Jump to content
Dogomania

O

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

O's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Agnieszka - jestem pod wrażeniem!!!!! :) Dzięki za wszystko co napisałaś! Jeśli ktoś będzie chciał kupić beagla, to powinien przeczytać Twoje posty. Moje wspomnienia dotyczące namysłów przed kupnem i już po kupnie beagla są prawie identyczne jak Twoje.
  2. Pewnie tak. :P Ale nie taki diabeł straszny jak go malują.
  3. Nie ma za co. :) Fajnie, że chcesz szkolić małą. Ucząc od małego szczeniaka, oszczędzamy sobie kłopotów na przyszłość. A w przedszkolu nie będzie źle, z suczką powinno pójść jeszcze lepiej. Ja swojego szkoliłam i nadal szkolę sama, bo z kasą cienkawo :-? , a moja poprzednia psica też wyrosła na porządną psinkę, więc może z moim małym diabełkiem też nie będzie źle. Zresztą akurat u nas podobno nie ma dobrych szkoleniowców. Znajomy mówił mi, że jeden z nich szkoli psy niepodejmowania pokarmu z ziemi prądem. Wiem, że ciężko oduczyć tego psa, ale może warto najpierw popróbować innych metod. :-? Nie wszystko, co przychodzi łatwo jest efektywne. Zresztą ten fakt skutecznie nastawił mnie na nie do owego pana szkoleniowca.
  4. Puz - dzięki za to, co napisałaś. Ja też staram się walczyć ze stereotypem niszczącego, głupiego beagla. I fajnie, że zgadzamy się co do tego, że beagle jest wspaniałym psiakiem dla kogoś, kto zdaje sobie sprawę z charakteru gończaków (to już tak ogólnie). Ja kocham gończe właśnie za ich charakter, no i za te kłapsiate uchole :lol: .
  5. O matko! I to jest kolejny powód, dla jakiego warto kupić beagla. :wink: Chociaz swoję drogą, to naprawdę współczuję Twojej koleżance...
  6. Ja jestem ona :wink: Na zwierzakach każdy dołączał się w "trakcie" trwania wątku. Gadamy ogólnie o wszystkim, nie tylko o beaglach. Jeśli ktoś ma jakieś pytanie lub wątpliwość, to po prostu o tym pisze. :) A nauczenie beagla nie wymaga zbyt wielkiego wysiłku, bo on w mig pojmuje o co chodzi. Gorzej tylko czasmi z egzekwowaniem tych komend, gdy w pobliżu jest inny pies. :-? Wcześniej miałam suczkę kopov slovensky. Ona uczyła się wolniej, za to znane komendy wykonywała bez mrugnięcia okiem.
  7. Beagle uczą się bardzo szybko (dla smakołyków robią wszystko). Mój umie na razie tylko: siad, chodź (to nasza wersja do mnie), leżeć, stój, zostań, daj, zostaw, łapa no i chodzić ładnie przy nodze na smyczy (komenda równaj). Chcę go jeszcze nauczyć chodzenia przy nodze bez smyczy - z tym pewnie będzie o wiele trudniej. Niestety, jak tylko widzi w pobliżu innego psa, głuchnie. :wink: I najczęściej biegnie w podskokach, żeby się z nim przywitać no i pobawić oczywiście (ma rok). A tak w ogóle to zapraszam na www.zwierzaki.org. Wejdź na topic Beagle(jest przyklejony). Znajdziesz tam niezłą grupę beaglomaniaków. :)
  8. Może ta pani ma jakąś niszczycielską linię beagla? 8) Nie no śmieję się. Ja też jestem szczera do bólu i uważam, że jeśli komuś pies niszczy dom, to powinien coś z tym zrobić. Chyba że ktoś jest na tyle bogaty, że stać go na ciągłą wymianę mebli czy Bóg wie czego. I na moje te psiaki o których pisałaś są po prostu niewybiegane. Bo ja akurat nie znam żadnego beagla ani z reala ani z neta, który miałby takie niszczycielskie zapędy. Dlatego też odradzam kupno beagla osobie, której nie chciałoby się chodzić na długie spacery, często w deszczu. Jedne psy potrzebują więcej ruchu, inne mniej. W końcu po to mamy tyle ras, żeby każdy znalazł coś dla siebie.
  9. Jezu, ludziki, zlitujcie się! Jakie zamiłowanie do tekstyliów? Jakie demolowanie chałupy? Jakie skłonności do szczekania? Mój psiak będąc jeszcze małym brzdącem pogryzł 1 klapka na basen, domu mi nie zdemolował (zero zniszczeń - nie licząc palmy), szczeka bardzo rzadko i to dopiero wtedy, gdy zostanie do tego sprowokowany. To fakt, że potrafi pobiec za tropem, ale nie jest w tym zbytnio wytrwały. Być może, że wpływ na to ma fakt, że w jego rodzinie nigdy nie było psów pracujących (problemy miałam za to z suką rasy kopov slovensky). Ogródka nie przekopuje. Inne psy i ludzi uwielbia, ptasznikiem by się raczej nie zainteresował, pewnie bardziej pajączek nim. To takie moje doświadczenia z beaglem zostającym po 8 h sam w domu. Beagle może nie potrzebują tyle ruchu co husky, co nie znaczy, że spacer wokół bloku go zadowoli. Kłopotów nie ma się jedynie z wybieganym beaglem, inaczej może rozpierać go energia i faktycznie niszczyć. Poczytaj jeszcze o tej rasie. Beagle mimo wielu swoich zalet, potrafią być naprawdę uparte i jeśli nie potrafisz zaakceptować tego, że czasami wołasz go, a on przyjdzie, tylko musi powąchać dłużej jakąś trawkę, to zrezygnuj z beagla.
  10. Nie, to jest zwykły pies. Czasami najgrzeczniejszy na świecie, czasem łobuz jakich mało. Ale moi znajomi a także znajomi z netu z tego co wiem, też nie skarżyli się na jakieś straszne zniszczenia dokonane przez swoich pupili. Czasami po prostu denerwują mnie jakieś obiegowe opinie typu: beagle niszczy, pudel jest głupi, bullterier to morderca itp., itd.
  11. Chciałabym jeszcze sprostować informację, że beagle niszczy w domu podczas nieobecności właściciela. Niestety mój musi zostawać sam w domu bez żadnego towarzysza zabaw i jakoś nie mam trudności z rozpoznaniem własnego mieszkania po powrocie. Będąc szczeniakiem zniszczył klapka i kabel telefoniczny (akurat wtedy byłam w domu). Ten pies potrzebuje po prostu dużo ruchu i jeśli mu się go zapewni, to nie powinno być problemów z niszczeniem w domu. Zresztą, szczeniaki innych ras też niszczą. A może ja mam jakiś "wybrakowany egzemplarz"?
  12. Ja dostałam od weta spray o nazwie Tanaderm(?) czy coś takiego. Mój psiak miał zdartą skórę, ale na przecięcie opuszki też można stosować. Podejrzewam, że jest to coś podobnego do rivanolu, bo też barwi na żółto. Rana szybko się goi, także polecam.
  13. Też mam brzdąca w tym samym wieku co Ty. Od niedawna załatwia się tylko na dworze. Wytrzymuje nawet podczas mojej nieobecości gdy jestem w pracy. Kiedy chce mu się siusiu, za czyna popiskiwać, choć też nie zawsze. Po prostu widzę, że gdy chce się załatwić kręci się, patrzy na mnie tak jakoś "wymownie" i idzie w stronę drzwi wyjściowych. Poobserwuj swoją psinkę, pewnie daje Ci jakieś znaki, że musi wyjść. Ja od dawna nie mam rozłożonej gazety w domu, bo Hasso raz załatwiał się na niej, raz obok niej a kiedy indziej znowu w innym miejscu. Cierpliwości, Twoja psinka też nauczy się czystości. Prędzej czy później, ale to nastąpi. Też momentami byłam załamana, czy on kiedykolwiek się nauczy czystości! Fakt faktem, że wychodziłam z nim często. Powodzenia!
  14. Oj, Mokka, to współczuję :-? !Ale przynajmniej miałaś duuużo czasu dla swoich psiaków :P , no bo co innego miałaś robić?
  15. O

    Zrobiłam to!

    Jeszcze nie :oops: :oops: :oops: Po prostu nagotowałam mu cały garnek żerełka (starczy może jeszcze na jakiś dzień, dwa) i wtedy będzie dostawał jedzonko oczywiscie bez pietruchy!Zobaczy, czy to będzie miało jakiś wpływ. A swoją drogą to dziwne, że tak lubi tę pietruchę. Ja uwielbiam wszystkie warzywa, no prawie - pietrucha czy surowa cebula - obrzydlistwo :x A ten woli pietruchę zamiast słodkiej marchewki... :)
×
×
  • Create New...