Wiola.od.Gacka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 ATS może pytaj czy BF to? czy tamto? Ja nie wiem o jakie wady Tobie chodzi? Co dla Ciebie jest wadą? Te omawiane tutaj to raczej problemy zdrowotne. Mogą wystąpić, ale nie muszą. Po przecztaniu tej listy chorób pomyślałam, że BF to rasa inwalidów i kupka nieszczęścia, a przecież tak nie jest . Pozdrawiam Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 [quote name='Wiola.od.Gacka']ATS może pytaj czy BF to? czy tamto? Ja nie wiem o jakie wady Tobie chodzi? Co dla Ciebie jest wadą? Te omawiane tutaj to raczej problemy zdrowotne. Mogą wystąpić, ale nie muszą. Po przecztaniu tej listy chorób pomyślałam, że BF to rasa inwalidów i kupka nieszczęścia, a przecież tak nie jest . Pozdrawiam Mama Wioli[/quote]No właśnie ja to identycznie odebralam i szlag mnie trafil, bo o większości tych schorzeń w życiu nie słyszalam, a książek o bf mam duża ilość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Kurcze tyle "wad", a ja to nawet dwie sztuki takiej rasy mam. Z tego co wiem nie jestem odosobniona. Bulki w parce dobrze się czują. Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 chyba większość zwierząt lepiej się chowa parami,chyba,że trafi się jakiś straszny dominant Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Gaceka przybył do nas od bardzo dobrej osoby, bardzo dbającej o psy. Pieski z tego miotu były wypielęgnowane. Do dzisiaj się kontaktujemy. Rodzice Gacusia to takie stare dobre małżeństwo. Potomstwo mieli jeden raz. Teraz poprostu sobie są , kochani przez właścicieli. Od nich wiem to, że dobrze jest mieć parę. Widzę, że Gacusiowi również się nie nudzi jak jest Bunia. Ma się z kim ścigać, rywalizować. Początkowo to się Buni trochę bał, ale teraz się wycfanił i sobie radzi. Widziałam, że bardzo brakowało mu towarzystwa. Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 szczególnie to jest ważne ,jak psy zostają dłużej same Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 [quote name='JustynaJK']szczególnie to jest ważne ,jak psy zostają dłużej same[/quote]Justyna pod Twoim awatarem jest słoneczko i taka litera S a inni tego nie maja. Co to oznacza???????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 słoneczko to skrót do gg, a s to skrót do skaypa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Jak zostają same to śpią w jednym łożu. Czasami są tylko spory o gryzaczki typu ucho ze zwierzackiego sklepu. Kupuję szt.2 ale to cudze jest lepsze od swojego. Zupełnie jak dzieci. Łagodzę te wszystkie spory jak cierpliwy sędzia. Uczę żyć w zgodzie, chyba mi to się udaje. Trzeba na to czasu i cierpliwości. Mówię do nich grzecznie, ale stanowczo. Generalnie panuje zgoda. Bunia wylizuje Gacka, ten siedzi jak zaczarowany, zdziwiony. Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 U mie co prawda nie dwa buldożki ale sytuacja wygląda podobnie jak u Mamy Wioli.Dziewczynkom razem jest zdecydowanie lepiej. Co do wad posiadania buldożka tak jak brzmi temat to ja osobiście takowych nie zauważyłam przez 4 lata.Co do wad i chorób jakie mogą się buldozkom przydarzyć to już całkiem inna sprawa,można wymieniać i wymieniać,jak w kazdej zresztą rasie.To tak jakby sobie wyliczać na co możemy zachorowac,bo teoretycznie na wszystko tak jak i nasze psy . Są rzeczy charakterystyczne dla tej rasy jak np wg mnie bardzo wazne a czesto pomijane sprawy buldozich kregosłupow a dokładnie o czym mówiła [B]Draczyn[/B] ich specyficznej budowy,gdyby wiecej sie o tym mówiło,moze duza czesc lekarzy nie robilaby tragedii na widok buldozego rtg..:crazyeye: Co do często wymienianych alergii,kłopotów z oddychaniem itd to się na szczęscie wypowiedziec nie mogę bo takich kłopotów nie mamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ats Posted January 7, 2006 Author Share Posted January 7, 2006 Dogo to nie tylko źródło wiedzy, często o wątpliwej jakości merytorycznej, lecz również możliwość spotkania z przyjaciółmi i możliwość wymiany kilku zdań. wydaje mi się, że jest to zrozumiałe. Na dogo moga wchodzic nie tylko zapoznani hodowcy psów, ale równiez hodowcy myszek, patyczaków czy drobiu ozdobnego. A odrobina kurtuazji jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Jak najbardziej się z Tobą zgadzam [B]ats [/B]!!!!! Myślę też,że wiekszość z nas też tak uważa,napewno nie wszyscy,ale mam nadzieję,że większośc...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Ja tez sie do Was przylączam. Nie musimy przecież nawet rozmawiać tylko o psach. warto też podtrzymać kogoś na duchu , gdy aktualnie jest w dolku, albo też wyrazić wyrazy współczucia, gdy dzieje mu sie krzywda. A niekiedy także cieszyć sie z kimś , gdy mu sloneczko w życiu zaświecilo. Przynajmniej ja tak rozumiem tą naszą wirtualna przyjażń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hebulka Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 [quote name='Draczyn']Ja tez sie do Was przylączam. Nie musimy przecież nawet rozmawiać tylko o psach. warto też podtrzymać kogoś na duchu , gdy aktualnie jest w dolku, albo też wyrazić wyrazy współczucia, gdy dzieje mu sie krzywda. A niekiedy także cieszyć sie z kimś , gdy mu sloneczko w życiu zaświecilo. Przynajmniej ja tak rozumiem tą naszą wirtualna przyjażń.[/quote] To rozumiemy ją identycznie,bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joss Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Tylko, ze z ta wirtualną przyjaźnią to jak ze stąpaniem po cienkim i kruchym lodzie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 [quote name='Joss']Tylko, ze z ta wirtualną przyjaźnią to jak ze stąpaniem po cienkim i kruchym lodzie:)[/quote]Ja po tym pólrocznym pobycie na dogo juz doskonale sie zorientowalam na kim mogę polegać, a na kim nie. Tak jak i z rzeczywistymi przyjaciółmi. I moja intuicja, jak ddotąd mnie nie zawiodla i absolutnie nie czuje sie na kruchym lodzie. Trzeba troche tu pobyć, aby sie zoreintowac kto jest kim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elżbietarusos Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Ja swoje zdanie na temat wirtualnej przyjaźni wyraziłam już w bajeczkach i nie zamierzam się powtarzać. O jakość merytoryczną swoich wypowiedzi warto by zadbać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joss Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 A ja sie w wielu sytuacjach zyciowych czuje jak na lodowisku:) Niestety nie wiem na kim moge polegac na kim nie...genaralnie chyba nie wymagam od nikogo tego aby byl mi podporą via net. Nie chce deklarowac sympatii, choc takowe oczywiscie mam:) A najabardziej doceniam kiedy kogos skrytykuje a ten mnie nie 'zablokuje' na wstepie:) Buziaki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Jak w życiu są różne chwile i różni ludzie. Jeżeli powie się drugiemu dobre słowo na dogo to chyba miło , nie chodzi o to żeby sobie dokuczać. Jak ktoś ma inne zdanie to nie znaczy, że jest zły i należy go opluć, albo drwić. No chyba, że bardzo przesadza to można lekko upomnieć. Takie jest moje zdanie. Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ats Posted January 8, 2006 Author Share Posted January 8, 2006 ja jestem na dogo dla tych kilku zyczliwych osób, z którymi mam fajny kontakt i dla poszerzania wiedzy kynologicznej. lubię zgłębiac problemy związane z hodowla psów i chce dowiedziec się jak najwięcej zanim kupię psa. to była przyczyna zalożenia tego tematu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Chylę czoło przed osiągnięciami hodowców. Cieszą mnie ich sukcesy, jakie osiągają ciężką pracą. Wiem, że kochają to co robią. Oddają się swojej pasji bez reszty. Jednego czego żałuję to jest to, iż nie było mi dane poznać nieżyjącego już hodowcy BF słynnego w W-wie. Moja pasja BF zaczeła się po jego śmierci, ale są godni następcy, kontynułują tę działalność. Napewno byłby z nich dumny mają pokaźne osiągnięcia. Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 Psy stały sie moja obsesją i boję sie czegoś o nich nie wiedzieć, lub przeoczyć dlatego zaglądam tu często. Mama Wioli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 [quote name='Joss']A ja sie w wielu sytuacjach zyciowych czuje jak na lodowisku:) [B]Niestety nie wiem na kim moge polegac na kim nie...genaralnie chyba nie wymagam od nikogo tego aby byl mi podporą via net[/B]. Nie chce deklarowac sympatii, choc takowe oczywiscie mam:) A najabardziej doceniam kiedy kogos skrytykuje a ten mnie nie 'zablokuje' na wstepie:) Buziaki!!![/QUOTE]Net jest wspanialym zasobem informacji aby poznac zroznicowane opinie ludzi na interesujacy Cie temat i na tej podstwie wyrobic sobie wlasne POGLADY. Poglady rodza sie gdy zgadzamy sie, aprobujemy czyjas opinie. To wymaga jednak czasu, spokojnego przemyslenia :) Zgadzanie sie z kims wynika z wielu czynnikow. Jednym z bardzo waznych jest osobowosc piszacego, jego sposob wyrazania sie, sposob traktowania wspoldyskutantow, zarowno tych lubianych, jak i nie ;) Rzeczowa dyskusja polega na przekonywaniu do swoich pogladow poprzez przytaczanie trafnych argumentow. Personalne napadanie na siebie to nie jest dyskusja lecz zwykla [B]pyskowka[/B]. Bo czym jest dyskusja ? [QUOTE]Dyskusję można zdefiniować jako rozmowę mającą określony cel. Dyskusja jest bodźcem, który skłania do uczenia się, pomaga określić i rozwiązać powszechne problemy czy wyjaśnia kwestie filozoficzne. Słuchając komentarzy członków grupy, uczestnik widzi jak przyjmowane są poszczególne tematy. Poprzez dyskutowanie i słuchanie poglądów innych osób wyrabia się [B]umiejętność współpracy[/B]. Dzieje się to naturalnie gdy ktoś słucha, stara się zrozumieć i docenić doświadczenia i punkt widzenia innych. Poprzez uważne słuchanie uczymy się polegać na ideach innych ludzi. Podczas dyskusji wyostrza się także umiejętność myślenia, gdyż wychodzą na jaw błędy logiczne, egocentryzm czy krótkowzroczność. [/QUOTE] Nie piszmy wiec, ze ktos jest glupi, czy sie nie zna, lecz przytoczmy argumenty ktore wykaza ze dana osoba jest w bledzie. I blagam, nie bierzcie na przyklad tekstow w stylu "Wiem, widzialem, ze sa hodowle, w ktorych...." do siebie !!! O ile wlasne doswiadczenia sa BARDZO cenne, nie ograniczajmy sie tylko do nich, gdyz nie jestesmy sami na tym swiecie i nie jedynymi ktorzy w temacie "siedza". Pozdrawiam :) P.S. z mojego punktu widzenia buldozki wady maja ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 wady ma każda rasa,ale ważne żeby sobie takiego psa dopasować ,który najbardziej odpowiada dla jednego wadą jest to co dla innego może być zaletą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted January 8, 2006 Share Posted January 8, 2006 [quote name='JustynaJK']wady ma każda rasa,ale ważne żeby sobie takiego psa dopasować ,który najbardziej odpowiada dla jednego wadą jest to co dla innego może być zaletą[/quote]Jak najbardziej sie z Toba zgadzam [FONT=Arial Black]Ewelina [FONT=Arial]Nikt chyba, bedący przy zdrowych zmysłach nie uważa, że buldożki, tak jak każda zywa istota nie mają wad, ale gdy przeczytałam tą liste chorob, które w większości spotkać można w innych rasach znacznie częściej niż u bulldożkow, a ponadto choroby , ktorych nigdy nie spotakałam w ciągu tak dlugiego czasu obcując z tą rasą, to moge podejżewać, że taki post napisal ktoś kto nie zna danej rasy zupelnie, albo zrobil to złośliwie, aby wywolac tajką właśnie "zadymę". Napisanie np , że należy chronić oczy bf, bo są wypukłe i mogą byc narażone na uszkodzenia, świadczy o nieznajomości wzorca rasy. Takie oczy śa poważną wadą. Nie b ędę tu cytować innych punktow tego postu, bo poprostu szkoda mi czasu. Powoływanie sie natomiast na książki jakichś mnij znanych specjalistow, nie znających sie na rasie jest nietrafione. Obecnie nie ma cenzuryy i książkę może napisać każdy o ile ma na to środki i dużo czasu, ale to nie znaczy że to co jest napisane w każdej książce jest wiarygodne[/FONT][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.