merzet Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Boże widzisz i nic nie uczynisz takim ludziom - proszę powidzcie czy ktoś tam był i postawił tym chorym psychicznie ludziom jakieś zarzuty wymiotowac mi się chce jak czytam co temu jamnikowi zrobiono a przecież kształt ciała jamnika jest "idealny " do kopoania gdybym tylko miała władzę to bym zgotowała dokładnie taki sam los tym sku.................... "właścicielom" zresztą każdy kto czyta ten wątek ma pewnie identyczne odczucia jak ja . Powiedzcie jakie są wogóle rokowania ? pozdrawiamy wszystkich magda, bazolek i tymonek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
merzet Posted November 23, 2009 Share Posted November 23, 2009 Właśnie wysłaliśmy trochę pieniażków - przepraszamy ale więcej nie możemy Będziemy składać jamnicze łapki Tymonkowe i Bazylkowe do Pana Boga by nasz Kochany Jamniś nie cierpiał i szybko wyzdrowiał bo to właśnie szczególnie w jamniczkowych oczkach widać ból i radość jak w żadnych innych trzymamy kciuki magda tymon bazolek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 24, 2009 Author Share Posted November 24, 2009 Donisiu nikt ciebie dzisiaj nie odwiedził :(:(:(. A ty tak bardzo potrzebujesz pomocy. [IMG]http://images39.fotosik.pl/227/cc5d178ba8d853cemed.jpg[/IMG] [IMG]http://images39.fotosik.pl/227/7802a601620e4c46med.jpg[/IMG] a tu z Coco która mu stale towarzyszy [IMG]http://images42.fotosik.pl/143/2d5493a7a38762a5med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 24, 2009 Author Share Posted November 24, 2009 Popatrzcie na jego masakrycznie smutne oczy: [IMG]http://images39.fotosik.pl/227/ebc684636f021275med.jpg[/IMG] i tu znowu z pilnującą go Coco [IMG]http://images38.fotosik.pl/227/fd16d7bafdb810e9med.jpg[/IMG] nie przeszkadzać pilnuję Donisia [IMG]http://images50.fotosik.pl/231/564abe3d86abe35cmed.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 W tych jego slepkach widać cłąy ból i cierpienie świata choroba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka1234 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 strasznie smutny jest robaczek,dobrze ze ma towarzystwo tej malutkiej pchełki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RUTA93 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Zamarłam czytając ten "wykaz pamiątek" pozostawionych psu przez tzw. poprzednich właścicieli. Mam nadzieję, że Biedak da radę i teraz będzie walczył jak lew o swoje lepsze dni, które przecież już widać.. Jest jakaś szansa na sprawę dla Donisiowych oprawców? Czy tylko z całych sił będziemy rzucać złe uroki? Łagodny jestem człowiek, ale moglabym spokojnie rzucić w ich stronę nawet spory kamień.. Czekamy na kolejne wieści. Trzymamy kciuki, bo cóż.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Biedne, małe udręczone ciałko, wyć się chce z przerażenia, że ktoś mógł się dopuścić aż takiego okrucieństwa, przecież ten okruszek nie mógł się obronić, cud, że żyje.. Ten śrut, te złamania, Yesoo, jak można... [B] Isadoro[/B], dziękuję za to, że się zajmujesz maleństwem i za wiadomości o [B]Domisiu [/B] ! Macie teraz tak wiele spraw, przecież są jeszcze maluchy [B]Nelly [*] [/B] u [B]Bajki[/B], tym bardziej dziękuję ... Psinko, zdrowiej ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Zdrowiej skarbie malutki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 24, 2009 Author Share Posted November 24, 2009 [B]Dzisiaj w trakcie badań diagnostycznych wyszły kolejne " rewelacje"... [/B] [LIST] [*]Doniś oprócz [COLOR=Red][B]złamania mostka, ma złamanie miednicy, złamanie trzech żeber, z których jedno przebiło przewód pokarmowy[/B][/COLOR] ( stąd ciągłe zwracanie pokarmu ze zhemolizowaną krwią). [*]W badaniach laboratoryjnych [B][COLOR=Red]stwierdzono wysoką leukocytozę[/COLOR][/B]... [*]Do Donisia także [COLOR=Red][B]wielokrotnie strzelano z wiatrówki[/B][/COLOR] - ma śruciny w tylnej części ciała ( pupie) i w przedniej łapce. Prawdopodobnie jest też uszkodzony staw przedniej łapki. [*]Doniś często "odpływa" ( czyli traci świadomość)... [/LIST] [B]Stan nadal jest określany przez lekarzy jako bardzo ciężki... [/B]W normalnych warunkach przebity przewód pokarmowy się operuje. [B]W przypadku Donisia trudno mówić o normalnych warunkach - on nie miałby szans na przeżycie sedacji ze względu na stan ogólny..[/B]. I tak cud, że nie ma zapalenia otrzewnej ( już by nie żył). [B]Pozostaje podawanie leków i modlitwa, czy trzymanie kciuków ( co kto woli).[/B] Emir opiekuje się nim jak najlepiej tylko można (jeśli Doniś przeżyje, to będzie Jej zasługa). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Mogę tylko powtórzyć, ze wyć się chce. Trochę za dużo na takiego małego jamnisia... Co za bydlaki, tarczę sobie zrobili z psiaka i worek treningowy zarazem. Oby przeżył. Najpoważniej wygląda ten układ pokarmowy... Podziękowania dla Emir za opiekę nad Donisiem. Coco, pilnuj Donisia ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a.piurek Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 Modlę się za jamnisia Domisia, a moje czterołapne Towarzystwo trzyma za niego wszystkie swoje łapki. Dominiu walcz:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 24, 2009 Author Share Posted November 24, 2009 [B][SIZE=2]/za forum Emira/[/SIZE][/B][B] Podaję resztę wiadomości z dzisiaj;[/B] [LIST] [*]Doniś ma anemię i nie wiadomo, czy jest ona skutkiem krwawienia, czy skutkiem długotrwałego niedożywienia; [*][B]złamanie mostka[/B] zaskutkowało [B]przesunięciem się worka osierdziowego[/B]; [*]Doniś [B]ma załamane 3 żebra[/B] , a [B]jedno uszkodziło przewód pokarmowy[/B] i daje duże dolegliwości przy każdym ruchu. [*]Ma [B]uszkodzony staw w lewej tylnej łapce[/B] oraz [B]urazy w obrębie kręgosłupa;[/B] dokładniejsza diagnostyka w uśpieniu jest niemożliwa. [B]W jego stanie nie można zrobić żadnego zabiegu ( nie przeżyje narkozy)[/B]; [*]jest b. silnie odwodniony w związku z tym dziś już był 2 x na kroplówce; [*]bardzo słabo je - jest dodatkowo odżywiany pozajelitowo; [*]Po za antybiotykiem oraz witaminami dostał dziś dodatkowo silny lek przeciwbólowy, aby mu ulżyć w cierpieniu.; [*]na skutek terapii glicerynowej udało się uzyskać częściowe opróżnienie jelita; mocz oddaje samodzielnie ( jest wynoszony w łóżeczku) na powietrzu. W pokoju nie brudzi. [/LIST] To co Emir [B]brała początkowo za sen - to są chwilowe utraty świadomości[/B] - on [B](z bólu? z urazów? z wyczerpania? traci przytomność) [/B]W czasie dzisiejszego pobytu w klinice zdarzyło się to dwa razy. Kilka zmian na skórze, które mogą być skutkiem zadanych ran nie stanowią w chwili obecnej żadnego problemu. [COLOR=Red][U][B]Opinia lekarzy:[/B][/U][/COLOR] [B]robimy co tylko można lecząc , ale jego życie nie jest w naszych rękach. Musimy czekać. Stan Donisia określany jest jako bardzo ciężki, a rokowania niepewne.[/B] [B]Nawet jeśli przeżyje nigdy już nie będzie zdrowym psem normalnie funkcjonującym; trzeba tylko zrobić wszystko, aby przeżył i miał dalsze życie bez bólu. [/B] Jutro o 8.00 kolejna kroplówka i kolejny dzień walki o życie Donisia! [CENTER][B] [FONT=Arial Black][SIZE=4][COLOR=Red]Pamiętajcie - zrobił mu to człowiek!![/COLOR][/SIZE][/FONT][/B][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka1234 Posted November 24, 2009 Share Posted November 24, 2009 oj niedobre te wiesci.:-( nie poddawaj sie maleńki, walcz z całych sił o lepsze zycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JamniczaRodzina. Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 :-(Walcz kruszynko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 [B][FONT=Arial Black][SIZE=4][COLOR=Red]Dziś kolejny dzień walki o życie [/COLOR][/SIZE][/FONT][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 [SIZE=5][B]Chyba nam modlitwa i czekanie na cud zostało[/B][/SIZE] :(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ryjek 56 Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 Domisiu trzymaj się. Jak powiedział Lutek: - Domisiu, ze mną też było kiepsko, ale wyszedłem. I pamiętaj, wokół nas jamników są nie tylko łobuzy, ale cała masa dobrych ludzi. Dla siebie i dla nich trzymaj się. Z moim Panem też było krucho, błagałem cały świat, by wrócił i się udało. I o ciebie też błagam. Zdruzgotany Stary Ryjek i Lutuś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 [quote name='Ryjek 56']Domisiu trzymaj się. Jak powiedział Lutek: - Domisiu, ze mną też było kiepsko, ale wyszedłem. I pamiętaj, wokół nas jamników są nie tylko łobuzy, ale cała masa dobrych ludzi. Dla siebie i dla nich trzymaj się. Z moim Panem też było krucho, błagałem cały świat, by wrócił i się udało. I o ciebie też błagam. Zdruzgotany Stary Ryjek i Lutuś[/QUOTE] Ryjku dawno się tak nie cieszyłam z posta jak z Twojego. Witaj. . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 Niestety, cud się nie zdarzył - DONIŚ NIE ŻYJE :-(( Wybacz nam maluszku, że nie potrafiliśmy pomóc.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 [quote name='czarok']Niestety, cud się nie zdarzył - DONIŚ NIE ŻYJE :-(( Wybacz nam maluszku, że nie potrafiliśmy pomóc....[/QUOTE] [B]Żegnaj udręczone ciałko, chyba na dzisiaj mam dośc wybaczcie[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 Donisiu wierzę, że się nie poddasz, że będziesz walczył o życie. My nie damy już cię skrzywdzić, będziesz na pewno miał cudownych kochających cię ludzi, a my zrobimy wszystko aby tak było. Czekamy zatem na dobre wieści o tobie, modlimy się i trzymamy kciuki. Delikatne myzianki od sfory z Góralskiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 [quote name='yunona']Donisiu wierzę, że się nie poddasz, że będziesz walczył o życie. My nie damy już cię skrzywdzić, będziesz na pewno miał cudownych kochających cię ludzi, a my zrobimy wszystko aby tak było. Czekamy zatem na dobre wieści o tobie, modlimy się i trzymamy kciuki. Delikatne myzianki od sfory z Góralskiej.[/QUOTE] [B]Pisałam post nie widząc jeszcze postu Isadorki. Byłam pełna nadzei , że może zdarzy się cud.[/B] [B]Ale Doniś odszedł , za bardzo był udręczony i skatowany.[/B] [B]Żegnaj robaczku.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leni356 Posted November 25, 2009 Share Posted November 25, 2009 Życie dzięki ludziom jest straszne :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted November 25, 2009 Author Share Posted November 25, 2009 [CENTER][IMG]http://img691.imageshack.us/img691/8848/donis.png[/IMG] ............................ [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.