panbazyl Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 w "biurowcu" w którym pracujemy wprowadzilam w klopie pewną zasadę - ma być papier - i to zawsze w zapasie! w każdej kabinie. Kupujemy sami, ale juz pojawiają się i inne kolory srajtaśmy (znaczy sie ktoś inny też już kupuje), kupiliśmy zapaszek do klopa, do spłukiwania mydło kiblowe - nagle pojawiło sie i drugie w kiblu. Idzie powoli, ale do przodu. Najważniejsze, ze do przodu :) Bo innym chyba zaczyna być wstyd - mam taką nadzieję. Nie wymagam jakiś nie wiadomo jakich marek srajtaśmy czy zapachów kiblowych, ale podstawowy pakiet higieniczny. Nie wiem jaka do tej pory była tu tradycja kiblowa. Ale - wybaczcie - z naręczem srajtaśmy po korytarzach snuć się nie mam zamiaru, komuna się skończyła - papier jest dostępny i nie na kartki i nie kosztuje majątek, tak samo jak woreczki na psie kupy. Ja tylko raz widziałam w świecie (w Luxemburgu dokładnie) w centrum stojak na woreczki z woreczkami na psie kupska. I było mi wstyd za towarzystwo z busa z którym jechalam tam na wystawę, że jak zobaczyli ten stojak z woreczkami to nabrali tyle, że nie zostało nic.... Bo co - bo za free były woreczki????? Tak trudno wziąć tyle ile bylo trzeba i zostawić innym? Ale - co mnie baaardzo cieszyło - bo to był wyjazd z psami - WSZYSCY sprzątali po swoich psach, wszyscy :) to było bardzo budujące :)
BBeta Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 Ja spacery po osiedlowych trawnikach ograniczam do minimum, 5 minut wokół bloku na flexi i do domu, więc mam gdzieś czy ktoś sprząta gówna po swoim psie czy nie, chcesz - sprzątaj, nie chcesz - nie sprzątaj, nie mój cyrk nie moje małpy :eviltong:
Vectra Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 a ja powiem Wam , że u mojej mamy na osiedlu , sporo ludzi sprzątać zaczęło. Fakt że pięknie odnowili osiedle .... tak jest kilka hektarowy plac zieleni , dwie górki i takie tam. Porobili przepiękne place zabaw - ogrodzone !!! zadbali o zieleń i alejki .... jest pełno koszy na śmieci ... jest od groma psów , może dużo nie sprząta , ale część sprząta. Więc jak jestem ze swoimi psami u mamy , to też się schylam po to co nasze :diabloti: I tak to chyba działa , bo jak ludź zobaczył że sięgnęła po kupę swojego psa ... a 3 kupy miałam już w torebce , czekałam na jeszcze jedną .... ludzia pies też się zwalił jak koń ... i zapytał mnie czy nie mam aby jeszcze torebki bo zapomniał z domu wziąć ... i szła pani i też pies się zwalił i zamotana widząca że sprzątaliśmy , też wyjeła chusteczkę i zebrała zawartość. Zatem podejście , że skoro nikt nie sprząta to ja też nie , jest nooo mało mądre. Może trzeba dać przykład ? O tam ktoś sprząta , to ja też posprzątam. Byłam pod wrażeniem tego boiska ... potem tak się zastanowiłam , że przeszłam całe dookoła , psy za piłką ganiały i nie wlazłam w ani jedną minę ... czyli wniosek , że tam ktoś sprząta te gówna .... jakiś czas temu nie dało się tam wejść .... było więcej gówna niż ziemi ...
sacred PIRANHA Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 no to jest nadzieja, że u mnie tez zaczną sprzątać, bo ja się przeprowadziłam tutaj niedawno:-D W sumie jak się tak nad tym zastanowić, to jest juz jakas widoczna zmiana...jak tu sie wprowadziłam to wszyscy wychodzili z psami dookoła bloku tylko, między blokami po trawnikach sie kręcili, a my mamy całkiem niedaleko (przejsc przez ulice trzeba tylko) taki spory plac, nieuzytek, zarośnięty krzaczorami - ja tam za każdym razem ide i ludzie zaczęli wychodzić tam...szok:-D A za obwodnicą (która jest z drugiej strony naszych blokow) mamy normalnie szczere pola, na które jako jedyna z okolicznych mieszkańcow wychodziłam:crazyeye: a teraz co raz częściej spotykam tam sąsiadów...a jak zobaczyłam ostatnio sąsiadke z psem i piłkami i to dwiema:multi: to myslałam, że szczęke zgubie z wrażenia:diabloti:
panbazyl Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='BBeta']Ja spacery po osiedlowych trawnikach ograniczam do minimum, 5 minut wokół bloku na flexi i do domu, więc mam gdzieś czy ktoś sprząta gówna po swoim psie czy nie, chcesz - sprzątaj, nie chcesz - nie sprzątaj, nie mój cyrk nie moje małpy :eviltong:[/QUOTE] a czyje gówno????
BBeta Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='panbazyl']a czyje gówno????[/QUOTE] Zgadnij[B]!!!![/B] :diabloti:
panbazyl Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='BBeta']Zgadnij[B]!!!![/B] :diabloti:[/QUOTE] nie wiem więc pytam ;)
BBeta Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='panbazyl']nie wiem więc pytam ;)[/QUOTE] Mniej wiesz - lepiej śpisz :eviltong: ;) W małych miastach ludzie najczęściej są niereformowalni i żadne dawanie dobrego przykładu nie pomaga dlatego nie warto się przejmować, szkoda nerwów ;) Niektórych kultury może nauczyć tylko mandat ;)
panbazyl Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='BBeta']Mniej wiesz - lepiej śpisz :eviltong: ;) W małych miastach ludzie najczęściej są niereformowalni i żadne dawanie dobrego przykładu nie pomaga dlatego nie warto się przejmować, szkoda nerwów ;) Niektórych kultury może nauczyć tylko mandat ;)[/QUOTE] wybacz, ale nie rozumiem tego. Spać mogę nawet z milionem wiadomości. A mieszkam w tak małym zadooopiu, że wrony już dawno zawrócily wcześniej i jakos mi nie przeszkadza jak posprzątam po swoich psach. A co do mandatów, to w małych miejscowościach nie ma czegoś takiego jak straż miejska która to może dawać mandaty za psie goowna, często nie ma nawet posterunku policji, bo właśnie się zrestrukturyzowała i zredukowano część wiejskich posterunków. Zostajemy tylko my - właściciele psów którzy powinni swoja postawą pokazywać co i jak powinniśmy robić.
BBeta Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='panbazyl']wybacz, ale nie rozumiem tego.[/QUOTE] A ja nie rozumiem tego: [quote name='panbazyl']a czyje gówno????[/QUOTE] ;)
Unbelievable Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='panbazyl']wybacz, ale nie rozumiem tego. Spać mogę nawet z milionem wiadomości. A mieszkam w tak małym zadooopiu, że wrony już dawno zawrócily wcześniej i jakos mi nie przeszkadza jak posprzątam po swoich psach. A co do mandatów, to w małych miejscowościach nie ma czegoś takiego jak straż miejska która to może dawać mandaty za psie goowna, często nie ma nawet posterunku policji, bo właśnie się zrestrukturyzowała i zredukowano część wiejskich posterunków. Zostajemy tylko my - właściciele psów którzy powinni swoja postawą pokazywać co i jak powinniśmy robić.[/QUOTE] no to tobie nie przeszkadza, a mi tak i ja sprzątać gówna z gówna nie zamierzam, nie przeszkadza mi to w tamtym miejscu, tam gdzie chodzę na normalne spacery sprzątam
gops Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 pamiętam Martyna jak latałaś z kupą w woreczku na Sopockiej wystawie a nie było żadnych śmietników :lol: ja sprzątam ale nie wszędzie , nie widze w niektórych miejscach takiej potrzeby.
Tyna21 Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 My sprzątamy po Vatowskim kupy w białe worki takie jak w sklepach dają. Mamy zapas tych worków, bo gdzieś kiedyś kupiliśmy i czasami zdarza się, że maszeruję z kupą w tym worku bo nigdzie nie ma śmietnika :D Nie sprzątamy w dzikich miejscach ;) typu wały lub poligon.
evel Posted May 29, 2012 Author Posted May 29, 2012 Odchodząc od tematu kup, słyszę dzisiaj co spacer uwagi od znajomych psiarzy, że Zu to niezła laska teraz :evil_lol: I że wygląda trochę jak lwica z tą kryzą i kitką :roflt: [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/8383/zuzostrzyzenie.jpg[/IMG] Marzec i maj, pies ten sam :lol:
Unbelievable Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 jak ona przeraźliwie głupio wygląda w tej sierści :evil_lol: jak baleron na zapałkach :evil_lol:
evel Posted May 29, 2012 Author Posted May 29, 2012 [quote name='Unbelievable']jak ona przeraźliwie głupio wygląda w tej sierści :evil_lol: jak baleron na zapałkach :evil_lol:[/QUOTE] Jakby z 10kg więcej ważyła :eviltong: [quote name='BBeta']Sylwetkę Zu ma rewelacyjną :cool3:[/QUOTE] Sękju :cool3: Spod tony futra niestety nie było widać. Aczkolwiek raz mi się krew wzburzyła, jak jakiś pacan wet stwierdził, że Zu jest tłustawa (!!!) i mogłaby trochę zrzucić :diabloti: No to zrzuciła, futro :evil_lol:
anorektyczna.nerka Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 Co do sprzątana: widok kupska nie jest ani ładny w Warszawie, ani w Pcimiu dolnym, także, argument, że mieszka się w małym mieście, dlatego się nie sprząta można sobie wsadzić wiadomo gdzie. Fajnie Zuzol wygląda, ja myślałam do tej pory, że ona ma nadwagę.
BBeta Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='anorektyczna.nerka']Co do sprzątana: widok kupska nie jest ani ładny w Warszawie, ani w Pcimiu dolnym, także, argument, że mieszka się w małym mieście, dlatego się nie sprząta można sobie wsadzić wiadomo gdzie.[/QUOTE] To do mnie? Nie przypominam sobie, żebym napisała, że nie sprzątam po swoim psie, czytanie ze zrozumieniem się kłania...
Vectra Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 Fakt , z sierścią jest bardzo mało proporcjonalna. Kurde dziewczynki , u któreś z Was był w blogasku link do sklepu z tacami do klatek. Potrzebuje tace do klatek kupić plastikowe , pomóżcie :modla:
Unbelievable Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='Vectra']Fakt , z sierścią jest bardzo mało proporcjonalna. Kurde dziewczynki , u któreś z Was był w blogasku link do sklepu z tacami do klatek. Potrzebuje tace do klatek kupić plastikowe , pomóżcie :modla:[/QUOTE] canifel.pl
anorektyczna.nerka Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [QUOTE][COLOR=#000000][INDENT]To do mnie? Nie przypominam sobie, żebym napisała, że nie sprzątam po swoim psie, czytanie ze zrozumieniem się kłania...[/QUOTE][/INDENT] [/COLOR] A czy ja napisałam, że to do Ciebie? Czytanie ze zrozumieniem się kłania...
BBeta Posted May 29, 2012 Posted May 29, 2012 [quote name='anorektyczna.nerka']A czy ja napisałam, że to do Ciebie? Czytanie ze zrozumieniem się kłania...[/QUOTE] Jasne, że NIE do mnie, przecież to NIE ja pisałam o małych miastach... :diabloti: [B]evel[/B], wybacz, już się nie odzywam :diabloti:
evel Posted May 29, 2012 Author Posted May 29, 2012 [quote name='anorektyczna.nerka'] Fajnie Zuzol wygląda, ja myślałam do tej pory, że ona ma nadwagę.[/QUOTE] Wypraszam sobie :eviltong: Nadwagę to sobie mogę mieć ja na własne życzenie, ale mój pies nie ma prawa mieć nadwagi, bo nie ściągnę sobie na łeb miliona psich choróbsk i niedomagań związanych z nadwagą ;) A poza tym pies z nadwagą by nie dał rady funkcjonować tak, jak Zu, a ja nie widzę przyjemności w spacerkach z parówą kolebiącą się koło nogi i bardzo, bardzo jestem wrażliwa na wagę Zu, zwłaszcza, że ona kastrowana i ma trochę tendencję do obrastania w tłuszczyk jak się zaburzą proporcje żarcie-ruch. No i nasz dr House by nas zabił za nadwagę, bo to bardzo obciąża serce. I oprócz tego, całkiem prywatnie, uważam, że psy z nadwagą są po prostu obrzydliwe :evil_lol:
Recommended Posts