Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tak, jutrzejszy transport jest płatny. Ostatnio wyniósł 220 zł. Do tego od razu wizyta w Tychach u p. neurolog, która specjalnie dla Albinki przyjedzie w niedzielne popołudnie do przychodni. Myślę, ze na ten jeden dzień będzie potrzeba ok. 400 zł. Pewnie jeszcze leki bedą do wykupienia.
Albinka teraz jest cały czas leczona w Kielcach, Erka musi jej kupić pampersy, a najtańsze kosztują min. 40 zł.

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Jaaga']Tak, jutrzejszy transport jest płatny. Ostatnio wyniósł 220 zł. Do tego od razu wizyta w Tychach u p. neurolog, która specjalnie dla Albinki przyjedzie w niedzielne popołudnie do przychodni. Myślę, ze na ten jeden dzień będzie potrzeba ok. 400 zł. Pewnie jeszcze leki bedą do wykupienia.
Albinka teraz jest cały czas leczona w Kielcach, Erka musi jej kupić pampersy, a najtańsze kosztują min. 40 zł.[/QUOTE]

[B]Potrzby finannsowe są bardzo duże, już na wstępie trzeba będzie wydać ,jak pisze Jaaga, około [COLOR="#ff0000"]700 złotych[/COLOR] [/B]

[B][COLOR="#006400"]BARDZO PROSIMY O DATKI, LICZY SIĘ KAŻDY GROSZ!!!![/COLOR][/B]

Posted

Koszt dotyczczasowego lecznia w Kielcachbędzie tez niemały, nie wiem, jak my z tego wybrniemy . Ale nie mogłam podjąc ostatecznej decyzji i nie dać sunieczce szans.

Posted

Komu moge przesłac rzeczy na bazarek dla Albinki?
Nie umiem robić zdjęć przedmiotom, ani tym bardziej bazarku. Mam troche ubrań i biżuterii głownie sztucznej.

Posted

Sunia juz jest u p.Ani, stan bardzo cięzki. Rokowania niepewne. Nie wiemy co robic.... Ale przeceiz jest po dwóch cięzkich operacjach, może trzeba jej dac jeszcze czas. Nie odwołuje transportu do Katowic. Jutro rano wszystko sie okaże.

Posted

Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:.
Co to biedactwo przeszło:-(.

Posted

[quote name='erka']Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:.
Co to biedactwo przeszło:-(.[/QUOTE]


nie mam słów, kiedy to sie skonczy?

Posted

[quote name='erka']Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:.
Co to biedactwo przeszło:-(.[/QUOTE]

Trzymam z całej siły kciki i także proszę o wsparcie finansowe dla suni,leczenie będzie bardzo drogie

Posted

[quote name='erka']Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:.
Co to biedactwo przeszło:-(.[/QUOTE]
To na pewno jej stanu nie polepszyło. Mój kot Latarek miał też śrut i ciągle chorował. Po usunięciu ołowiu wszystkie objawy zniknęły, a wczesniej miał ciągle stan zapalny i złe wyniki z krwi.

Posted

wróciłam właśnie od p.Ani...
Sunia nie czuję się najlepiej, ale po 2 operacjach w tak krótkim czasie i 2 transfuzjach to wcale nie dziwne...musimy o nią zawalczyć:( ona ma tak dużą wolę walki...
przed wyjściem podałam jej jeszcze kroplówkę..napiła się troszkę wody..poczuła się po tym chyba ciut lepiej bo zaczęła się rozglądać po mieszkaniu.

Dziś miała robione RTG ..tak jak erka pisała, ktoś do niej strzelał :( ma śrut w okolicach mostka.. niestety go nie wyjęli, bo prześwietlenie było dziś, a operowana była z konieczności wczoraj...ale większych powikłań z jego obecności podobno nie ma. Na rtg wyszło, że kręgosłup jest w porządku..ale jeśli to problem z dyskami to i tak to prześwietlenie by tego nie wykazało.

Ma strasznie słabą krzepliwość krwi, po wyjęciu wenflonu, krew lała się przez dłuższy czas. W tylnych łapkach nadal czucia brak :(

Posted

tak wszystkie zdjęcia zamieszczone na wątku są z przed zabiegu..
dziś jak ją zobaczyłam ścięło mnie z nóg :( ...ale będzie dobrze..musi przecież :(

Rudzia śrut był od dłuższego czasu w ciele..więc jakby paraliz był tym spowodowany, to chyba by się ujawnił wcześniej :roll:

Posted

[quote name='ewelinka_m']tak wszystkie zdjęcia zamieszczone na wątku są z przed zabiegu..
dziś jak ją zobaczyłam ścięło mnie z nóg :( ...ale będzie dobrze..musi przecież :(

Rudzia śrut był od dłuższego czasu w ciele..więc jakby paraliz był tym spowodowany, to chyba by się ujawnił wcześniej :roll:[/QUOTE]


mogło dojść do zakażenia ołowiem,to na pewno miałoby jakieś skutki

Posted

jestem...Erka - zadzwonić do Justysiek? ma jeszcze te 200 zł z Czarka - może by gdzieś podrzuciła... na pewno się przydadzą :(

a gdzie Albinka miała tą transfuzję i sterylkę?

Posted

nie mam pojęcia co to spowodowało :(
wet tak samo nie zna przyczyny... pytałam czy śrut mógł mieć z tym coś wspólnego powiedział, że nie.

transfuzja jak i 2 operacja wczoraj w nocy ratująca jej życie była na prostej

andzia- zadzwoń do justysiek pewnie, że kasa się przyda.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...