Jaaga Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Tak, jutrzejszy transport jest płatny. Ostatnio wyniósł 220 zł. Do tego od razu wizyta w Tychach u p. neurolog, która specjalnie dla Albinki przyjedzie w niedzielne popołudnie do przychodni. Myślę, ze na ten jeden dzień będzie potrzeba ok. 400 zł. Pewnie jeszcze leki bedą do wykupienia. Albinka teraz jest cały czas leczona w Kielcach, Erka musi jej kupić pampersy, a najtańsze kosztują min. 40 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betel Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 [quote name='Jaaga']Tak, jutrzejszy transport jest płatny. Ostatnio wyniósł 220 zł. Do tego od razu wizyta w Tychach u p. neurolog, która specjalnie dla Albinki przyjedzie w niedzielne popołudnie do przychodni. Myślę, ze na ten jeden dzień będzie potrzeba ok. 400 zł. Pewnie jeszcze leki bedą do wykupienia. Albinka teraz jest cały czas leczona w Kielcach, Erka musi jej kupić pampersy, a najtańsze kosztują min. 40 zł.[/QUOTE] [B]Potrzby finannsowe są bardzo duże, już na wstępie trzeba będzie wydać ,jak pisze Jaaga, około [COLOR="#ff0000"]700 złotych[/COLOR] [/B] [B][COLOR="#006400"]BARDZO PROSIMY O DATKI, LICZY SIĘ KAŻDY GROSZ!!!![/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Koszt dotyczczasowego lecznia w Kielcachbędzie tez niemały, nie wiem, jak my z tego wybrniemy . Ale nie mogłam podjąc ostatecznej decyzji i nie dać sunieczce szans. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Erko wybrniemy, musimy, teraz już się nie wycofamy przecież... Albinko walcz kasą się nie przejmuj . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Komu moge przesłac rzeczy na bazarek dla Albinki? Nie umiem robić zdjęć przedmiotom, ani tym bardziej bazarku. Mam troche ubrań i biżuterii głownie sztucznej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kika22 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Albinko walcz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Albinka prosi o wsparcie na leczenie [B]LECZENIE= ŻYCIE[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Sunia juz jest u p.Ani, stan bardzo cięzki. Rokowania niepewne. Nie wiemy co robic.... Ale przeceiz jest po dwóch cięzkich operacjach, może trzeba jej dac jeszcze czas. Nie odwołuje transportu do Katowic. Jutro rano wszystko sie okaże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:. Co to biedactwo przeszło:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danal1983 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 kochana sunieczka, walcz malenka, juz nie mam Cie czym wspomóc, ale zorganizujemy cos, na pewno zbierzemy pieniazki. tylko wyzdrowiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danal1983 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 [quote name='erka']Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:. Co to biedactwo przeszło:-(.[/QUOTE] nie mam słów, kiedy to sie skonczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betel Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 [quote name='erka']Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:. Co to biedactwo przeszło:-(.[/QUOTE] Trzymam z całej siły kciki i także proszę o wsparcie finansowe dla suni,leczenie będzie bardzo drogie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Sunia prosi o pieniądze,by mogła wyzdrowieć :( [url]http://i730.photobucket.com/albums/ww310/ewelinka_m/psy/IMG_2786.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 [quote name='erka']Jeszcze dowiedziałam sie przed chwilą od ewelinki_m, która teraz odbierała Albinkę od weta, że ktoś do niej musiał strzelać, wyciagnęli jej śrut!:angryy:. Co to biedactwo przeszło:-(.[/QUOTE] To na pewno jej stanu nie polepszyło. Mój kot Latarek miał też śrut i ciągle chorował. Po usunięciu ołowiu wszystkie objawy zniknęły, a wczesniej miał ciągle stan zapalny i złe wyniki z krwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Albinko co Ty bidulo musiałaś przejść :( Posyłamy z Bianą dobre fluidy, żeby noc minęła spokojnie i jutro transport do Katowic. Walcz maleńka ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Potrzebne wsparcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted January 9, 2010 Author Share Posted January 9, 2010 wróciłam właśnie od p.Ani... Sunia nie czuję się najlepiej, ale po 2 operacjach w tak krótkim czasie i 2 transfuzjach to wcale nie dziwne...musimy o nią zawalczyć:( ona ma tak dużą wolę walki... przed wyjściem podałam jej jeszcze kroplówkę..napiła się troszkę wody..poczuła się po tym chyba ciut lepiej bo zaczęła się rozglądać po mieszkaniu. Dziś miała robione RTG ..tak jak erka pisała, ktoś do niej strzelał :( ma śrut w okolicach mostka.. niestety go nie wyjęli, bo prześwietlenie było dziś, a operowana była z konieczności wczoraj...ale większych powikłań z jego obecności podobno nie ma. Na rtg wyszło, że kręgosłup jest w porządku..ale jeśli to problem z dyskami to i tak to prześwietlenie by tego nie wykazało. Ma strasznie słabą krzepliwość krwi, po wyjęciu wenflonu, krew lała się przez dłuższy czas. W tylnych łapkach nadal czucia brak :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Może to ten śrut coś uciska , jakiś nerw i stąd paraliż ? Oby udało się skonsultować Albinkę u neurologa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Ołów też pewnie wariuje w organizmie... Zdj sunia w 1. poście były pewnie robione przed zabiegiem? jest taka radosna na nich...teraz pewnie wygląda okropnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted January 9, 2010 Author Share Posted January 9, 2010 tak wszystkie zdjęcia zamieszczone na wątku są z przed zabiegu.. dziś jak ją zobaczyłam ścięło mnie z nóg :( ...ale będzie dobrze..musi przecież :( Rudzia śrut był od dłuższego czasu w ciele..więc jakby paraliz był tym spowodowany, to chyba by się ujawnił wcześniej :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 Niby tak Ewelinko , ale pomyślałam sobie że może coś się przesunęło w czasie sterylki, dopiero później doczytałam że na rtg widać śrut w okolicy mostka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 [quote name='ewelinka_m']tak wszystkie zdjęcia zamieszczone na wątku są z przed zabiegu.. dziś jak ją zobaczyłam ścięło mnie z nóg :( ...ale będzie dobrze..musi przecież :( Rudzia śrut był od dłuższego czasu w ciele..więc jakby paraliz był tym spowodowany, to chyba by się ujawnił wcześniej :roll:[/QUOTE] mogło dojść do zakażenia ołowiem,to na pewno miałoby jakieś skutki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 jestem...Erka - zadzwonić do Justysiek? ma jeszcze te 200 zł z Czarka - może by gdzieś podrzuciła... na pewno się przydadzą :( a gdzie Albinka miała tą transfuzję i sterylkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
divia_gg Posted January 9, 2010 Share Posted January 9, 2010 A moze narkoza spowodowala jakas dziwna reakcje z tym olowiem. Nie wiem czy glupot nie pisze, ale juz roznie sobie mysle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted January 9, 2010 Author Share Posted January 9, 2010 nie mam pojęcia co to spowodowało :( wet tak samo nie zna przyczyny... pytałam czy śrut mógł mieć z tym coś wspólnego powiedział, że nie. transfuzja jak i 2 operacja wczoraj w nocy ratująca jej życie była na prostej andzia- zadzwoń do justysiek pewnie, że kasa się przyda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.