Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A u mnie na Kodinke kolczatka świetnia zadziałała .
Przedtem z ledwością dawałam rade ją utrzymać chociaz ważyła duuuużo mniej .
Teraz ta 44 kilogramowa miśkowata Kodinka chodzi jak aniołek spokojnie przy nodze ,i nie w głowie jej ciągnięcie się .

Posted

Zapraszam na bazarek
Dzisiaj koniec a niewiele się sprzedało :-(
[url]http://www.dogomania.pl/threads/178790-OGROMNY-BAZAREK-Z-RA-A-NOA-CIAMI-na-psa-z-lasu-i-koty-do-02-02[/url]

Posted

Nic nowego wam o naszym wilczku nie mogę napisać a to z tego powodu, że dla świętego spokoju unikam kontaktu z drugą połową. Co zadzwonię to mnie atakuje, że Dajtka jeszcze siedzi, że Szimi uparłam się sterylizować a dom dobry dla niej jest tylko nie chce jej wysterylizowanej i t d
Ja go rozumiem, bo chłop tam marznie i haruje aby żony hobby doglądać a więc pieski na czas powypuszczać , nakarmić i dopilnować żeby się za łby nie wzięły. Przeręble wyrąbać ( nie zniszczyć foli) żeby się rybki nie podusiły. Kurki nakarmić , jak ładnie tez wypuścić na trochę i dopilnować, żeby psy żadnej nie zjadły. Papużki nakarmić, napoić i klatkę wyczyścić. Do tego jeszcze gołębie no i jastrząb. Obrobi się z ranną robotą to już cza na południowe spacerki i tak do wieczora. Wraca do chałupy a tam zimno i głodno. No i jak pomyśli, że ta druga połowa w ciepełku siedzi to go
krew zalewa i upust tego przy każdej rozmowie telefonicznej daje.
Co niektórzy mojego chłopa nazywają świętym, że z taką żona wytrzymuje a on tylko pyta co jeszcze wymyślę a już jak bardzo się zdenerwuje to każe przyjeżdżać i brać się za robotę , że teraz on pojedzie do domu trochę się pogrzać.
No więc unikam rozmów a Wy musicie ten brak informacji wytrzymać. A pewnie i tak przyjdzie mi tam jechać i zabrać się za robotę o czym myślę z przerażeniem, bo ja jestem ciepłolubna i zimno mnie przeraża.

Posted

Szarotka napisała „To naprawde facet ma nerwy. A czemu on tam sam jest ??
No nerwy mu juz od dłuższego czasu puszczają i nawet picie melisy nie pomaga dlatego ja wolę trzymać się z daleka, ale zanosi się na to, że jednak przyjdzie mi tam jechać i ty..k pomrozić tylko czym później tym lepiej.


No wiesz jak sama siedzi w mieście, bo zimna się boi i marznąć nie chce. Ktoś przeciez musi to patałajstwo karmić i koło tego chodzić


Tattoi napisała „Jastrzębia najlepiej do azylu dla ptaków w zoo w Warszawie. Kruszewicz się nim zajmie. No i jeden lokator dla męża do obsługi mniej. „
A gdybys jeszcze podrzuciła namiary to bym spróbowała jakiegoś maila wyskrobać. On jest zdrowy
tylko przymarzł i go sąsiedzi złapali.


Napisała Franca81 „A jastrząb to też w opiece? Bo ja myślałam, że mąż sokolnikiem jest. „
Oj nie Franca, mąż jest zasłużonym emerytem i zażywając tej emerytury wczasuje na łonie natury

Posted

jestem i zapisuję się.
niestety w tym miesiącu nie dam rady wspomóc kończy się umowa i nie wiadomo co dalej, bo jest niewesoło.
jak dadzą dalszą to od marca coś mogę podrzucać co miesiąc.
na tą chwilę mogę wspomóc ogłoszeniami.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...