Jump to content
Dogomania

Dago

Members
  • Posts

    39
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dago

  1. Dojazd jest w miarę prosty :) Jedzie się krajową "jedynką". Na skrzyżowaniu ze światłami, skręca na Ciechocinek (tuż przy przejeździe przez tory) Jakieś 100 metrów za skrzyżowaniem po lewej stronie stoi znak informacyjny "jazda konna, noclegi..." itp. Skręcamy w lewo. To będzie jeszcze asfaltowa droga... Następne 50 metrów za skrętem jest polna droga w prawo - skręcamy. Jedziemy prosto, aż dalej się nie da :lol: na wprost będzie domek - gospodarstwo agroturystyczne p. Joli (tam część sób będzie spała) Jak nie da się już prosto, to skręcamy w lewo i jedziemy jakieś 200 metrów dalej. I już jesteśmy na miejscu :D Jest to ostatni domek po prawej stronie.
  2. Dokładnie to :D Rancho Pod Olszyną, Nowy Ciechocinek 24 (chyba...) Właściciele - Urszula i Zbigniew Bedlińscy
  3. Tu macie stronkę Ciechocinka - jest tam spis kwater, hoteli, pensonatów itp.: [url]http://www.ciechocinek.biz/kat5.php[/url] A tu kilka innych stronek, na niektórych są zdjęcia pokoi: [url]http://www.eholiday.pl/noclegi/Ciechocinek/Ciechocinek[/url] [url]http://www.e-nocleg.pl/?regn=&typ=&city=ciechocinek&go=search[/url] [url]http://nocleg.org/index.php?do=szukanie&wys=2[/url] Belgunia nie będzie w stanie sprawdzić wszystkich... Za mało czau do Sylwestra :wink: i za dużo roboty z pozostałymi sprawami organizacyjnymi... Jeśli ktoś chce pokój dwó - trzy osobowy, może lepiej, żeby sam poszukał...
  4. I o jakiegoś opiekuna, który Cię weźmie pod swoje skrzydełka :lol:
  5. [quote name='Wojenka']Czy ktos mi powie,czy dobrze myślę z tymi cenami? :oops:[/quote] Z tego co się orientuję, to się nie mylisz :)
  6. [quote name='orsini'] zwlaszcza ze pucharki drogie nie sa, a tym razem widze ze wpisowe jest[/quote] ale tym razem trzeba opłacić wynajęcie hali z oświetleniem i nagłośnieniem na prawie dwa dni :evilbat: :wink:
  7. Dopisz też Dagestana Może się wykuruje do sylwka :roll: ...
  8. [quote name='belgunia'] CO DO GOSPODARSTW AGRO - to pierwszy to jest wlasnie ujeżdżalnia:) I tam mamy juz wszystkie możliwe rezerwacje dokonane. Natomiast drugi prawdopodobnie to pensjonat w krórym trwają rozmowy o nocleg z psami, [/quote] Dokładnie ten :lol: Jutro wieczorkiem powinnam już coś wiedzieć. Pozostałe pensjonaty/hotele są w samym Ciechocinku - a tam najlepiej dostać się samochodem lub taksówką. Pieszo jest ok 3 km :roll:
  9. [quote name='blaira']a ja wlasnie sobie tak mysle czy to ma sens robienia i obiadu w sylwestra...wkoncu kazdy moze przynikesc cos od siebie zrobic ugotowanego i grilla na dworzu lub elektrycznego tez mozna wziasc....co na ten temat mysliscie?[/quote] Myślę że lepiej jest wykupić obiad. I tak doszłyby koszty "wypożyczenia" grilla i kogoś do obsługi. A rozbijanie teraz kosztów na "kto chce obiad, a kto nie" przysporzy organizatorom dodatkowych trudności :oops: I tak musimy zrobić listę osób chętnych na Noworoczny obiad... [quote name='blaira']Zreszta moim zdaniem lepiej zrobic bufecik na ujezdalni tzn stol szwedzki czy cos w tym stylu bo za ujezdzalnia jest troche miejsca (tam gdzie na zdjeciu widac beton itp) moze daloby rade tez kilka stol wniesc na ujezdzalnie czy cos [/quote] Ale na ujeżdżalni jest piasek... Nie lubię jak mi sałatka zgrzyta w zębach :wink: A szwedzki stół na sałatki i ciasta proponuję w sali kominkowej - przylega ona do ujeżdżalni :) Poza tym odgrzewanie wszelkich potraw może odbywać się[u] tylko [/u]w miejscach do tego wyznaczonych i przez osoby do tego upoważnione. Stajnia jest miejscem, gdzie bardzo łatwo zaprószyć ogień i trzeba naprawdę bardzo uważać. A jeśli chodzi o położenie Rancha, to znajduje się ono w Nowym Ciechocinku. Dojazd samochodem jest prosty (jak ktoś chce mogę podać plan dojazdu), natomiast z pociągu... Musicie sobie załatwić kogoś, kto Was odbierze :roll: Jeśli ktoś chce bardziej "cywilizowanych" warunków noclegowych - trzeba poszukać w samym Ciechocinku np. [url]www.ciechocinek.pl[/url] Pozdrawiam, Ania
  10. Przepraszam.......... Nie było mnie bardzo długo na forum i przyznaję bez bicia, że nie czytałam regulaminu :oops: Już usunęłam.....................................
  11. Na miejscu są pokoiki z łazienkami - 2-4 osobowe, około 8-10 szt. dokładnie nie pamiętam... A jakieś 200 metrów dalej mieszka siostra właściciela i ma mini pensjonat z pokojami - ale nie wiem, czy z psami tam można... Schody na górę prowadzą na sianko :lol: Niby też można..... Sprawdzimy wszystko w niedzielę :D Belgunia, mam nadzieję, że znasz przewidywaną liczbę dwunożnych uczestników :roll:
  12. :o Tutaj nie chce mi się wierzyć. Jak mam gaśnicę dziurawą, sprzed wojny,to wszystko jest ok. bo ją mam? Eeeee.... Nie każdego stać na nowe bmw :wink: A tak poważnie, uważam, że oni i tak się doczepią jak będą chcieli. A jeśli chodzi o ponoszenie kosztów - nie stać mnie żeby wyłożyć ponad 1 000 PLN na sprawę, a później czekać aż mi oddadzą... Zarówno amochód, jak i pieniążki... I to dla samej ideologii...
  13. Dago

    STREFY

    Sajko, będziesz we Włocławku? Jeśli tak, to Robull będzie mógł zobaczyć Was w akcji, oczywiście jeżeli sam przyjedzie :D Pozdrawiam
  14. Dago

    Zrobiłam to!

    :o A próbowałaś zabierać jej miskę z wodą po 20:00? Nic jej się nie stanie jak w nocy będzie spała a nie piła... a może pomoże... A tak w ogóle to współczuję... może to jakiś problem natury organizmowej (może do veta?) :roll: Nie dziwie Ci się pewnie teŻ bym nie wytrzymała... :oops:
  15. Dago

    STREFY

    Ja Ci raczej nie pomogę, bo jak na razie pojęcie o agility mam raczej zielonkawe :roll: . Jak mi się zrobi kolorowo to może coś wymyślę :lol: Mam nadzieję, że uda Ci się skutecznie "powstrrzymać" misia :P Powodzenia.
  16. Dago

    STREFY

    Sajko, nie chciałam Cię urazić, przepraszam :oops: Chodziło mi o to... wiesz o co mi chodziło. Uważam, że to jest dla psa niebezpieczne, ja próbowałabym za wszelką cenę go tego oduczyć. Wiem, że czasami jest ciężko, ale próbować trzeba :D
  17. Dago

    STREFY

    A jak oduczyłaś go siusiać w domku, szczekać na sąsiada, za szybko zeskakiwać z huśtawki... Pozdrawiam
  18. Dago

    STREFY

    Po dłuższym namyśle stawiam na dyskwalifikację !!! Za "brutalne traktowanie psa" :x O tym nie wiedziałam :oops: ... Pewnie że powinien !! A jak nie to zdyskwalifikować sędziego !!! :D I z tym mam największy problem... :-? Ale pracujemy nad tym :lol: !
  19. Dago

    STREFY

    Moim zdaniem (a jestem jeszcze amatorką): Ad. 1. Słyszałam, że taki przypadek miał miejsce (jak wtedy zareagował sędzia - nie wiem ale Ty pewnie wiesz :wink: ). Myślę, że jest to bardziej niebezpieczne niż nie zaliczenie strefy, ja bym potraktowała to jako błąd - a nawet dwa (jeśli przepisy tego nie określają - powinno się zmienić przepisy). Ad. 2. patrz punkt 1. Ad. 3. Sędzia powinien zaliczyć - jest to chyba zgodne z regulaminem (jeszcze nie jestem pewna). Ale właściciel powinien się wstydzić :x !!! Nie wolno pozwalać psu na taką kaskaderkę, bo to jest dla niego niebezpieczne. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie :P . Pozdrawiam
  20. Dago

    Psie sny

    Moje zdanie: Jeśli przeszkadza Ci to lub pies jest baaaardzo niespokojny (żal Ci go ) - spokojnie do niego przemówić, ew. pogłaskać. Jeżeli Ci to nie przeszkadza, a pies zachowuje się bardziej jakby doganiał kocura, a nie był doganiany przez "coś :evil: " czego się boi - możesz go zostawić w spokoju. Jak będzie bardzo wystraszony, to się obudzi. :P
  21. Dago

    Psie sny

    Mam czekać, aż pies się ze strachu obudzi?!! Ja zawsze przemawiam do niego cichutko i to zazwyczaj pomaga. Pies się nie budzi (ma zamknięte oczka) ale już nie poszczekuje.
  22. Dago

    wycie psa

    Sama stosowałam metodę "czajenia się" pod drzwiami i muszę powiedzieć, że teoretycznie poskutkowało. Niestety później się dowiedziałam, że przez godzinę po moim wyjściu jest ok. ale później ... Wszystko od nowa. Najgorzej jek ktoś pod drzwiami przejdzie. Zaczyna się szczekanie, które przeradza się w wycie i tak przez jakieś pół godzinki. Staram się co jakiś czas wrócić po dwóch godzinkach, wyczekuję moment przejścia sąsiada obok moich drzwi i gdy mój Dago szczeka, wpadam i go karcę. Uważam, że jest to skuteczna metoda, jeśli jest się w stanie co jakiś czas robić takie niespodziewane naloty. Jak nie to nic z tego.
  23. Myślę, że najpierw musisz go bardzo dobrze poznać, sprawić, by nawiązała się między wami nić porozumienia, zdobyć jego pełne zaufanie i go zrozumieć. Potem szkolenie PT a jeśli już wykona każde Twoje polecenie bez ociągania się i jeśli przez ten cały czas jak będzie u Ciebie nie zauważysz u niego żadnych lęków, złych nawyków, ani innych oznak agresji, to możesz zapisać się na PO po konsultacji ze szkoleniowcem. Oczywiście TYLKO I WYŁĄCZNIE do ODPOWIEDZIALNEGO SZKOLENIOWCA !!! Bardzo uważaj na pseudo treserów, bo mogą Ci bardzo pieska zepsuć.
  24. Dago

    Co to za syndrom?

    Jeśli chodzi o grzywnę, to chyba sami w to nie wierzycie ? Jakie macie szanse wobec faceta, który "grzecznie sobie szedł, a ta bestia rzuciła się na niego bez ostrzeżenia"? Tym bardziej jeśli to pies choć trochę przypominający jedną z dużych ras (obojętnie, czy ONka, czy Rotka), bo przecież "Te psy to mordercy", bo "im zawsze taka szajba odbija nie wiadomo dlaczego", bo "przecież to w genach mają" bo "takie psy powinno się od razu usypiać, po co w ogóle takie do domu brać". Nikt nie uwierzy, że taki Rotek może być psiakiem zrównoważonym, dobrze ułożonym, kochającym dzieci, psem przyjacielem. To jest straszne ale prawdziwe.
  25. Dago

    Co to za syndrom?

    Wiem jak powinno wyglądać szkolenie PO, ale do tej pory nie spotkałam się z prawidłowym szkoleniem. Do tej pory widziałam tylko jak facet w pełnym wyposażeniu prowokuje psy i wszystkie się na niego rzucają !!! Dlatego zrezygnowałam z części dalszej. Nawet jeśli komuś udało się zapanować nad psem, a było to może 5 na 15 psów (bo szkolenie kończyło się za dwa tygodnie), to przecież jeśli właściciel nie będzie tego ćwiczył co jakiś czas, pies w końcu zapomni, a jak zobaczy gościa (lub co gorsza dziecko) wymachującego kijem, to może skoczyć. Realnie podchodząc do problemu, jakieś 80% osób które wybrały się tak jak ja na szkolenie posłuszeństwa z obroną (dwa w jednym) do tej co ja agencji detektywistycznej (ale myślę, że do wielu innych ośrodków też), nie zamierzało nigdy ćwiczyć tego co na szkoleniu z psem w domu !!! Oni uważają że w ciągu trzech miesięcy będą mieli psa Cywila w domu, a conajmniej Szarika !!! Rzeczywistość jest zupełnie inna. Z takiego szkolenia pies wychodzi poddenerwowany, gotów zaatakować każdego staruszka z laską w ręku i każdą Paniusię z parasolką !!! A właściciel jest przekonany, że jego piesek jest przecież tak dobrze wytresowany "On bez komendy się nie rzuci !!!" Ja swojego psa jestem w stanie odwołać z sytuacji, gdy inny pies się na niego rzuca (jeśli jest na smyczy, oczywiście ten pies a nie Dago) i jestem pewna, że nawet jeśli ten drugi jest w odległości kilku centymetrów od pyska mojej psiny, to mój nie zaatakuje. Jednak zdaję sobie sprawę, że jeśli Dago jest na spacerze z kimś innym, to już niekoniecznie jest taki usłuchany. Cały czas przypominam o tym swoim rodzicom. Co do samego szkolenia myślę, że największa wina za agresywne psy i mało odpowiedzialnych właścicieli leży po stronie nieuczciwych ośrodków, których jest chyba więcej niż nieuczciwych hodowli. Ale to zupełnie inny temat... Pozdrawiam...
×
×
  • Create New...