Jump to content
Dogomania

Zrobiłam to!


PATIszon

Recommended Posts

Rano znowu zastałam kałużę w kuchni, mimo, że byłam z suką o 22.30 na spacerze, na którym się wysikała. Wstałam o 7.00 i kałuża była.

No więc, jak wtemacie. Nie wytrzymałam, zaprowadziłam ja do kuchni, wszdziłam jej nos w siki i zdzieliłam w doopę. Wiem , że tak się nie robi, ale już mi ręce opadają.

Dla niewtajemniczonych dodam, że suka ma rok! :evil:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

:o A próbowałaś zabierać jej miskę z wodą po 20:00? Nic jej się nie stanie jak w nocy będzie spała a nie piła... a może pomoże...

A tak w ogóle to współczuję... może to jakiś problem natury organizmowej (może do veta?) :roll:

Nie dziwie Ci się pewnie teŻ bym nie wytrzymała... :oops:

Link to comment
Share on other sites

Genaralnie od początku sika. Miała dłuższą przerwę, ale zaczęła posikiwać podczas cieczki, jakieś miesiąc temu. Cieczka się skończyła i był spokoj przez chwilę, a teraz od kilku dni znowu rano zastaje kałuże w kuchni. I nie wydaje mi się , żeby była to sprawa pecherza, bo robi to tylko w nocy, a w dzień wytrzymuje nawt po 9 godzin :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

Karmię ją cały czas tym samym, czyli drób, wołowina, Eukanuba. Pietruszki jej nie dodaję, a ona jest moczopędna.

Poza tym jak zastawie kuchnie stołkami barowymi (nie mam drzwi) to nie leje, mimo, że mogłaby wejść jakby się postarała. Jak nocujemy w gościach to tez wytrzymuje....

Link to comment
Share on other sites

Patiszon jeżeli nie ma przeziębionego pęcherza to może psinka popuszcza mocz jak nie nocujecie u siebie dlatego że nie czuje się bezpieczna i pragnie jakoś zwrócić na siebie uwage- ale to tylko teoria. To nie jej teren. Co do twojego domu to muszisz później wychodzić z nią na spacer ja wychodziłam z moim po 23:00 jak miał rok. Mój np: sikał ze szczęscia do 1,5 roku. A teraz spokojnie moge wyjść z nim o godzinie 20:00 i wytrzymuje do 07:00 bez niespodzianek. Chciaż kilka razy mi się zdarzyło że nie wytrzymał ale dlatego że na ostanim spcerze bawił się intensywnie z psem i po porwocie do domu opił się strasznie wody i pecherz tego nie wytrzymał. Dlatego teraz jak jest taka sytuacja to po godzinie od ostatniego spaceru ide z nim ponownie aby zrobił chociaż siku i opróznił pęcherz.

Link to comment
Share on other sites

A moze to natury psychicznej, moze sunia czuje sie w nocy niepewnie, boi sie lub cos w tym stylu. :niewiem:

Wiesz powinnas isc z nia do weta, ale znajdz takiego co wezmie pod uwage sfere psychiki piesia.

Ona jest juz "za dorosla" zeby nie wytrzymywala. :(

Link to comment
Share on other sites

Poprzedni pies ON, tez potrafil sie zlac w nocy nawet wtedy gdy mial rok.

Podzialala klatka. Wczesniej byl do niej przyzwyczajany bo jak byl maly w zwyczaju mial demolowanie mieszkania. Przyzwyczailismy go do klatki tak aby poczul sie w niej bezpiecznie. Gdy musielismy wyjsc pies wedrowal do klatki i skonczyl sie problem z domowa demolka. Natomiast mniej wiecej od 7 miesiaca zaczal sikac w nocy na kafle w kuchni lub co gorsza na parkiet w przedpokoju... Nie pomagalo nic, ani wychodzenie w nocy, ani zabieranie michy z woda, ani karcenie w nocy gdy przez przypadek udawalo nam sie zlapac go na "goracym" uczynku, ani wizyta u veta.

Postanowilismy zamykac go w klatce. Spal w niej spokojnie od 23 do 7 rano. Jego poslanie pozostawalo suche. Trwalo to ok. 5 miesiecy, poniewaz gdy odpuszczalismy mu znowu zaczynal lac :(

Oduczyl sie gdy skonczyl rok ... czyli mniej wiecej po ok. 5 - 6 miesiacach przymusowego spania w klatce.

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

UJĆ...

To może być psychiczne. U mnie jest tak samo jak ja wyjeżdżam biorąc 1 ze stadka to pozostająca reszta w nocy robi siku pod drzwiami, po czym rano chowa się po kątach i nie wyściubia nosów (no cóż, lepiej nie natknąć się na moją Mamę ze ścierką .... )

U kumpeli jest jeszcze jedno - jak psiaczki zostają z Młodszą Pańcię to spią całą noc a Starszą Pańcię sobie podporządkowały i KONIECZNIE MUSZĄ !!!! wyjść 2 razy w nocy bo inaczej pod drzwiami sa kałuże.

I nic nie skutkuje, po prosotu Psia Złośliwość.

Link to comment
Share on other sites

Rotti - czy te środki odstraszające są skuteczne?

Może nie powinnam się wtrącać, bo mój psiak ma dopiero 4-miesiące no iczęste siusianie to u niego normalka. Ale zaciekawił mnie wątek pietruszki. Mój psiak lubi ją bardziej niż np. marchewkę (wiem, bo zjada ją najszybciej ze wszystkich warzyw), no i biegam z nim na spacery czasami nawet częściej niż co godzinę. Nie wiem, czy pietrucha też ma na to jakiś wpływ? Jakie warzywa czy owoce mają właściwości moczopędne?

Link to comment
Share on other sites

O

Piertuszka ma właściwości zdecydownie moczopędne. Radziłabym ograniczyć jej ilośc. Marchewka jest lepsza :)

Jeżeli Twój szczeniak ma dopiero 4 m-ce to jego pęcherz nie jest taki pojemny i wytrzymały. To normalne, że takiego malucha należy wyprowadzać często tj. po jedzeniu, po śnie, po zabawie... żeby zrozumiał, że te sprawy załatwia się poza domem. :)

Jeżeli chodzi o środki odstraszające to sa one raczej przeznaczone dla starszych psów, które nie siusiają byle gdzie, bo akurat im się zachciało albo przypomniało, tylko dla takich, które wybierają miejsce do tej czynności. Czyli np. węszą :)

Środki są bardzo różne i różnych firm. Nikt nie zagwarantuje, że akurat taki a nie inny poskutkuje. Chyba należy po prostu wypraktykować a i tak nigdy nie ma żadnej pewności, że na pewno będzie skutek.

Jeżeli chodzi o Twojego pieska, to na takie rzeczy jeszcze macie czas. Na razie po prostu zwykła nuka czystości. :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki serdeczne za pomoc Rotti.

Ale może bliżej wyjaśnię o co chodzi z tym siusianiem częściej niż co godzinę. Na moje, to on nie ma raczej żadnych problemów zdrowotnych. Potrafi wytrzymać całą noc bez siusiania. Około godz. 6.00, 6. 30 przychodzi pod drzwi sypialni i w nie drapie. Ja wychodzę, zdążę się spokojnie ubrać, wychodzimy i psiak siusia na dworze.

A jeśli chodzi o siusianie częściej niż co godzinę, to dzieje się to po zjedzeniu gotowanego żarełka po południu. Dobrze chociaż, że zanim siusia, charakterystycznie kręci się po pokoju i rzadko zdarza mu się zrobić siusiu w domu. Także jestem dobrej myśli.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli jestem w pracy, to mam tylko jedną niespodziankę w postaci kałuży :oops: No ale nawet mi ciężko jest wytrzymać tyle godzin bez hmm....Także nie dziwię się. :-? No a w weekend do południa idę z nim też na długi spacer, na którym potrafi 2,3 razy siusiać.

No a poza tym wszystko zależy od tego, czy psiak się bawi, czy po prostu śpi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...