Kasia98 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Na razie nie będę mu podawać karmy,poczekamy jeszcze około tygodnia.Ale chyba już najwyższa pora zacząć go odsadzać od matki(tylko błagam,nie myślcie że jestem jakimś rozmnażaczem,ja już dostałam sukę w ciąży...).Może mogę mu dawać ser żółty?Bo on ma na razie malutkie ząbki,nie zje nic twardego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smutnata2 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 narazie dawaj ser żótły nic sie nie stanie;P 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Ser żółty jest ciężko strawny, smutnata :/. Kup mu starter firmy royal canin i podawaj namoczony, do tego po trochu surowe mięsko przemielone (sparzone). Potem biały serek z żółtkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Ser żółty?:crazyeye: No takich bzdur to dawno nie czytałam. Żółty ser to sam tłuszcz, konserwanty i sól - nie jest wskazany nawet dla dorosłych psów jako smakołyk, a co dopiero jako jedzenie dla szczeniaka :shake: Szczeniak w tym wieku powinien przede wszystkim pić mleko matki i być powoli dokarmiany świeżym mięsem, twarożkiem, etc. [B]smutnata2[/B], jak nie masz pojęcia o żywieniu psów to nie wypisuj bzdur, bo jeszcze ktoś w to uwierzy i krzywdę psu zrobi :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smerfetka123 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 jak już szczeniaki odstawia się od matki,to zazwyczaj daje się karmę dla takich maluchów namoczoną w wodzie,tylko dobrą,nie marketówkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 [quote name='smutnata2']narazie dawaj ser żótły nic sie nie stanie;P[/QUOTE] trol czy totalna głupota? chwilami strach czytać dogo jak pomyslę, że ktos takie "rady" weźmie na serio coraz częsciej się zastanawiam czy na wątkach typu weterynaria, hodowla, żywienie nie powinny byc przyznawane punkty karne za bzdurne czy wręcz szkodliwe rady - wtedy przynajmniej było by jakieś ostrzeżenie dla niedoświadczonych a szukających na dogo odpowiedzi:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Albo żeby doradzanie w co niektórych działach nie było blokowane dla nowych użytkowników i odblokowywane dopiero po określonej ilości sensownych postów przez moderatora - bo naprawdę na niektóre rady włos mi się jeży na głowie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 [quote name='Martens']Albo żeby doradzanie w co niektórych działach nie było blokowane dla nowych użytkowników i odblokowywane dopiero po określonej ilości sensownych postów przez moderatora - bo naprawdę na niektóre rady włos mi się jeży na głowie :shake:[/QUOTE] O ile mnie pamięć nie myli to smutnata miała już jakaś przygodę z wymyślonym miotem szczeniaków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 gotowany kurczaczek z ruzem i marchewka tez sie nadaje, tak dla urozmaicenia i zachowania lekkostrawnej diety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 ilośc postów jako kryterium niczego nie rozwiąże - przecież gołym okiem widać, że spory procent "nowych" ( i nie tylko)staje na rzęsach aby przede wszystkim nabić licznik. A sensowne posty? - kto to będzie oceniał? Ech, utopia i beznadzieja i pozostaje tylko być czujnym i szybko prostować takie kwiatki - tylko szlag mnie trafia ile czasu bez sensu się na to marnuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 [quote name='Chefrenek']O ile mnie pamięć nie myli to smutnata miała już jakaś przygodę z wymyślonym miotem szczeniaków...[/QUOTE] Dobrze pamiętasz... Ktoś chyba po prostu chce zabłysnąć na siłę na forum. Z tym mięsem, ryżem i marchewką na dzień dobry to troszkę za ostro ;) Jeśli szczeniak nie jadł jeszcze nic poza mlekiem matki, warto podać najpierw mielone mięso wołowe lub z indyka oraz biały ser, 1-2 razy dziennie. Po kilku dniach, jak szczeniak nauczy się jeść, można zwiększyć ilość do 4 porcji dziennie i wprowadzać inne pokarmy, na przykład wspomniane mięso z ryżem i marchewką, z dodatkiem mineralno-witaminowym oczywiście, duże kości cielęce (surowe) do obgryzania i zabawy (nie do jedzenia w całości). Karmę (dobrej jakości, nie z supermarketu) dawałabym namoczoną dopiero od 6-8 tygodnia, a najlepiej wcale :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 wszystko tak jak u dzieci, po jednym skladniku i stopniowo. ale akurat miesko z udka lub piersi plus najlepiej tolerowane warzywko na swiecie nie powinno zaszkodzic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DALMATYNKA0987 Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 zolty ser -niektorzy maja pomysly;) ja mojemu szczeniakowi ktory w chwili obecnej ma 5 tygodni podawalam jako dodatek (karmi sie jeszcze mlekiem mamusi) ryz gotowany z mięskiem i marchewka taka papka ,bialy ser i teraz podaje mu fitmin namoczony w wodzie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia98 Posted December 22, 2009 Author Share Posted December 22, 2009 Aha,dziękuję Wam bardzo :) Z tym serem żółtym to był pomysł mojej przyjaciółki,która miała sukę ze szczeniakami.Właśnie też mi się ten ser żółty wydawał dziwnym pokarmem jak dla takiego maluszka...A co myślicie o karmie Purina Dog Chow? Bo zamierzam ją kupić ale nie jestem pewna czy to dobry wybór... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 [quote name='Kasia98']Aha,dziękuję Wam bardzo :) Z tym serem żółtym to był pomysł mojej przyjaciółki,która miała sukę ze szczeniakami.Właśnie też mi się ten ser żółty wydawał dziwnym pokarmem jak dla takiego maluszka...A co myślicie o karmie Purina Dog Chow? Bo zamierzam ją kupić ale nie jestem pewna czy to dobry wybór...[/QUOTE] To syf. Przede wszystkim to musi być karma dla szczeniaków. Dobrej jakości. Przecież maluch musi z czegoś rosnąć a takie Chow trociny wątpię, że mu wyjdą na zdrowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 Jeśli nie musisz z jakichś względów karmić karmą, lepiej dawaj po prostu normalne przygotowane w domu jedzenie - mięso, ryż, warzywa plus witaminy i olej - albo poczytaj o barfie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 Pamiętaj, żeby w żaden sposób nie doprawiać gotowanego jedzenia, ani nie dokładać kostki rosołowej "dla smaku" (sporo osób tak robi) itd. Woda, ryż, kurczak/indyk, może być dodatek warzyw, ale warto je rozgotować na parze. Można zakropić oliwą, a jeśli szczeniak ma wrażliwy układ pokarmowy, to osłonowo siemię lniane. Stopniowo biały ser, jogurt, kefir, jajka, potem do gryzienia chrząstki, kawałek surowej marchwi. Jedzenie przygotowywane w domu można uzupełniać suplementami właściwymi dla danego psa (tzn. jeśli masz szczeniaka, to kupujesz suplementy przeznaczone konkretnie dla szczeniąt). Jeśli zdecydujesz się na gotową karmę, to kup coś dobrego, z wyższej półki. Dla jednej małej psiny to nie będzie dużo kosztować. Każdy ma jakieś ulubione marki, ja polecam RC, bo karmię tym psy od lat (wcześniej Puriną) i pozytywne efekty widoczne są gołym okiem. Ale mimo wszystko to TYLKO karma przemysłowa, więc jak mam możliwość, to gotuję. P.S. Czym karmisz sukę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ruda megi Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Tak wszyscy tu mają rację choć nie dawałabym szczeniakowi żółtego sera. Jeśli mamusia ma za mało mleka radziłabym dokupić specjalne mleko dla szczeniąt w proszku i go dokarmiać już z miseczki.Ewentualnie mięsko - pierś z kurczaka gotować z utartą marchewką , rozdrobnione powoli przyzwyczajać maleństwo. Nie wiem jak biały ser, może nie zaszkodzi ale trzeba uważać, żeby pieska nieprzebiałkować. Bezproblemowym wyjściem jest zaopatrzenie się w karmę dla szczeniąt ( ale nie junior tylko puppy ) lub suk karmiących jakiejś dobrej jakości ( pow 30 % mięsa i jak najmniej wypełniaczy ) i stopniowe przyzwyczajanie malucha do jedzenia rozmoczonej karmy. Nie jestem hodowcą ale sztucznie wykarmiłam porzuconego kotka praktycznie od urodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia98 Posted December 23, 2009 Author Share Posted December 23, 2009 Teraz suszkę karmię 'Koeber's Adult'.Razem z karma dostałam ulotkę i pisze na niej że jest dla suk karmiących.A mogłabym mu jeszcze na początku podawać sam ryż z np.marchewką?Bo ja widzę,że on nie da rady pogryźć tego mięsa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Ryż z marchewką to właściwie sam zapychacz, powinien być dodatkiem, a mięso główną częścią posiłku. Mielonego nie pogryzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CHI Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 [quote name='Martens']Ryż z marchewką to właściwie sam zapychacz, powinien być dodatkiem, a mięso główną częścią posiłku. Mielonego nie pogryzie?[/QUOTE] Ja swoim dawałam skrobane* wołowe mieso... w formie kuleczek... Zaczynałam od 1 na posiłek ;-) a potem to po kilkanascie.. Małe "wciągały nosem":lol: *skrobane łyżeczką lub nieostryn nożem z kotleta wołowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 [quote name='Kasia98']Bo ja widzę,że on nie da rady pogryźć tego mięsa...[/QUOTE] Widocznie podajesz mu mięso w niewłaściwej formie. Możesz je zmielić, zmiksować, bardzo drobno pokroić. Z ciekawości - co to za rasa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ruda megi Posted December 23, 2009 Share Posted December 23, 2009 Jeżeli maluszek nie jest w stanie pogryźć mielonego , gotowanego mięska to raczej go dokarmiaj na razie tylko mlekiem dla szczeniaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanon Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 ja zaczęłam dokarmianie od preparatu mlekozastepczego w niewielkiej ilości (dawałam też trochę suce), później karme starter namoczoną w wodzie i gotowane miesko z kurczaka, ale głównie karmę, Jak już wyrosły ząbki to nie namaczałam i pieski pięknie wyrosły :) Słyszałam, ze można też dawac kaszki dla niemowląt, ale sama nie próbowałam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ruda megi Posted December 29, 2009 Share Posted December 29, 2009 Można podawać kaszki dla niemowląt ale to robiło się raczej w czasach gdy nie było karm dla malutkich szczeniaków lub preparatów mlekozastępczych dla zwierząt mięsożernych. Kaszki dla dzieci zawierają zbyt duże ilości cukrów a za mało białek ( aby nie wywołać skazy u niemowląt ) i za mało tłuszczu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.