enia Posted October 14, 2006 Share Posted October 14, 2006 Kto pokocha nasza ogarkę??? ona juz tak dlugo czeka........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted October 15, 2006 Share Posted October 15, 2006 Podnoszę...kochani, może popytajcie może się rozejrzyjcie uważnie, może macie jakąś możliwość dania Żanetce szansy na dom (choćby tymczas)? Ja mam ocieploną budę (jeśli się przyda dla niej w nowym miejscu-przekażę) , mam też uzbierane (od ogaromaniaków) 200 zł i odłożone na jej potrzeby (przekażę także), myslę też że gdyby był kłopot z utrzymaniem Żanety (karmą itd) to też zrobimy zbiórkę i grupa VI pomoże finansowo (jak to już się działo wielokrotnie wcześniej)...nie mamy tylko dla niej miejsca by ją ulokować...rany, pomóżcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 15, 2006 Share Posted October 15, 2006 Bea i Samograj, moze by sie skonsultowac jeszcze z innymi wetami - absolutnie Was do niczego nie namawiam, ale zycie mnie nauczylo ze niektorzy ludzie mowia rzeczy "na wszelki wypadek". Moge porozumiec sie z producentem szczepionek parvo (bo szczepionka to zywy, oslabiony wirus, wiec nie jest wykluczone ze pies po przebytym parvo dziala wlasnie jak "szczepionka"), poza tym moge zadzwonic do glownego weterynarza w Szwecji (odpowiednik Panstwowego Instytutu Weterynarii, gdzie sa swietni specjalisci, odpowiadajacy na pytania, wiele razy korzystalam z ich rad gdy nie bylam pewna co do wypowiedzi weterynarza). Zreszta jesli chcecie, mozecie same tam napisac: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] strona [URL]http://www.sva.se/dokument/stdmall.html?id=1228[/URL] Nie wiem jaka bedzie odpowiedz, ale bardzo boje sie siania paniki "na wszelki wypadek", ostatnio bylam swiadkiem takiego wybuchu u swietnej weterynarz, potem okazalo sie ze wogole nie bylo powodu do niepokoju.... Mam popytac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 15, 2006 Share Posted October 15, 2006 Pogrzebalam na stronie SVA, znalazlam informacje zarowno dla weterynarzy jak i wlascicieli: [URL]http://www.sva.se/dokument/stdmall.html?id=1143[/URL] (wiem ze jezyk dziwny ;-) ) Tlumaczenie bedzie doslowne, wiec brzydko po polsku, mysle ze przezyjecie ;-) info dla weterynarzy odnosnie przenoszenia infekcji: "CPV-2 ma oralno-fekalny sposob zarazania. Zainfekowane psy zaczynaja rozprzestrzeniac wirus w kale 3-4 dni po zarazeniu, co oznacza ze czeso zakazaja zanim wystapia kliniczne symptomy. Wydzielanie wirusa moze dojsc do 14 dni. Po tym okresie pies moze przenosic wirus na futrze i lapach". Info dla wlascicieli zwierzat: [URL]http://www.sva.se/dokument/stdmall.html?id=1144[/URL] "Wirus rozprzestrzenia sie przez kal w ciagu okolo 2 tygodni. Po tym okresie pies moze nadal rozprzestrzeniac wirus, jesli ma resztki kalu na lapach czy futrze. Zainfekowane psy zaczynaja zarazac zanim pokaza sie pierwsze symptomy choroby" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted October 15, 2006 Share Posted October 15, 2006 Konsultowałam się z 2 wetami. Powiem krótko. Nie wiemy z jakim szczepem wirusa mamy do czynienia bo parwo w czystej postaci prawie nie występuje. Jesli istnieje choć cień ryzyka-nie ma o czym mówić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted October 16, 2006 Share Posted October 16, 2006 Żaneciu kochana co z tobą będzie? kolejna zima w schronisku........:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina1 Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 [B]Eniu i Folen ![/B] [B] Chciałam się Was zapytać, czy byłaby możliwość wysterlizować Żanetkę w Węgrowie i umieścić ją na okres rekonwalescencji u lekarza w szpitaliku(oczywiście opłacanym). Wy najlepiej znacie sytuację, czy jest wogóle jakis szpitalik,bo wiem już ,ze w schronisku takiej możliwości nie ma. Boimy się, ze ona przy kolejnej cieczce znowu zostanie zaszczeniona. Bardzo proszę o odpowiedź. Rozważamy sterylizację w W-wie, ale jeśli by była możliwość na miejscu, suka nie przeżywała by stresu związanego z przewożeniem jej.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Sabino , jest możliwość sterylizacji w Węgrowie przez tych samych fachowców co nam wciskali kit o zatruciu pokarmowym u szczniąt zmarło ich ok.15 , oni nie maja szpitaliku juz sie o to dowiadywałam, żadnej suni po operacji nam nie przetrzymają.Szczerze mówiąc ja do nich nawet zaszczepic psa bym nie poszła.Trzeba szukać może w Siedlcach lub Mińsku dobrego lekarza co nam sunie przetrzyma skoro Warszawa odpadła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina1 Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Enia, W-wa nie odpadła, jeśli chodzi o sterylkę, tylko o tymczas. Po prostu, jak wspomniałam, dla suki byłby mniejszy stres , nie przewozić ją tak daleko, ale skoro na miejscu nie ma warunków, myślimy dalej. Mówisz, ze w Sidlcach,lub Mińsku? Cen za operację z pobytem 10-dniowym pewnie nie znasz? U nas jest drogo, ale wszystko jest możliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Rozmawialam z pania Jadzia na temat sterylizacji - mowila ze jak dowioza jej barakowoz, urzadzi w nim izolatke dla suk po sterylizacji (podobno gmina ma dawac pieniadze na sterylizacje, tyle ze byl problem co potem). Obawiam sie tylko ze gmina oplaci lokalnemu weterynarzowi, o ktorym pisze Enia :-( Mysle ze z Zaneta trzeba sie faktycznie pospieszyc, bo podejrzewam ze sterylka aborcyjna w Wegrowie nie wchodzi w gre.... Moze porozmawiac z pania Jadzia na temat tej izolatki? Czy Wegrow ma umowe z SGGW? Wiem ze schroniska placa tam polowe ceny.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina1 Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 [quote name='Osiolek']Rozmawialam z pania Jadzia na temat sterylizacji - mowila ze jak dowioza jej barakowoz, urzadzi w nim izolatke dla suk po sterylizacji (podobno gmina ma dawac pieniadze na sterylizacje, tyle ze byl problem co potem). Obawiam sie tylko ze gmina oplaci lokalnemu weterynarzowi, o ktorym pisze Enia :-( Mysle ze z Zaneta trzeba sie faktycznie pospieszyc, bo podejrzewam ze sterylka aborcyjna w Wegrowie nie wchodzi w gre.... Moze porozmawiac z pania Jadzia na temat tej izolatki? Czy Wegrow ma umowe z SGGW? Wiem ze schroniska placa tam polowe ceny....[/quote] Własnie to mnie niepokoi, że zanim będzie to pomieszczenie,suka znowu bedzie w ciąży. Czy nie wchodziłby w grę tymczasem zastrzyk przesuwający cieczkę o jeden cykl? Wiem , ze coś takiego jest możliwe, bo swojej suce dawałam. Nie byłam zadowolona,bo uważam, że miała potem jakieś zaburzenia hormonalne, ale zawsze to lepiej niz kolejne szczeniaki. Czy wiadomo, kiedy będzie ten barakowóz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Barakowoz juz jest (z tego co wyczytalam w sieci). Moze by sie dowiedziec z tym SGGW? Choc Zaneta jest duza, a zdaje mi sie ze cena sterylki zalezy od wielkosci psa..... Zastrzyk pewnie mozna by dac, ale problem tylko troche sie przesunie..... Moze zadzwon do pani Jadzi - ona jest za sterylkami, spytaj jak to wyglada? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina1 Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 [quote name='Osiolek']Barakowoz juz jest (z tego co wyczytalam w sieci). Moze by sie dowiedziec z tym SGGW? Choc Zaneta jest duza, a zdaje mi sie ze cena sterylki zalezy od wielkosci psa..... Zastrzyk pewnie mozna by dac, ale problem tylko troche sie przesunie..... Moze zadzwon do pani Jadzi - ona jest za sterylkami, spytaj jak to wyglada?[/quote] Na SGGW,sterylka kosztuje ok. 300 zł, a całodobowa opieka w szpitalu 30/dobę. Oczywiście ne wiem jaka jest znizka za psa ze schr. i czy Węgrów ma umowę. Postaram się dowiedzieć, jak równiez o tel do pani Jadzi, wieczorem od Beai100, chyba ,że tutaj sie ktoś jeszcze odezwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Jesli schronisko ma umowe z SGGW, to placi sie polowe ceny, tylko trzeba podac ze jest to pies xe schroniska. Jesli nie ma umowy, to napewno mozna podpisac. tel do pani Jadzi: 0695 512 250 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Barakwóz juz stoi, ale remont musi byc, podłoga kiepska ponoć, tak własnie mialo byc, że w barakowozie będa też chore psiaki i po operacjach.... kierowniczka nie ma podpisanej umowy z SGGW nie wiem czemu, jesli chodzi o zastrzyk , to moja kotka miala po tym ropomacicze. Sama nie wiem co robić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 A nie moze podpisac umowy? Bo ja tez slyszalam ze po zastrzyku moga byc komplikacje..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 [quote name='Sabina1']Na SGGW,sterylka kosztuje ok. 300 zł, a całodobowa opieka w szpitalu 30/dobę. [/quote] Jeżeli chodzi o SGGW to ja załatwię zniżkę. Tylko mój kolega musi ochłonąć po podróży poślubnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 [quote name='bea100']Żaneta mogła przejść tym razem np bezobjawowo jako pies uodporniony-schroniskowy ale ma wirusa w sobie (jest tego wielkie prawdopodobieństwo, niemal 100 procentowe)...będzie ,,wydalała" tego wirusa z siebie do pół roku i zarażała [/quote] Pies nie wydala z siebie wirusa przez pół roku! Wydala tylko w okresie gdy choruje, czy objowowo, czy bezobjawowo. Wirus żyje ok pół roku w środowisku - dlatego miasta są powszechnie skażone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Haniu, to co piszesz zgadza sie w 100% z tym co bylo na stronie Szwedzkiego Panstwowego Instytutu Weterynarii. Czyli ryzyko przyniesienia parvo jest jak tylko karmiaca suka przekroczy prog domu - zawsze....... A czy orientujesz sie czy mozna np. psa w czyms wykapac, tak zeby zabic ewentualnego wirusa z futra i lap? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 [quote name='Osiolek'] A czy orientujesz sie czy mozna np. psa w czyms wykapac, tak zeby zabic ewentualnego wirusa z futra i lap?[/quote] Zastanawiałam się nad kąpielami w wirkonie w takich sytuacjach. Musze poczytać opakowanie co tam jest napisane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Wiem ze koniowi przemywa sie virkonem nogi, jak ma wysypke od blota (nie wiem jak sie ta wysypka po polsku nazywa). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
samograj Posted October 17, 2006 Share Posted October 17, 2006 Bój Sie Boga żanetko, Na 17 Stronie , To Jak Ty Masz Znależć Dom, Cioteczki Posnęły Lub Szaleją Na Innych Watkach- Ktoś Nie Spi, żeby Spać Mógł Ktoś!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
samograj Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 ŻANETKO!!! PRZED CHWILĄ CIĘ TAM UMIEŚCIŁAM ( jak zwykle nie śpię- ale nie ważne, docenią to moi prawdziwi przyjaciele) [URL]http://zwierzeta-forum.low.pl/vp22875.htm#22875[/URL] marne szanse, ale próbowac trzeba, a nóż... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Wspaniale Samograj, każde zamieszczone info jest ważne. Ja wczoraj miałam telefon w sprawie ogara ale schronowego nie chcieli :shake: No nic, trzeba próbować dalej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
samograj Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Mam to samo , każdy woli psa choćby nawet z targu, z bazaru-niewiadomedo pochodzenia nawet ,ale nikt nie chce wziąć ze schroniska!!! jak załatwiałam sprzedaż szczeniaka od PUZ, zaprzyjaźniona rodzina juz go chciała brać, niestety... do pewnego momentu!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.