Mynia_Pynia Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Mam takie pytanie, nie wiem czy jest to piąty ale ten wysoko w pierwszych łapkach. Mój pies ma bardzo ostre pazurki na tym palcu i ciągle mnie rani. Obcinanie pazutka nic nie daje bo on zaraz sobie je ostrzy ;) I usłyszałam od koleżanki że można uciąć (oczywiście u weterynarza :eviltong: ) Faktycznie te pazurki wiszą na skurze i nie mają połączenia kostnego. Rasowe psy wogóle ich nie mają??? - czy to prawda??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proszowska79 Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Moja Pepsi też ma "wilcze palce". Rzeczywiście można je usunąć, mój wet mi to zaproponował, ale chyba chodzi Ci o tylne łapy? Bo na tylnych są one luźno połączone, nie na przednich! Ja na razie nie mam zamiaru ich usuwać, bo przy regularnym obcinaniu pazurów nie przeszkadzają mi te palce, a tym bardziej mojej suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hossa13 Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Na przednich łapach to zdaje się, że wszystkie psy mają ten palec "wyżej", który przy chodzeniu nie dotyka podłoża. I raczej nie spotkałam się, żeby ten pazur był na samej skórce, tam jest jeszcze co najmniej chrząstka. Jeśli pies nie zaczepia o nic takim pazurem i nie uszkadza go, to dla mnie zbytnią ingerencją jest usuwanie chirurgiczne. Jeśli pazurki są ostre, można je spiłować. Wilcze pazury na samej skórce występują na tylnych łapach, mój takie ma. Przy pierwszej wizycie u weta zasugerowano nam usunięcie wilczych pazurów z tylnych łap, żeby pies nimi o nic nie zaczepiał i sobie ich nie urwał. Nie zgodziliśmy się. Teraz pies ma ponad 12 lat i jeszcze nigdy o nic nie zaczepił wilczym pazurem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mynia_Pynia Posted January 31, 2006 Author Share Posted January 31, 2006 Chodzi mi o przednie łapy, mój pies też ni mi nie zachacza żeby sobie je uszkodzić, ale on skacze i mam dość często rany na dłoniach nogach, obcinanie pazurków nic nie daje bo on sobie obgryza i tak i zaqraz znowu ma "koci" pazur. Dla przykładu mam właśnie rozciętego dość głeboko małego palca bo pysiiek mi przypadkiem przejechał łapką po ręce. Dwa miesiące temu przypadkiem drapnął po ręce dziecko znajomych i mały miał dużą szrame. Przez te pazurki mam same kłopoty, dzieci jeszcze nie mam ale co będzie jak się pojawią, będą też chodziły podrapane. Raz miałam nawet na czole szrame i wyglądałm dość nieciekawie. A to jest sznaucer miniatura i ma dość żywy temperament, w dodatku moje wychowanie psa zakończyło się porażką i robi co to na co ma ochote, a przez to ja chodze jakbyn się cieła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proszowska79 Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Moje zdanie: Nie akceptujesz swojego pieska takim, jaki jest! O pieska należy dbać! I nie mów mi, że obcinanie pazurów nic nie daje! Moja suka jest baaardzo duża i ja po obcięciu pazurów oprócz tego je przypiłowuję! Też skacze na wszystkich i nie ma problemu, bo pazury są krótkie i zaokrąglone Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 ja u szczeniat ktore sie u mnie rodza zawsze usowam te 5 palce na przednich lapach - kupilam suczke z Czech wlasnie juz z usunetymi i zdziwilam sie ze tak wogole mozna, moj najstarszy pies ciagle te palce ma poranione a pazury polamane wiec stwierdzilam ze to i dla psa lepiej i dla mnie wiec szczenieta wychodzace z mojej hodowli ich nie maja, tylko ze ja to robie w 2-3 dniu zycia, nie wiem jak sprawa wyglada u psow starszych ? takim szczeniaczkom przewaznie nawet szwow wet nie zaklada Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 [quote name='Mynia_Pynia'] Raz miałam nawet na czole szrame i wyglądałm dość nieciekawie. A to jest sznaucer miniatura i ma dość żywy temperament, w dodatku moje wychowanie psa zakończyło się porażką i robi co to na co ma ochote, a przez to ja chodze jakbyn się cieła ;)[/QUOTE] Sznaucer miniaturowy podrapał Cię w czoło? Bardzo malutka musisz byc? :razz: Usnięcie wilczych pazurów nie sprawi, że pies będzie lepiej ułożony, ani nie przestanie drapać. Pozostałymi pazurami pies też potrafi nieźle dapnąć, może spróbuj tak się zachowywać, żeby pies Cię nie drapał, przy okazji moze uda Ci się go trochę ułożyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted February 1, 2006 Share Posted February 1, 2006 [quote name='Mynia_Pynia']obcinanie pazurków nic nie daje bo on sobie obgryza i tak i zaqraz znowu ma "koci" pazur. [/quote] Ale co on sobie obgryza, skoro mu obcinasz?:roll: Nie rozumiem. Poza tym jeśli jest potrzeba częstego obcinania, to rób to choćby i raz w tygodniu, ale nie obcinaj mu paluszka!:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JamniczaRodzina. Posted February 2, 2006 Share Posted February 2, 2006 To nie 5 a 1 palec ;) obcinanie powinno pomagać przynajmniej moim psom pomaga :) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bluerat Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 coztego ma rację, że pies po usunięciu chirurgicznym dalej będzie skakał i pewnie drapał pozostałymi pazurami!! Co do samego zabiegu to u dorosłaego psa jest on przeprowadzany w znieczuleniu ogólnym, jeżeli pazur ma połączenie kostne, lub chrzęstne (właściwie palec a nie sam pazur) to trzeba go odpreparować, podwiązać naczynia, skórę wycina się w klin z palcem i resztę zszywa, szwy zdejmuje po 7-10 dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted February 5, 2006 Share Posted February 5, 2006 Ja proponuję asiegnąć rady szkoleniowca i wziąć się za pieska. Nauczych go podstawowego psiego savoir vivru i po kłopocie. Mój pies miał wilcze pazury na tylnych łapkach. Nie usunięto ich we wczesnej młodości miał to usuwane przy okazji kastracji. Ale tylko tylne, ponieważ jest psiakiem niskopogłogowym ciagle miał poranione tamte okolice i naderwane palce uznałam że usunięcie ich bedzie najlepszym wyjściem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 Podnoszę wątek, bo właśnie dziś wet zapropnował mi amputację tylnych kciuków u Soni. (Od wilczych pazurów miała skaleczenia na łapkach). No i się zastanawiam: czy taki zabieg jest bezpieczny? Jak Wy rozwiązaliście ten problem? Lepiej usunąć kciuki, czy często obcinać te pazurki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 [B]Behemot[/B], może warto to zrobić przy okazji sterylki, żeby oszczędzić Soni narkozy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 [quote name='proszowska79']Moja Pepsi też ma "wilcze palce". Rzeczywiście można je usunąć, mój wet mi to zaproponował, ale chyba chodzi Ci o tylne łapy? Bo na tylnych są one luźno połączone, nie na przednich! Ja na razie nie mam zamiaru ich usuwać, bo przy regularnym obcinaniu pazurów nie przeszkadzają mi te palce, a tym bardziej mojej suni.[/quote] No właśnie, kiedyś zastanawiałam się, czy to normalne te "wilczury" na tylnych łapkach. Moja Tama też ma takowe, a co śmieszniejsze, to na jednej tylnej ma nie jeden a dwa pazury :crazyeye: To znaczy, tą opuszkę ma jedną, ale wyrastaja z niej 2 pazurki. Wet mówił, że można usunąć jakby przeszkadzały, ale ponieważ psina ma długie łapki, nie ma sensu dopóki jej nie przeszkadzają. A wcześniej myślałam, że to rzadkie zjawisko :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 [quote name='coztego'][B]Behemot[/B], może warto to zrobić przy okazji sterylki, żeby oszczędzić Soni narkozy.[/quote] To samo zaproponowałam wetowi ;) W końcu jednak doszliśmy z mężem do wniosku, że nie zdecydujemy się na ten zabieg. Jakoś byłoby nam przykro, gdybyśmy obcięli Soni "paluszki" :shake: Po prostu będziemy regularnie przycinać u weta te pazurki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 znajdka ktora zalatwilam do adopcji tez ma tzw ostroge na tylniej lapce czyli podwojny piaty pazur obcinalam pazury i wszystko ok nie drapie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 moim zdaniem jesli jest okazja i są piąte palce w tylnych nogach to nalezy je obciąć - one są zbędne!! i z reguły więcej z nimi kłopotu niż spokoju... moja jedna suka mając owe palce non stp je sobie gryzła... od kiedy ma je obcięte jest spokój :) gdzies nawet czytalam, ze psy wystawowe nie moga miec piątych palców w tylnych łapach, prawda to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 Moje oba psy mają wilcze pazury i nigdy nie sprawiały problemów... Chyba wiec nie ma sensu ich usuwać :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agama Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 szarpeje nie moga miec wilczych pazurow i powinno im sie usuwac zaraz po urodzeniu, natomiast u bauceronow to sa one charakterystyczne dla rasy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 A jeszce mam pytanie. Ile taki zabieg kosztuje? Jutro Teddy jedzie na operacje dluzsza, wiec przy okazji mozna by bylo mu usunac, w razie pozniejszych komplikacji, ktore jednak moga sie zdarzyc.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 ja placilam 5 zl za palca - ale to moj zaprzyjazniony wet - tak czy siak na pewno nie duzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 [quote name='Agama']szarpeje nie moga miec wilczych pazurow i powinno im sie usuwac zaraz po urodzeniu, natomiast u bauceronow to sa one charakterystyczne dla rasy[/QUOTE] wiem, ze niektore psy maja to we wzorcu ze mogą/muszą miec piate pazury... bodajze wyżły... :hmmmm: ale ozdóbki czy teriery nie mogą miec... tak czytalam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 [quote name='maga18']ja placilam 5 zl za palca - ale to moj zaprzyjazniony wet - tak czy siak na pewno nie duzo :)[/quote] Oo taniusko :) A jak szybko to sie goi i czy pies musi nosic jakies specjalne opatrunki czy jak? Poprosze wszytskie info, bo wtedy utro mu usune :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agama Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 cena oczywiscie zalezy od weta i czy zabieg z anestezja czy nie jesli u 3 dniowego oseska to tylko kosmetyka bez narkozy.mojemu rocznemu szarpejowi nagle wyrosl sam paznokiec w miejscu 5 palucha irazem z narkoza zaplacilam 150 zl .MAGA u grzywek nie zetknelam sie z 5 paluszkiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agama Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 VIZ robiac inny zabieg to wet doliczy CI grosze .pies ma na lapie opatrunek a TY i tak bedziesz musiela przychodzic na antybiotyk do lecznicy i wtedy wet bedzie wszystko kontrolowal ,ja na spacery zakladalam na opatrynek prezarwatywe coby nic sie nie zamoczylo zdjecie szwa po9 dniach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.