urwisek Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Ta odległość do Was mnie kiedyś załamie. Mam i stare szafki kuchenne (chyba z 6) i łachów różnych pełno, nawet styropianu pozostałego po budowie trochę. Wszystko to "gabaryty", których wysyłka wielokrotnie przekroczyłaby ich wartość :( Nawet nie pytam czy ktoś jakim dostawczym nie jedzie z wawy w pomorskie - bo to bez sensu :(:(:( Sprytny pomysł te budy ze styropianu - tylko coś ciężkiego na górze położyć (nawet kamienie) - bo nawet w osłoniętym miejscu - jakiś zabłąkany podmuch i rozniesie taką konstrukcję po okolicy. A po cholerę Wam lodówkę włączać na taki mróz? U mnie "kostki mięsne" wiszą sobie (żeby się nic nie dobrało) w reklamówkach na dworze. Toż takie minusy to dopiero niezła zamrażarka robi!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Jest transport Szczecin - Warszawa i z powrotem (jak tylko pogoda się poprawi), ale autem osobowym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.R.S. Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 [quote name='Greven']Hm, a próbowaliście... poszukać go...? :diabloti: [/QUOTE] Nie... na wiosnę sam się odnajdzie! [B]Gagateczka[/B] czy z tą budą to aktualne? Możemy dziś wieczorem po nią podjechać.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Ciocia katlis zameldowała telefonicznie zakup 16 puszek z jedzeniem dla kotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted January 28, 2010 Author Share Posted January 28, 2010 [quote name='Greven']Ciocia katlis zameldowała telefonicznie zakup 16 puszek z jedzeniem dla kotów.[/QUOTE] Super! Będziecie zbierać te wszystkie rzeczy (szafki, koce itd) w jednym miejscu w Szczecinie, żeby je potem na raz zabrać? Potrzebne będą też pewnie miski. Chyba nawet takie większe, jakich używa się w kuchni, byłyby lepsze od tych psich/kocich. Gdyby ktoś miał zbędne na pewno by się przydały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 W niedzielę postaram się zapakować jakieś garnki do transportu Ani i Rafała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemi Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Zapisuję sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gagateczka Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 [quote name='A.R.S.']Nie... na wiosnę sam się odnajdzie! [B]Gagateczka[/B] czy z tą budą to aktualne? Możemy dziś wieczorem po nią podjechać..[/QUOTE] Aktualne jak najbardziej. Na PW wysyłam kontakt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lupi Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 [quote name='kinia098']O matko... Jak założycie jakiś wątek na miau, to podajcie link. Ale według mnie w pierwszej kolejności, to chociaż jakieś szmatki im tam podrzucić i sterylka ! Będzie ich tam więcej, jeśli tego nie zrobicie :( Może podejdźcie do urzędu miasta? zapytać, czy nie dostaniecie talonów na darmowe sterylizacje. Cholera :/[/QUOTE] Kinia! Nie ten adres. Jakiś czas temu próbowałam się dobić do gminy z tematem (po zmarłej starszej pani zostało duuużo kotów). Odpowiedź miałam jedną - 200 zł/szt u "rodzimego" weta i sprawa załatwiona :angryy:. P.S. Pozwolę sobie na małą prywatę. Cześć siorka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted January 28, 2010 Author Share Posted January 28, 2010 [quote name='Gagateczka']Aktualne jak najbardziej. Na PW wysyłam kontakt.[/QUOTE] Dziękujemy :loveu: Buda bardzo się przyda. [quote name='Lupi']Kinia! Nie ten adres. Jakiś czas temu próbowałam się dobić do gminy z tematem (po zmarłej starszej pani zostało duuużo kotów). Odpowiedź miałam jedną - 200 zł/szt u "rodzimego" weta i sprawa załatwiona :angryy:.[/QUOTE] Rozmawiałaś z Wójtem, czy z kimś z gminy, z ochrony środowiska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lupi Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Tak. Z kobietą z ochrony środowiska. Fakt że było to jakiś czas temu a obsada się tam zmieniła. Ale jakoś tak za bardzo nie wierzę w ich dobre chęci. Myślę sobie że jeżeli byłyby fundusze to z wet. Turniakiem można by było porozmawiać o tańszych kosztach sterylek (ja spróbuję nici chirurgiczne załatwić). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted January 28, 2010 Author Share Posted January 28, 2010 [quote name='Lupi']Tak. Z kobietą z ochrony środowiska. Fakt że było to jakiś czas temu a obsada się tam zmieniła. Ale jakoś tak za bardzo nie wierzę w ich dobre chęci.[/quote] Wtedy chyba pracowała tam Agnieszka, która faktycznie nie chciała nawet słuchać o jakiejkolwiek formie pomocy zwierzakom. Nie wiem, kto jest teraz na tym stanowisku, ale wydaje mi się, że to może wójt każe im oszczędzać... Kasa jest TYLKO na wywóz psów do schroniska. Płacą za to 500zł/szt, więc zwlekają ile się da, bo często "problem" sam się rozwiązuje (pies zostaje przejechany przez samochód, zastrzelony, przygarnięty itd...) Co stało się z kotami po zmarłej pani? [quote name='Lupi']Myślę sobie że jeżeli byłyby fundusze to z wet. Turniakiem można by było porozmawiać o tańszych kosztach sterylek (ja spróbuję nici chirurgiczne załatwić).[/QUOTE] Z goleniowskich wetów chyba tylko jego warto poprosić o zniżkę... Tyle, że najpierw muszą być deklaracje wpłat na sterylki (trzeba będzie z tym zdążyć zanim się okocą, czyli jest jeszcze trochę czasu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lupi Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 [quote name='Cudak']Wtedy chyba pracowała tam Agnieszka, która faktycznie nie chciała nawet słuchać o jakiejkolwiek formie pomocy zwierzakom. Nie wiem, kto jest teraz na tym stanowisku, ale wydaje mi się, że to może wójt każe im oszczędzać... Kasa jest TYLKO na wywóz psów do schroniska. Płacą za to 500zł/szt, więc zwlekają ile się da, bo często "problem" sam się rozwiązuje (pies zostaje przejechany przez samochód, zastrzelony, przygarnięty itd...) Co stało się z kotami po zmarłej pani? [/QUOTE] Wójt niestety też zbyt przychylny zwierzętom nie jest :(. W Gąsierzynie opowiadali mi że jak jechał na polowanie, zatrzymał się tuż za miejscowością i odstrzelił psa (ok. 100-150 metrów od zabudowań). Koty się rozeszły po polach i wiosce. Teraz w mrozy jakieś dwa obce kociambry próbują się kolegować z moją brygadą. Są zupełnie dzikie więc podejrzewam że to może też po tej kobiecie. Co do gminy Stepnica. Niestety jest to jeden wielki beton. Jest tu za mało osób które tak naprawdę rozumieją problem zwierząt. Wielokrotnie niestety osoby wykazujące chociaż minimum serca dla zwierzęcia są postrzegane jako niezbyt zrównoważone. Pies w domu?? Na łańcuch półmetrowy i dziurawy garnek na wodę. Kot po sterylce?? Lepiej 200 zł na wódę pod sklepem wydać (lepiej spożytkowane) - taka jest niestety rzeczywistość naszej wiejskiej gminy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tsu Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Ekipa w postaci Sandry, Ani i Rafała była już u mnie, wzięła szafkę (kibel nówka nie śmigana nie była w sferze ich zainteresowania, aczkolwiek Sandra nie omieszkała porobić sobie nad sedesem zdjęć), wzięła też futerka, kurteczki... Sandra mianowała się podpinką do futerka. teraz ekipa pojechała po budę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cudak Posted January 28, 2010 Author Share Posted January 28, 2010 [quote name='Lupi']Koty się rozeszły po polach i wiosce. Teraz w mrozy jakieś dwa obce kociambry próbują się kolegować z moją brygadą. Są zupełnie dzikie więc podejrzewam że to może też po tej kobiecie.[/QUOTE] Następnym razem, jak jakiś zwierzak będzie szukał domu, zakładaj mu wątek na forum. Zawsze jest jakaś szansa, że ktoś pomoże... [quote name='Lupi']Co do gminy Stepnica. Niestety jest to jeden wielki beton. Jest tu za mało osób które tak naprawdę rozumieją problem zwierząt. Wielokrotnie niestety osoby wykazujące chociaż minimum serca dla zwierzęcia są postrzegane jako niezbyt zrównoważone. Pies w domu?? Na łańcuch półmetrowy i dziurawy garnek na wodę. Kot po sterylce?? Lepiej 200 zł na wódę pod sklepem wydać (lepiej spożytkowane) - taka jest niestety rzeczywistość naszej wiejskiej gminy.[/QUOTE] Szkoda, że na przyrodzie/biologii w szkole nie poświęcą choć godzinki na pogadankę o bezdomnych zwierzakach, sterylkach itp Może to by coś dało, bo naprawdę sporo osób na wsi nie zdaje sobie sprawy, że można sukę/kocicę wysterylizować. Tyle, że ceny zabiegów też niestety zniechęcają... Prościej utopić/zakopać/udusić młode... Niektóre gminy częściowo lub całkowicie finansują sterylki, więc jest nadzieja, że i u nas kiedyś będzie lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Dziewczyny, wg mnie sterylizacje to najmniejszy problem. Z tym damy radę w odpowiednim czasie. Dzięki Iza za szafkę, w planach (pomysł Ani i Rafała) jest zrobienie z niej domku piętrowego. Jeśli chodzi o kibel, to nie mówię nie. Po prostu poczułam się onieśmielona na widok takiego dobra w zasięgu ręki.. w ogóle trochę "skarbów" leży tam u was pod schodami :evil_lol: Z ubrań w oko wpadła mi czarna kamizelka i nawet próbowałam ubrać w nią Werona, ale padł na śnieg i piszczał... chyba nie jego styl. Gagateczka, miło było poznać - i Ciebie i mamę. Serdecznie dziękuję Wam za pomoc i mam nadzieję na współpracę. Fajna ta szara kicia, na którą Ania polowała z aparatem. Wyraźnie nie przeszkadzał jej błysk flesza, chyba lubi być w centrum zainteresowania. "Innym" dziękuję za transport i całokształt ;) Ania, wstawisz jakieś zdjęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gagateczka Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Nam również było bardzo miło poznać :). Dobrze wiedzieć, że gdzieś są też ludzie, którym los zwierząt leży na sercu i nie jest się odludkiem :lol:. Co do Szarusi, to ona lubi być w centrum uwagi, ale oczywiście jak na kota przystało, na jej warunkach. ;) A buda niech służy, przynajmniej ktoś będzie miał pożytek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
A.R.S. Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 Szafeczka od tsu :loveu: [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT6470.jpg[/IMG] "Ile tam kotów wlezie???" [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT6476.jpg[/IMG] Szarusia [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT6499.jpg[/IMG] I budka od Gagateczki i jej mamy :Rose: [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT6501.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 28, 2010 Share Posted January 28, 2010 [quote name='A.R.S.'] "Ile tam kotów wlezie???" [IMG]http://i716.photobucket.com/albums/ww167/A_R_S_foto/PICT6476.jpg[/IMG] [/QUOTE] :lol: :lol: :lol: Jutro (dzisiaj w zasadzie) będę mieć pożyczony na 2-3 godziny samochód. Odbieram puszki od katlis. Jeśli ktoś ma coś jeszcze do przekazania na terenie Szczecina, to dajcie znać przed godz. 10 rano (może być sms). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Podnoszę koty. Czemu tu tak pusto? Żadnych pomysłów? Żadnych rąk do pomocy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lupi Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 [quote name='Greven']Podnoszę koty. Czemu tu tak pusto? Żadnych pomysłów? Żadnych rąk do pomocy?[/QUOTE] Jako urodzony malkontent stwierdzę że w parę osób świata się nie zbawi (a szczególnie w gminie stepnica). Byłam dziś przed godz 8 w porcie stepnickim. przy okazji odbioru karmy dla moich boorków postanowiłam podrzucić mruczkom am... Spotkałam dwa kociambry zainteresowane dokarmieniem - trzeci, dość "tłuściutki" kot kręcił się w zasięgu mojego wzroku i nie miał ochoty na "miskowe towarzystwo". Z tego co się dowiedziałam to rybacy nie pracujący w chwili obecnej, dokarmiają zwierza w ramach swych możliwości (a do portu codziennie ktoś przybywa) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lupi Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 [quote name='Greven']Dziewczyny, wg mnie sterylizacje to najmniejszy problem. Z tym damy radę w odpowiednim czasie. [/QUOTE] Wydaje mi się że nie ma po co czekać na"odpowiedni czas" sterylki. Im wcześniej tym lepiej - i można uniknąć w przyszłości problemów i wydatków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Zaznaczę kocurki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 [quote name='Lupi']Wydaje mi się że nie ma po co czekać na"odpowiedni czas" sterylki. Im wcześniej tym lepiej - i można uniknąć w przyszłości problemów i wydatków.[/QUOTE] Sterylizacja zagłodzonych kotów wolnożyjących przy ostrych mrozach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Odebrałam od katlis karton z puszkami, proszę: [img]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz192-1.jpg[/img] A tak wygląda promocja na NK [img]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz188.jpg[/img] [img]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/Obraz189.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.