Jump to content
Dogomania

Pilne!Straszna KrAksa, watek wsparcia dla Ulv - POMOCY - dług u weta prawie 4 tysiące


Maddii

Recommended Posts

Juz jesteśmy, zaraz lecę na pocztę ;)

Nie wiem, jak w tej chwili, ale tydzień temu były nawet dwa dalmaty...



A tak wogóle, KrA nareszcie jest PADNIĘTA.... próby popsucia morza, oraz przeprawy wpław do Szwecji trochę wykopńczyły dziewczynkę.
Poważnie- KrA w kapoku szybko sie zorientowała, że pływa się jej dobrze, więc ile wlezie aportowała piłkę, do spółki z Dolcem Karilki, na co pozostałe psy patrzyły z lekkim niesmakiem. Na początku były ogromne fakle, ale nawet to nie przeszkadzało w wodnych szaleństwach. Za to Piki do morza z własnej nieprzymuszonej woli weszła dokładnie 4 razy ;)
Resztę czasu KrA spędzała ganiając za piłka po trawie, albo... kradnąc, ale musze przyznać, że była naprawde grzeczna tym razem. Raz tylko, kiedy dobrała sie do miski Saby, na hasło "zostaw to nie twoje!", zamiast odejść, porwała miske w zęby i zwiała z nią z domku, ale po prostu w misce było wyjątkowo pyszne jedzonko.

Piki postanowiła uatrakcyjnić atmosferę zlotu i kwadrans po przyjeździe... zaginęła. Robiło sie już ciemno, więc wszyscy uczestnicy, razem z psami latali po okolicy wrzeszcząc "Piku, Pikuuuu!!!!" i rozgarniając trawę. Pikselke znalazł w końcu Buell, a własciwie jego sunia ;) - daleko od ośrodka i bez szelek z identyfikatorkiem. .. Na szczęscie dobrze się skończyło, ale najadłam się strachu (ciągle nie rozumiem, czemu Piki ponosło tak daleko i czy na pewno SAM się tak oddaliła), a przez cały zlot co i raz ktos nerwowo pytał "Gdzie Piksel?"

Aha- Kra spotkała koleżankę, też na wózku ;)

Wracałyśmy w 3 sztuki ludzi i 4 psy, więc nikt nam do wagonu sie nie dosiadał, a żeby było zabawniej, to podobno pół pociągu okradli, a nas nie- czemu trudno sie dziwić, biorąc pod uwage, że na Piki mówię "Dzwoneczek", w podłogę zajmowały trzy spore futra....

Spiekłam sobie ramiona i nos, mam pełno piasku WSZĘDZIE, mimo kąpieli, a wózek Kry jest cały w wyschniętych wodorostach.
Wieczorkiem zacznę wstawiać fotki....

Link to comment
Share on other sites

Wlazła w trawę i zniknęła. Szeleczki znalazły się następnego dnia...


W tej chwili jest coś znacznie gorszego- Piku jest bardzo chora. Dostała jakiegos ataku na spacerze, w moment byłysmy u weta, niestety nie wiadomo co jej dokładnie jest, miała drgawki, "rozjeżdża" się, zatacza. Dostała leki stabilizujące i kroplówkę i oby do rana........

Link to comment
Share on other sites

Pikulec trochę lepiej najprawdopodobniej miała udar.... Jeżeli nie poprawi sie jej całkiem, konieczna bedzie dalsza diagnostyka, bardzo kosztowna, a przez ostatnie tymczasy leżę i kwiczę finansowo..... :(


---------------------------------------------------------------------------------


A teraz trochę Kry w morskich falach:

[img]http://img408.imageshack.us/img408/2640/dsc0021iq.jpg[/img]

[img]http://img197.imageshack.us/img197/8782/dsc0025ck.jpg[/img]

[img]http://img687.imageshack.us/img687/7861/dsc0029cf.jpg[/img]

[img]http://img195.imageshack.us/img195/5202/dsc0044rhm.jpg[/img]

[img]http://img46.imageshack.us/img46/2666/dsc0063d.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Piku lepiej, rozrabia po staremu ;) (i awanturuje się rano, gdzi jest wujek- Piku na wyjeździe "zakochała się" w jednym wujaszku)

Za to mi sie popsuł palec- Kra mnie jeszcze na wyjeździe rozdeptała pazurem, wdała sie infekcja i mam zapalenie łoża paznokcia... Rozbawiłam setnie lekarza radosnym stwierdzeniam "myślałam, że zanokcica to choroba u bydła..." A jutro mam iść do chirurga... :-o

...za to palec, który wydawał się złamany, ma tylko lekkie pęknięcie a co! :razz:

Link to comment
Share on other sites

[img]http://img30.imageshack.us/img30/8696/dsc0071dv.jpg[/img]

[img][/img]

[img]http://img267.imageshack.us/img267/2739/dsc0076h.jpg[/img]

[img]http://img535.imageshack.us/img535/526/dsc0096ys.jpg[/img]

[img]http://img697.imageshack.us/img697/6012/dsc0104oe.jpg[/img]

[img]http://img205.imageshack.us/img205/1449/dsc0107av.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, już nie mam pomysłu gdzie jeszcze mozna pożebrać...

Pinczerka już jest u mnie, zdrowa, jeszcze tylko sterylka i będzie można poszukac domu. W klinice dług 1100 zł. Ratowanie Pikulca- ponad 200 zł. Próba ratowania przepiórki- 60 zł.
Koty zużywają tony żwirku.
W ciagu ostatniego czasu tylko jeden Kubuś jest na plusie, do wszystkich pozostałych tymczasów solidnie dołożyłam i... cholera nie wyrabiam.


A dziś zdarzyło się nieszczęście :( We Wrocławiu jest właśnie burza i podmuch wichury wybił mi szybę w oknie- cud, że na chodniku nikogo nie było...... Okna tak naprawdę nadają sie tylko do wymiany, a w tej chwili to mnie nie stać nawet na nową szybę......

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...