tabaluga1 Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Zobaczcie co znalazłam w necie . [URL]http://www.tostom.pl/sznaucer_szczeniaki.htm[/URL] Kurde mole , czy Związek kynologiczny jeszcze pozwala na obcinanie ogonów ? Niewiarygodne ? A jednak . :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejb Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Nie powiedziałabym, że to produkcja szczeniąt... Widać, że ludzie z pasją... A czy obcinanie ogonów to aż takie okaleczanie? Nie zrozum mnie źle, nie jestem za tym, nie pozwoliłabym na to, jeśli chodziłoby o mojego psa...ale mam już sześciolatka w typie sznaucera z krótkim ogonkiem i nie uważam,żeby był jakoś strasznie okaleczony... Czasem mi go szkoda jaki się "namerdać" nie może, ale nie przeszkadza mu to w normalnym życiu. Okaleczanie to dla mnie bardziej brak badań na dysplazje np, choroby serca, oczu, genetyczne, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brams Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Związek nie ma nic do gadania. W krajach zachodnich zabrania się kopiowania i wystawiania takich psów. U nas - kopiuje się i wystawia bez większych przeszkód. Ogólnie prawo zakazuje kopiowania - ale ze względu nam zdrowie, itp -czyli - luka prawna jest.. choć niewielu wetów to robi.. Jest to sensowne przy psach myśliwskich - pracujących, i nic ponadto.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted January 19, 2010 Author Share Posted January 19, 2010 Bokser to myśliwska rasa raczej nie jest , a jak tu wygląda , gdzie ogon , gdzie uszy ? I do tego wygrywa całą wystawę ? [URL]http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art6139,karol-kroczy-od-zwyciestwa-do-zwyciestwa.html[/URL] Do tego hodowczyni z czterdziestoletnim stażem ? Kumotry czy co , szyszka jakaś , bo już sama nie wiem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 [quote name='brams']Związek nie ma nic do gadania. W krajach zachodnich zabrania się kopiowania i wystawiania takich psów. U nas - kopiuje się i wystawia bez większych przeszkód. Ogólnie prawo zakazuje kopiowania - ale ze względu nam zdrowie, itp -czyli - luka prawna jest.. choć niewielu wetów to robi.. Jest to sensowne przy psach myśliwskich - pracujących, i nic ponadto..[/QUOTE] u nas związek nie tylko nie zabrania, ale poniekąd promuje, wystarczy popatrzeć jakie psy wychodzą na BISy młodzieży 9szczególnie TTB i boksery). I tak, obcięcie ogona lub uszu jest ohydnym okaleczeniem. Ogon służy do bardzo wielu rzeczy nie tylko do merdania. Co do bólu, proponuje spróbować sobie uciąć kawałek chrząstki w uchu i zobaczyć jak długo i jak boleśnie się to goi. Bo, wystarczy zrobić sobie kolczyk większego kalibru w chrząstce (w razie czego służę profesjonalną pomocą, zajmuję się m.in. piercingiem). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwona&CAR Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 [quote name='tabaluga1']Bokser to myśliwska rasa raczej nie jest , a jak tu wygląda , gdzie ogon , gdzie uszy ? I do tego wygrywa całą wystawę ? [URL="http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art6139,karol-kroczy-od-zwyciestwa-do-zwyciestwa.html"][COLOR=#4444ff]http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/ar...wyciestwa.html[/COLOR][/URL] [/QUOTE] [b]Stawia wyzej interes finansowy niz interes zwierzat ?!?![/b] [quote name='ulvhedinn'] I tak, obcięcie ogona lub uszu jest ohydnym okaleczeniem. [/quote] I to jakim ....? jest przejawem braku wrazliwosci opiekunow zwierzecia , a potrafia sie tacy nazywac -milosnikami zwierzat :o [quote]Ogon służy do bardzo wielu rzeczy nie tylko do merdania.[/quote] Warto zapoznac sie z tym tematem , moze niektorym otworza sie oczy na ten problem. [quote] Co do bólu, proponuje spróbować sobie uciąć kawałek chrząstki w uchu i zobaczyć jak długo i jak boleśnie się to goi. [/QUOTE] Co do bolu ogona to nie tylko jednorazowy bol o czym zapominaja wlasciciele psow z amputowanym ogonem. Psy odczuwaja bol spowodowany tzw. neuromami powstalymi w wyniku obciecia ogona. Moze to trwac calymi tygodniami lub nawet do konca ich zycia. Psy mogą odczuwac wzmozona wrazliwosc na bol w kikutach bardzo dlugo po tym, jak rana zostanie wyleczona. Pies taki jest rozdrazniony,pokazuje frustracje, brak tolerancji u niego ,a wlasciciele nie kojarza [B]...[/B] [b]Smutne to ze zwierze to ciagle rzecz w niektorych rekach , zrobia z nim wszystko, by zaspokoic swoje ambicje :([/b] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shetanka Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 A ja się wypowiem nieco o amstaffach. 3/4 astków w PL ma kopiowane uszy. Pomińmy ważną kwestię, że jest to okaleczanie psa i tak dalej. Chodzi mi o same wystawy - niby we wzorcu jest, że mogą mieć uszy kopiowane. Ale kiedy pies ma uszy kopiowane to nie wiadomo, jakie miał przedtem - mógł mieć z wadą ! Przez co w sumie można nie patrzeć na uszy przy rozmnażaniu psów, bo jakie by się szczeniaki nie urodziły, uszy to najmniejszy problem - wystarczy skopiować, i tyle... przez co kółeczko się zamyka i psów z uszkami coraz mniej ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 [quote name='brams']Jest to sensowne przy psach myśliwskich - pracujących, i nic ponadto..[/QUOTE] Niech mi ktoś ten sens przybliży bo jakoś sama nie potrafię dojść do niego. Mam na osiedlu jednego myśliwego z kopiowanym wyżłem i on cały czas mówi o okaleczeniach, ale jak zapytać konkretnie - czyj pies pokaleczył się w lesie, to okazuje się że kiedyś jakiś pies kuzyna znajomego wuja czy ktoś równie "bliski". Dlaczego wyżły i spaniele się rzekomo kaleczą tak nagminnie, że trzeba stosować profilaktykę przez amputację, a setery, beagle albo jamniki nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted January 19, 2010 Author Share Posted January 19, 2010 [quote name='ulvhedinn']u nas związek nie tylko nie zabrania, ale poniekąd promuje, wystarczy popatrzeć jakie psy wychodzą na BISy młodzieży 9szczególnie TTB i boksery). I tak, obcięcie ogona lub uszu jest ohydnym okaleczeniem. [/QUOTE] Zgadzam się . Szczeniaki kopiowane , konkretnie , produkuje i upowszechnia ta pani: [URL="http://www.nostrum.pl/"]http://www.nostrum.pl[/URL] ,która ulokowana jest w najwyższych władzach ZK . [URL]http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=wla[/URL] [U]CZŁONKOWIE ZARZĄDU GŁÓWNEGO [/U] Poz. 2 [U]GŁÓWNA KOMISJA HODOWLANA[/U] Poz. 2 Zastępca [U]PREZYDIUM KOLEGIUM SĘDZIÓW[/U] Poz. 3 Sekretarz Ktoś mnie przekona , że nawet super pies , ale niezgodny ze wzorcem , bez uszu i ogona , który jako okaleczony winien być oceniony max na ocene BDB , w 2009 roku , wygrywa trzy miedzynarodówki , zdobywa trzy BISy , pokonując trzykrotnie , łącznie , prawie 10 tysięcy psów ? Czy to nie jest promowanie kopiowania ? Czy to nie jest cofanie kynologii w rozwoju ? Który normalny hodowca , nie lizusek , będzie krył psem , bez możliwości oceny uszu i ogona ? Kto za to płaci ? Hodowcy, bo płacą coraz to wyższe opłaty za wystawianie , psy cierpieniem , i cała polska kynologia tym , że lokuje się na zadupiu normalnej cywilizacji , nawet za Rumunią ! Zbliżają się zebrania wyborcze w oddziałach . Ja tego tak nie zostawie , a Wy zrobicie jak uważacie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted January 21, 2010 Author Share Posted January 21, 2010 [quote name='filodendron']Niech mi ktoś ten sens przybliży bo jakoś sama nie potrafię dojść do niego. Mam na osiedlu jednego myśliwego z kopiowanym wyżłem i on cały czas mówi o okaleczeniach, ale jak zapytać konkretnie - czyj pies pokaleczył się w lesie, to okazuje się że kiedyś jakiś pies kuzyna znajomego wuja czy ktoś równie "bliski". Dlaczego wyżły i spaniele się rzekomo kaleczą tak nagminnie, że trzeba stosować profilaktykę przez amputację, a setery, beagle albo jamniki nie?[/QUOTE] Może to Ci pomoże ? [URL]http://www.platforma.org/forum/index.php?/topic/23320-obcinanie-psom-uszu-i-ogonow-jest-zabronione-ale/page__st__100[/URL] Poczytaj proszę post 106 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvi-buzi Posted January 21, 2010 Share Posted January 21, 2010 a do nas ostatnio napisał niemiec, który zapragnoł szczeniaka z cietymi uszkami i ogonem - bo kiedyś takiego miał a niemieckie prawo zabrania cięcia, pisał że on nie jest żadnym członkiem komisji do zwierząt i żeby się nie bać. Nie wiem czy wszyscy to wiedzą ale akurat u Bouvierów ogon i uszka są bardzo fajne. Widzicie jaki praworządny niemiaszek, posłałam do diabła, dałam cene zaporową i się już się nie odezwał. Nie wiem dlaczego ktoś kiedyś wymyślił obcinanie. Bouvier to typowy pastuszek, więc uszy i ogon w pracy mu nie przeszkadzają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted January 22, 2010 Author Share Posted January 22, 2010 Moim zdaniem , najgorzej mają dobermany . Zdecydowana większość hodowców to konserwa . [URL]http://www.dobermann-adoracja.pl/inpol.htm[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 [quote name='Shetanka']A ja się wypowiem nieco o amstaffach. 3/4 astków w PL ma kopiowane uszy. Pomińmy ważną kwestię, że jest to okaleczanie psa i tak dalej. Chodzi mi o same wystawy - niby we wzorcu jest, że mogą mieć uszy kopiowane. Ale kiedy pies ma uszy kopiowane to nie wiadomo, jakie miał przedtem - mógł mieć z wadą ! Przez co w sumie można nie patrzeć na uszy przy rozmnażaniu psów, bo jakie by się szczeniaki nie urodziły, uszy to najmniejszy problem - wystarczy skopiować, i tyle... przez co kółeczko się zamyka i psów z uszkami coraz mniej[/QUOTE] 3/4 kopiowanych? Na podstawie obserwacji pokusiłabym się o stwierdzenie, że nawet nie 1/2 i mówię tu oczywiście o papierowych amstaffach, a nie całej masie psów w typie asta. A teraz moje przemyślenia. Wg mnie ważniejsza, niż kształt ucha przed kopiowaniem, jest psychika psa TEJ rasy. Czy podobają mi się amstaffy kopiowane? Owszem, podobają. Znacznie bardziej, niż niekopiowane. Dobermany też. Nie kupuję demonizowania ran i cierpienia po cięciu uszu, bo kilkakrotnie miałam doczynienia ze szczeniakami po kopiowaniu i nie zdychały w mękach, a wręcz przeciwnie. No chyba, że ktoś oddaje psa w ręce rzeźnika, a nie doświadczonego weterynarza. O to jednak nie posądzam właścicieli prospektów wystawowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sasni Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 Do nieciętych dobków przywykłam, bokserów i rottków również... ale pies, który dla mnie zdecydowanie lepiej prezentuje się kopiowany to azjata. I generalnie to jestem przeciwna kopiowaniu, chociaż nie uważam tego, za coś strasznie krzywdzącego, bardziej niepotrzebnego, to gdybym kiedyś kupowała CAO miałabym wielki dylemat... i nie wiem, czy nie kupiłabym jednak kopiowanego...:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EFMAN Posted January 23, 2010 Share Posted January 23, 2010 No i właśnie ,to są te absurdy w przepisach kynologicznych. Lakierkiem ,puderkiem lub innym specyfikiem przed wejsciem na ring,pieska potraktować nie można,ale uszy i ogon obcić -proszę bardzo. Pudle kiedyś biegały z kulkami na ogonkach,teraz mają banana i też są śliczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted January 23, 2010 Author Share Posted January 23, 2010 Przepisy tworzy zarząd ZK dla hodowców i wystawców . Zarząd służy członkom ZK , a nie odwrotnie . Niestety , wśród członków znajomość przepisów jest minimalna . Widać to w dziale wystaw , gdzie dałam przykłady zmian na pierwszych trzech stronach zmienionego regulaminu wystaw . Nikt się tym nie interesuje . [URL]http://www.dogomania.pl/threads/149085-Nowy-regulamin-wystaw-najistotniejsze-zmiany/page14[/URL] A jak się nie ma wiedzy , to się płaci coraz więcej za wystawy i bierze po tyłku . :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekM Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 Ech, Tabaluga mi ostatnio zarzucałaś, że tylko mówię a nie robię. I faktycznie nie zamierzam nic zrobić przynajmniej teraz, bo nie jestem prawnikiem i nie chce mi się chodzić po sądach z ZKWP. Ale w sprawie kopiowania możemy coś zrobić, bo większość ludzi myśli jak my. Napisz petycję na petycje.pl do ZKWP w sprawie obcinania uszów i ogonów, rozpropagujmy ją na tym forum i kilku innych, a jak się zbierze kilkadziesiąt tysięcy podpisów (trudne ale nie nie realne), to zawiadomimy gazety i one narobią dymu. Czy skutecznie nie wiem, ale lepiej coś zrobić niż nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tabaluga1 Posted February 15, 2010 Author Share Posted February 15, 2010 Niczego nikomu nie zarzucam . Prawdą jest , że niewielu osobom w ZK zależy na czymkolwiek poza interesikami za grosik , medalikami , dyplomikami . Petycja już była . Podpisywaliśmy 2 lata temu . Du.... wyszła . Podpisało niewiele osób . Kilkanaście . Prasa ma to tez w du... Szukamy innego sposobu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvi-buzi Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 nie da sie ukrocic okaleczania jesli sie bedzie karało nie tych co potrzeba, jeśli jest zakaz to uważam że wszyscy którzy przynoszą szczeniaki do przeglądu miotu powinni zostać odesłani z kwikiem bez metryczek, gdyby odesano choć po 1 okaleczaczu z każdego oddziału skończyło by się, a nie kara się wystawców zakazem wystawiania - to nonsens Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekM Posted February 23, 2010 Share Posted February 23, 2010 Ale krok w dobrym kierunku. Nonsensem i sadyzmem jest nic nie robić. Za rok dwa zobaczymy efekty, myślę jednak, że będą bardzo dobre, bo piesek nie wystawowy zawsze pozostanie tylko PETem :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.