego chce ,oglądam ,przeglądam ,pytam itd.Najbardziej mi się widzi stafik ,a jak stafik to wiadomo gdzie uderze ,ale patrzę też na COŚ do adopcji i szczerze to mdli mnie czasem:diabloti:Ja psa np. nie dostanę ,bo NIE ,ale pani Y która nie ma pojęcia o psach oczywiście dostanie ,bo KOCHA pieski.Ja widocznie nienawidze ,leje je łomem z rana :lol:.A kto widział moje relacje z psami odniesie o dziwo inne wrażenie owszem jest i w łeb ,jest i nagroda ,jest masa zabawy ,dużo przywilejów i dyscyplina.A trochę "boje się" brać psa ze schronu ,a głównie boję się wycia/niszczenia itd.To tez tak z przymrużeniem oka ,bo jak pies będzie mi niszczył to mam to daleko i głęboko ,a z racji mojej orientacji będzie to NA PRAWDĘ GŁĘBOKO:evil_lol:Przeżyłem i demolującą chate Kaje i ujadającego godzinami Czarka i w sumie nic nie robiącego ,ale zdrowo j.....tego Lucasa więc żaden pies mi nie straszny.[/QUOTE]
[I][B]Oluś Ciebie bym widziała z czilką :loveu::loveu::loveu::diabloti:[/B][/I]

Posted

[quote name='Rinuś'][I][B]Oluś Ciebie bym widziała z czilką :loveu::loveu::loveu::diabloti:[/B][/I][/QUOTE]

Koniecznie w różowym dresiku :loveu::evil_lol:

Posted

Cziłka żyłaby u nas jakieś 2sekundy:evil_lol:Zginęłaby przez przypadek Luc by na nią usiadł ,albo nadepnął ,ew zgniótł niechcący w pysku.

Posted

Chyba zadarłam z miejscowymi :diabloti:

Idę sobie o 23 kulturalnie wynieść śmieci do frakcji suchej, a tu mi jakieś małe COŚ wypada [B]spod [/B]samochodu na parkingu i jazda na Zuzę. Lekko się poirytowałam :diabloti: i powiedziałam "nununu pieseczku, paszli won" czy coś w tym stylu :hmmmm: Przypomniałam sobie jednak, że jest to Jamnik Nieskalany Smyczą, który mieszka w bloku obok i sam się wyprowadza, oszczekując psy, ludzi i srając gdzie mu się podoba, podczas gdy pańcia królewna stoi w klatce i czyta gazetę albo w ogóle jej nie ma. To sobie myślę: no f u c k i n g way :diabloti:

I idę do pańci, z pytaniem: czy to pani pies, ten tam?
- No tak, a co się stało?
- A bo go właśnie kopnęłam w dupę, jak na nas wyskoczył na parkingu dwa bloki dalej.
- No wie pani?!
- No co? Co ja miałam zrobić, przepraszam, paluszkiem mu pogrozić?
- Ale ona się zwykle nie rzuca na psy... :roll:
- A skąd pani to wie, skoro pani stoi tu, a ona biega tam?
- Proszę pani, TO JEST JAMNIK! [:evil_lol:] Pobiegła za kotem!
- A co mnie to obchodzi? Dlaczego zresztą ja tego psa w życiu na smyczy nie widziałam?
- To coś pani źle patrzy!
- To ja zadzwonię może na SM i policję i zobaczymy, kto źle patrzy...
- To... to ja też powiem, że pani tu wyprowadza psa a jest zakaz [istotnie, jest jakaś zmiętolona tabliczka 'zakaz wyprowadzania psów', ale Zu stoi na chodniku i sobie wącha zaspę].
- Chyba sobie pani żartuje :diabloti:
- [gulgocze pod nosem] DO WIDZENIA! [kłap drzwiami od klatki, poszła sobie].

A chciałam jeszcze porozmawiać :(

W każdym razie zadzwoniłam na SM i rozmawiałam sobie z miłym panem dyżurnym, który stwierdził, że kobiecie się rzeczywiście za dużo wydaje i zaprosił mnie do jednostki na rozmówkę. No to pojadę :diabloti:

Żeby było śmieszniej, mam nagrane, jak w rożnych dniach i porach ta kiełbasa na nóżkach stoi i drze ryj pod klatką. Ja nie jestem mściwa, luzem biegające psy mam w nosie, o ile mi się nie rzucają z ryjem na psa czy na mnie, a tutaj... trafiła kosa na kamień. Trzymajcie kciuki :evil_lol:

Posted

a tam jamniki są fajne :lol:
trzymamy kciuki !

miałam tzn mam taka jamniczke blok obok która zawsze próbuje swoich sił z każdym psem który waży się na nią choćby brzydko spojżeć , 2 razy ściągałam moją suke z tej jamniczki bo tamta przyszła się gryźć po tych 2 razach do tej pory jak widzi moja suke nie patrzy na nas tylko sika i dumna idzie w drugą strone .(jamniczka wolno wychodząca, puszczają rano zabierają wieczorem).
mam tylko nadzieje że nie przyjdzie jej nigdy do głowy lecieć z zębami na młodego bo tego nie daruje .

Posted

Ja nie twierdzę, że są niefajne, ale babie się chyba w doopie poprzewracało i szuka kogoś, kto jej przywróci myślenie...

Posted

[I][B]Ja miałam jamnika i gdyby mógł to by zeżarł wszystkie samce dookoła :diabloti::diabloti: tylko suczki tolerował i to niektóre - wybrane :evil_lol:
Teraz uważaj, bo babunia zacznie Cię prześladować :cool3:[/B][/I]

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...