Jump to content
Dogomania

Czy cudem uratowana Albinka nie ma szans na dom? A jednak... CUDA SIĘ ZDARZAJĄ!


ewelinka_m

Recommended Posts

a czy betel moze twoje rozliczanie dawac do 1 postu- nie trzeba będzie biegać po wątku
i wpisać dokładnie kwoty jakie są potrzebne ?
A czy wy cały czas macie możliwość wpłat na konto jakieś fundacji? A jeśli tak, to co jaki czas fundacja może aktualizować wpłaty???

moim zdanie - najpierw trzeba się dowiedzieć dokładnie o koszty - zapytać się o termin- bo i z tym może być różnie - a nim sunia przyjedzie ustalić- kto będzie mógł jechać na kliniki - a kto da suni dt i na ile, jeśli sunia by miała operacje - to na pewno będzie musiała być na kontroli. Demi już pisała , że pomoże od-nowa też - ale trzeba ustalać dokładnie - ile gdzie mogła by być - Poker być może też by pomogła, ale właśnie musi być koncepcja - jak sunia już jest we Wrocławiu , kto to ją przejmuje i na jak długo.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

GoskaGoska, tylko , jak juz sie umówi termin i będzie on nieodległy, to trzeba miec pieniądze na już.
A kto ma zakładać ? Ja zwykle zakładam, ale moje możliwości tez są ograniczone.,
Zołozyłam za Luśkę, sunia uciekła , nikt juz nie wpłacił. TOZ miał zapłacić fakture /535 zł/ za leczenie, a dopiero przedwczoraj dostałam 335 zł, czy zwrócą te 200 zł nie wiem. Brakowała tam tez do transportu.

Zobaczymy, jak Jaaga sie dodzwoni, kiedy będzie termin i jakie koszty.

Link to comment
Share on other sites

mała ew może u mnie tą 1-2 noce przesiedzieć, ale niestety w klatce, bo mnie mało co jest w domu, a na pastwę moich dziadów przecież jej nie zostawie.
u mnie we wt raczej odpada, mam 2 zabiegi od 9 i zanim je skończe i bede wolna to pewnie bedzie 13....
takze bardziej środa.

Na tomograf kochani nas/was nie stać... ja bym myślała o mielografi i od razu na taki zabieg wstepnie moge sie umówic, i od 8 by sie coś myślało. Nie wiem, nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Zasięgnęłyśmy informacji i sytuacja wyglada tak.
Jeżeli byśmy robiły diagnostyke, to tylko tam, gdzie sunia byłaby ewentualnie później operowana. W innym miejscu nie ma sensu, bo każdy i tak potem chce robić swoje badania.
Koszt tomografii ,łącznie z opisem, to ok.1000 zł, rezonans troche tańszy. Sprzęt do diagnostyki wszędzie jest ludzki i nie za bardzo przystosowany do bad. zwierząt, sprzet typowo weterynaryjny ma być w Polsce dopiero pod koniec tego roku.
Wyniki badań nie do końca miarodajne, efekt operacji tez trudny do przewidzenia.
Koszt diagnostyki i operacji to ok.4-5 tys.

Podobno porównywalny koszt diagnostyki i operacji jest w Wiedeńskim Uniwersytecie Weterynaryjnym, ewentualnie prywatnej klinice dr Schwarza w Wiedniu.
Diagnostyka i operacja w ciągu jednego dnia. Zarówno jedno , jak i drugie na wyższym poziomie i bezpieczniejsze i z większa szansą na powodzenie.

Dla nas taka suma jest nie do zdobycia. Nie wiem, czy ktos będzie nam w stanie pomóc:shake:.
Może jakas zagraniczna fundacja mogłby przejąć opiekę na Albinką, ale ja nie mam takich kontaktów.

W dodatku, to nie tylko sprawa kręgosłupa, ale Albinke bardzo boli noga w okolicy pięty, tam , gdzie podobno było złamanie, tam już sobie wygryzła ranę.

[B]Czy znacie może jakąś fundacje , która by mogła pomóc?[/B] Niestety my nie jesteśmy w stanie unieść takiegio ciężaru finasowego, mamy pod opieka jeszcze sporo psiaków, zupełnie nie wiem, co teraz robić, tak mi szkoda tej sunieczki:(.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']

[B]Czy znacie może jakąś fundacje , która by mogła pomóc?[/B] Niestety my nie jesteśmy w stanie unieść takiegio ciężaru finasowego, mamy pod opieka jeszcze sporo psiaków, zupełnie nie wiem, co teraz robić, tak mi szkoda tej sunieczki:(.[/QUOTE]

to chyba nie realne dla każdego z nas....

Link to comment
Share on other sites

tak sie zastanawiam, i daje propozycje, a i tak zrobicie co chcecie:)

Przywoźcie małą we wt do mnie, w środe pójde z nią na AR na diagnostyke, myśle ze skończy sie na kontraście, a co potem to sie okaże. Tylko musiałabym mieć pełną dokumentacje i opis co sie z sunią działo, nawet odręcznie napisane.

Myślę, ze jeśli dogo nie da rady finansowo, wezme wszystko na swoją org. Prezesowa mnie zabije, bo mamy już 4 tysiace długu na ar... ale trudno. Bo nie ma na co czekać.
Z tym, ze mała długo być u mnie nie bedzie mogła. potem bedzie musiała wrócić do dt.

Jeśli coś postanowicie i chcecie skorzystać z mojej propozycji to dajcie znać, bo musze zadzwonić i sie umówić na wszystko w środe.
Bo ja innej opcji nie widze, ale już Wy decydujcie:)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czemu Albinka ma takiego pecha. Jesli szybko nie zbada sie jej kregosłupa i ewentualnie nie usunie przyczyny stanu zapalnego w rdzeniu, to Albinka przestanie chodzic. Podobno i tak najwieksze powodzenie maja operacje robione do 1 mies. od czasu powstania urazu.
Albinka nie jest w stanie juz normalnie chodzic. Porusza się na podwiniętych palcach, a nogi przywieraja do podłoza do samej pięty, czyli o wiele za dużo.
Najlepiej byłoby zrobic filmik, ale nie potrafie go później wstawić. Zrobiłam zdjęcia, tylko że sa robione w ruchu i niewiele na nich widać.
Albinka przesuwa nogi z trudem, kazdą z osobna. Krok może zrobić tylko, jesli uda jej sie choc jedną stopę ustawić w prawidłowej pozycji.

P. doktor, z którą rozmawiałam powiedziała, że skoro odczuwa ból, to cos trzeba robić. Pies nie moze męczyć się. Powiedziała, diagnozowac i operowac lub uspić. Teoretycznie patrząc, najlepszym sposobem przy takich kosztach i braku perspektyw na stały dom byłaby eutanazja, bo za te pieniądze mozna uratowac kilkadzisiat zdrowych, bezdomnych psów. Tylko, ze Albinka nie jest jakimś bezdomnym, anonimowym psem, ale naszą Albinką i nikt z nas tego nie zrobiłby.

Gdyby udało sie zebrać pieniądze na diagnostyke i operację, uzgodnić termin w Wiedniu, to jakos przekonałabym meża, żeby tam pojechał. Nawet kolezanka, której dziś opowiadałam o Albince zgodziła sie pożyczyć dobre auto, bo nasze jest stare i strach nim jechac tak daleko.
Tylko trzeba pomysłu, jak zebrać tyle pieniędzy.

Dla Albinki te 5000= życie.


Demi, ja tez obawiam się tej mielografii, bo nawet dr Olender powiedziała, że jest najbardziej inwazyjna. Zreszta Albinkę miałby kto zawieźć do Wrocławia we wtorek, ale w środę po południu już musiałaby wrócic, bo mój mąż jedzie tam również do lekarza z psem, tylko w zupełnie inne miejsce. Wizyte mam wczesniej umówioną.

[URL="http://img192.imageshack.us/i/dsc06210t.jpg/"][/URL]

[U][COLOR=#0000ff][URL=http://img401.imageshack.us/i/dsc06210l.jpg/][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/7619/dsc06210l.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/U]
[U][COLOR=#0000ff][/COLOR][/U]
[U][COLOR=#0000ff][URL=http://img35.imageshack.us/i/dsc06211n.jpg/][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/7758/dsc06211n.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/U][URL="http://img411.imageshack.us/i/dsc06211p.jpg/"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie źle to wygląda.:-(

Zrobiłam jej jeszcze taki banerek:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/177257-GwaA-towne-pogorszenie-stanu-Albinki-Prosimy-gorAE-co-o-wsparcie-finansowe-na-leczenie"][IMG]http://i43.tinypic.com/m8h2qv.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jaaga jak nakręcisz filmik wyślij do mnie, ja wstawię.

koniecznie musimy spróbować wystawić allegro cegiełkowe...może i kogoś poruszy los Albinki tak samo jak i nas...dzięki allegro już nie raz udawało się uzbierać ogromne sumy.
czy ktoś może się podjąć wystawienia takiego allegra?:modla:
Tak jak Jaaga pisała te pieniądze to dla Albinki szansa na życie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kar0la']Tylko, że wpływy z takiego allegro powinny być chyba na konto jakiejś Fundacji. Na prywatne konto ludzie chyba nie chcą zbytnio wpłacać i w dodatku allegro chyba usuwa takie aukcje. Zapytam Isadory. Ona wystawiała takie aukcje.[/QUOTE]

W kwestii formalnej to osoba prywatna nie może robić publicznie zbiórek pieniężnych. Realnie jednak rzecz biorąc wystarczy "mądrze" opisać. To znaczy np retorycznie pisząc:

wystawiam aukcje na której SPRZEDAJĘ swojej roboty: zdjęcia, dyplomy itp - TO MI WOLNO.
Wolno mi też pochwalić się publicznie w aukcji że "dochód ze sprzedaży przeznaczam na ..... i opłacenie prowizji". Zrobiłam coś własnoręcznie i to sprzedaje proste.

NIE WOLNO w aukcji używać określeń typu: aukcja [B]charytatywna[/B], aukcja [B]cegiełkowa[/B]. W kwestii charytatywności - na to trzeba mieć zezwolenie od allegro i pisanie tego w aukcji. Niektorzy pisza jednak i kilka razy się uda, aż w końcu ktoś się dopatrzy i aukcje zdejmują.

A to że było kilka afer w związku z kontami prywatnymi to przyczyniło się do tego że większość osób wystawiających aukcje nie chce wystawiać na konto prywatne. Nie upierałabym się przy fakcie ze aukcje z kontami organizacji "lepiej schodzą". Widziałam te "prywatne" sprzedające sie jak świeże bułeczki i te "organizacyjnie" które szły jak krowy bizantyjskie.

Link to comment
Share on other sites

poczytam pozniej dokładnie czemu zagranica jest brana pod uwagę, bo ciut nie ma czasu
i czy Albinka ma jechac do Wrocławia czy nie - demi napisałam, że może u niej zostać -2-3 dni , a może będzie tak , ze Albinka od razu pojdzie na zabieg wciągu paru dni- i chyba nie ma co, żeby wracała na szybko już z twoim TZ w środę, - na śląsk nie jest tak ciężko z transportem -to jakoś się coś znajdzie innego.
Może dajcie do tytułu podaną kwotę , i napiszcie prawdę , czyli 5000ts lub śmierć, bo może więcej ludzi zaciekawi na co 5000zł jest potrzebna i pomoże - cóz moim zdaniem da się uzbierać nawet taką kwotę- ale musi się w to zaangażować aktywnie trochę ludzi i w pierwszy poście przejrzyste całe info co i jak, allegro ,zbiórki w pracy i masę bazarków - ale jest do zrobienia, tylko trzeba mocno podziałać i ustalić kto zbiera kasę i może często aktualizować info. Poza tym jeśli jest to winna kliniki gdzie Albinka dostała urazów - poszłam bym do nich i powiedziała co i jak- i niech teraz tez się dokładają do kosztów jej leczenia.

Link to comment
Share on other sites

Ja już się cieszyłam że Albinka ładnie chodzi i wszystko idzie w dobrym kierunku. A tu tragiczny powrót niedowładu. A powrót kolejny do normalności jest bardzo kosztowny.Ta sunia odkąd ślędze wątek ma ogromną wolę życia jest bardzo dzielna i ze spokojem znosi to wszystko- pokonywanie trudu chodzenia.Swoim uporem podwójnie zasługuje na Swój dom. Osiągnęliście już tak dużo poświęcenie Siebie Czasu. Kwota jak dla mnie nie do przeskoczenia. Ale nie można się teraz poddać po tej ciężkiej walce, którą wydawało się że już Wygrałyście. Teraz kolejny krok by przywrócić Albince szansę na normalne życie i a Kochający Ds jest już blisko. Pomogę Wam tyle ile będe mogła.
Mam dla Was zadanie: I MI SIĘ TU NIE PODDAWAĆ.
Andzia69 a i w totolotka też zagram.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...