Patmol Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 na samym końcu tej długiej trąby no i oczy można odgryżć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 28, 2012 Author Share Posted December 28, 2012 Na samym końcu trąby jest dziurka,dziurki nie odgryzą ;-) Oczy - owszem - ale jeszcze im się nie udało. Za to biała mysz nie ma nic - oczy tylko haftowane, a nosa nie ma.:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 super taka zabawka ha będę szukać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzike Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 Jasza, jak patrzę na te zdjęcia kopalni to zimno mi się robi... Misia miała niesamowite szczęście, że Cię spotkała... O ile Nelka ma petardy w głębokim poważaniu to Szira cała się zaczyna trząść jak ktoś trzepie dywan :mdleje: więc już w sobotę wyjeżdzamy do aikowo - głusza to co prawda nie jest, ale na pewno będzie mniej wystrzałów niż u nas, w centrum Warszawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 28, 2012 Author Share Posted December 28, 2012 Zazdroszczę. Bardzo. Nam zostaje łazienka i książki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 Ja od dziś zaczęłam podawać mojej Fredzi kalmaid, mam nadzieję, że trochę pomoże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 A Koks szczeka na petardy. Jak długo strzelaja , tak długo on się miota przy oknie i szczeka. W tym roku mu sie tak zrobiło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 28, 2012 Author Share Posted December 28, 2012 To tak jak Bazyl Maciaszkowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 a ja obserwuję Sweetie -psa, którego mam od lutego raczej jest tchórzliwy wczoraj leżał sobie na posłanku, z drugim psem i kotem wszyscy spali nagle huk, petardy -mieszkamy prawie w centrum takiego średniego miasta Sweetie chciała podskoczyć; juz sie podrywała; ale popatrzyła -kot i drugi pies -żadnej reakcji, jakby nie słyszeli no to też się połozyła i za chwilę -znowu huk -taki kilkakrotny, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał sweetie podniosła głowę -pozostałe zwierzaki nawet oczu nie otworzyły no to i ona się położyła może będzie dobrze [URL="http://smayliki.ru/smilie-910839399.html"][IMG]http://s16.rimg.info/9d33c72636c38aaef5a73977ee0845c8.gif[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 A my od kilku dni aplikujemy już stress out, bo wystrzały już są :/ Masakra :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 28, 2012 Author Share Posted December 28, 2012 Byle do wtorku.. Lara - napisz potem proszę, czy ten KalmAid zadziałał choć trochę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 [quote name='Jasza']Byle do wtorku.. Lara - napisz potem proszę, czy ten KalmAid zadziałał choć trochę.[/QUOTE] Koleżanka w zeszłym roku dawała Zomiren. Podobno baardzo pomagał. Testowała wcześniej inne i nic, bez reakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 [quote name='Jasza']Byle do wtorku.. Lara - napisz potem proszę, czy ten KalmAid zadziałał choć trochę.[/QUOTE] KalmAid kompletnie nie umiem mojej suni zaaplikować :/ to straszny niejadek. Jak ktoś chce to mogę posłać dalej, to może komuś się bardziej przyda. Przy stress out widzę, że się aż tak nie trzęsie i nie denerwuje, ale zobaczymy jak będzie w sylwestra jak będzie apogeum. Narazie dzisiaj na osiedlu były wystrzały i nie chce iść na dwór, będę musiała ją wynieść siłą, pewnie bez warków i gryzienia się nie obędzie :/ A co to jest ten Zomiren? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 Zomiren- Wskazania: Zaburzenia lękowe (lęk napadowy i uogólnione zaburzenia lękowe) – lęk, napięcie, obawa, poczucie niepewności i zagrożenia, drażliwość, wzmożona reaktywność układu wegetatywnego: przyspieszone bicie serca, wzmożone napięcie mięśni, suchość w ustach, uczucie braku tchu, zlewne poty, zaburzenia czynności przewodu pokarmowego, uczucie duszności i/lub ściskania w gardle. Lek na recepte. Także dla ludzi. Vet może przepisać. Dobrze tolerowany przez ludzi , co do psów - wiem tylko o dwóch. Też było OK. Trzeba podać kilka dni wcześniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 [quote name='ania shirley']Zomiren- Wskazania: Zaburzenia lękowe (lęk napadowy i uogólnione zaburzenia lękowe) – lęk, napięcie, obawa, poczucie niepewności i zagrożenia, drażliwość, wzmożona reaktywność układu wegetatywnego: przyspieszone bicie serca, wzmożone napięcie mięśni, suchość w ustach, uczucie braku tchu, zlewne poty, zaburzenia czynności przewodu pokarmowego, uczucie duszności i/lub ściskania w gardle. Lek na recepte. Także dla ludzi. Vet może przepisać. Dobrze tolerowany przez ludzi , co do psów - wiem tylko o dwóch. Też było OK. Trzeba podać kilka dni wcześniej.[/QUOTE] To może się spytam przy okazji szczepień. Sress out chyba działa - wystrzały są, ale Megi nie panikuje. Podnosi kufę do góry i patrzy się chwilę w tamtym kierunku, podwinie ogon, ale potem zaczyna iść normalnie, ogon podnosi, jest ok. Podaję jej już od poniedziałku, bo to ziołowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Dzielna Megi! My dzisiaj wrócilismy wcześniej ze spaceru, strzelanie "złapało" nas na wielkiej łące i aż echo niosło. Misia ma juz kocyk w łazience, bo nie chcę, żeby co chwilę leżała na kafelkach zimnych. Reksio na szczęście boi się tylko kiedy słyszy strzały, po chwili nasłuchuje, dochodzi do wniosku, że to koniec i idziemy dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 A nam dziś na popołudniowym spacerze dwóch durnych nastolatków rzuciło "kapiszona" po nogi - nie wiem , czy to sie tak nazywa, ale wybucha z głosnym hukiem po chwili. Wybuchło (tzn. hukneło) najwyżej 3-4 metry od nas. Reszte możecie sobie wyobrazić. Po przyniesieniu psa do domu , nie uważam juz , że jest za chudy. Siedzi po łózkiem i sie trzesie. Nogi bym z...... :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Aaaa, juz używam niecenzuralnych słów! Co za połamańcy!!! Wredne skunksy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 [quote name='Jasza']Aaaa, juz używam niecenzuralnych słów! Co za połamańcy!!! Wredne skunksy!!![/QUOTE] Ja też! Nienawidzę takich gnojków!!! Mam ochotę im tego kapiszona do majtek włożyć :angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Oj chyba by im jeb..w makówke..za tego psa.. masz racje Jaszo az chce sie uzyc łaciny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Nie bał sie petard, ale teraz chyba bedzie sie bał. Strzelają pojedyncze na osiedlu- nie głosno, a on się wtedy bardziej kuli. Nawet do jedzenia nie wyszedł- zawsze je wieczorem. Płakać mi się chce jak na niego patrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 U mnie raz na jakiś czas wystrzał i Fredzia lata po domu, szuka miejsca. Sylwester będzie trudny.... Gdybym była z kimś, kto zająłby się moim psem jakby gnoje rzuciły kapiszona czy petardę przed nami, to chyba bym pobiła. Bo nerwy by mi nie wytrzymały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 29, 2012 Author Share Posted December 29, 2012 Żal Koksa. Moje teraz śpią i oddycham z ulgą, bo cały dzien nerwowy.... Awit - Twoje ogonki wygladają tak delikatnie..takie strachulce z dużymi uszami.. Która to Fredzia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted December 30, 2012 Share Posted December 30, 2012 Fredzia to uszata pinczereczka. Wiek 7,5 roku, waga 9kg, bo to pinczerek średni<spod stadionu> Ale tłuszczu zero, skórka i mięśnie, talia jak u osy, zazdroszczę jej figury:-) Serce jak u zająca, dygotki często jak u tych rozdygotanych ratlerków a siła fizyczna jak u 40kg psa:-) I cholernie szczekliwa, co ją niepokoi to szczeka. Jak ktoś chciałby mieć psa co robi wiele hałasu o nic polecam pinczera:-) I na razie tylko Fredzia bardzo boi się petard, Tereska nie. Tereska ma inne swoje niepokoje. Bardzo współczuję Koksowi, przecież pies o słabszym sercu mógłby zawału dostać<tfu> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted December 30, 2012 Share Posted December 30, 2012 No właśnie, co z tymi z chorymi sercami? :( Przy okazji, zajrzyjcie cioteczki do wątku kotki z Zabrza, która żyje pod chmurką: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237912-Kotka-w-Zabrzu-pod-chmurk%C4%85-w-ci%C4%85%C5%BCy-potrzebne-na-transport-leczenie-karm%C4%99!!!?p=20199619#post20199619[/url] Szukamy transportu, gdyż kochana cioteczka Ginn zaoferowała dla kotki dt - pomóżcie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.