rita60 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [quote name='Glorien']O co chodzi? Mieliśmy pieniądze na hotelik i miejsce dla suni to pojawila sie informacja ze pani Ela ją sama złapie bo sunia jej ufa i że ma dla niej już[/QUOTE] No i znalazla,w schronie,dziwne to wszystko,czy ktos jest w stanie wytłumaczyc ta cala zaistniała sytuacje ???????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 bez paniki, na pewno sytuacja się wyjaśni tylko wiadomości z pierwszej ręki by się przydały... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Tak, tylko kto ich udzieli? Proszę, to jest Pikuś - [URL]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=psy&nr=4075[/URL] To nie może być pomyłka, zgadzają się daty. Czyli od wczoraj są oboje z sunią w schronie na Marmurowej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fundacja Medor Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 dziewczyny przestancie spekulowac to nie jest ta sunia czy nie widzicie róznicy w zdieciach ta p nigdy nie oddała by suni na marmurowa bo nas pytała o miejsce nie panikujcie napisałam maila zapytałam co z sunia i czekam na informacje widocznie ten psiak tez błakał sie na dołach ja widziałam jego zdiecia wczesniej juz wiec jesli wam zal tego psa zabierzcie go z marmurowej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glorien Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 My nie mówimy o psiaku z linku któr podała Diora tylko o suni która według opisu została złapana razem z nim. Czekamy na informacje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [quote name='Fundacja Medor']dziewczyny przestancie spekulowac to nie jest ta sunia czy nie widzicie róznicy w zdieciach ta p nigdy nie oddała by suni na marmurowa bo nas pytała o miejsce nie panikujcie napisałam maila zapytałam co z sunia i czekam na informacje widocznie ten psiak tez błakał sie na dołach ja widziałam jego zdiecia wczesniej juz wiec jesli wam zal tego psa zabierzcie go z marmurowej[/QUOTE] Przeczytaj jeszcze raz - ze zrozumieniem co napisałyśmy wczesniej. Poza tym nikt nigdy nie pisał, że to ta pani oddała psa na Marmurową. Dzwoniłam do schroniska żeby się dowiedzieć co i jak, ale nie odbierają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [quote name='Fundacja Medor']dziewczyny przestancie spekulowac to nie jest ta sunia czy nie widzicie róznicy w zdieciach ta p nigdy nie oddała by suni na marmurowa bo nas pytała o miejsce nie panikujcie napisałam maila zapytałam co z sunia i czekam na informacje widocznie ten psiak tez błakał sie na dołach ja widziałam jego zdiecia wczesniej juz wiec jesli wam zal tego psa zabierzcie go z marmurowej[/QUOTE] MOZE PRZECZYTAJ RAZ JESZCZE,TYLKO UWAZNIE... Pikuś został złapany razem z sunią która od wielu miesięcy zamieszkiwała ten cmentarz. Teraz psiaczki dochodzą do siebie. Wkrótce na stronie pojawi się sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 No to czekamy na wieści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 A schronisko ma stronę?W googlach ukazała się tylko inf. z adresem i nazwisko dyrektorki schroniska. E Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [URL]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=onas[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [B]Mam potwierdzenie,sunia z cmentarza jest w schronisku,przebywa w szpitaliku.........[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja555 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 i tak dobrze, że już odłowiona i w szpitaliku, oby tylko jej stan był w miarę dobry po tym jak żyła ponad rok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bary6 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [quote name='nika28']No to czekamy na wieści...[/QUOTE] wieści moga byc tylko jedne jak trafiły na Marmurową,niepomyslne.Oddałem kiedys tam psa chorego po wypadku,władowali go słabego do innych i koniec.Może że ta sunia to gwiazda medialna ,to jakoś ją to ocali.ale wątpie,przed wirusami na pewno nie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Bary6, ja wiem, bo jeżdżę na Marmurową... Chodziło mi raczej o takie wieści czy P. Ela zabierze sunię ze schroniska. Były dla niej dwa domki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 [quote name='Bary6']sunia to gwiazda medialna ,to jakoś ją to ocali.ale wątpie,[B]przed wirusami na pewno nie[/B]....[/QUOTE] Bez przesady. Nie sądzę żeby sunia miała zerową odporność, bo już dawno by jej nie było na tym świecie- patrząc na to jak żyła przez ostatni rok. Najprawdopodobniej teraz obejmie ją 2 tygodniowa kwarantanna... (chyba,że macie inne informacje??). Mamy więc czas żeby pani Ela odpisała. Jeżeli się nie zdecyduje przewieziemy małą do hoteliku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted November 20, 2009 Share Posted November 20, 2009 Jeżeli rok przetrwała na cmentarzu to nie może być żle.Gorzej może być z psychiką psa,z ew.zaufaniem do człowieka. Jeśli by faktycznie znalazła się w hotelu to proszę dać znać na PW wpłacimy coś jednorazowo dla małej. E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted November 21, 2009 Author Share Posted November 21, 2009 Uwielbiam takie sytuacje. Nikt nic nie wie, a potem wyskakuje nagle bagno. Nic nie róbcie, a potem okazuje się, ze nicnierobienie było gigantycznym błędem. Mam nadzieję, że Medor poda jakies informacje, skoro jako jedyna ma kontakt z mityczną Panią Elą. Naprawdę chciała bym wiedzieć, co się działo od wtorku, kiedy to dogo szwankowała. Nie ukrywam, mała leży mi na sercu i żal by było, żeby zamarzła/została zagryziona/wyparowała na Marmurowej. Wśród tylu psów jest to możliwe. Jak ona ma tam na nowo ludziom zaufać? I jak wyglądało "odłowienie"? P.S. Jestem magistrem... Przeżyłam... HURA :] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 [quote name='Sybel']Uwielbiam takie sytuacje. Nikt nic nie wie, a potem wyskakuje nagle bagno. Nic nie róbcie, a potem okazuje się, ze nicnierobienie było gigantycznym błędem. Mam nadzieję, że Medor poda jakies informacje, skoro jako jedyna ma kontakt z mityczną Panią Elą. Naprawdę chciała bym wiedzieć, co się działo od wtorku, kiedy to dogo szwankowała. Nie ukrywam, mała leży mi na sercu i żal by było, żeby zamarzła/została zagryziona/wyparowała na Marmurowej. Wśród tylu psów jest to możliwe. Jak ona ma tam na nowo ludziom zaufać? I jak wyglądało "odłowienie"? P.S. Jestem magistrem... Przeżyłam... HURA :][/QUOTE] Tez chciałabym wiedziec,watek zamarł,Medor zamilkła,co sie dzieje ? Gratuluje Pani Magister:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bary6 Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 [quote name='rita60']Tez chciałabym wiedziec,watek zamarł,Medor zamilkła,co sie dzieje ? Gratuluje Pani Magister:loveu:[/QUOTE] Obiecuje,dowiem sie w poniedzialek na Marmurowej co do diaska jest z sunią.Medor to Zgierz, ja mieszkam z Łodzi,zajadę i zobaczę.Chyba ze mnie dyrektorka wywali albo nic nie pwoiedzą ,bo to mozliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 Dyrektorka jest fajną i rozsądną kobietą, więc nie będziesz mieć z nią problemu. Myślę, że w tym momencie nie jest istotne jak sunia została złapana... Trzeba ją szybko wyciągnąć i zatroszczyć się o jej dobro. Oby [I]Pani Ela[/I] potwierdziła swoją decyzję o adopcji. Swoją drogą to zastanawiam się jak to będzie... Sybel, gratulacje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 [quote name='Bary6']Chyba ze mnie dyrektorka wywali albo nic nie pwoiedzą ,bo to mozliwe.[/QUOTE] Napewno Cię nie wywali. Chyba że przyjedziesz o złej godzinie :lol:. Medor i co z tą P. Elą ? Odezwała się ??? Gratulacje Sybel ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glorien Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 Jeśli p.Ela się jednak nie pojawi to czy mamy nadal miejsce w hoteliku i na hotelik? [I]Czy ktoś z was jest wolontariuszem w schronie na Marmurowej? Potrzebuję informacji o jednym psiaku który jest na kwarantanie a jak już się zdążyłam przekonać tak z ulicy to nie mam szans na poznanie psa i dowiedzenia się czegokolwiek[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bary6 Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 Chyba mówimy o innej osobie. Odwiedzam czasami schron i słowo fajna i rozsądna to naduzycie:) Słyszeliscie jak bluzga? bo ja miałem okazje słyszec i powiem że to szok,i nie miała racji że tak wyskoczyła z bluzgami.dlatego si e martwie że może mnie zbluzgac po co przyszedłem sie pytac o psa. ale obiecałem to pojdę,dam rade Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diora Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 Bary6, ja może nie odwiedzam schronu regularnie, ale miałam okazję z nią rozmawiać i była naprawdę w porządku. Bardzo dużo serca okazuje "swoim psom", angażuje się w sprawy schroniska- a to jest najważniejsze. Właściwie w jakim celu się tam wybierasz? Wiemy przecież, ze mała jest w szpitaliku. Chesz zapytac o jej stan zdrowia? Bo przeciez o pani Eli wspominała tylko Fundacja Medor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bary6 Posted November 22, 2009 Share Posted November 22, 2009 A Ty byłas w tym" szpitaliku?" Jesli nie to graty..Oddałem jak mówiem kiedyś psa ,byłem naiwny i trzymali go tam na początku,obmierzłe klatki.Daj spokój,szpitalik.Potem jak był jeszcze słaby chiałem zobaczyc co znim ,byłem w delegacji na 2 tyg to po 2 tyg juz go nie było.koniec,zagryziony:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.