Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

Dokładnie najgorszy moment mojego życia to wyjście z bloku na spacer z psami.Ale głównie dlatego ,że zastanawiam się czy pod windą będzie stać tępa dzida ze swoim kundlem ,albo idiotka z jorkami:diabloti:

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wiecie, ja robię obczajkę na wszystkie strony, jak tam stan zapsienia na daną chwilę :roll: Na wsi to działa całkiem spoko, w mieście niestety nie działa :shake:

Posted

ten piesek za podrapanie dresa musial chodzic przymusowo do weterynarza w ramach kwarantanny, bo stara dresa zglosila pogryzienie.
w sumie za kazdym razem jak widzielismy typa, to chcielismy mu powiedziac, zeby pozdrowil stara albo zapytac jak tam stara.

teraz znow mam chec sie go o to zapytac:)))




u mnie na dzielni jest jednak calkiem zajebiscie. ja normalnie wychodze z chaty i to zwylke jeden pies jest nawet luzem i jeszcze nigdy nic zlego mnie nie spotkalo. ludzie z mojej bramy nawet nie wywalaja resztek przez okno, bo sa kulturalni.

Posted

[quote name='a_niusia']u mnie na dzielni jest jednak calkiem zajebiscie. ja normalnie wychodze z chaty i to zwylke jeden pies jest nawet luzem i jeszcze nigdy nic zlego mnie nie spotkalo. ludzie z mojej bramy nawet nie wywalaja resztek przez okno, bo sa kulturalni.[/QUOTE]
ja tak też teraz mam, ale wiesz co? Jak wychodziłam z wyżłem, który zaczepiony był do innych psów wyrywny, to tez robiłam obczajki na wszystkie strony hihi aktualne kurduple nawet zaatakowane obejdą obiekt półkolem bez większego wzruszenia, wiec mi się ten luz też udziela ihihi

Posted

moj pies tez jest dosyc wyrywny...a nawet bym powiedziala, ze na maxa. ale odwrotnie-ona po prostu kocha, kocha pieski. jednak w ogole nie mam obaw, ze mi spieprzy. nawet najmniejszych.

za to moj drugi piesek, ktory w zyciu nie podbiegl do innego psa, bo od urodzenia gardzi innymi przedstawicielami swojego gatunku, jest na smyczy i nie sadze, zebym kiedys odwazyla sie wyjsc z nim na trawnik bez smyczy lub tez nie prowadzic go na smyczy do miejsca, w ktorym odbywamy spacer. po prostu to jest pies, we lbie ktorego nie wiadomo, co siedzi.

Posted

Jak miałem tylko Czara i Kaje to też miałem luz ,bo oni zwykle nawet na ujadającego w ich stronę psa nie reagowali.Ale od kiedy jest Luc to oczywiście wspomagają go dzielnie z tym ,że stara gwardia na "ryj k...a" sie zamyka tak młodego to nie ucisza nic ,a nic:diabloti:

Posted

u mnie takie cos nie przechodzi, bo nie pozwalam moim psom wdawac sie w pyskowki z idiotami. dokladnie tak tlumacze im, ze nie nalezy tego robic...

mlode jeszcze czasem probuje sie odszczekiwac przy plocie, ale dostaje za to taka dotkliwa w jej odczuciu kare, ze musialaby byc totalna kretynka, zeby probowac zbyt czesto...

Posted

[quote name='evel']Jezusie, napisałam maila. Zajął mi jedynie trzy strony w wordzie, małą czcionką :mdleje: :lol:[/QUOTE]

Czytałam, bardzo fajny mail - jak się hodowca nie pozna, to dupa wołowa, a nie hodowca :diabloti:

Posted

[quote name='Amber']Malina? OH? ;)[/QUOTE]

:siara:

[quote name='a_niusia']ale kiedy?[/QUOTE]

Że co najmniej za rok chciałabym nabyć małe szalone ;)

Posted

Nikt nie mówił, że moje poczucie estetyki jest całkiem OK. Ja np. nie mogę patrzeć na wielkie włochate kupy futra typu DON :evil_lol:

Posted

[quote name='evel']Nikt nie mówił, że moje poczucie estetyki jest całkiem OK. Ja np. nie mogę patrzeć na wielkie włochate kupy futra typu DON :evil_lol:[/QUOTE]

ja tez nie, o nie...

nie cierpie owczarkow niemieckich.
do budy z tym.

Posted

Są maliny brzydsze i ładniejsze, hieny tak samo - niektórym bliżej do ONków, innym do belgów ;) Zresztą pokazywałam tu kiedyś malinę, która była absolutnie, totalnie i do cna obrzydliwa :evil_lol:

Posted

Mi się większość psów nie podoba z wyglądu, taka smutna prawda ;) Ale akurat holender jest tak samo szkaradny jak malina, można powiedzieć, jeden pies ;). Ja np. w ogóle bym się nie zdecydowała na trzymanie psa z podszerstkiem w mieszkaniu :eviltong: Można gadać na igły, ale to co wypada z kosmatych psów to już poważne przegięcie :lol:

Posted

[quote name='Amber']Ja np. w ogóle bym się nie zdecydowała na trzymanie psa z podszerstkiem w mieszkaniu :eviltong: Można gadać na igły, ale to co wypada z kosmatych psów to już poważne przegięcie :lol:[/QUOTE]
Ja nie zdecyduję się na żadnego psa z wypadającą sierścią;-) Na szczęście jest troche ras nie gubiących kudłów, trzeba strzyc ale coś za coś;-)

Posted

Mój Jax ma podszerstek, a i tak lecą z niego igły :lol: A maliny kosmate? Kosmate to chyba sa np. terviki, gronki - bo maliny to chyba nie tak bardzo? No i DONa do maliny też cięzko porównać z kosmatością :lol:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...