mari23 Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images39.fotosik.pl/337/bedb2de0ac2c7d89.jpeg[/IMG][/URL] 14.09.2010 ok. 15.45 Krecik odszedł za TM:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Starość – nie radość… ale młodość – nie wieczność ! Starość przyjdzie i na tego, kto po latach wiernej służby skazuje na tułaczkę w środku zimy psa, co ślepawy już i nieprzydatny…. Krecik tak właśnie stracił dom, ludzi, których kochał i z którymi tyle lat żył – na dobre i na złe dni…dzisiaj nie ma nikogo – samotny, niechciany, przeganiany i bity – trafił do tymczasowego miejsca przy pracowniczych barakach, ale tam wciąż zmieniają się ludzie, gdzieś się spieszą, nie wszyscy lubią pieski, a jeśli lubią, to nie zawsze mają cierpliwość do przerażonego psiaka, który ze strachu szczeka na zbliżających się, nawet ugryźć potrafi…. zimno mu też tam, bo choć buda porządna, to piesek maleńki... Wiele czasu trzeba i serca niemało, żeby to maleńkie, bezbronne stworzenie na nowo zaufało człowiekowi i bez lęku reagowało na odgłos kroków… Ile ma lat? Ile życia mu zostało? Trudni określić, bo nikt nie odważył się dokładniej obejrzeć maluszka, który wygląda jak krecik ze znanej bajki… tylko z tą różnicą, że bajka jest wesoła, a życie Krecika niestety nie... Schronisko to dla niego wyrok śmierci – jedynym ratunkiem jest domowy hotelik lub płatny dom tymczasowy – ale to są niemałe koszty, a jeszcze szczepienia przecież, odrobaczenie i odpchlenie… Czarny jak kret, mały, jak kret… i ślepy jak kret… ale czy jego miejsce jest tam, gdzie kreta??? czy już tylko śmierć go czeka ?????? [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/252/771b3243ff422158med.jpg[/IMG][/URL] lipiec 2010 Krecik widzi! przebywa w hoteliku doktora Stefana Guta od kilku miesięcy, wskutek podawania dobrej karmy oraz witamin ten staruszek odzyskał wzrok! zobaczcie sami: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/305/5af5db9e0d0d62aamed.jpg[/IMG][/URL] pomimo ogłoszeń wciąż nie ma domku.... prosimy o pomoc w ogłaszaniu i szukaniu domku Prosimy także o pomoc finansową - wpłaty na konto: Stowarzyszenie Help Animals ul.Sienkiewicza 10A 55-320 Malczyce BS Środa Śląska 85 9589 0003 0007 2023 2000 0010 ____________________________________ :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Dziękujemy za wpłaty dla Krecika: 10,- Kinga L. z Boguszyc:loveu: 30,- Paweł Piotr W. z Wrocławia :loveu: 25,- Jolanta Ewa Sz. z Imielina (SZYMOLKA2006) 21.07.:loveu: 100,- Urszula Elżbieta K. z Białegostoku 23.07. :loveu: Krecik musi opuścić hotel i bardzo prosi o deklaracje stałe - na płatny DT potrzeba 150 zł miesięcznie - to nie jest dużo, a jednak.... ______________________________________________________________ 14 sierpnia 2010r. Krecik opuścił hotel - jest u mnie... i już zostanie !:loveu: przecież to serce pęka, żeby dla takiego maleństwa od stycznia do sierpnia domu nie było w Polsce całej.... on taki biedaczek...:-( ten maleńki staruszek nie jest w najlepszym stanie zdrowia, do tego stres związany ze zmianą miejsca dla kompletnie niewidomego psiaka.... biedny Krecik, ale mam nadzieję, że szybko poczuje się bezpieczny i kochany a zdrowotne problemy miną zaglądajcie do Krecika czasem ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/334/74d33c434675d0f5med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"] [/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 24, 2010 Author Share Posted January 24, 2010 ten biedak bardzo pilnie potrzebuje DT... ale u kogoś, kto wie, jak postępować z pieskiem, na którego Gryzek mówią robotnicy... łatwo zgadnąć dlaczego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xmartix Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 zapisuję się biedny psiurek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 Jestem mari....nie moglaby CI odmowic..ale nie wiem czy na cos sie przydam.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milosnicy zwierzat Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 melduję się i ja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 24, 2010 Author Share Posted January 24, 2010 [quote name='gonia66']Jestem mari....nie moglaby CI odmowic..ale nie wiem czy na cos sie przydam....[/QUOTE] już to, że tu jesteście, dziewczyny kochane, to dla mnie nadzieja jakaś i otucha.... dziękuję ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 taka sobie JA też wpadłam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 tekst napisałaś taki,że wyć się chce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 24, 2010 Author Share Posted January 24, 2010 bo i wyć mi się chce... wciąż go widzę... nieporadne maleństwo, przerażone i szczekające "na oślep", byle odstraszyć... mnie nie ugryzł, ale gryzie Beatę, która się nim tam opiekuje - karmi go... w spawalniczych rękawicach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted January 24, 2010 Share Posted January 24, 2010 i mnie Ania tu zagoniła :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majka2222 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 adoptować - nie adoptuje, (mam psa już) ale mogę ogłaszać np. na necie p.s. jak jest bezdomny pies lepiej zawieźć go do schroniska tam bedzie mial chyba lepiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 ja myślę -może go wziąć do ciepłego boksiku u miłego weta w jego domowym hoteliku? zbierzmy grosik , kombinuję jak go tam jutro zawieść , nich może tam odżyje? właściwie jestem zdecydowana żeby to zroboić , jutro jadę podczas pracy w pół drogi do Obornik , albo po pracy , też nie mogę przez niego spac , bidula myślałam też żeby go zawieść do mojej mamy do dt , tylko z tym gryzieniem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 czy ktoś wie co z pieskiem z Sobótki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majka2222 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 czerda fajnie byłoby z tym dt u mamy, moze psa da sie zsocjalizowac jakos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 na pewno się da przeróżne gryzaki były u mamy -i poza Romanem, , który złapał panią listonoszkę za kolano a inną panią za pupę -nie było problemów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 to Twoja mama da sobie radę z tym gryzieniem? podejmuje się tego? rozmawiałaś z nią? czy klatka u miłęgo weta? jutro go zabierasz już na pewno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 musze omówić to z mari mama karmmiła go przez 2 tyg więc już ją zna ale to też a;eży od tego co może być dalej jeśli nie ma szansy na szybką adopcję lepiej żeby był w hotelu chcę to zrobić jak najszybciej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 25, 2010 Author Share Posted January 25, 2010 Dzwoniła znajoma dziewczyna... może pewna starsza pani wzięłaby Krecika... ale jak to zrobić, żeby jej nie gryzł??? chociaż... mnie nie ugryzł, jak podeszłam... Kropkę oswoiłam, to i z nim może by się udało, ale ja już nie mogę zwierzaków do domu brać... :shake:przekroczyłam "stan alarmowy" i granice zdrowego rozsądku już dawno (to znaczy, ja mogę, ale... TŻ się wścieka, a nie chcą go na wściekliznę zaszczepić! :evil_lol::evil_lol::evil_lol:) pójdę jutro tam do Krecika po pracy, a niech mnie nawet ugryzie, trudno, ale może się przekona, że nic mu nie grozi... biedak malutki :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 to może ten dt u mamy czerdy, żeby z nim popracowała parę dni? a później do tej starszej pani? teraz na pewno nie może do niej iść\! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 niewidome pieski wymagają odpowiedniego postępowania. Najpierw trzeba gadać już z odległości,żeby wiedziały że idzie się do niego, potem dać powąchać rękę, potem głaski po głowie i smaczki , a dopiero potem głaski po grzbiecie i tak za każdym razem ,aż się przekona ,że mu nic nie grozi i przyzwyczai się do głosów i zapachów. Ale pewnie to wiecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 26, 2010 Author Share Posted January 26, 2010 mam ślepaczka Charliego, niedawno był Czaruś i Kajtuś, co domki odnalazły, więc z wiedzą nie ma wielkiego problemu, gorzej z wprowadzeniem jej w czyn - ale od dzisiaj zaczynam... i to bez rękawic! :razz:może to ich się biedak boi, kto wie, co on przeszedł...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 czekam niecierpliwie na wiadomość co z twoimi rękami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 26, 2010 Author Share Posted January 26, 2010 ręce całe... nie ugryzł mnie! [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] biedaczek bardzo się boi ludzi, nawet nie chce wyjść z tej swojej budy, ledwie go wywabiłam pachnącym świeżo pieczonym mięskiem (mężowi obiadek uszczupliłam [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]), zmarzł więc po kilku kawałkach zjedzonych zabrał jeden i poszedł do budy - odważyłam się nawet włożyć tam rękę i dać mu resztę mięska... szczekał za mną, jak odchodziłam, ale nie pobiegł, żeby ugryźć... ciężko będzie go zsocjalizować, strasznie się boi ludzi... biedne maleństwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 i super ,że się rączki całe,jest szansa na zabranie go z budy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted January 26, 2010 Share Posted January 26, 2010 ty jesteś zaklinaczem psów!!! ma być cieplej może łatwiej będzie go oswajać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.