Smyku Posted December 21, 2011 Posted December 21, 2011 A u nas takie niby niewinne a napadało po kostki . Brać sie już za łopate czy jeszcze poczekać ? Quote
majqa Posted December 21, 2011 Author Posted December 21, 2011 [quote name='Smyku']A u nas takie niby niewinne a napadało po kostki . Brać sie już za łopate czy jeszcze poczekać ?[/QUOTE] Brać, bo jak cholerstwo przymarznie... choć wiesz, z drugiej strony, od jutra ma iść do plus paru więc powinno stopnieć. Quote
Smyku Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 Zapomniałam dopytać , było wczoraj kujkuj ? Quote
emilia2280 Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 hihi, psiaki w kurtkach, bédzie na co popatrzec, ja juz szykujé popcorn i sié usadawiam wygodnie :p Quote
majqa Posted December 22, 2011 Author Posted December 22, 2011 [quote name='emilia2280']hihi, psiaki w kurtkach, bédzie na co popatrzec, ja juz szykujé popcorn i sié usadawiam wygodnie :p[/QUOTE] Może jutro się uda fotnąć, dziś dzień w biegu. :-) [quote name='Smyku']Zapomniałam dopytać , było wczoraj kujkuj ?[/QUOTE] Dzisiaj było. :-) Poszło spoko poza nerwami Cacka. ;-) Quote
agaga21 Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 iza, czytając o twoich kąpielowych wyczynach, zmobilizowałam się i uprałam pierwszego zwierza. jutro reszta będzie się pluskać :) Quote
majqa Posted December 22, 2011 Author Posted December 22, 2011 [quote name='agaga21']iza, czytając o twoich kąpielowych wyczynach, zmobilizowałam się i uprałam pierwszego zwierza. jutro reszta będzie się pluskać :)[/QUOTE] Bomba!!! :-) Tak 3mać Agago! :-) Quote
Jasza Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 [COLOR=teal]Majqo, spokojnych, dobrych Świąt.[/COLOR] [COLOR=teal]Odpocznijcie i cieszcie się sobą.[/COLOR] [COLOR=teal]Ja zawsze jestem, choć nie piszę.[/COLOR] [COLOR=teal]Trzymajcie się.[/COLOR] [IMG]http://lilas3.free.fr/LiensNoel/ImagesNouvelAn/Fenetre4.gif[/IMG] Quote
majqa Posted December 23, 2011 Author Posted December 23, 2011 [CENTER][SIZE=5][COLOR=darkgreen][I][B][COLOR=lime]Z serca... Wszystkiego, co najlepsze Kochani..., co sprawi, że na Waszych buziach pojawi się choć jeden, a bodaj i wymuszony radością, szczęściem uśmiech... [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/9652/46488214.gif[/IMG] [/COLOR] [/B][/I][/COLOR][/SIZE][/CENTER] Quote
agaga21 Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 [quote name='majqa']Bomba!!! :-) Tak 3mać Agago! :-)[/QUOTE](2/3 wykąpane) przydała by mi się też motywacja by zacząć sprzątać i gotować w końcu na te święta, bo coś nie mogę się za nic zabrać ;) najlepsze życzenia, przede wszystkim zdrowia i spokoju, by nic nie zakłóciło świątecznej atmosfery. Quote
majqa Posted December 23, 2011 Author Posted December 23, 2011 Agago, ja mam też takiego lenia, że mała głowa. To chyba zmęczenie i..., u mnie przynajmniej, świadomość, że ogarniam, prę na przód, odwracam się, a tam znów coś do poprawienia... Quote
majqa Posted December 28, 2011 Author Posted December 28, 2011 [COLOR=darkorchid][B][I]Dziś odeszła 16 letnia koteńka Kitka... [*] [/I][/B][/COLOR][CENTER][COLOR=darkorchid][B][I]Żegnaj maleńka... Ty wiesz, że i kochałyśmy i robiłyśmy wszystko, co było w naszej mocy, by Ci pomóc. :placz:[/I][/B][/COLOR] [COLOR=darkorchid][B][I][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/852/palacesieswiece1.jpg[/IMG] [/I][/B][/COLOR][LEFT]Gorąco dziękuję lekarzom z łódzkiej lecznicy CM-VET za iście królewskie zajęcie się naszymi zwierzakami, w tym i Kitką, za ciepłe podejście do zwierząt, szczere i kompetentne wobec klienta, za wiedzę, pomyślunek, serdeczność i serca. [/LEFT] [/CENTER] Quote
majqa Posted December 28, 2011 Author Posted December 28, 2011 Dostaliśmy popalić za wszystkie czasy... :-( Ważne, że Kicia już nie cierpi. Nie było szans jej pomóc. Mogę mieć nadzieję, że wie, że się staraliśmy, że wszystko kręciło się dla niej i wokół niej. Nawiasem mówiąc ja nie pamiętam od x czasu Bożego Narodzenia, które miałabym spokojne, normalne, bez zwierzęcego stresu... :-( Teraz się martwię, by rykoszetem coś nie wyrżnęło w mamę (b.chore serce), bo zajechała się za przeproszeniem na śmierć i przy okazji niemal zajechała mnie. W drodze do lecznicy zastanawiałam się, czy zdążę z kotem do..., czy najpierw zaliczę kardiologię. :roll: A... no i dowiedziałam się, że z mamą tak jest... przeze mnie, bo póki nie pokazałam jej jak w moim rozumieniu należy postępować ze zwierzętami to była twarda i normalna (sraty pierdaty), a ja ją skutecznie skrzywiłam i mam tego owoc. :shake: Quote
emilia2280 Posted December 28, 2011 Posted December 28, 2011 o kurczé, ja dziad dopiero przeczytalam, myslalam ze malenka jest w zlym stanie ale zyje :( Quote
majqa Posted December 28, 2011 Author Posted December 28, 2011 Ja sądziłam, że nie wygramy ze śmiercią Toli, bo jej stan był b.zły, a tu Tola wyszła na prostą ku zdumieniu nas i wetów za to piorunem, mimo wszystko piorunem przegraliśmy Kicię... Zasr... i bolesne przeżyciowo to życie. Quote
emilia2280 Posted December 28, 2011 Posted December 28, 2011 no wlasnie! o Toli myslalam, ona zyje, czyli dlugie zycie jej pisane :) Quote
majqa Posted December 28, 2011 Author Posted December 28, 2011 Toli zdecydowanie ma się na życie, na szczęście. Do tego jest od jasnej cholery. Żaden kot nie może do niej wejść. Nigdy nie widziałam aż tak terytorialnej kotki. Pięknie nabrała ciałka, z cukrem sobie radzę, insulina idzie dwa razy dziennie, karmę - dietę wrynia super. Wielka ulga. Jutro z kolei lecimy na kolejną kontrolę oczek u kocura Ryszarda (być może będzie udrażnianie kanału łzowego) i przegląd generalny Gustawa - ząbki, oczka, uszka, prostata, gruczoły, osłuch, badania krwi, czyli nad - i podwozie do przeglądu. W piątek zasuwam do roboty, po... mama na tapetę ortopedyczną, czyli znów wyjazd. Nie mam ostatnio czasu się w 4 litery podrapać. Meksyk. Dziś była u mnie na moment, przed wspólną wizytą przedadopcyjną, Amica ze swoim Skarbem Balbinką. Na tę okoliczność Łoker dostał takiego wścieku, że nie może wyjść zeżreć Balbisi, że... załatwił mi łóżko, wyrwał kawał materiału, odciągnął to łóżko od ściany (dalibóg nie wiem jakim cudem, bo łóżko pioruńsko ciężkie) aż zszywki wyleciały w powietrze... no to teraz już na 100% muszę umawiać tapicera. Czuję, że kiedyś skończę w zbitej skrzyni z siennikiem. :roll: Quote
emilia2280 Posted December 28, 2011 Posted December 28, 2011 o matko, do prywatnego lózka teraz Lok sié Majce dorwal! ja nie wiem, chyba tylko jak piszesz - drewno i sloma niedlugo hihi :p Quote
sylwiaso Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Majciu bardzo mi przykro....!!ucałuj od cioci i całego "lasku"swoje potfforki i moją trójeczkę z całych sił!!Nawet nie wiesz jaka jestem o nie spokojna!! Quote
majqa Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 [quote name='sylwiaso']Majciu bardzo mi przykro....!!ucałuj od cioci i całego "lasku"swoje potfforki i moją trójeczkę z całych sił!!Nawet nie wiesz jaka jestem o nie spokojna!![/QUOTE] Dziękuję Sylwuś... Twoja Trójeczka ma się znakomicie, uff, uff, uff. Nieustająco zapraszam na doglądnięcie i dobrą kawę, a jak nie zrobisz mi pilota z zaskoczenia tylko uprzedzisz i na dobrą wyżerkę. :-) Quote
sylwiaso Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Majciu jak bardzo bym chciała pojechać!!!!ale mam u siebie to co jest u Ciebie,że nie można zostawić,a jeszcze teraz te długie wieczory.A mamie wysiadł kręgosłup i na razie nie rusza się,bo nie było nigdy problemu,żeby została.Jak tylko znajdzie się możliwośc to na 1godz.ucieknę do Was!!!!Dzieki Bogu jak są zdrowe!Nie chciałam nigdzie pisać... odeszła 3tyg temu moja Babunia miała raka złośliwego!i takie to życie...................... Quote
majqa Posted December 29, 2011 Author Posted December 29, 2011 O jasny gwint... Bardzo, bardzo mi przykro z powodu Babuni... :-( Przytulam Was mocno. Dobre w tym wszystkim jest to, że jeszcze zdążyła ucieszyć się prawdziwym domem i grać w nim pierwsze skrzypce. Jeśli coś mogę podpowiedzieć w kwestii kręgosłupa Twojej Mamy, pisz, dzwoń... Coś mi tam mądrego może w łepetynie zostało. Uważaj tylko, by Mama się nie poślizgnęła, nie potknęła jak ma teraz gorszy czas, chodzi o uniknięcie bezwładnego, nie kontrolowanego szarpnięcia kręgosłupem (o złamaniu nie wspomnę). Quote
sylwiaso Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 Dobrze jak będzie problem to zadzwonię!!!Dzieki Quote
Magija Posted December 29, 2011 Posted December 29, 2011 przyszłam posiedzieć u Was troszkę Kituniu ['] 16 lat to kawał dobrego życia a wiem, ze u Izy to na pewno, choć to pociesza Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.