Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='halbina']zaznaczę wątek, w dyskusji udziału nie wezmę... ale szczerze powiedziawszy, ciekawa jestem, jak to się potoczy...[/QUOTE]

Halbino, przeciez to bylo do przewidzenia jak sie potoczy - i to od samego poczatku gdy sunia trafila do NaamahsChild. Przypominam watek suni wyrzuconej z auta gdzies w okolicach Pszczyny czy Tych , watku znalezc sie nie da na tym forum, stare linki nie dzialaja. Krecenie, macenie w kolko, az szczeniaki sie urodzily.....
Budrysek przyjechala z Zywca sunie zabrac , przepychanki, nie wpuszczenia do domu, zmiany adresu, cyrk.
Jestem ciekawa czy w tym celu fundacja Dr.Lucy wspierala fundacje ?
Na jej miejscu zadalabym zwrotu pieniedzy.

Posted

[quote name='ulvhedinn']Niestety argument o zabieraniu domów to broń śliska... równie dobrze można powiedzieć, że ładne psy zabierają domy brzydkim, (albo brzydkie ładnym) stare młodym, trudniejsze- bezprobelmowym.QUOTE]

Przykro mi, ale ten argument jest poparty bardzo prostym równaniem matematycznym - 6 psów więcej = 6 domów więcej, które trzeba dla nich znaleźć. Nie sądziałam, że będę musiała to rozkładać na czynniki pierwsze:
Liczba osób zainteresowanych adopcją psa jest znacznie mniejsza niż ilość psów czekających na adopcję.
Liczba naprawdę dobrych DS, którym z czystym sumieniem można powierzyć psa, też jest ograniczona.
Spośród tysięcy psów tylko jakiś procent znajdzie DS.
To są fakty, które wszyscy znamy.

Teraz kwestia moich obserwacji - jakie psy najczęściej znajdują DS:

- psy rasowe lub w typie - często idą do adopcji pomimo kalectwa, zaawansowanego wieku, chorób lub problemów behawioralnych
- psy ładne lub charakterystyczne (brzydota to kwestia względna, a wielu osobom bardzo brzydkie psy po prostu się podobają)
- psy młode, ze wskazaniem na szczenięta

Statystycznie największym przegranym jest przeciętny bury mieszaniec w wieku 6-12 lat, w miarę zdrowy, posiadający wszystkie kończyny, bez żadnych cech charakterystycznych.

Skupmy się tylko i wyłącznie na grupie osób zdecydowanych na adopcję szczenięcia - wyobraźmy sobie, że znaleźliśmy 6 DS. Pomyślmy, jakie szanse na adopcję ma 6 wypięlegnowanych szczeniąt w typie collie po tak pięknej suczce jak Miszka, a jakie 6 burych kundelkówi po nieznanych rodzicach, znalezionych jako zapchlone, brudne i wynędzniałe w kartonie pozostawionym w lesie.
Stawiałabym na 5:1 - bo prawdopodobnie choć jednej osobie zrobi się żal tych drugich.

Próby odwracania kota ogonem i twierdzenie, że szczenięta Miszki nie zabiorą domów innym - to hipokryzja.

Drugą kwestią jest fakt, że Miszka przebywa w DT 14 dni - nawet jeśli założymy, że urodzi szczenięta dziś, to w momencie zabrania jej z ulicy była w 46-48 dniu ciąży - wówczas większość weterynarzy wykonuje sterylizacje aborcyjne, chyba że suka jest w tragicznym stanie - Miszka w takim stanie nie była.

Przyjrzyjmy się całej sprawie od początku:

23.01.

[quote name='NaamahsChild']Ja chciałam zrobić aborcyjną, ale decyzja należy do dziewczyn, które pilotują jej sprawę.
Możemy też zrobić USG i określić przypuszczalną liczbę płodów. Jeśli około 3 to możemy pozwolić jej urodzić..
.[/QUOTE]

Od kiedy decyzja o sterylce aborcyjnej bezdomnej suczki uzależniona jest od ilości płodów ?

26.01.

[quote name='NaamahsChild'] Sterylka umówiona na 4 lutego[/B], rozmawiałam z wetem, mówił, że ten tydzień przy obecnym zaawansowaniu ciąży nie robi już różnicy i żadna krzywda się Miszce nie stanie:)[/QUOTE]

1.02.

[quote name='NaamahsChild']Ciotki, rozmawiałam z innymi wetami i kochaną Ulv. Mam coraz większe wątpliwości.
Jutro chciałabym zrobić USG i RTG, policzyć płody. I zadecydować.[/QUOTE]

3.02 pojawiła się informacja, że sunia nie kwalifikuje się już do zabiegu.

[quote name='eneda']Naama nie rozumiem jednej rzeczy? Dlaczego tyle zwlekałaś z zabiegiem??
Kiedy wyłapałyśmy Miszkę i miała robione usg, lekarz powiedział, że śmiało możemy ciachać....[/QUOTE]

Przykro mi, ale po dokładnym przejrzeniu wątku, od początku podejście do sprawy jest dość niepoważne.

Posted

Dada M, znakomicie przedstawilas chronologie wydarzen i kolejne mydlenie oczu ze strony dt.

[QUOTE]Przykro mi, ale po dokładnym przejrzeniu wątku, od początku podejście do sprawy jest dość niepoważne. [/QUOTE]Niepowazne ?
Nieodpowiedzialne przede wszystkim ! I nieszczere ! Lawirowanie i krecenie !

Mam nadzieje ze stowarzyszenie swietokrzyskie sie na przyszly raz gruntownie zastanowi czy takiemu dt powierzyc szczenna sunie .
Przypuszczam ze wolontariuszki z Zywca juz wyciagnely odpowiednie wnioski swojego czasu ....

Admirabilis6 by sie nam tu przydala !

Posted

Widać decyzja postanowiona Co mnie dziwi to fakt, ze suka pod opieką stowarzyszenia które na jakich zasadach wydaje psy do DS czy DT ???? bez zobowiązania o konieczności sterylki wykonania w skrajnych przypadkach eutanazji ślepego miotu??? Czy poprostu każdy może przyjechać psa zabrać i robić co mu się podoba.

Nesca skoro u was deficyt szczeniat to ja Ci chętnie przywiozę ile chcesz???? 20-30 moge byc jutro???? sukę którą tu pokazałam też chcesz??? Dziewczyno zastanów sie co ty wypisujesz gdzie ty żyjesz????

A ty ulv o jakiej bernardynce piszesz???? Beki wydana była po sterylce robionej tuż przed porodem suka jest zdrowa ma się swietnie w DS w Warszawie

Posted

Ulv się bernardynki pomyliły... [url]http://www.dogomania.pl/threads/179128-Sterylka-aborcyjna-albo-kolejne-szczeniaki-POTRZEBA-PIENIAE-DZY-NA-ZABIEG-POMA-A/page7[/url] post 65.
W takich momentach zastanawiam się czy pomaganie ma sens, skoro na miejsce jednego jest 6 innych..
W Łodzi też są 4 szczeniaki collie wyrzucone były do schronu.. Piękne, bardzo w typie.
Szkoda tylko, że lista osób które pomagają mądrze się zawęża..

Posted

[quote name='NaamahsChild']
Wiem, że podjęłam decyzję optymalną dla Miszki. .[/QUOTE]

To [B]TY[/B] jestes osoba decydujaca nad losem Miszki ???
Ja myslalam ze stowarzyszenie swietokrzyskie !

A optymalna decyzje chyba podjelas dla wlasnej kasy - mozesz sobie teraz x razy wiecej policzyc za opieke nad sunia plus calym miotem ! Gratuluje !
To sie nazywa przedsiebiorczosc !

Posted

Ja nie będę się w tej dyskusji udzielała, bo to bez sensu. Każda z dziewczyn wie najlepiej, chociaż 90% z nich Miszki na oczy nie widziało i zapewne widzieć nie będzie.
Miszka nie została wysterylizowana natychmiast, ponieważ na początku wet prosił o kilkudniową obserwację psa. Chorego zwierzęcia nie można ot, tak sobie zoperować, widocznie jednak są osoby, które wiedzą lepiej. Ich niech im tak będzie, ale nie kosztem zdrowia Miszki.
Zabieg miał się odbyć w ustalonym terminie, po ustalonej cenie. I to tak taniej. Gdyby nie fundacja dr Lucy, nawet nie miałabym za co jej wykonać. Chyba, że potrafi ktoś wyłożyć lekką ręką koło 300-400 zł za taki zabieg. Ja takich funduszy niestety nie posiadam.
Podjęłam się zaopiekowania się Miszką na czas porodu, odchowania maleństw, jeśli dziewczyny zadecydują, że tak ma być. Wszystkie terminy były podawane na wątku, każda informacja na bieżąco.
I tyle w tej kwestii. Pozwólcie, że skupię się na Miszce, bo to chyba ona ma w tej chwili największy problem.
Decyzję dotyczącą pozostania lub uśpienia szczeniąt omawiać będę z osobami za to odpowiedzialnymi i kompetentnymi w tej sprawie. Bo ta decyzja nie należy do mnie.

wellington - sprawę Tosi sobie daruj, bo akurat z Twojej strony należały się spore przeprosiny, nie tylko skierowane do mnie. Niesprawiedliwie oskarżając potrafi się zrobić komuś bardzo dużą przykrość.

[B]ulv[/B], no właśnie tak się zestresowałam zachowaniem Miszki, kilka razy dziennie sprawdzam czy już jest obrzęk pochwy (przy której coraz częściej sunia majstruje) oraz początek laktacji. Wg. badań płody są prawidłowe, ale sama wiesz, jak to jest, bo niejeden poród odbierałaś (tak jak i wiele sterylek aborcyjnych mamy za sobą).
Trzymaj kciuki za babeczkę naszą:)

Posted

[QUOTE]Bo ta decyzja nie należy do mnie.[/QUOTE] To jest sprzeczne z tym co napisalas poprzednio:
[QUOTE]Wiem, że podjęłam decyzję optymalną dla Miszki. .[/QUOTE]



[QUOTE]wellington - sprawę Tosi sobie daruj, bo akurat z Twojej strony należały się spore przeprosiny, nie tylko skierowane do mnie. Niesprawiedliwie oskarżając potrafi się zrobić komuś bardzo dużą przykrość.[/QUOTE]
Podaj link do watku tej suni, zeby kazdy mogl przeczytac i sobie wyrobic zdanie !!!

Posted

[B]Naam,[/B] trzymaj się dzielnie, bo przed Tobą teraz stresujące chwile ... trzymam mocno kciuki za zdrowie Miszki, a obiecane co-nieco ;) poślę w przyszłym tygodniu.

Posted

wellington, podjęłam decyzję - by sama, z dobrej woli pójść z nią na badania. I okazało się, że tym samym bardzo jej pomogłam. Badania były bezpłatne, nikt na tym nie stracił nic finansowo. A ja nabyłam informacji, które nie były zgodne z tym, co wiedziałam w momencie, gdy przybyła do mnie Miszka.

Tosia urodziła, bo nikt nie poinformował ani mnie (a ja tylko przekazywałam), ani, co najlepsze, nowego właściciela suni, że jest ona ciężarna. Sprawdzanie szczenności nie jest obowiązkiem żadnego ds. Nowa właścicielka dostała psa, który w niecały miesiąc zmienił się w 3. To chyba kłopotliwa sytuacja. Ale dziewczyna sama wychowała szczeniaki - a miała prawo podjąć taką decyzję - (w tym jednego niewidomego) i aktywnie szukała im domów. I bardzo jej za to dziękuję, bo wykazała się o wiele większą dojrzałością, niż ludzie, którzy szkalowali ją na wątku.

A teraz wróćmy do tematu Miszki i proszę, by na tym wątku były poruszane tylko te kwestie, które są z nią związane.

Posted

[quote name='Ewanka'][B]Naam,[/B] trzymaj się dzielnie, bo przed Tobą teraz stresujące chwile ... trzymam mocno kciuki za zdrowie Miszki, a obiecane co-nieco ;) poślę w przyszłym tygodniu.[/QUOTE]
Dziękuję Ewanko za wsparcie, cieszę się, że tyle osób ciepło myśli o Miszce:)

Posted

[quote name='wellington']To [B]TY[/B] jestes osoba decydujaca nad losem Miszki ???
Ja myslalam ze stowarzyszenie swietokrzyskie !

A optymalna decyzje chyba podjelas dla wlasnej kasy - mozesz sobie teraz x razy wiecej policzyc za opieke nad sunia plus calym miotem ! Gratuluje !
To sie nazywa przedsiebiorczosc ![/QUOTE]
To już duża przesada.
Zrzekłam się płatności za opiekę nad szczeniętami, za Miszkę tylko w tym miesiącu prosiłam o pieniążki.

Pracuję nocami jak kretynka, biorę dodatkowe nadgodziny, by móc odłożyć coś na utrzymanie rodzinki.
Przykre, gdy czyta się takie posądzenia..

Posted

[quote name='NaamahsChild']wellington, podjęłam decyzję - by sama, z dobrej woli pójść z nią na badania. I okazało się, że tym samym bardzo jej pomogłam. Badania były bezpłatne, nikt na tym nie stracił nic finansowo. A ja nabyłam informacji, które nie były zgodne z tym, co wiedziałam w momencie, gdy przybyła do mnie Miszka.

Tosia urodziła, bo nikt nie poinformował ani mnie (a ja tylko przekazywałam), ani, co najlepsze, nowego właściciela suni, że jest ona ciężarna. Sprawdzanie szczenności nie jest obowiązkiem żadnego ds. Nowa właścicielka dostała psa, który w niecały miesiąc zmienił się w 3. To chyba kłopotliwa sytuacja. Ale dziewczyna sama wychowała szczeniaki - a miała prawo podjąć taką decyzję - (w tym jednego niewidomego) i aktywnie szukała im domów. I bardzo jej za to dziękuję, bo wykazała się o wiele większą dojrzałością, niż ludzie, którzy szkalowali ją na wątku.[/QUOTE]

Nie podawaj SWOJEJ wersji wydarzen Tosi/Lolci tylko podaj linka do watku, wiem ze to forum ma dziwne zasady dot. wyszukiwarki, ale mozesz byc pewna ze JA ten watek odnajde.

Posted

[quote name='NaamahsChild']
Zrzekłam się płatności za opiekę nad szczeniętami, za Miszkę tylko w tym miesiącu prosiłam o pieniążki.

Pracuję nocami jak kretynka, biorę dodatkowe nadgodziny, by móc odłożyć coś na utrzymanie rodzinki.
Przykre, gdy czyta się takie posądzenia..[/QUOTE]

Podatek dochodowy placisz ?

Posted

[quote name='wellington']Podatek dochodowy placisz ?[/QUOTE]

Ohoho ................. to zaczyna być chore ... aż kipi zawiścią ....................:( .............. :(

[B]Przypominam, że tu pierwszoplanowe są psy!!!![/B]






[B]:shake:[/B]

Posted

Przeczytałam cały wątek i to co piszą tu co poniektórzy to przechodzi ludzie pojęcie. Naa pomaga psiakom jest dla nich DT uczy zaufania do ludzi, dba o nie, piszę o tym bo chyba zapomnieliście o tym.
Piszecie że trudno jest znaleźć DS, ale tymczasowy to DT do też wielkie szczęście. Bo jak było by tak prosto to nie było by tyle psiaków w schroniskach tylko w DT. A wy zamiast jej za to dziękować i wspierać, pomagać obrażacie, obwiniać i jeszcze posądzacie, że chce się dorobić. To nawet nie można nazwać bezczelnością.
Tak to właśnie jest dziewczyna chce pomóc robi wszystko, żeby było dobrze i ma za to nagrodę lincze.

Posted

[quote name='Dada M']
Drugą kwestią jest fakt, że Miszka przebywa w DT 14 dni - nawet jeśli założymy, że urodzi szczenięta dziś, to w momencie zabrania jej z ulicy była w 46-48 dniu ciąży - wówczas większość weterynarzy wykonuje sterylizacje aborcyjne, chyba że suka jest w tragicznym stanie - Miszka w takim stanie nie była.

[/QUOTE]

Dada M - bardzo dziękuję za głos:loveu:

[quote name='Justyna_wolontariat'] Co mnie dziwi to fakt, ze suka pod opieką stowarzyszenia które na jakich zasadach wydaje psy do DS czy DT ???? bez zobowiązania o konieczności sterylki wykonania w skrajnych przypadkach eutanazji ślepego miotu??? [/QUOTE]

Justyna - od początku było mówione o sterylce !!! wątek założyła Naa, ale o losach suni rozmawialiśmy na wątku innych kieleckich bezdomniakó, gdzie powklejaliśmy info o błąkającej się, nieufnej suni, którą podejrzewano o to, ze być może jest w ciaży i na potwierdzenie tego faktu zostało jeszcze w Kielcach, po złapaniu suni zrobione usg! o sterylce trąbiono od samego początku pobytu suni w dt!!! I Naa była jedyną osobą ,która zgodziła się dać tymczas suni...ja nawet nie wiedziałam na początku, ze to jest dt płatny...dopiero po rozmowie z EwaB się o tym dowiedziałam...

[quote name='NaamahsChild']
Zabieg miał się odbyć w ustalonym terminie, po ustalonej cenie. I to tak taniej. Gdyby nie fundacja dr Lucy, nawet nie miałabym za co jej wykonać. Chyba, że potrafi ktoś wyłożyć lekką ręką koło 300-400 zł za taki zabieg. Ja takich funduszy niestety nie posiadam.
[/QUOTE]

Naa - ja pytałam o koszt sterylki u ciebie i odpowiedziałaś mi, ze to ma być 180 zł - czy coś źle odczytałam?

Posted

[quote name='wellington']Podatek dochodowy placisz ?[/QUOTE]


A ja się tak zastanawiam po co Ty wo gule piszesz te głupoty, nie przekazałaś psiny pod opiekę Naa nie wpłaciłaś ani grosza na jej utrzymanie wiec co ty masz do tego? Dziewczyna robi kawał dobrej roboty, a ty jej kosztem poprawiasz sobie humor ?

Posted

W czym wy widzicie problem, urodzą się szczeniaki uśpijcie je, aborcja uśpienie miotu to samo i tak je zabijecie i tam, co to za różnica jak.

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...