fioneczka Posted March 1, 2010 Share Posted March 1, 2010 dobrze że Dorcia wraca pomalutku do zdrówka mam nadzieję że u Mamy to tylko stłuczenie ... a Twoje uczulenie ... proponuję wapno musujące 3xdziennie i smarowanie maścią echinapur (tania ok 7-9 zł z wyciagiem z jeżówki) ja mam uczulenie na dłoniach przez całe lato ... u mnie skutek rewelacyjny ... nie trzeba było Dorci renala podjadać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vlk Posted March 1, 2010 Share Posted March 1, 2010 z finansami krucho :|, więc podniosę tylko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 1, 2010 Author Share Posted March 1, 2010 Dzięki za dobre rady :) Chyba wiem od czego to. Dostałam sweterek od przyszłej teściowej. Może on mnie podrażnił? Ale z drugiej strony swetrolubna i nawet gryzące mi nie przeszkadzają. Och bo ten renal tak (nie) apetycznie pachnie. Chciałam ją zachęcić jak i ja jem. Mama ma gips. Pęknięta główka kości ramiennej. A ja 2 tyg zwolnienia opieki. Jak nie urok to... Ach, no i najważniejsze. Przyszedł lek. Zaraz zadzwonie do lecznicy poinformować ich o tym fakcie, potem muszę zrobić mamie śniadanko i podkarmić Dorcię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 1, 2010 Author Share Posted March 1, 2010 Dzięki za dobre rady :) Chyba wiem od czego to. Dostałam sweterek od przyszłej teściowej. Może on mnie podrażnił? Ale z drugiej strony swetrolubna i nawet gryzące mi nie przeszkadzają. Och bo ten renal tak (nie) apetycznie pachnie. Chciałam ją zachęcić jak i ja jem. Mama ma gips. Pęknięta główka kości ramiennej. A ja 2 tyg zwolnienia opieki. Jak nie urok to... Ach, no i najważniejsze. Przyszedł lek. Zaraz zadzwonie do lecznicy poinformować ich o tym fakcie, potem muszę zrobić mamie śniadanko i podkarmić Dorcię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 1, 2010 Author Share Posted March 1, 2010 Dzięki za dobre rady :) Chyba wiem od czego to. Dostałam sweterek od przyszłej teściowej. Może on mnie podrażnił? Ale z drugiej strony swetrolubna i nawet gryzące mi nie przeszkadzają. Och bo ten renal tak (nie) apetycznie pachnie. Chciałam ją zachęcić jak i ja jem. Mama ma gips. Pęknięta główka kości ramiennej. A ja 2 tyg zwolnienia opieki. Jak nie urok to... Ach, no i najważniejsze. Przyszedł lek. Zaraz zadzwonie do lecznicy poinformować ich o tym fakcie, potem muszę zrobić mamie śniadanko i podkarmić Dorcię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amica Posted March 1, 2010 Share Posted March 1, 2010 [quote name='Marzenuś']Mam ochotę usiąść i płakać. Moja mama wczoraj upadła. No i... coś jej chrupnęło w ramieniu. Właśnie TZ z nią pojechał do szpitala. Bardzo chciałabym z nią byc ale lek może dziś przyjść. No i muszę czuwać. No i muszę przedłużyć zwolnienie. Ból w tej ręce jest tak silny, że musiałam się jej pomóc umyć i ubrać. Prawa ręka, cała spuchnięta. Oby to nie był obojczyk... Być może chirurg wystawi mi zwolnienie na opiekę, bo przeciez nie zostawię jej na 8 godzin. A trzeba się jeszcze Dorą zająć. Podać leki, pomóc zjeść, wyjść na siku. Czasem już tego nie ogarniam. Jak się jedno prostuje, to drugie się wali. Mało tego, wyskoczyły mi na rękach krostki. Diabelnie swędzące.[/QUOTE] Witam serdecznie! Często jest właśnie tak, że jak się wali to lawinowo.... Też tak mialam w pewnym momencie i to było straszne. Jednak w przyrodzie zawze musi by zachowana równowaga! Po tym deszczu i burzy wyjdzie juz wkrótce cudowne słońce i bajkowa tęcza - zapewniam Cię o tym! Głowa do góry! Nie daj się przygnębieniu! Pomysl o tym, że udało się uratowac Dorę! Czyli jednak nie wszystko się sypie:):):) ! Dziś puszczam przelew na Dorcie! Gorąco pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted March 1, 2010 Share Posted March 1, 2010 [quote name='Marzenuś']Dzięki za dobre rady :) Chyba wiem od czego to. Dostałam sweterek od przyszłej teściowej. Może on mnie podrażnił? Ale z drugiej strony swetrolubna i nawet gryzące mi nie przeszkadzają. Och bo ten renal tak (nie) apetycznie pachnie. Chciałam ją zachęcić jak i ja jem. Mama ma gips. Pęknięta główka kości ramiennej. A ja 2 tyg zwolnienia opieki. Jak nie urok to... Ach, no i najważniejsze. Przyszedł lek. Zaraz zadzwonie do lecznicy poinformować ich o tym fakcie, potem muszę zrobić mamie śniadanko i podkarmić Dorcię.[/QUOTE] KUrcze...z mamuska, to sie "porobiło"..ale bedzie dobrze...nie ma tego złego...W każdym razie nie zazdroszcze..ale pamietaj, ze choc fizycznie z Toba byc nie mozemy, to duchowo jesteśmy caly czas i slemy cieple mysli i słowa..ja nawet na lekcjach o Tobie dzieciakom opowiadam(o bohaterstwie i miłości do przyjaciela- to bardzo wychowawczy przykład):D Ciesze się bardzo, że lek przyszedł Marzenus;) Myślisz, ze jeszcze dziś Dorcia bedzie miala podany..??? Kiedy nastepne wyniki krwi..??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 1, 2010 Author Share Posted March 1, 2010 Podany będzie jutro jak będzie "nasz" wet. A badania krwi miały być jutro bądź w środę, ale nie wiem czy coś się nie zmieni przy leku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted March 1, 2010 Share Posted March 1, 2010 [quote name='Marzenuś']Podany będzie jutro jak będzie "nasz" wet. A badania krwi miały być jutro bądź w środę, ale nie wiem czy coś się nie zmieni przy leku.[/QUOTE] No to sie cieszę...a jak Dorcia..??? Sniadanko poszlo bez oporów..??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 1, 2010 Author Share Posted March 1, 2010 Idzie nam coraz lepiej. Mam wrażenie, że ona woli zjeść już sama nic dostać żarełko na siłę. Byłyśmy też na spacerku, bardzo nam się podobało dopóki nie zaczęło padać i okropnie wiać. Na szczęście nie chodzimy daleko i szybko uciekłyśmy do domu. Dla Dory to była frajda :) Teraz powinnyśmy iść na siku, ale na dworze jest tak wstrętnie, że żadnej z nas się nie chce. No ale trzeba. Muszę zaraz w piecu napalić, bo zimno się robi a nie chce za bardzo hałasować, bo mama usnęła. Całą noc z bólu nie spała. A kotłownia jest za ścianą mamy pokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted March 1, 2010 Share Posted March 1, 2010 Marzenuś, dobrze, że chociaż sprawa z mamą wyszła jak Dorci się poprawiło. Chociaż kilka promyków słonka zaświeciło. Poza tym jest już lek, więc następny promy słonka na Twoim niebie zajaśniał. Trzymajcie się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emigrantka Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 Marzenus, poszlo dzisiaj 50zl ode mnie dla Dorci ... Trzymajcie sie obie.. tzn wszystkie 3 bo jeszcze widze mam.... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 2, 2010 Author Share Posted March 2, 2010 Dzięki Wam. Odcięło mnie od neta przez te wiatry. Lali humor dopisuje od rana. W lecznicy tak się kręciła, że kroplówka 2 razy "wyskoczyła". Nie chciała dać sobie pobrać krwi, zabierała łapkę. Ale już jej lepiej, poszłyśmy na dłuższy spacerek, poszalała troszkę i się wyciszyła. No i o wiele lepiej zjadła. Więcej na raz. Idzie nam coraz lepiej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wenia41 Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 :multi::multi::multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 cieszę się, cieszę się :D:D:D:D:D a jak Twoja wysypka Marzenuś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 a jak z tym lekiem , czy się przydał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 2, 2010 Author Share Posted March 2, 2010 Wysypka prawie znikła sama :) Znalazłam genialny sposób. Zwykła oliwka dziecięca :) Ja często w domu smaruje nią dłonie, bo mam wiecznie wysuszone. A lek zaczniemy od jutra. Dziś nasz lekarz nie dał rady dojechać. Minimalnie się morfologia poprawiła, ale anemia jest nadal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 [quote name='Marzenuś']Wysypka prawie znikła sama :) Znalazłam genialny sposób. Zwykła oliwka dziecięca :) Ja często w domu smaruje nią dłonie, bo mam wiecznie wysuszone. A lek zaczniemy od jutra. Dziś nasz lekarz nie dał rady dojechać. Minimalnie się morfologia poprawiła, ale anemia jest nadal.[/QUOTE]A co z keratyninią..???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 2, 2010 Author Share Posted March 2, 2010 A no właśnie zapomniałam napisać. Spadła do.... 4 :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 [quote name='Marzenuś']A no właśnie zapomniałam napisać. Spadła do.... 4 :D[/QUOTE] :o:o:o...jupi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wunia Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 do 4 :D:D:D:D sukces, sukces :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 2, 2010 Author Share Posted March 2, 2010 Mocznik też spadł. Fosfor się minimalnie obniżył, więc nadal muszę katować Lalkę Maaloxem. A pluje nim, że ho ho. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted March 3, 2010 Share Posted March 3, 2010 [quote name='Marzenuś']Mocznik też spadł. Fosfor się minimalnie obniżył, więc nadal muszę katować Lalkę Maaloxem. A pluje nim, że ho ho.[/QUOTE] Najlepiej to zeby nie bylo mocznika i keratyniny...jaka jest norma..??;/ Miejmy nadzieję, ze po tym leku sie wszystko unormuje:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wenia41 Posted March 3, 2010 Share Posted March 3, 2010 :Cool!::klacz::sweetCyb::klacz::sweetCyb::klacz:To dobre wieści!!! Super, super, super teraz tylko z górki powinno być. :Cool!: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzenuś Posted March 3, 2010 Author Share Posted March 3, 2010 Norma kreatyniny jest do 1.7 Więc już nam niewiele brakuje. O mocznik nie pytałam, bo najbardziej mnie martwi kreatynina. Łoooj. Posprzątałam, umyłam podłogę, pozmywałam naczynia, ugotowałam Lalce jedzonko, mamie śniadanko i herbatę. Wstawiłam pranie, wyszłyśmy na spacerek. Dora się tak rozbrykała, że do domu nie chciała wracać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.